Data dodania: 2019-06-14 (15:24)
Rynki finansowe zatrzymały się w poszukiwaniu kierunku. Z jednej strony oczekiwania luzowania polityki głównych banków centralnych łagodzą obawy o globalnym spowolnieniu. Z drugiej - niepewność wokół skutków wojen handlowych i rosnące napięcia geopolityczne nie pozwalają na wzrost apetytu na ryzyko.
W przyszłym tygodniu przełomu może dostarczyć decyzja Fed, jeśli przybliży nas do obniżki stóp procentowych. Interesująca będzie też opinia bankierów centralnych Japonii, Norwegii i Wielkiej Brytanii.
Przyszły tydzień: FOMC, ZEW, PMI z Eurolandu, BoE, Norges Bank, BoJ, PKB z NZ, CPI/sprzedaż z Kanady.
Wydarzeniem tygodnia będzie posiedzenie FOMC (wt-śr). Uważamy, że Fed powstrzyma się od obniżki stóp procentowych już teraz, ale zasygnalizuje gotować do działania, nie osłabiając przy tym wysokich rynkowych oczekiwań na ruch w lipcu. Dodatkowe 6 tygodni pozwoli poznać więcej danych z gospodarki oraz poczekać na rozwój wypadków w sporze handlowych USA-Chiny, w tym na spotkanie Trump-Xi na szczycie G20. Biorąc pod uwagę, że rynek ma wyśrubowane gołębie oczekiwania ryzyka wokół decyzji przeważają po jastrzębiej stronie, m.in. w formie bardziej optymistycznych prognoz wzrostu lub projekcji ścieżki stopy procentowej sugerujące wyraźnie mniej niż trzy cięcia w 2019 r. (jak aktualnie dyskontuje rynek).
W strefie euro wstępne szacunki PMI (pt) będą uproszczonym obrazem stanu gospodarki, ale uważnie będzie przyglądał się tym danym. Przy rozbudzeniu sporu handlowego USA-Chiny i przywróceniu wątpliwości do globalnych perspektywy wzrostu indeksy PMI prawdopodobnie czeka negatywna rewizja. Podobne obciążenie dotyczy też niemieckiego indeksu ZEW (wt). Dane będą testem dla długich pozycji w EUR.
Po Banku Anglii (czw) nie spodziewamy się zmian w polityce. Uważamy, że bank nie dokona podwyżki, dopóki nie zobaczy pozytywnych rozstrzygnięć w temacie brexitu. W tym kontekście pierwszy możliwy termin podwyżki to listopad i to pod warunkiem, że dojdzie do porozumienia z UE przed aktualnym deadlinem na porozumienie wyznaczone na 31 października. Wcześniej w tygodniu reakcje na CPI (śr) i sprzedaż detaliczną (czw) będą stłumione wyczekiwaniem na BoE, ale i bez tego dane pozostają w cieniu polityki. W przyszłym tygodniu powinno się wyjaśnić, których dwóch kandydatów na przywództwo w Partii Konserwatywnej będzie przez kolejny miesiąc walczyć o głosy w terenie. Wysokie notowania Borisa Johnsona, który chce iść na twarde negocjacje z UE, nie są czymś, co pomoże funtowi.
W Norwegii Norges Bank dokona zapowiedzianej podwyżki stopy procentowej (czw) i prawdopodobnie zasygnalizuje kolejny ruch przed końcem roku. Badania koniunktury wskazują na przyspieszenie ożywienia i wzmacnianie rynku pracy, które pomoże utrwalić presję inflacyjną. Projekcja ścieżki stóp procentowych powinna wskazywać na prawdopodobieństwo dwóch kolejnych podwyżek w 2020 r. Sporo tego jest już zdyskontowane w NOK i do czas decyzji kurs powinien być stabilny z ryzykiem sprzedaży faktów w czwartek.
