Data dodania: 2019-09-12 (09:13)
Dziś wielki finał kadencji Mario Draghiego. Na jej zakończenie odchodzący prezes EBC ogłosić ma kompleksowy, rozbudowany pakiet wspierania koniunktury by raz jeszcze spróbować tchnąć życie w chimeryczną europejską gospodarkę. Publiczność, czyli rynek ma jednak bardzo rozbudowane oczekiwania odnośnie do skali łagodzenia. W takiej sytuacji wielki finał może okazać się wielką klapą. Dla euro oznaczałoby to silne umocnienie.
Spodziewamy się obniżki stóp procentowych o 10 pb, wprowadzenia systemu różnicowania oprocentowania re-zerw banków w krajach członkowskich (tzw. tiering) oraz restartu skupu aktywów w wysokości 30 mld euro na miesiąc przez kolejne trzy kwartały. Bezsprzecznie pakiet jest spory, ale rynek liczy na jeszcze bardziej radykalny ruch. W rezultacie, niespełnienie oczekiwań może w ostatecznym rozrachunku przynieść odreagowanie dotychcza-sowej słabości wspólnej waluty.
Minutki z lipcowego posiedzenia EBC oraz komentarze przedstawicieli banku dały jasno do zrozumienia, że na kolejnym posiedzeniu bank ogłosi pakiet składający się z obniżki stopy depozytowej w połączeniu z wprowadze-niem systemu kaskadowego penalizowania nadwyżkowych rezerw banków, wznowienia programu skupu aktywów i przeformułowania forward guidance. Na temat wszystkich tych instrumentów dyskutowano już w lipcu, jak rów-nież każdemu z nich towarzyszyły zastrzeżenia ze strony niektórych członków Rady. Mimo to rynek ma wyśrubo-wane oczekiwania. Ich budowie sprzyjały m.in. słowa Olliego Rehna. Stwierdził on, że EBC powinien wyjść ponad rynkowe oczekiwania i czasem „lepiej jest przeszacować z pakietem niż nie doszacować”. EBC musi pokazać, że jego arsenał jest szeroki i wspólny efekt kilku instrumentów jest dużo silniejszy niż każdy z osobna.
Obniżka stopy depozytowej jest oczywistym kierunkiem do rozszerzenia pakietu dostępnych dla EBC narzędzi. Biorąc pod uwagę, że stopa depozytowa już jest głęboko ujemna (-0,40 proc.) i skuteczność dalszych obniżek jest dyskusyjna z pewnym, negatywnym wpływem na sektor bankowy, najlepiej byłoby nie obniżać dalej oprocentowa-nia i co najwyżej zostawić sobie taką opcję na przyszłość. Jednak sygnały z EBC z ostatnich tygodni zachęciły do zbudowania oczekiwań na obniżkę stóp procentowych i teraz zaniechanie mogłoby zostać zinterpretowane, że bank osiągnął dolny próg dla zmiany stóp procentowych i nie ma żadnych argumentów by wesprzeć koniunkturę. Dlatego oczekujemy obniżenia stopy depozytowej o 10 pb do -0,50 proc. Taka skala cięcia to najpopularniejsza prognoza, choć pojawiają się również liczne głosy za redukcją o 20 pb. Rynek stopy procentowej dyskontuje 13 pb obniżki i ok. 35 pb w perspektywie roku.
