
Data dodania: 2019-06-07 (20:31)
Na rynkach coraz mocniej analizowane są implikacje płynące z wojen handlowych dla polityki monetarnej głównych banków centralnych. W tym otoczeniu rośnie wrażliwość na publikowane dane i w jakim stopniu wspierają lub nie decyzje o luzowaniu polityki pieniężnej. W przyszłym tygodniu główna uwaga będzie na raportach z USA i Chin.
Przyszły tydzień: CPI/sprzedaż/produkcja z USA, PKB/produkcja/rynek pracy z Wlk. Bryt., SNB, handel/CPI/sprzedaż/produkcja z Chin, rynek pracy z Australii.
Nadchodzące odczyty danych z USA prawdopodobnie nie dadzą jednoznacznej odpowiedzi o stanie gospodarki USA, a zatem nie uciszą spekulacji o przyszłych działaniach Fed. W danych o sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej (pt) powinniśmy zobaczyć odreagowanie słabych dynamiki z poprzedniego miesiąca, ale presja inflacyjna (śr) pozostanie stłumiona z CPI obniżającym się pod cel inflacyjny 2 proc. W połączeniu z poznanym dziś rozczarowującym NFP dane będą utrzymywać wysoko szanse, że Fed jeszcze w czerwcu pokusi się o obniżkę, choć osobiście mocno w to wątpimy. Z samego Fed nie usłyszmy świeżych komentarzy do danych, gdyż we wtorek rozpocznie się okres zamknięty przez posiedzeniem FOMC 18-19 czerwca.
W strefie euro produkcja przemysłowa (czw) i lokalne szacunki inflacji (pt) prawdopodobnie przejdą bez echa i EUR przede wszystkim będzie barometrem sentymentu i lepiej reagować na zmiany apetytu na ryzyko po tym, jak zniknęło ryzyko gołębiej niespodzianki od EBC. W ostatnich miesiącach unijna waluta miała wiele negatywnych powodów, by być wyprzedawana, a jednak opór materii był zdumiewająco silny. Co nie chce spadać, musi rosnąć, choć przekonanie inwestorów do tego pozostaje słabe.
Z Wielkiej Brytanii otrzymamy dane o PKB, produkcji przemysłowej (pon) i z rynku pracy (wt). Gospodarka ponosi koszty silnego startu w 2019 r. i przygotowywania się na wypadek brexitu, którego termin został odroczony. Skutki tego powinni mieć odbicie w ujemnych dynamikach PKB i produkcji. Rynek pracy przyhamowuje wzrost, co może znaleźć odbicie w ujemnej dynamice zatrudnienia, choć dynamika płac trochę powyżej 3 proc. dalej jest dobrym wynikiem. Na scenie politycznej startuje wyścig o przywództwo w Partii Konserwatywnej i stanowisko premiera Wielkiej Brytanii. Na ten moment jest zgłoszonych 11 kandydatów, a pierwsze głosowanie (z wielu) zaplanowano na czwartek. Ostatni dryf funta jest przejawem zmęczenia inwestorów szumem wokół brexitu i wydarzenia wokół innych walut będą miały większe przełożenie na crossy z GBP.
Z dużym prawdopodobieństwem Szwajcarski Bank Narodowy utrzyma politykę pieniężną bez zmian (czw). Jakkolwiek przyspieszenie ożywienia w Szwajcarii i wyższa inflacja są pozytywnymi zdarzeniami, tak powrót aprecjacji franka neutralizuje optymizm. Stąd w komunikacie SNB powinien zostać podtrzymany komentarz, że frank pozostaje „wysoko wyceniany”, a bank jest gotowy interweniować, jeśli będzie to konieczne. Wątpliwe jednak, aby to miało odstraszyć inwestorów z długich pozycji w CHF.
Kalendarz z Polski jest ubogi i mało wnoszący dla złotego. Ani saldo bieżące (czw), ani rewizja CPI (pt) nie powinny mieć przełożenia na notowania waluty. Ustabilizowanie nastrojów zewnętrznych i odbicie EUR/USD to warunki sprzyjające powolnej aprecjacji złotego, ale zdajemy sobie sprawę, że jedno i drugie może być ulotne, więc pozostajemy ostrożni w swoim entuzjazmie wobec złotego. Z obecnych poziomów złoty ma teraz większe pole do stracenia niż zyskania.