W Polsce dane o inflacji bazowej (pon), z rynku pracy (wt) i o produkcji przemysłowej powinny mieć drugorzędne znaczenie dla złotego. Największym ryzykiem dla waluty jest wolny dzień w czwartek, kiedy rynek będzie trawił środową decyzję FOMC. Niższa płynność w przypadku zaskakującej decyzji, może dostarczyć dodatkowej zmienności na parach złotowych. Mimo wszystko sądzimy, że pole do umocnienia złotego jest ograniczone, a czynniki globalne mogą łatwo wzniecić awersję do ryzyka. Preferujemy ostrożne podejście.
Oczekujemy, że Bank Japonii (śr-czw) pozostawi parametry polityki pieniężnej bez zmian. Chociaż eskalacja ryzyka w globalnym handlu podnosi negatywne ryzyka dla gospodarki Japonii, zagrożenia są na razie zbyt niewielkie, by bardziej nadwyrężać ultra-ekspansywne nastawienie banku. Mio to podtrzymanie dotychczasowego (gołębiego) przekazu może przez rynek być odebrane jako relatywnie jastrzębia na tle działań innych banków centralnych i być pretekstem do przejściowego umocnienia JPY.
Przed nami spokojny tydzień w Australii jedynie z protokołem z posiedzenia RBA (wt), który rzuci więcej światła na uzasadnienie obniżki stopy kasowej. Po negatywnym wydźwięku raportu z rynku pracy rynek wzmocnił oczekiwania na kolejne cięcie w lipcu, co wywiera presję na AUD. Wydaje nam się jednak, że RBA nie zamierza być tak agresywny i poczeka przynajmniej do sierpnia na skutki dotychczasowego luzowania polityki. Widzimy podwyższone ryzyko, że sprzedaż AUD zaszła za daleko. W Nowej Zelandii PKB za I kw. (czw) ma wskazać wzrost na poziomie 0,6 proc. k/k, tyle samo co w IV kw. ’18 r. i o 0,2 pp. powyżej prognoz RBNZ. Stąd odczyt musiałby być naprawdę zaskakująco niski, aby wpłynąć na wzrost oczekiwań dotyczących kolejnego cięcia stopy OCR. Sądzimy, że NZD jest niedowartościowany, gdyż rynek zbyt sceptycznie podchodzi do perspektyw polityki RBNZ, dyskontując więcej niż jedną obniżkę do końca roku.
W Kanadzie tydzień przynosi ważne dane o produkcji przemysłowej (wt), inflacji CPI (śr) i sprzedaży detalicznej (pt). Będą to stadnie kluczowe odczyty przed lipcowym posiedzenie BoC (10 VII), więc silne dane mogą podkręcić oczekiwania na większy optymizm w przekazie BoC. Rynek w dalszym ciągu wycenia CAD z nastawieniem, że BoC pójdzie w gołębią stronę śladem innych banków centralnych, ale w naszej ocenie BoC ma większe pole manewru. Rozdźwięk z sytuacją USD powinien dalej napędzać spadki USD/CAD.
Przyszły tydzień: FOMC, ZEW, PMI z Eurolandu, BoE, Norges Bank, BoJ, PKB z NZ, CPI/sprzedaż z Kanady.
Wydarzeniem tygodnia będzie posiedzenie FOMC (wt-śr). Uważamy, że Fed powstrzyma się od obniżki stóp procentowych już teraz, ale zasygnalizuje gotować do działania, nie osłabiając przy tym wysokich rynkowych oczekiwań na ruch w lipcu. Dodatkowe 6 tygodni pozwoli poznać więcej danych z gospodarki oraz poczekać na rozwój wypadków w sporze handlowych USA-Chiny, w tym na spotkanie Trump-Xi na szczycie G20. Biorąc pod uwagę, że rynek ma wyśrubowane gołębie oczekiwania ryzyka wokół decyzji przeważają po jastrzębiej stronie, m.in. w formie bardziej optymistycznych prognoz wzrostu lub projekcji ścieżki stopy procentowej sugerujące wyraźnie mniej niż trzy cięcia w 2019 r. (jak aktualnie dyskontuje rynek).
