Data dodania: 2018-01-02 (11:07)
Kluczowe informacje z rynków: CHINY: Indeks PMI dla przemysłu (rządowy) wyniósł w grudniu 51,6 pkt. (jak oczekiwano), a liczony dla usług 55,0 pkt. (szacowano 54,7 pkt.). Rekordowy odczyt (najwyższy od sierpnia ub.r.) odnotował indeks PMI dla przemysłu liczony przez Caixin, który wzrósł do 51,5 pkt. (szacowano 50,7 pkt.).
EUROSTREFA: Dzisiaj opublikowano odczyty grudniowych indeksów PMI dla przemysłu w Hiszpanii (spadek do 55,8 pkt. z 56,1 pkt w listopadzie), Włoch (spadek do 57,4 pkt. z 58,3 pkt. miesiąc wcześniej), Francji (wzrost do 58,8 pkt. z 57,7 pkt. przed miesiącem), Niemiec (wzrost do 63,3 pkt. z 62,5 pkt. poprzednio), oraz całej strefy euro (wzrost do 60,6 pkt. jak oczekiwano wcześniej).
WIELKA BRYTANIA: Indeks PMI dla przemysłu nieoczekiwanie spadł w grudniu do 56,3 pkt. z 58,2 pkt. (szacowano 58,0 pkt.).
Opinia: Nowy rok zaczyna się od dalszej przeceny dolara, jaka była obserwowana w okresie między Świętami. Rynek dawno już zapomniał o ustawie podatkowej (a raczej będzie przypominał o niej sobie wtedy, kiedy media będą pisać o próbach zaskarżania jej zapisów dotyczących limitów ulg przez Demokratów), a dane makro nie dały mocnego wsparcia - opublikowany w środę indeks zaufania Conference Board za grudzień okazał się rozczarowujący, a świetny wynik regionalnego indeksu Chicago PMI za grudzień (67,6 pkt.) to za mało, aby móc się z tego cieszyć. Zwłaszcza, że rynki zaczynają zakładać, że najbliższe dane mogą wcale nie być tak dobre. W USA mamy do czynienia z najpoważniejszym od długiego czasu atakiem zimy, a temperatury w wielu miejscach są najniższe od kilkudziesięciu lat. To odbije się na aktywności gospodarczej – pytanie tylko na jak długo. Ale odpowiedź tkwi w prognozach pogody, które jak wiadomo są trudne do przewidzenia. Inwestorzy zdają się, zatem zawczasu dyskontować powtarzany często w ostatnich latach scenariusz w którym dolar w I kwartale roku wypada słabo. Dodatkowo spodziewana zmiana na stanowisku szefa FED (Powell przejmie stery na początku lutego, ale pierwsze posiedzenie FED z jego udziałem odbędzie się dopiero 21 marca) może nieco ograniczać spekulacje rynku nt. skali posunięć w tym roku. Taki klimat inwestycyjny będzie sprzyjał utrzymywaniu dysproporcji pomiędzy tym, co myśli rynek (jedna pewna podwyżka i niepewna druga), a uważa FED (trzy podwyżki w tym roku). Na obecną chwilę rynek wycenia szanse na zacieśnienie polityki w marcu zaledwie na 56 proc. (CME FEDWatch) i najbliższe tygodnie raczej tego nie zmienią. Nie oznacza to jednak, że inwestorzy nie zostaną zaskoczeni podwyżką w marcu, ale to już temat, który podejmiemy w naszych komentarzach za kilka tygodni. Mój scenariusz dla dolara na ten rok nie wyklucza, że w I kwartale będziemy świadkami zakończenia spadków trwających tak naprawdę od grudnia 2016 r.
Analiza techniczna koszyka FUSD pokazuje, że zmierzamy w stronę testowania minimum przy 90,97 pkt., jakie zostało osiągnięte na przełomie sierpnia i września ub.r. Poziom 91,86 pkt., który został dzisiaj złamany to teraz mocny opór. Wskaźniki techniczne nie wykluczają możliwości naruszenia okolic 90,97 pkt., chociaż nie „w pierwszym podejściu” – wcześniej najpewniej zobaczymy odbicie, które ostatecznie okaże się nietrwałe.
Z walut G-10 dolar nadal pozostaje dość słaby w relacjach z Antypodami (AUD i NZD), co jest zasługą m.in. rosnących cen surowców. Na wykresie AUD/USD widać naruszenie oporu 0,7834, który bazuje na szczycie z kwietnia 2016 r., a tygodniowy MACD próbuje generować sygnał kupna (ale ten nie został jeszcze potwierdzony). Z kolei na NZD/USD widać konsekwentne wspinanie się w górę. Niemniej w obu przypadkach wydaje się, że nie zostało wiele miejsca do kontynuacji zwyżek tych walut w perspektywie kilku dni.
Wysoko znajdują się notowania EUR/USD po tym, jak sforsowana została psychologiczna bariera 1,20. Zmierzamy w stronę maksimum z września ub.r. przy 1,2092 pkt., chociaż istotna może być cała strefa 1,2058-92. Tym samym na tej parze również widać, że przestrzeń do dalszych zwyżek (w krótkim terminie) jest ograniczona. Opublikowane dzisiaj dane PMI dla przemysłu nie miały większego znaczenia, gdyż były w zasadzie zgodne z rynkowymi oczekiwaniami. Nie można jednak wykluczyć, że wysokie notowania euro zaczną skłaniać decydentów w ECB do prób werbalnych interwencji.