Przyszłotygodniowe dane z Japonii to przede wszystkim PKB (pon) i produkcja przemysłowa (pt), jednak oba odczyty są rewizjami, więc reakcja na nie będzie ograniczona. JPY prędzej niż dane będzie śledził sentyment rynkowy a USD/JPY będzie głównym wehikułem reakcji dolara na zmiany rentowności obligacji skarbowych USA i dyskontowanie oczekiwań odnośnie polityki Fed. Przy rozgrzebanym temacie wojen handlowych i gorącej dyskusji o obniżkach stóp procentowych w USA, nie sądzimy, aby zelżał apetyt inwestorów na realokację środków w stronę jena.
Sentyment rynkowy może w dużym stopniu zależeć od wydźwięku danych z Chin i skali wpływu zaostrzenia polityki celnej przez USA. Dynamika eksportu w maju (pon) może przyspieszyć w związku z przesunięciami wysyłki towaru do USA, zanim zaczną obowiązywać wyższe cła. Kondycje gospodarki ocenić się poprzez jakość importu, gdzie oczekiwania wskazują na pogłębienie spadku r/r. Produkcja przemysłowa (pt) może być podbita przez kwestie handlowe, za to CPI (śr) i sprzedaż detaliczna (pt) pozwolą powiedzieć więcej o sile konsumpcji wewnętrznej. Słabsze dane będą miały silniejsze konsekwencje dla globalnego sentymentu.
W Australii na pierwszym planie będzie raport z rynku pracy (czw) szczególnie po tym, jak RBA zaczął przywiązywać dużą istotność do sytuacji na rynku pracy w przełożeniu na inflację. Majowe dane mogą być jednak trudne do zinterpretowania, gdyż wybory parlamentarne podbiły tymczasowe zatrudnienie. Jeśli nawet ot nie powstrzyma stopy bezrobocia przed wzrostem, możemy widzieć więcej głosów za kolejną obniżką stóp procentowych. Niemoc AUD w podtrzymaniu ostatnich wzrostów jest dla nas alarmującym sygnałem dla powrotu przeceny.
W Kanadzie przyszły tydzień przynosi dane z rynku budownictwa mieszkaniowego (pon) i to ważny raport, gdyż problemy rynku nieruchomości są jedną z kwestii istotnych dla banku centralnego. Marzec i kwiecień przyniosły wyraźne odreagowanie zimowej słabości, więc ewentualne schłodzenie w maju nie powinno być zaskoczeniem. Poza tym mix słabszego USD i odbicia cen ropy naftowej może stanowić dobre zaplecze dla odbudowy siły CAD, który w naszej ocenie jest niedowartościowany, w szczególności pod kątem zbyt pesymistycznej oceny perspektyw polityki BoC.
Nadchodzące odczyty danych z USA prawdopodobnie nie dadzą jednoznacznej odpowiedzi o stanie gospodarki USA, a zatem nie uciszą spekulacji o przyszłych działaniach Fed. W danych o sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej (pt) powinniśmy zobaczyć odreagowanie słabych dynamiki z poprzedniego miesiąca, ale presja inflacyjna (śr) pozostanie stłumiona z CPI obniżającym się pod cel inflacyjny 2 proc. W połączeniu z poznanym dziś rozczarowującym NFP dane będą utrzymywać wysoko szanse, że Fed jeszcze w czerwcu pokusi się o obniżkę, choć osobiście mocno w to wątpimy. Z samego Fed nie usłyszmy świeżych komentarzy do danych, gdyż we wtorek rozpocznie się okres zamknięty przez posiedzeniem FOMC 18-19 czerwca.
W strefie euro produkcja przemysłowa (czw) i lokalne szacunki inflacji (pt) prawdopodobnie przejdą bez echa i EUR przede wszystkim będzie barometrem sentymentu i lepiej reagować na zmiany apetytu na ryzyko po tym, jak zniknęło ryzyko gołębiej niespodzianki od EBC. W ostatnich miesiącach unijna waluta miała wiele negatywnych powodów, by być wyprzedawana, a jednak opór materii był zdumiewająco silny. Co nie chce spadać, musi rosnąć, choć przekonanie inwestorów do tego pozostaje słabe.