W strefie euro wstępne szacunki PMI (pt) będą uproszczonym obrazem stanu gospodarki, ale uważnie będzie przyglądał się tym danym. Przy rozbudzeniu sporu handlowego USA-Chiny i przywróceniu wątpliwości do globalnych perspektywy wzrostu indeksy PMI prawdopodobnie czeka negatywna rewizja. Podobne obciążenie dotyczy też niemieckiego indeksu ZEW (wt). Dane będą testem dla długich pozycji w EUR.
Po Banku Anglii (czw) nie spodziewamy się zmian w polityce. Uważamy, że bank nie dokona podwyżki, dopóki nie zobaczy pozytywnych rozstrzygnięć w temacie brexitu. W tym kontekście pierwszy możliwy termin podwyżki to listopad i to pod warunkiem, że dojdzie do porozumienia z UE przed aktualnym deadlinem na porozumienie wyznaczone na 31 października. Wcześniej w tygodniu reakcje na CPI (śr) i sprzedaż detaliczną (czw) będą stłumione wyczekiwaniem na BoE, ale i bez tego dane pozostają w cieniu polityki. W przyszłym tygodniu powinno się wyjaśnić, których dwóch kandydatów na przywództwo w Partii Konserwatywnej będzie przez kolejny miesiąc walczyć o głosy w terenie. Wysokie notowania Borisa Johnsona, który chce iść na twarde negocjacje z UE, nie są czymś, co pomoże funtowi.
W Norwegii Norges Bank dokona zapowiedzianej podwyżki stopy procentowej (czw) i prawdopodobnie zasygnalizuje kolejny ruch przed końcem roku. Badania koniunktury wskazują na przyspieszenie ożywienia i wzmacnianie rynku pracy, które pomoże utrwalić presję inflacyjną. Projekcja ścieżki stóp procentowych powinna wskazywać na prawdopodobieństwo dwóch kolejnych podwyżek w 2020 r. Sporo tego jest już zdyskontowane w NOK i do czas decyzji kurs powinien być stabilny z ryzykiem sprzedaży faktów w czwartek.
W Polsce dane o inflacji bazowej (pon), z rynku pracy (wt) i o produkcji przemysłowej powinny mieć drugorzędne znaczenie dla złotego. Największym ryzykiem dla waluty jest wolny dzień w czwartek, kiedy rynek będzie trawił środową decyzję FOMC. Niższa płynność w przypadku zaskakującej decyzji, może dostarczyć dodatkowej zmienności na parach złotowych. Mimo wszystko sądzimy, że pole do umocnienia złotego jest ograniczone, a czynniki globalne mogą łatwo wzniecić awersję do ryzyka. Preferujemy ostrożne podejście.
Oczekujemy, że Bank Japonii (śr-czw) pozostawi parametry polityki pieniężnej bez zmian. Chociaż eskalacja ryzyka w globalnym handlu podnosi negatywne ryzyka dla gospodarki Japonii, zagrożenia są na razie zbyt niewielkie, by bardziej nadwyrężać ultra-ekspansywne nastawienie banku. Mio to podtrzymanie dotychczasowego (gołębiego) przekazu może przez rynek być odebrane jako relatywnie jastrzębia na tle działań innych banków centralnych i być pretekstem do przejściowego umocnienia JPY.
Przed nami spokojny tydzień w Australii jedynie z protokołem z posiedzenia RBA (wt), który rzuci więcej światła na uzasadnienie obniżki stopy kasowej. Po negatywnym wydźwięku raportu z rynku pracy rynek wzmocnił oczekiwania na kolejne cięcie w lipcu, co wywiera presję na AUD. Wydaje nam się jednak, że RBA nie zamierza być tak agresywny i poczeka przynajmniej do sierpnia na skutki dotychczasowego luzowania polityki. Widzimy podwyższone ryzyko, że sprzedaż AUD zaszła za daleko. W Nowej Zelandii PKB za I kw. (czw) ma wskazać wzrost na poziomie 0,6 proc. k/k, tyle samo co w IV kw. ’18 r. i o 0,2 pp. powyżej prognoz RBNZ. Stąd odczyt musiałby być naprawdę zaskakująco niski, aby wpłynąć na wzrost oczekiwań dotyczących kolejnego cięcia stopy OCR. Sądzimy, że NZD jest niedowartościowany, gdyż rynek zbyt sceptycznie podchodzi do perspektyw polityki RBNZ, dyskontując więcej niż jedną obniżkę do końca roku.