Niektóre negatywne skutki ujemnych stóp procentowych są bardziej ewidentne niż inne i EBC będzie musiał to wziąć pod uwagę. W lipcu prezes Draghi stwierdził, że bank szykuje środki mitygujące skutki obniżki stóp procen-towych, co sugeruje wprowadzenie tzw. tieringu dla nadwyżkowych rezerw banków. Nadpłynność w europejskim sektorze finansowym jest rozłożona nierównomiernie – 75 proc. nadwyżkowych rezerw jest ulokowana w czterech krajach: Niemczech, Francji, Holandii i Luksemburgu. Ujemne stopy karzą w większym stopniu banki o lepszej sytu-acji finansowej, stąd mechanizm stopniowania oprocentowania rezerw banków powinien niwelować obciążenia dla sektora. Jest to skomplikowane rozwiązanie, które wymaga oddzielnego wyjaśnienia przez EBC, ale na posiedze-niu oczekujemy przynajmniej komunikatu, że tiering będzie wprowadzony. Efektem ubocznym tieringu jest jednak osłabienie wpływu obniżki stóp procentowych jako narzędzia wspierania akcji kredytowej. Z tego powodu zacho-wawcza obniżka stopy depozytowej może być odebrana jako słaby instrument sygnalizujący dodatkowo, że w te-macie polityki stóp procentowych EBC nie może zrobić już nic więcej.
Dlatego też to wznowienie programu skupu aktywów jest postrzegane jako zasadniczy, centralny element pakietu luzowania monetarnego. Prognozy analityków wahają się zarówno co do wielkości miesięcznego wolumenu skup (30-70 mld EUR), jak i czasu obowiązywania programu (od 9 miesięcy do niesprecyzowanego końca). Komentarze niektórych członków Rady Prezesów wskazały, że poglądy na wznowienie skupu aktywów są sprzeczne Krytycy programu poddają w wątpliwość konieczność powrotu do skupu już teraz (Villeroy), nie widzą uzasadnienia w danych (Weidmann), wolą wstrzymać się na wypadek powrotu deflacji (Knot, Muller), traktują QE jako ostateczne rozwiązanie z uwagi na konieczność przesunięcia limitów zaangażowania (Lauteschlaeger) lub są po prostu scep-tycznie do niego nastawieni (Holzmann).
Na tej podstawie zakładamy, że by osiągnąć kompromis warunki programu skupu aktywów będą mniej agresywne niż rynek liczy, tj. 30 mld EUR/mies. na przestrzeni 9 miesięcy z opcją rozszerzenia programu w terminie i wolume-nie. Oczywiście nie wyklucza to bardziej agresywnego skupu w przyszłości, ale z perspektywy „tu i teraz” może to być rozczarowująca decyzja.
Forward guidance powinien być ważnym elementem przekazu EBC. Z protokołu po lipcowym posiedzeniu wiemy, że bank rozważa przejście z kryterium czasowego na kryterium ilościowe dla ustalenia warunków odejścia od ultra-ekspansywnej polityki. Obecnie EBC przyjmuje, że stopy procentowe nie zostaną podwyższone „przynajmniej od połowy 2020 r.”. Oczekiwalibyśmy, że EBC powiąże utrzymywanie narzędzi ekspansji monetarnej do czasu osią-gnięcia celu inflacyjnego („blisko, ale poniżej 2 proc.”) lub zasugeruje gotowość do akceptacji jego tymczasowego przestrzelenia. Tak sformułowany forward guidance pozwoliłby oddalić w czasie oczekiwania dotyczące terminu normalizacji polityki, a bankowi centralnemu oferuje elastyczność w prowadzonej polityce. Ryzykiem dla tego rozwiązania jest istotne ingerowanie w kurs polityki pieniężnej na wiele kwartałów/lat, co może być kontrowersyj-ne przed objęciem steru przez nowego prezesa EBC. W końcu wrześniowe posiedzenie jest ostatnim pod wodzą Mario Draghiego.