Z Wielkiej Brytanii otrzymamy dane o PKB, produkcji przemysłowej (pon) i z rynku pracy (wt). Gospodarka ponosi koszty silnego startu w 2019 r. i przygotowywania się na wypadek brexitu, którego termin został odroczony. Skutki tego powinni mieć odbicie w ujemnych dynamikach PKB i produkcji. Rynek pracy przyhamowuje wzrost, co może znaleźć odbicie w ujemnej dynamice zatrudnienia, choć dynamika płac trochę powyżej 3 proc. dalej jest dobrym wynikiem. Na scenie politycznej startuje wyścig o przywództwo w Partii Konserwatywnej i stanowisko premiera Wielkiej Brytanii. Na ten moment jest zgłoszonych 11 kandydatów, a pierwsze głosowanie (z wielu) zaplanowano na czwartek. Ostatni dryf funta jest przejawem zmęczenia inwestorów szumem wokół brexitu i wydarzenia wokół innych walut będą miały większe przełożenie na crossy z GBP.
Z dużym prawdopodobieństwem Szwajcarski Bank Narodowy utrzyma politykę pieniężną bez zmian (czw). Jakkolwiek przyspieszenie ożywienia w Szwajcarii i wyższa inflacja są pozytywnymi zdarzeniami, tak powrót aprecjacji franka neutralizuje optymizm. Stąd w komunikacie SNB powinien zostać podtrzymany komentarz, że frank pozostaje „wysoko wyceniany”, a bank jest gotowy interweniować, jeśli będzie to konieczne. Wątpliwe jednak, aby to miało odstraszyć inwestorów z długich pozycji w CHF.
Kalendarz z Polski jest ubogi i mało wnoszący dla złotego. Ani saldo bieżące (czw), ani rewizja CPI (pt) nie powinny mieć przełożenia na notowania waluty. Ustabilizowanie nastrojów zewnętrznych i odbicie EUR/USD to warunki sprzyjające powolnej aprecjacji złotego, ale zdajemy sobie sprawę, że jedno i drugie może być ulotne, więc pozostajemy ostrożni w swoim entuzjazmie wobec złotego. Z obecnych poziomów złoty ma teraz większe pole do stracenia niż zyskania.
Przyszłotygodniowe dane z Japonii to przede wszystkim PKB (pon) i produkcja przemysłowa (pt), jednak oba odczyty są rewizjami, więc reakcja na nie będzie ograniczona. JPY prędzej niż dane będzie śledził sentyment rynkowy a USD/JPY będzie głównym wehikułem reakcji dolara na zmiany rentowności obligacji skarbowych USA i dyskontowanie oczekiwań odnośnie polityki Fed. Przy rozgrzebanym temacie wojen handlowych i gorącej dyskusji o obniżkach stóp procentowych w USA, nie sądzimy, aby zelżał apetyt inwestorów na realokację środków w stronę jena.
Sentyment rynkowy może w dużym stopniu zależeć od wydźwięku danych z Chin i skali wpływu zaostrzenia polityki celnej przez USA. Dynamika eksportu w maju (pon) może przyspieszyć w związku z przesunięciami wysyłki towaru do USA, zanim zaczną obowiązywać wyższe cła. Kondycje gospodarki ocenić się poprzez jakość importu, gdzie oczekiwania wskazują na pogłębienie spadku r/r. Produkcja przemysłowa (pt) może być podbita przez kwestie handlowe, za to CPI (śr) i sprzedaż detaliczna (pt) pozwolą powiedzieć więcej o sile konsumpcji wewnętrznej. Słabsze dane będą miały silniejsze konsekwencje dla globalnego sentymentu.
