Złoty kontra cła: jak umowa USA–Japonia rozpędziła kurs polskiej waluty

Złoty kontra cła: jak umowa USA–Japonia rozpędziła kurs polskiej waluty
Komentarz walutowy MyBank.pl
Data dodania: 2025-07-23 (10:11)

Kilka ostatnich dni przyniosło na rynku walutowym dynamiczną sekwencję wydarzeń, która wyraźnie odbiła się na notowaniach polskiego złotego, giełdowych indeksach oraz nastrojach inwestorów. Katalizatorem zmian stała się ogłoszona w poniedziałek późnym wieczorem umowa handlowa pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Japonią, w myśl której administracja prezydenta Donalda Trumpa ograniczy planowane cła na japońskie samochody z pierwotnych dwudziestu pięciu do piętnastu procent, a Tokio uruchomi fundusz inwestycyjny o wartości pięciuset pięćdziesięciu miliardów dolarów, przeznaczony na projekty infrastrukturalne za oceanem.

Informacja ta, potwierdzona po serii intensywnych rozmów w Gabinecie Owalnym, natychmiast zdopingowała azjatyckie parkiety i wymusiła korekty wycen w segmencie głównych walut, przesuwając strumień globalnego kapitału w kierunku aktywów postrzeganych jako bardziej ryzykowne, w tym do złotego .

Jeszcze przed komunikatem dolar zyskiwał wobec większości walut, a jen pełnił rolę bezpiecznej przystani. We wtorkową sesję USD/JPY otworzył się jednak powyżej poziomu 146,80 i kontynuował marsz w kierunku sto czterdziestu siedmiu jenów za dolara, zmieniając wcześniejszy trend defensywny. Japoński Nikkei225 wspiął się o ponad trzy procent, impulsując do wzrostów europejskie futures. Warszawski WIG20 ruszył w górę w pierwszej godzinie handlu, ale entuzjazm szybko ostudziły dane z Zachodu. Na głównych parkietach kontynentu utrzymała się presja korekcyjna, a niemiecki DAX osunął się pod kreskę, pogłębiając spadki z poprzedniego dnia, gdy inwestorzy dyskontowali ryzyko eskalacji ceł w relacjach między Unią Europejską a Waszyngtonem. Złoty, który od początku lipca stopniowo się wzmacniał, znalazł się w trudnym położeniu: z jednej strony kapitał napływający na rynki wschodzące teoretycznie sprzyjał jego aprecjacji, z drugiej – widmo taryf transatlantyckich ograniczało apetyt na waluty regionu.

Wtorkowe popołudnie przyniosło jednak wyraźne umocnienie polskiej waluty. Notowania USD/PLN cofnęły się z poniedziałkowego szczytu 3,65 do 3,61, a EUR/PLN zsunęło się w rejon 4,23, czyli poziomów niewidzianych od dwóch tygodni. Analitycy wskazywali, że rynek zinterpretował amerykańsko‑japońskie porozumienie jako sygnał gotowości Białego Domu do kompromisów, co zmniejszało premię za ryzyko na rynkach wschodzących. Pod koniec dnia złoty pozostawał jednym z najmocniejszych walorów w koszyku EMEA, wyprzedzając czeską koronę i węgierskiego forinta.

Środa upłynęła pod znakiem mieszanych wiadomości. Z Tokio napłynęły potwierdzenia, że premier Shigeru Ishiba rozważa rezygnację po przegranych wyborach, co wprowadzało dodatkową niepewność polityczną, lecz nie zatrzymało zwyżki japońskich akcji w sektorze motoryzacyjnym. Tymczasem w Brukseli spekulowano o zbliżeniu stanowisk Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych w sprawie taryf wzajemnych, a prezydent Trump zasugerował, że komunikat w tej kwestii może pojawić się jeszcze przed końcem tygodnia. Rynek PLN reagował w dwóch krokach. Po porannym osłabieniu, gdy USD/PLN dotknął 3,64, złoty odbił wraz z poprawą sentymentu do walut surowcowych i powrotem inwestorów do obligacji peryferyjnych strefy euro.

