Data dodania: 2019-04-19 (20:30)
W skróconym tygodniu kluczowe będzie, czy bez danych pierwszego kalibru uda się podtrzymać umiarkowany rajd ryzyka? O krótkoterminowym sentymencie decydować mogą Ifo z Niemiec i zamówienia na dobra trwałe oraz PKB z USA. Lokalnie znaczenie będą miały CPI z Australii oraz decyzje banków centralnych Kanady, Japonii i Szwecji.
Przyszły tydzień: PKB, zamówienia na dobra trwałe z USA, Ifo z Niemiec, Riksbank, BoJ, CPI z Australii, BoC.
W USA najważniejszy będzie pierwszy szacunek PKB za I kw. (pt). Pomimo wcześniejszych oznak spowolnienia, silny rynek pracy i imponujące odbicie sprzedaży detalicznej w marcu przemawiają za przyzwoitymi figurami ponad 2 proc. Niższy deficyt handlowy i wzrost zapasów przedsiębiorstw także sugerują, że wzrost PKB nie powinien wyraźnie odbiegać od 2,2 proc. z IV kw. Mocne dane powinny być selektywnie wspierające dla USD, tj. aprecjacja będzie mniej widoczna w relacji do ryzykownych walut. Przy oczekiwaniach gołębiej postawy Fed lepsze dane będą wspierać oczekiwania odbicia globalnego i premiować rajd ryzyka. Z innych danych zamówienia na dobra trwałe za marzec (czw) będą preludium do PKB, podczas gdy dane o sprzedaż domów (pon, wt) mogą pokazać słabość tego segmentu. Dla członków Fed od wtorku zaczyna się okres ciszy medialnej przed posiedzeniem FOMC w następnym tygodniu.
W Eurolandzie główna uwaga skupi się na niemieckim indeksie Ifo (śr). Spodziewamy się mieszanki wniosków z odczytów ZEW i PMI – słabość sytuacji bieżącej, ale poprawa w subindeksie oczekiwań. Nie zanosi się, aby EUR szybko znalazło wsparcie w danych.
Z Wielkiej Brytanii nie dostaniemy żadnych interesujących danych makro, ale do 24 kwietnia do pracy wraca parlament, więc rynek GBP nie musi być całkowicie pozbawiony bodźców. Wciąż trwają międzypartyjne rozmowy premier May z liderem Partii Pracy Corbynem i choć osoby zbliżone do rozmów mówią o progresie, nic nie wiadomo, czy ten postęp to duże skoki czy drobne kroczki. Nowe rewelacje będą podchwytywane przez kapitał spekulacyjny, a bez tego widać, że inwestorzy trzymają się z boku.
W Szwecji Riksbank (czw) może zatrząść notowaniami korony. Stop procentowa repo powinna pozostać bez zmian na -0,25 proc., ale uwaga będzie na projekcji ścieżki dalszych podwyżek. Inflacja pozostaje poniżej prognoz banku, a otoczenie zewnętrzne (strefa euro) stanowi ryzyko. Słaba korona daje wsparcie dla presji cenowej, ale przyspieszanie normalizacji zabierze ten czynnik. Niewykluczone, że nowa projekcja wskaże mniej stromą ścieżkę normalizacji polityki, choć wciąż sugerującą kolejną podwyżkę w drugiej połowie roku. Jednak dla SEK może to być impuls do osłabienia.
Mijający tydzień pokazał, jak złoty potrafi być niewrażliwy na (mocne) dane z polskiej gospodarki, ale przy pierwszych sygnałach słabości danych z Eurolandu (PMI) uwidacznia się presja na waluty regionu Europy Środkowo-Wschodniej (tracił też HUF). Stąd nie oczekujemy wiele w okolicach publikacji sprzedaży detalicznej (wt), podaży pieniądza (wt) i stopy bezrobocia (czw). Zakładamy skromne odbicie EUR/PLN po ostatniej fali umocnienia i stabilizację bliżej 4,28.
W Japonii bank centralny (śr-czw) prawdopodobnie podtrzyma dotychczasowe założenia polityki monetarnej. Ostatnio osłabły obawy o globalne spowolnienie, a apetyt na ryzyko przyniósł powrót deprecjacji JPY, co powinno pozwolić BoJ utrzymać umiarkowanie optymistyczny pogląd na gospodarkę. Nowe prognozy na rok fiskalny 2021 prawdopodobnie wskażą oczekiwania przyspieszenia wzrostu i powrotu inflacji do celu. Sądzimy, że wydźwięk decyzji, komunikatu i prognoz powinien pozostać neutralny dla JPY. Pomimo poprawy apetytu na ryzyko USD/JPY nie może wybić się ponad 112. Wiążemy to z presją sprzedażową japońskich firm, które gromadzą płynność w jenie przed 10-dniową przerwą świąteczną od 27 kwietnia do 6 maja w związku z uroczystościami koronacji nowego cesarza.