Rynki wysoko ustawiły oczekiwania przed decyzją EBC i oczekują rozbudowanego pakietu ekspansji monetarnej. Przy szeroko kwestionowanej skuteczność niektórych instrumentów (ujemne stopy procentowe, skup aktywów) wydaje nam się bardziej prawdopodobne, że EBC zdecyduje się na rozwiązanie mniej agresywne, ale akceptowalne przez jak największą część Rady. Biorąć pod uwagę oczekiwania taki pakiet będzie rozczarowaniem, a przynajmniej zabraknie w nim impulsu mogącego istotnie osłabić euro. Jakkolwiek w pierwszej reakcji EUR może tracić (implika-cja płynąca z obniżki stóp procentowych), tak nie spodziewamy się kontynuacji deprecjacji. Prędzej zakładaliby-śmy, że uwaga inwestorów szybko przerzuci się na kolejne ważne wydarzenie – posiedzenie FOMC w przyszłym tygodniu. To powinno zachęcać do odwracania pozycji na EUR/USD i ucieczki od dolara. Dodatkowo gołębi pakiet EBC niesie ze sobą ryzyko zwrócenia uwagi prezydenta USA Donalda Trumpa, który potraktuje go w kategoriach próby zaniżenia wartości wspólnej waluty.
Minutki z lipcowego posiedzenia EBC oraz komentarze przedstawicieli banku dały jasno do zrozumienia, że na kolejnym posiedzeniu bank ogłosi pakiet składający się z obniżki stopy depozytowej w połączeniu z wprowadze-niem systemu kaskadowego penalizowania nadwyżkowych rezerw banków, wznowienia programu skupu aktywów i przeformułowania forward guidance. Na temat wszystkich tych instrumentów dyskutowano już w lipcu, jak rów-nież każdemu z nich towarzyszyły zastrzeżenia ze strony niektórych członków Rady. Mimo to rynek ma wyśrubo-wane oczekiwania. Ich budowie sprzyjały m.in. słowa Olliego Rehna. Stwierdził on, że EBC powinien wyjść ponad rynkowe oczekiwania i czasem „lepiej jest przeszacować z pakietem niż nie doszacować”. EBC musi pokazać, że jego arsenał jest szeroki i wspólny efekt kilku instrumentów jest dużo silniejszy niż każdy z osobna.
Obniżka stopy depozytowej jest oczywistym kierunkiem do rozszerzenia pakietu dostępnych dla EBC narzędzi. Biorąc pod uwagę, że stopa depozytowa już jest głęboko ujemna (-0,40 proc.) i skuteczność dalszych obniżek jest dyskusyjna z pewnym, negatywnym wpływem na sektor bankowy, najlepiej byłoby nie obniżać dalej oprocentowa-nia i co najwyżej zostawić sobie taką opcję na przyszłość. Jednak sygnały z EBC z ostatnich tygodni zachęciły do zbudowania oczekiwań na obniżkę stóp procentowych i teraz zaniechanie mogłoby zostać zinterpretowane, że bank osiągnął dolny próg dla zmiany stóp procentowych i nie ma żadnych argumentów by wesprzeć koniunkturę. Dlatego oczekujemy obniżenia stopy depozytowej o 10 pb do -0,50 proc. Taka skala cięcia to najpopularniejsza prognoza, choć pojawiają się również liczne głosy za redukcją o 20 pb. Rynek stopy procentowej dyskontuje 13 pb obniżki i ok. 35 pb w perspektywie roku.
Niektóre negatywne skutki ujemnych stóp procentowych są bardziej ewidentne niż inne i EBC będzie musiał to wziąć pod uwagę. W lipcu prezes Draghi stwierdził, że bank szykuje środki mitygujące skutki obniżki stóp procen-towych, co sugeruje wprowadzenie tzw. tieringu dla nadwyżkowych rezerw banków. Nadpłynność w europejskim sektorze finansowym jest rozłożona nierównomiernie – 75 proc. nadwyżkowych rezerw jest ulokowana w czterech krajach: Niemczech, Francji, Holandii i Luksemburgu. Ujemne stopy karzą w większym stopniu banki o lepszej sytu-acji finansowej, stąd mechanizm stopniowania oprocentowania rezerw banków powinien niwelować obciążenia dla sektora. Jest to skomplikowane rozwiązanie, które wymaga oddzielnego wyjaśnienia przez EBC, ale na posiedze-niu oczekujemy przynajmniej komunikatu, że tiering będzie wprowadzony. Efektem ubocznym tieringu jest jednak osłabienie wpływu obniżki stóp procentowych jako narzędzia wspierania akcji kredytowej. Z tego powodu zacho-wawcza obniżka stopy depozytowej może być odebrana jako słaby instrument sygnalizujący dodatkowo, że w te-macie polityki stóp procentowych EBC nie może zrobić już nic więcej.