W Australii na pierwszym planie będzie raport z rynku pracy (czw) szczególnie po tym, jak RBA zaczął przywiązywać dużą istotność do sytuacji na rynku pracy w przełożeniu na inflację. Majowe dane mogą być jednak trudne do zinterpretowania, gdyż wybory parlamentarne podbiły tymczasowe zatrudnienie. Jeśli nawet ot nie powstrzyma stopy bezrobocia przed wzrostem, możemy widzieć więcej głosów za kolejną obniżką stóp procentowych. Niemoc AUD w podtrzymaniu ostatnich wzrostów jest dla nas alarmującym sygnałem dla powrotu przeceny.
W Kanadzie przyszły tydzień przynosi dane z rynku budownictwa mieszkaniowego (pon) i to ważny raport, gdyż problemy rynku nieruchomości są jedną z kwestii istotnych dla banku centralnego. Marzec i kwiecień przyniosły wyraźne odreagowanie zimowej słabości, więc ewentualne schłodzenie w maju nie powinno być zaskoczeniem. Poza tym mix słabszego USD i odbicia cen ropy naftowej może stanowić dobre zaplecze dla odbudowy siły CAD, który w naszej ocenie jest niedowartościowany, w szczególności pod kątem zbyt pesymistycznej oceny perspektyw polityki BoC.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Spokojny wtorek na walutach: wąskie widełki na parach z PLN
2025-08-19 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorkowy poranek notowania walut na rynku Forex kwotują USD/PLN w rejonie około 3,66, GBP/PLN oscyluje blisko 4,95, CHF/PLN porusza się przy 4,54, a CAD/PLN utrzymuje okolice 2,65, podczas gdy NOK/PLN — reagująca na miks globalnego apetytu na ryzyko i surowce — „kotwiczy” w granicach 0,358.
Poranek na rynku złotego: kursy stabilne, zmienność niska, czekamy na sygnały z USA
2025-08-18 Komentarz walutowy MyBank.plO 09:55 czasu polskiego, w poniedziałkowy poranek otwierający nowy tydzień handlu, międzybankowe kwotowania na rynku Forex wskazują: USD/PLN około 3,64 zł>, GBP/PLN około 4,93 zł, CHF/PLN około 4,51–4,52 zł, CAD/PLN około 2,64 zł oraz NOK/PLN około 0,357 zł. To bieżące notowania rynkowe, a nie kursy tabelowe NBP. Źródła międzybankowe pokazują ponadto wąski przedział dla USD/PLN rzędu 3,63–3,64, co potwierdza spokojny start tygodnia dla złotego.
Kursy walut w czwartkowy poranek 14 sierpnia 2025: złotówka stabilna, USD/PLN przy 3,64
2025-08-14 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartkowy poranek na rynku walutowym przynosi spokojny start dla złotówki. Około 9:10 czasu polskiego USD jest notowany w okolicach 3,64 zł, EUR oscyluje przy 4,26 zł, CHF porusza się w rejonie 4,51–4,52 zł, a GBP utrzymuje okolice 4,94–4,95 zł. Dolar kanadyjski CAD pozostaje blisko wartości 2,64–2,65 zł, a NOK krąży w pobliżu 0,358 zł. Zmiany są umiarkowane, ale kierunek porannego otwarcia sugeruje, że rynek na razie nie ma bodźca do większej ucieczki od ryzyka: ...
Kursy walut w w środę 12 sierpnia 2025: dolar amerykański słabnie
2025-08-13 Komentarz walutowy MyBank.plDzisiejszy poranek na rynku walutowym upływa pod znakiem lekkiego umocnienia polskiej waluty po wczorajszym wieczorze z publikacją danych z USA. O 9:07 czasu polskiego najważniejsze pary ze złotym były notowane następująco: USD/PLN około 3,642, EUR/PLN w okolicach 4,255–4,26, CHF/PLN blisko 4,51, GBP/PLN przy 4,91–4,92, a w koszyku surowcowym CAD/PLN około 2,64 i NOK/PLN w rejonie 0,357.
Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025: USD/PLN przy 3,66 zł
2025-08-12 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek wtorkowych notowań przynosi spokojny, ale czujny handel na rynku złotego. Kursy walut we wtorkowy poranek 12 sierpnia 2025 utrzymywały się blisko wczorajszych poziomów, a inwestorzy w Warszawie i Londynie patrzą dziś przede wszystkim na popołudniowy odczyt inflacji CPI w USA, który może nadać ton wycenie dolara i – pośrednio – całemu koszykowi CEE.