Na krajowym rynku długu rentowności dziesięcioletnich papierów skarbowych zbliżyły się do 5,20 proc., sygnalizując utrzymujące się w tle obawy o trajektorię inflacji i jesienną decyzję Rady Polityki Pieniężnej. Inflacyjny odczyt GUS za czerwiec, wynoszący 2,8 proc. rok do roku, pozostawia Narodowemu Bankowi Polskiemu przestrzeń do utrzymania stóp bez zmian, ale część ekonomistów podkreśla, że wzrost dynamiki płac w sektorze przedsiębiorstw i rosnące ceny usług mogą w trzecim kwartale podbić oczekiwania inflacyjne. W takich warunkach równowaga na rynku walutowym zależy w dużej mierze od czynników zewnętrznych, zwłaszcza od wahań dolara oraz kierunku polityki monetarnej Europejskiego Banku Centralnego, który w czwartek ogłosi decyzję w sprawie stóp.

Śledząc chronologicznie wydarzenia dwóch minionych dni, kluczowe punkty to: poniedziałkowe potwierdzenie obniżki ceł na japońskie auta i powołania gigantycznego funduszu inwestycyjnego, wtorkowa sesja risk‑on zakończona solidnym umocnieniem złotego oraz środowy poranny oddech niepewności, zastąpiony w południe ponowną poprawą nastrojów. W tle cały czas krąży pytanie o dalsze losy negocjacji celnych Stanów Zjednoczonych z Unią Europejską i Chinami. Warszawska giełda zachowywała się w tym środowisku względnie stabilnie. WIG20 próbował powtarzać ruchy DAX‑a, lecz dzięki mocnym bankom i wyższemu wolumenowi w sektorze energii utrzymywał przewagę nad indeksem niemieckim.

Z perspektywy inwestora obserwującego polskiego złotego kluczowe jest rozróżnienie trzech płaszczyzn wpływających na kurs. Pierwsza to czynniki globalne: decyzje Fed i EBC, dane z amerykańskiego rynku pracy, napięcia handlowe i rotacja kapitału pomiędzy rynkami rozwiniętymi i wschodzącymi. Druga płaszczyzna to czynniki regionalne, takie jak zmienność na forincie, reakcja korony czeskiej na dane inflacyjne oraz nastroje wokół ukraińskiej, a pośrednio rosyjskiej gospodarki. Trzecia to fundamenty krajowe: inflacja, relacja deficytu budżetowego do PKB, polityka fiskalna i kalendarz aukcji obligacji skarbowych. W ostatnich czterdziestu ośmiu godzinach najmocniejszym impulsem okazała się pierwsza z tych płaszczyzn.

Impuls wynikający z amerykańsko‑japońskiej umowy nie kończy tematu. Dla złotego istotne będzie, czy analogiczny kompromis uda się szybko wypracować z Unią Europejską. Jeżeli Bruksela i Waszyngton zdecydują się obniżyć wzajemne taryfy, złoty skorzysta na poprawie klimatu inwestycyjnego i może przetestować okolice 3,57 na USD/PLN oraz 4,20 na EUR/PLN. Gdyby rozmowy ugrzęzły w szczegółach, polska waluta zderzy się z rosnącym popytem na dolara, zwłaszcza jeśli dane z amerykańskiej gospodarki w dalszym ciągu będą wskazywać na odporność konsumpcji i rynku pracy. Pewnym wsparciem dla złotego pozostaje wciąż relatywnie wysoka realna stopa procentowa w Polsce – nawet po uwzględnieniu inflacji depozyty krajowe są atrakcyjne na tle EBC‑owskiej stopy depozytowej minus 0,5 proc.