W Australii CPI za I kw. (śr) będzie ostatnim elementem układanki przed posiedzeniem RBA w następnym tygodniu. Spowolnienie do 1,5 proc. r/r (konsensus) może jeszcze nie być wystarczającym warunkiem dla obniżki stóp procentowych, o ile będzie wynikiem sezonowych zmian cen paliw i inflacja bazowa pozostanie wyżej. AUD jest rozdarty przez oczekiwania luzowania polityki RBA a reakcją na poprawę perspektyw gospodarczych Chin. Jeśli element lokalny zaskoczy pozytywnie, Aussie ma spoty potencjał do nadgonienia rajdu ryzyka.
W Nowej Zelandii bilans handlowy (pt) jest drugorzędną pozycją i nie odmieni istotnie sytuacji kiwi. Po rozczarowującym odczycie CPI rynek zaczął mocniej wycenią obniżkę stopy procentowej na posiedzeniu RBNZ w maju i jest to obecnie główna siła ściągająca NZD niżej. Dywergencja z danymi z Australii może podsycać presję wzrostową na AUD/NZD.
Przyszły tydzień przynosi decyzję Banku Kanady (śr), gdzie utrzymanie stopy overnight 1,75 proc. jest niemal pewne. Odbicie lutowej sprzedaż detalicznej i powrót miar inflacji bazowej do celu 2 proc. w marcu daje pole manewru decydentom w BoC. Spodziewamy się w większości neutralnego tonu komunikatu i uznania ostatniej słabości za przemijającą. Z drugiej strony jest jeszcze za wcześnie, by sygnalizować gotowość do powrotu do podwyżek stóp procentowych, więc wątpimy, aby w decyzji BoC CAD znalazł impuls do aprecjacji.
W USA najważniejszy będzie pierwszy szacunek PKB za I kw. (pt). Pomimo wcześniejszych oznak spowolnienia, silny rynek pracy i imponujące odbicie sprzedaży detalicznej w marcu przemawiają za przyzwoitymi figurami ponad 2 proc. Niższy deficyt handlowy i wzrost zapasów przedsiębiorstw także sugerują, że wzrost PKB nie powinien wyraźnie odbiegać od 2,2 proc. z IV kw. Mocne dane powinny być selektywnie wspierające dla USD, tj. aprecjacja będzie mniej widoczna w relacji do ryzykownych walut. Przy oczekiwaniach gołębiej postawy Fed lepsze dane będą wspierać oczekiwania odbicia globalnego i premiować rajd ryzyka. Z innych danych zamówienia na dobra trwałe za marzec (czw) będą preludium do PKB, podczas gdy dane o sprzedaż domów (pon, wt) mogą pokazać słabość tego segmentu. Dla członków Fed od wtorku zaczyna się okres ciszy medialnej przed posiedzeniem FOMC w następnym tygodniu.
W Eurolandzie główna uwaga skupi się na niemieckim indeksie Ifo (śr). Spodziewamy się mieszanki wniosków z odczytów ZEW i PMI – słabość sytuacji bieżącej, ale poprawa w subindeksie oczekiwań. Nie zanosi się, aby EUR szybko znalazło wsparcie w danych.
Z Wielkiej Brytanii nie dostaniemy żadnych interesujących danych makro, ale do 24 kwietnia do pracy wraca parlament, więc rynek GBP nie musi być całkowicie pozbawiony bodźców. Wciąż trwają międzypartyjne rozmowy premier May z liderem Partii Pracy Corbynem i choć osoby zbliżone do rozmów mówią o progresie, nic nie wiadomo, czy ten postęp to duże skoki czy drobne kroczki. Nowe rewelacje będą podchwytywane przez kapitał spekulacyjny, a bez tego widać, że inwestorzy trzymają się z boku.
W Szwecji Riksbank (czw) może zatrząść notowaniami korony. Stop procentowa repo powinna pozostać bez zmian na -0,25 proc., ale uwaga będzie na projekcji ścieżki dalszych podwyżek. Inflacja pozostaje poniżej prognoz banku, a otoczenie zewnętrzne (strefa euro) stanowi ryzyko. Słaba korona daje wsparcie dla presji cenowej, ale przyspieszanie normalizacji zabierze ten czynnik. Niewykluczone, że nowa projekcja wskaże mniej stromą ścieżkę normalizacji polityki, choć wciąż sugerującą kolejną podwyżkę w drugiej połowie roku. Jednak dla SEK może to być impuls do osłabienia.