Złotówka bezpieczną przystanią – poranny raport kursów walut w Polsce
2025-08-11 Komentarz walutowy MyBank.plNa poniedziałkowy poranek rynki finansowe w Polsce budzą się przy spokojnych nastrojach – kurs dolara amerykańskiego znajduje się w okolicach 3,66 zł, co odzwierciedla umiarkowaną siłę polskiego rynku walutowego. Stabilność złotówki na start nowego tygodnia daje inwestorom przestrzeń na spokojniejszą ocenę sytuacji. Notowania najważniejszych par walutowych poruszają się dziś w stosunkowo wąskich przedziałach.
Kursy walut na weekend: USD 3,6577; EUR 4,2566; GBP 4,9141. Co dalej w poniedziałek?
2025-08-09 Weekendowy komentarz walutowy MyBank.plZłoty wchodzi w weekend w relatywnie spokojnym nastroju: po piątkowym handlu polska waluta utrzymała wypracowane w tygodniu umocnienie wobec euro i funta, a jednocześnie pozostała stabilna względem dolara. W tle inwestorzy trawią mieszankę wiadomości z banków centralnych – od podzielonej decyzji Banku Anglii po sygnały miękkiej ścieżki w Rezerwie Federalnej – oraz dane o inflacji w Polsce, które sprzyjają scenariuszowi kontynuacji łagodzenia polityki pieniężnej jesienią. Na krajowym parkiecie indeks blue chipów przebił w piątek psychologiczną barierę, potwierdzając, że apetyt na ryzyko – choć nierówny – wciąż się utrzymuje.
Poranny kurs walut: USD i GBP mocniejsze, złoty trzyma się przy EUR i CHF
2025-08-05 Komentarz walutowy MyBank.plŚwiatowe rynki finansowe rozpoczęły sierpień w tonie ostrożnego realizmu, który odcina się od euforii wiosennych miesięcy i od napięć, jakimi żył lipiec. Najnowsze odczyty z amerykańskiego rynku pracy, skokowa zmiana oczekiwań na wrześniową decyzję Rezerwy Federalnej oraz pierwsze skutki lipcowych ceł zaczęły układać krajobraz, w którym dolar amerykański lekko zyskuje, ale nie przejmuje pełnej kontroli nad koszykiem walutowym.
Złotówka na starcie tygodnia: PLN w konsolidacji, USD wciąż wysoko, GBP z przewagą
2025-08-04 Poranny komentarz walutowy MyBank.plRozpoczęcie nowego tygodnia na rynku walutowym przyniosło umiarkowaną zmienność i powrót do rozmowy o różnicy w polityce pieniężnej między głównymi gospodarkami. W poniedziałkowy poranek, tuż po godzinie 9:00 czasu polskiego, polski złoty lekko osłabiał się do dolara amerykańskiego i funta brytyjskiego, pozostając stabilny wobec euro i franka, a nieco mocniejszy względem korony norweskiej. Obraz jest spójny z tym, co inwestorzy obserwowali pod koniec ubiegłego tygodnia: rynek wycenia scenariusz łagodniejszych perspektyw wzrostu przy wciąż niejednoznacznych ścieżkach inflacji w USA i Europie.
Złotówka otwiera sierpień spokojnie. Co dalej z kursem USD, EUR i CHF po nowym odczycie inflacji?
2025-08-01 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek sierpnia przynosi na rynek walut zaskakujące połączenie polityki handlowej i kalendarza makro. Z jednej strony nowy pakiet amerykańskich ceł — część wynegocjowana, część wdrożona z marszu — rozgrzał rozmowy o konsekwencjach dla globalnego handlu i łańcuchów dostaw. Z drugiej, poranny przegląd danych i zapowiedzi na resztę dnia, w tym wskaźniki PMI, wstępny odczyt inflacji ze strefy euro oraz popołudniowy raport z rynku pracy w USA, tworzą mieszankę, która zwykle kończy się ponadprzeciętną zmiennością na kluczowych parach.