Dlatego też to wznowienie programu skupu aktywów jest postrzegane jako zasadniczy, centralny element pakietu luzowania monetarnego. Prognozy analityków wahają się zarówno co do wielkości miesięcznego wolumenu skup (30-70 mld EUR), jak i czasu obowiązywania programu (od 9 miesięcy do niesprecyzowanego końca). Komentarze niektórych członków Rady Prezesów wskazały, że poglądy na wznowienie skupu aktywów są sprzeczne Krytycy programu poddają w wątpliwość konieczność powrotu do skupu już teraz (Villeroy), nie widzą uzasadnienia w danych (Weidmann), wolą wstrzymać się na wypadek powrotu deflacji (Knot, Muller), traktują QE jako ostateczne rozwiązanie z uwagi na konieczność przesunięcia limitów zaangażowania (Lauteschlaeger) lub są po prostu scep-tycznie do niego nastawieni (Holzmann).
Na tej podstawie zakładamy, że by osiągnąć kompromis warunki programu skupu aktywów będą mniej agresywne niż rynek liczy, tj. 30 mld EUR/mies. na przestrzeni 9 miesięcy z opcją rozszerzenia programu w terminie i wolume-nie. Oczywiście nie wyklucza to bardziej agresywnego skupu w przyszłości, ale z perspektywy „tu i teraz” może to być rozczarowująca decyzja.
Forward guidance powinien być ważnym elementem przekazu EBC. Z protokołu po lipcowym posiedzeniu wiemy, że bank rozważa przejście z kryterium czasowego na kryterium ilościowe dla ustalenia warunków odejścia od ultra-ekspansywnej polityki. Obecnie EBC przyjmuje, że stopy procentowe nie zostaną podwyższone „przynajmniej od połowy 2020 r.”. Oczekiwalibyśmy, że EBC powiąże utrzymywanie narzędzi ekspansji monetarnej do czasu osią-gnięcia celu inflacyjnego („blisko, ale poniżej 2 proc.”) lub zasugeruje gotowość do akceptacji jego tymczasowego przestrzelenia. Tak sformułowany forward guidance pozwoliłby oddalić w czasie oczekiwania dotyczące terminu normalizacji polityki, a bankowi centralnemu oferuje elastyczność w prowadzonej polityce. Ryzykiem dla tego rozwiązania jest istotne ingerowanie w kurs polityki pieniężnej na wiele kwartałów/lat, co może być kontrowersyj-ne przed objęciem steru przez nowego prezesa EBC. W końcu wrześniowe posiedzenie jest ostatnim pod wodzą Mario Draghiego.
Rynki wysoko ustawiły oczekiwania przed decyzją EBC i oczekują rozbudowanego pakietu ekspansji monetarnej. Przy szeroko kwestionowanej skuteczność niektórych instrumentów (ujemne stopy procentowe, skup aktywów) wydaje nam się bardziej prawdopodobne, że EBC zdecyduje się na rozwiązanie mniej agresywne, ale akceptowalne przez jak największą część Rady. Biorąć pod uwagę oczekiwania taki pakiet będzie rozczarowaniem, a przynajmniej zabraknie w nim impulsu mogącego istotnie osłabić euro. Jakkolwiek w pierwszej reakcji EUR może tracić (implika-cja płynąca z obniżki stóp procentowych), tak nie spodziewamy się kontynuacji deprecjacji. Prędzej zakładaliby-śmy, że uwaga inwestorów szybko przerzuci się na kolejne ważne wydarzenie – posiedzenie FOMC w przyszłym tygodniu. To powinno zachęcać do odwracania pozycji na EUR/USD i ucieczki od dolara. Dodatkowo gołębi pakiet EBC niesie ze sobą ryzyko zwrócenia uwagi prezydenta USA Donalda Trumpa, który potraktuje go w kategoriach próby zaniżenia wartości wspólnej waluty.