W Kanadzie tydzień przynosi ważne dane o produkcji przemysłowej (wt), inflacji CPI (śr) i sprzedaży detalicznej (pt). Będą to stadnie kluczowe odczyty przed lipcowym posiedzenie BoC (10 VII), więc silne dane mogą podkręcić oczekiwania na większy optymizm w przekazie BoC. Rynek w dalszym ciągu wycenia CAD z nastawieniem, że BoC pójdzie w gołębią stronę śladem innych banków centralnych, ale w naszej ocenie BoC ma większe pole manewru. Rozdźwięk z sytuacją USD powinien dalej napędzać spadki USD/CAD.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Dolar amerykański hamuje, a korona norweska słabnie wraz z ceną ropy
2025-11-25 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 25 listopada polski złoty pozostaje stabilny, mimo że globalny rynek walut żyje jednocześnie dyskusją o grudniowym cięciu stóp przez Fed i coraz wyraźniejszym spowolnieniem w największych gospodarkach. Dla uczestników rynku to rzadko spotykane połączenie: relatywnie spokojny rynek złotego, przy wciąż podwyższonej zmienności na głównych parach z dolarem i funtem. Krótkoterminowe czynniki sprzyjają utrzymaniu stabilnego i silnego PLN, ale w tle narasta kilka poważnych znaków zapytania, które w każdej chwili mogą ten obraz zmienić.
Polski złoty PLN korzysta z rozmów pokojowych i tańszej ropy
2025-11-24 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty wchodzi w nowy tydzień jako jedna z najmocniejszych walut rynków wschodzących, korzystając jednocześnie z rosnących oczekiwań na grudniowe cięcie stóp w USA i z ostrożnego optymizmu wokół rozmów pokojowych w sprawie wojny rosyjsko-ukraińskiej. Na pierwszy rzut oka dzisiejsze notowania na rynku Forex wyglądają spokojnie, ale za tą pozorną ciszą stoją bardzo poważne zmiany w globalnej układance geopolitycznej i monetarnej, które mogą przesądzić o kierunku dla PLN w kolejnych tygodniach.
Polski złoty znów mocny: Jakie są aktualne notowania USD, CHF, GBP, NOK?
2025-11-21 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje jedną z najmocniejszych walut rynków wschodzących w 2025 roku, choć dzisiejsze napięcia na globalnych rynkach przypominają, jak szybko nastroje mogą się zmienić. Po serii dynamicznych ruchów na Wall Street, wywołanych przede wszystkim wynikami Nvidii i nerwową dyskusją o „bańce AI”, inwestorzy na rynku walutowym uważnie obserwują, czy korekta na akcjach przełoży się na ucieczkę od ryzyka i presję na PLN. Na razie rynek złotego zachowuje się spokojnie, ale w tle przybywa czynników, które mogą w kolejnych dniach przetestować odporność krajowej waluty.
Dolar amerykański drożeje na świecie, lecz złotówka broni pozycji wobec USD
2025-11-20 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w czwartek rano pozostaje stabilny, mimo że na globalnym rynku walut znów widać gwałtowne przetasowania. W centrum uwagi są przede wszystkim Azja – z osuwającym się jenem i słabnącym nowozelandzkim dolarem – oraz zmieniające się oczekiwania wobec amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Na tym tle polski złoty utrzymuje pozycję jednej z najmocniejszych walut rynków wschodzących, korzystając z relatywnie wysokich stóp procentowych i dobrej kondycji krajowej gospodarki.
Czy PLN obroni się przed mocniejszym dolarem i frankiem?