Mijający tydzień pokazał, jak złoty potrafi być niewrażliwy na (mocne) dane z polskiej gospodarki, ale przy pierwszych sygnałach słabości danych z Eurolandu (PMI) uwidacznia się presja na waluty regionu Europy Środkowo-Wschodniej (tracił też HUF). Stąd nie oczekujemy wiele w okolicach publikacji sprzedaży detalicznej (wt), podaży pieniądza (wt) i stopy bezrobocia (czw). Zakładamy skromne odbicie EUR/PLN po ostatniej fali umocnienia i stabilizację bliżej 4,28.
W Japonii bank centralny (śr-czw) prawdopodobnie podtrzyma dotychczasowe założenia polityki monetarnej. Ostatnio osłabły obawy o globalne spowolnienie, a apetyt na ryzyko przyniósł powrót deprecjacji JPY, co powinno pozwolić BoJ utrzymać umiarkowanie optymistyczny pogląd na gospodarkę. Nowe prognozy na rok fiskalny 2021 prawdopodobnie wskażą oczekiwania przyspieszenia wzrostu i powrotu inflacji do celu. Sądzimy, że wydźwięk decyzji, komunikatu i prognoz powinien pozostać neutralny dla JPY. Pomimo poprawy apetytu na ryzyko USD/JPY nie może wybić się ponad 112. Wiążemy to z presją sprzedażową japońskich firm, które gromadzą płynność w jenie przed 10-dniową przerwą świąteczną od 27 kwietnia do 6 maja w związku z uroczystościami koronacji nowego cesarza.
W Australii CPI za I kw. (śr) będzie ostatnim elementem układanki przed posiedzeniem RBA w następnym tygodniu. Spowolnienie do 1,5 proc. r/r (konsensus) może jeszcze nie być wystarczającym warunkiem dla obniżki stóp procentowych, o ile będzie wynikiem sezonowych zmian cen paliw i inflacja bazowa pozostanie wyżej. AUD jest rozdarty przez oczekiwania luzowania polityki RBA a reakcją na poprawę perspektyw gospodarczych Chin. Jeśli element lokalny zaskoczy pozytywnie, Aussie ma spoty potencjał do nadgonienia rajdu ryzyka.
W Nowej Zelandii bilans handlowy (pt) jest drugorzędną pozycją i nie odmieni istotnie sytuacji kiwi. Po rozczarowującym odczycie CPI rynek zaczął mocniej wycenią obniżkę stopy procentowej na posiedzeniu RBNZ w maju i jest to obecnie główna siła ściągająca NZD niżej. Dywergencja z danymi z Australii może podsycać presję wzrostową na AUD/NZD.
Przyszły tydzień przynosi decyzję Banku Kanady (śr), gdzie utrzymanie stopy overnight 1,75 proc. jest niemal pewne. Odbicie lutowej sprzedaż detalicznej i powrót miar inflacji bazowej do celu 2 proc. w marcu daje pole manewru decydentom w BoC. Spodziewamy się w większości neutralnego tonu komunikatu i uznania ostatniej słabości za przemijającą. Z drugiej strony jest jeszcze za wcześnie, by sygnalizować gotowość do powrotu do podwyżek stóp procentowych, więc wątpimy, aby w decyzji BoC CAD znalazł impuls do aprecjacji.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
09:08 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?
2025-12-04 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.
Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?
2025-12-03 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w ostatnich dniach zachowuje się tak, jakby rynki postanowiły nagrodzić stabilność i przewidywalność – nawet jeśli globalne otoczenie wcale nie sprzyja spokojowi. Na głównych parach z udziałem PLN nie widać gwałtownych załamań ani euforycznych rajdów, raczej żmudne dostosowanie do miksu czynników: oczekiwań wobec decyzji banków centralnych, zmian nastrojów na rynkach obligacji oraz sygnałów z realnej gospodarki. Złotówka w tym otoczeniu nadal wygląda solidnie, choć w tle cały czas wisi pytanie, jak długo uda się utrzymać tę równowagę, jeśli globalna awersja do ryzyka znów wzrośnie.
Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?
2025-12-02 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym wtorkowy poranek upływa pod znakiem stabilnej, ale wciąż wyraźnie mocniejszej pozycji, jaką polski złoty wypracował wobec głównych walut w ostatnich tygodniach. W centrum uwagi inwestorów pozostają dziś zwłaszcza pary USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN, GBP/PLN oraz NOK/PLN, które wyznaczają nastroje wokół rynku złotego na starcie grudnia.