Źródło: Bartosz Sawicki, Departament Analiz DM TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.
Obniżka w grudniu a dalej pauza
2024-11-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja w USA okazała się zgodna z prognozami. Wynik wskazuje, że inflacja maleje bardzo powoli. Rezultat nie przemawia za tym, żeby Rezerwa Federalna wstrzymała się z decyzją obniżki w grudniu. Rentowności 2 letnie Stanów Zjednoczonych spadły, ale 10-latki w szybkim tempie zaczęły odrabiać straty i ostatecznie na koniec dnia okazały się wyższe. Dolar zyskał co sprowadziło kurs głównej pary walutowej do poziomów najniższych od ponad roku. Rynek zmienił lekko swoją wycenę dotyczącą grudniowej decyzji FOMC – zwiększył szanse na redukcję o 25 pb.
Złoty najsłabszy w tym roku
2024-11-14 Poranny komentarz walutowy XTBSzarża amerykańskiego dolara spowodowała, że para USDPLN dotarła dokładnie do szczytu z połowy kwietnia, który był jednocześnie najwyższym poziomem w tym roku. USDPLN nie był wyżej niż okolice poziomu 4,12, ale jednocześnie wydaje się, że nie jest to ostatni punkt na drodze osłabienia złotego. Co dalej motywuje amerykańskiego dolara i czy jest szansa na korektę? Amerykański dolar umacnia się praktycznie na każdej możliwej parze walutowej. Wspomniana para USDPLN sięgnęła maksymalnych poziomów z tego roku.
EURUSD przy 1,06 ale 1,0450 jest na "wyciągnięcie ręki"
2024-11-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD w szybkim tempie z poziomu bliskiego 1,12 obniżył się do 1,06. Trwało to niespełna półtora miesiąca. Mocny impuls zniżkowy spowodował, że wzrosty trwające od połowy kwietnia do końca września zostały w pełni zredukowane. Można wyróżnić trzy fazy, które odpowiadały za ten ruch. Pierwsza z nich to pierwsze trzy tygodnie października, kiedy dolar dynamicznie zyskiwał względem innych walut G10 na fali spekulacji, że Dolnad Trump może wygrać jesienne wybory.
Czy raport CPI napędzi notowania dolara?
2024-11-13 Poranny komentarz walutowy XTBTematem przewodnim dzisiejszej sesji jest raport CPI z USA za październik. Wobec ogólnej siły dolara, którą obserwujemy od kilku ostatnich sesji, odczyt ten nabiera kluczowego znaczenia i może on zadecydować czy widoczne obecnie ruchy wzrostowe wobec euro oraz polskiego złotego będą przedłużane czy może jednak czeka nas techniczna korekta. Wobec napływających danych cząstkowych przewidujemy, że nowy odczyt (publikacja o 14:30) wskaże wyższą presję cenową w gospodarce.
Strach przed inflacją?
2024-11-13 Raport DM BOŚ z rynku walutCzłonek FED, Neel Kashkari przyznał wczoraj, że w sytuacji, kiedy inflacja będzie wyższa w perspektywie nadchodzących miesięcy, to FED mógłby wstrzymać się z obniżkami stóp procentowych. Ale jednocześnie dodał, że obecna polityka jest "umiarkowanie restrykcyjna", stąd też dalsze cięcia stóp powinny być kontynuowane - potencjalna pauza mogłaby dotyczyć 1-2 posiedzeń. Po tych słowach szanse na cięcie stóp na posiedzeniu planowanym na 18 grudnia spadły do 63 proc., a dopiero co oscylowały wokół 80-90 proc.