2025-11-19 Komentarz walutowy MyBank.plŚrodowy poranek 19 listopada przynosi umiarkowane osłabienie, ale nie załamanie, jakie mógłby sugerować nagłówek o „słabym złotym”. Polski złoty traci dziś symbolicznie wobec głównych walut, a obraz rynku jest raczej technicznym dostosowaniem po serii dobrych danych z polskiej gospodarki i kolejnej, niewielkiej obniżce stóp procentowych przez NBP niż początkiem nowego kryzysu walutowego.
PLN w cieniu globalnej nerwowości. Dlaczego frank i dolar zyskują, a złotówka nadal trzyma się mocno?
2025-11-18 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorkowy poranek polski złoty wchodzi na rynek w wyraźnie trudniejszym, ale wciąż nie dramatycznym otoczeniu. Inwestorzy na całym świecie próbują poukładać na nowo scenariusze dla stóp procentowych w USA po zakończeniu rekordowo długiego shutdownu, a jednocześnie trawią najnowsze dane o inflacji w Polsce i decyzje Rady Polityki Pieniężnej. W takim środowisku złotówka pozostaje relatywnie stabilna, choć lekko słabsza wobec dolara i franka, przy ograniczonym apetycie na ryzyko na globalnych rynkach.
EUR/PLN przy 4,22, USD/PLN koło 3,64. Dlaczego kursy walut sprzyjają dziś Polsce?
2025-11-17 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty rozpoczyna nowy tydzień na rynku walutowym spokojnym, ale wyraźnie umocnionym tle regionu. O poranku para EUR/PLN jest notowana w okolicach 4,22, USD/PLN około 3,64, CHF/PLN przy 4,58, a GBP/PLN tuż poniżej 4,79. To poziomy zbliżone do piątkowego zamknięcia i sygnał, że po serii decyzji banku centralnego i publikacji danych o inflacji inwestorzy na razie trzymają się wypracowanych wcześniej pozycji na złotówce.
Polski złoty między Fed a NBP. Co oznacza koniec paraliżu w Waszyngtonie dla kursu PLN?
2025-11-14 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątkowy poranek pozostaje pod umiarkowaną presją, ale wciąż pokazuje zaskakująco dużą odporność na tle zawirowań globalnych. Końcówka tygodnia na rynku walutowym upływa pod znakiem mieszanki lokalnych danych z Polski, rekordowo długiego shutdownu rządu USA, ostrożnych komunikatów banków centralnych i utrzymującej się nerwowości na rynkach akcji. To wszystko składa się na obraz, w którym złotówka nie jest już tak silna jak w najlepszych momentach jesieni, ale też wyraźnie nie zachowuje się jak klasyczna waluta rynków wschodzących, uciekająca przy każdym skoku awersji do ryzyka.
Czy możemy spodziewać się kursu dolara amerykańskiego USD po 3 zł w 2026 roku?!
2025-11-13 Felieton walutowy MyBank.plDolar amerykański znów jest jednym z głównych bohaterów rozmów ekonomistów, przedsiębiorców i zwykłych kredytobiorców. Po okresie wyjątkowo silnego umocnienia w latach 2022–2023, kiedy kurs USD/PLN dochodził do okolic 5 zł, dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Złoty odrobił dużą część strat, a dolar wyraźnie się osłabił. Nic dziwnego, że coraz częściej pada pytanie: czy w 2026 roku możemy zobaczyć kurs dolara w okolicach 3 zł, a więc poziom niewidziany od wielu lat i psychologicznie niezwykle istotny dla polskich gospodarstw domowych i firm.
Dolar po shutdownie słabnie – co to znaczy dla złotówki i twoich oszczędności?
2025-11-13 Komentarz walutowy MyBank.plW cieniu niedawnego zakończenia najdłuższego w historii Stanów Zjednoczonych paraliżu administracyjnego, rynek walutowy na świecie odzyskuje oddech, choć niepewność wciąż wisi w powietrzu. Prezydent Donald Trump podpisał ustawę przywracającą finansowanie rządu federalnego do końca stycznia 2026 roku, co pozwoliło na wznowienie pracy ponad miliona pracowników i publikację zaległych danych makroekonomicznych.