Złoty pozostaje więc filtrem nastrojów globalnych i barometrem lokalnej stabilności makroekonomicznej. Gdy w poniedziałek rynek dowiedział się o redukcji ceł w relacji USA–Japonia, kapitał płynął do złotego, korony i reala brazylijskiego, odwracając się od franka i jena. We wtorek zjawisko spotęgowały lepsze od oczekiwań wyniki spółek surowcowych w Stanach Zjednoczonych, co podbiło apetyt na ryzyko. Dopiero w środę rano część zleceń zabezpieczających zrealizowała zyski, jednak popołudniowa poprawa sentymentu pozwoliła złotemu utrzymać większość wcześniejszej aprecjacji.

Na krajowym rynku akcyjnym zwyżkujące kursy KGHM i PKN Orlen podniosły wartość WIG20, chociaż zyski w pewnym momencie ograniczyły korekcyjne ruchy na sektorze bankowym. Inwestorzy wciąż dyskontują możliwy wpływ wyroku TSUE dotyczącego kredytów frankowych na bilanse krajowych instytucji finansowych. Kursy walut pozostawały jednak głównym punktem odniesienia: spadek EUR/PLN do 4,23 oznacza, że wyceny spółek z przychodami w euro automatycznie maleją w przeliczeniu na złotego, co wymusza rewizje prognoz analitycznych.

W szerszym kontekście ekonomicznym kluczowe pytanie brzmi, czy efekt amerykańsko‑japońskiego porozumienia będzie trwały. Fundusz o wartości pięciuset pięćdziesięciu miliardów dolarów może realnie zwiększyć popyt na surowce, a więc pośrednio wesprzeć eksporterów z Polski, zwłaszcza w segmencie przemysłu metalowego i maszynowego. Jednocześnie niższe taryfy na auta z Japonii wcale nie muszą przełożyć się na osłabienie rodzimej produkcji motoryzacyjnej, gdyż fabryki w Polsce najczęściej produkują na rynek unijny, a nie amerykański. Jeśli jednak Biały Dom zdecyduje się użyć podobnej strategii w rozmowach z Brukselą, wtedy zarówno kursy walut, jak i warszawska giełda staną przed silniejszą presją zmienności.

W środę wieczorem kurs USD/PLN stabilizował się w okolicy 3,62, a EUR/PLN w rejonie 4,24. Inwestorzy czekali na czwartkową decyzję EBC. Eksperci zakładają brak zmian stóp, ale wyczekują sygnału dotyczącego ewentualnego przedłużenia programu skupu aktywów. Polskie Ministerstwo Finansów zapowiedziało kolejną aukcję obligacji w pierwszym tygodniu sierpnia, co może chwilowo podnieść rentowności i ograniczyć aprecjację złotego, jeśli cena zaproponowana przez krajowe banki okaże się wyższa od oczekiwań.

Dla przeciętnego uczestnika rynku kluczowym przesłaniem ostatnich dwóch dni jest zależność polskiego złotego od impulsów płynących spoza kraju. Nawet przy stabilnej inflacji i umiarkowanym wzroście PKB krótkoterminowe ruchy walutowe pozostają zakładnikiem globalnych negocjacji handlowych i zmian nastawienia do ryzyka. Jeśli kolejne rundy rozmów USA–UE zakończą się porozumieniem podobnym do tego z Japonią, złoty może kontynuować umocnienie i stać się beneficjentem rosnących przepływów portfelowych do Europy Środkowej. W przeciwnym razie kursy walut powrócą do huśtawki, a giełda w Warszawie będzie musiała liczyć na wewnętrzne fundamenty oraz napływ kapitału z funduszy emerytalnych.

Bez względu na scenariusz jedno wydaje się pewne: ostatnia umowa handlowa udowodniła, że pojedynczy akt politycznego kompromisu potrafi w ciągu kilku godzin przestawić wektor na rynku walut, obligacji i akcji. W takiej rzeczywistości inwestorzy zainteresowani polskim złotym, giełdą i ekonomią muszą ściśle śledzić nie tylko komunikaty z Warszawy, ale także z Waszyngtonu, Tokio i Brukseli, bo to właśnie tam zapadają decyzje, które w mgnieniu oka korygują kursy walut i wyceny spółek na całym świecie.