Lew bułgarski tylko do końca roku. Co oznacza wprowadzenie euro w Bułgarii dla Polaków i regionu?
2025-12-01 Komentarz walutowy MyBank.plLew bułgarski (BGN) wchodzi w swoje ostatnie tygodnie jako oficjalna waluta Bułgarii, a rynek walutowy już dziś traktuje go raczej jak „euro w przebraniu” niż w pełni niezależną walutę narodową. Od lat sztywnie powiązany z euro i zakotwiczony w mechanizmie ERM II, lew przestanie istnieć w obiegu gotówkowym z początkiem przyszłego roku, kiedy Bułgaria formalnie wejdzie do strefy euro. Dla gospodarki, która od dawna żyje w warunkach de facto europejskiej izby walutowej, będzie to raczej domknięcie długiego procesu integracji niż nagła rewolucja. Emocje są jednak realne – to koniec całej epoki w historii bułgarskiego pieniądza.
Silna złotówka na starcie grudnia: słaby dolar amerykański, niska inflacja i nerwowe rynki wokół Fed
2025-12-01 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPolski złoty wchodzi w nowy miesiąc w bardzo dobrej formie, pozostając jedną z najsilniejszych walut rynków wschodzących w regionie. Początek tygodnia przyniósł dalsze umocnienie PLN na tle koszyka głównych walut, mimo że dane o inflacji z Polski teoretycznie zwiększają szanse na obniżkę stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej już na najbliższym posiedzeniu. Rynek jednak wycenia taki ruch dość ostrożnie, a inwestorzy koncentrują się przede wszystkim na kombinacji dwóch czynników: solidnych fundamentów krajowej gospodarki oraz utrzymującej się słabości dolara amerykańskiego w skali globalnej.
Złotówka twardo trzyma się 4,23 za euro. Czy grudniowe decyzje Fed wszystko zmienią?
2025-11-27 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje w dzisiejszy, czwartkowy ranek, jedną z bardziej stabilnych walut rynków wschodzących w regionie, podczas gdy Europejski Bank Centralny w najnowszym raporcie o stabilności finansowej ostrzega przed „podwyższonymi” ryzykami, a inwestorzy niemal jednomyślnie grają pod grudniową obniżkę stóp w USA. W efekcie ruchy na głównych parach są ograniczone, ale napięcie pod powierzchnią rynku rośnie.
Złoty w cieniu pokoju dla Ukrainy i „gołębiego” Fedu. Co dalej z PLN?
2025-11-26 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w środowy poranek pozostaje jedną z bardziej stabilnych walut regionu, mimo że globalny rynek FX żyje dziś przede wszystkim rosnącymi oczekiwaniami na grudniową obniżkę stóp procentowych w USA oraz gorączkowymi, ale wciąż nierozstrzygniętymi rozmowami pokojowymi wokół wojny w Ukrainie. Na to nakłada się poprawa nastrojów związana z rynkiem technologii i sztucznej inteligencji oraz spadające ceny surowców energetycznych, co łącznie tworzy dla PLN mieszankę sprzyjającą umiarkowanemu umocnieniu, ale też podtrzymuje podwyższoną zmienność.
Dolar amerykański hamuje, a korona norweska słabnie wraz z ceną ropy
2025-11-25 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 25 listopada polski złoty pozostaje stabilny, mimo że globalny rynek walut żyje jednocześnie dyskusją o grudniowym cięciu stóp przez Fed i coraz wyraźniejszym spowolnieniem w największych gospodarkach. Dla uczestników rynku to rzadko spotykane połączenie: relatywnie spokojny rynek złotego, przy wciąż podwyższonej zmienności na głównych parach z dolarem i funtem. Krótkoterminowe czynniki sprzyjają utrzymaniu stabilnego i silnego PLN, ale w tle narasta kilka poważnych znaków zapytania, które w każdej chwili mogą ten obraz zmienić.
Polski złoty PLN korzysta z rozmów pokojowych i tańszej ropy
2025-11-24 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty wchodzi w nowy tydzień jako jedna z najmocniejszych walut rynków wschodzących, korzystając jednocześnie z rosnących oczekiwań na grudniowe cięcie stóp w USA i z ostrożnego optymizmu wokół rozmów pokojowych w sprawie wojny rosyjsko-ukraińskiej. Na pierwszy rzut oka dzisiejsze notowania na rynku Forex wyglądają spokojnie, ale za tą pozorną ciszą stoją bardzo poważne zmiany w globalnej układance geopolitycznej i monetarnej, które mogą przesądzić o kierunku dla PLN w kolejnych tygodniach.