Źródło: Jarosław Wasiński, MyBank.pl
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Przedświąteczny test złotówki: co zrobi PLN, gdy dolar słabnie?

Przedświąteczny test złotówki: co zrobi PLN, gdy dolar słabnie?

2025-12-22 Komentarz walutowy MyBank.pl
Poniedziałek, 22 grudnia 2025 r., rozpoczął się na rynku walut w atmosferze wyraźnie przedświątecznej: z jednej strony inwestorzy wciąż próbują domykać rok zgodnie z dominującymi trendami ostatnich tygodni, z drugiej – płynność wchodzi w typowo grudniowy tryb mało płynnego rynku, w którym nawet umiarkowane zlecenia potrafią na chwilę podbić zmienność. W takich warunkach polski złoty pozostaje w centrum uwagi lokalnych uczestników rynku, bo to właśnie końcówka roku bywa okresem, gdy przepływy związane z rozliczeniami handlowymi i „porządkowaniem” portfeli potrafią przeważyć nad sygnałami stricte makroekonomicznymi.
Kurs złotego PLN – piątek, 19 grudnia 2025: czy złotówka utrzyma przewagę?

Kurs złotego PLN – piątek, 19 grudnia 2025: czy złotówka utrzyma przewagę?

2025-12-19 Komentarz walutowy MyBank.pl
Rynek złotego w ostatnich kilkunastu godzinach jest raczej areną precyzyjnego ważenia dwóch sił: pogarszających się sygnałów z amerykańskiego rynku pracy oraz wzrostu premii za ryzyko geopolityczne w obszarze ropy. To połączenie tradycyjnie sprzyja dolarowi i bezpiecznym przystaniom, a jednocześnie potrafi szkodzić walutom rynków wschodzących. Tym razem reakcja polskiego złotego jest bardziej zniuansowana: PLN nie został „złamany”, ale też nie ignoruje zmian globalnego sentymentu.
Złotówka zaskakuje rynek: PLN mocny, gdy świat gra pod Fed i geopolitykę

Złotówka zaskakuje rynek: PLN mocny, gdy świat gra pod Fed i geopolitykę

2025-12-18 Komentarz walutowy MyBank.pl
W czwartek, 18 grudnia 2025 r., rynki wciąż trawią serię sygnałów, że amerykański cykl koniunkturalny chłodnieje, a geopolityka znów potrafi w kilka godzin przestawić wyceny surowców. Z drugiej strony – polski złoty pozostaje wyraźnie odporny na nerwowe impulsy z zagranicy, co widać zarówno w zachowaniu głównych par z PLN, jak i w relacji złotówki do walut powiązanych z ropą. To nie jest „spektakularna hossa” na PLN, ale raczej konsekwentne utrzymywanie przewagi w środowisku, w którym część walut rynków wschodzących zwykle traci.
Polski złoty PLN silny mimo widma kryzysu i napięć na linii USA-Wenezuela

Polski złoty PLN silny mimo widma kryzysu i napięć na linii USA-Wenezuela

2025-12-17 Komentarz walutowy MyBank.pl
W środowy poranek 17 grudnia 2025 uwaga inwestorów, zmęczonych wielomiesięcznym śledzeniem wskaźników inflacji i analizowaniem każdego słowa płynącego z banków centralnych, gwałtownie przesunęła się na temat, który przez długi czas pozostawał w uśpieniu – kondycję amerykańskiego rynku pracy. To właśnie fundamenty gospodarki USA, a nie tylko stopy procentowe, stały się nowym punktem odniesienia dla globalnego kapitału. Rosnące bezrobocie w USA zmienia sposób, w jaki inwestorzy patrzą na dolara amerykańskiego, a pośrednio także na rynek złotego, który jak dotąd zaskakująco dobrze znosi globalne zawirowania.
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze

Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze

2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.pl
Poniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN

Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN

2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.pl
Polski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?

Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?

2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.pl
Czwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?

Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?

2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.pl
W środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?

Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?

2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.pl
We wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?

Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?

2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.pl
W poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.