Słabsze dane nt. indeksu PMI dla przemysłu nie zawróciły GBP/USD z dzisiejszych szczytów, które jednocześnie doprowadziły do naruszenia maksimum z przełomu listopada i grudnia (okolice 1,3548). W efekcie kluczowy będzie test rejonu wrześniowych szczytów (strefa 1,3585-1,3653).
Ciekawy układ mamy na wykresie USD/JPY – możliwość wystąpienia szerokiej formacji RGR była wskazywana jeszcze przed Świętami, chociaż byłbym daleki od prognozowania, że zostanie ona w pełni zrealizowana (wtedy jej zasięg wynosiłby 106-107), zwłaszcza, że linia szyi jest nachylona nietypowo do dołu. Raczej mamy do czynienia z formą szerokiej konsolidacji, której dolnym ograniczeniem w długim terminie byłyby wsparcia przy 110,10-110,50. Ewentualne umocnienie się jena raczej nie będzie wynikiem oczekiwań wobec polityki Banku Japonii, a ewentualnie szacunków rynku wobec polityki FED (pytanie tylko, czy możliwe byłoby dalsze, wyraźnie niedoszacowanie możliwych podwyżek), chociaż być może większe znaczenie będzie mieć polityka międzynarodowa. Dyplomacja w wydaniu Donalda Trumpa na Twitterze, nie jest tym co zmniejsza potencjalne napięcia, a raczej odwrotnie – widać wyraźnie, że USA prowadzą swoją dziwną grę, jeżeli chodzi o Bliski Wschód. Wpierw kontrowersyjna decyzja nt. Jerozolimy sprzed kilku tygodni, a teraz krytyczne wpisy Trumpa nt. Iranu, a zwłaszcza Pakistanu. To sprawia, że w 2018 r. nie powinniśmy zerkać tylko na Koreę Północną w poszukiwaniu „inspiracji” dla wzrostu globalnego ryzyka.
WIELKA BRYTANIA: Indeks PMI dla przemysłu nieoczekiwanie spadł w grudniu do 56,3 pkt. z 58,2 pkt. (szacowano 58,0 pkt.).
Opinia: Nowy rok zaczyna się od dalszej przeceny dolara, jaka była obserwowana w okresie między Świętami. Rynek dawno już zapomniał o ustawie podatkowej (a raczej będzie przypominał o niej sobie wtedy, kiedy media będą pisać o próbach zaskarżania jej zapisów dotyczących limitów ulg przez Demokratów), a dane makro nie dały mocnego wsparcia - opublikowany w środę indeks zaufania Conference Board za grudzień okazał się rozczarowujący, a świetny wynik regionalnego indeksu Chicago PMI za grudzień (67,6 pkt.) to za mało, aby móc się z tego cieszyć. Zwłaszcza, że rynki zaczynają zakładać, że najbliższe dane mogą wcale nie być tak dobre. W USA mamy do czynienia z najpoważniejszym od długiego czasu atakiem zimy, a temperatury w wielu miejscach są najniższe od kilkudziesięciu lat. To odbije się na aktywności gospodarczej – pytanie tylko na jak długo. Ale odpowiedź tkwi w prognozach pogody, które jak wiadomo są trudne do przewidzenia. Inwestorzy zdają się, zatem zawczasu dyskontować powtarzany często w ostatnich latach scenariusz w którym dolar w I kwartale roku wypada słabo. Dodatkowo spodziewana zmiana na stanowisku szefa FED (Powell przejmie stery na początku lutego, ale pierwsze posiedzenie FED z jego udziałem odbędzie się dopiero 21 marca) może nieco ograniczać spekulacje rynku nt. skali posunięć w tym roku. Taki klimat inwestycyjny będzie sprzyjał utrzymywaniu dysproporcji pomiędzy tym, co myśli rynek (jedna pewna podwyżka i niepewna druga), a uważa FED (trzy podwyżki w tym roku). Na obecną chwilę rynek wycenia szanse na zacieśnienie polityki w marcu zaledwie na 56 proc. (CME FEDWatch) i najbliższe tygodnie raczej tego nie zmienią. Nie oznacza to jednak, że inwestorzy nie zostaną zaskoczeni podwyżką w marcu, ale to już temat, który podejmiemy w naszych komentarzach za kilka tygodni. Mój scenariusz dla dolara na ten rok nie wyklucza, że w I kwartale będziemy świadkami zakończenia spadków trwających tak naprawdę od grudnia 2016 r.
Analiza techniczna koszyka FUSD pokazuje, że zmierzamy w stronę testowania minimum przy 90,97 pkt., jakie zostało osiągnięte na przełomie sierpnia i września ub.r. Poziom 91,86 pkt., który został dzisiaj złamany to teraz mocny opór. Wskaźniki techniczne nie wykluczają możliwości naruszenia okolic 90,97 pkt., chociaż nie „w pierwszym podejściu” – wcześniej najpewniej zobaczymy odbicie, które ostatecznie okaże się nietrwałe.
Z walut G-10 dolar nadal pozostaje dość słaby w relacjach z Antypodami (AUD i NZD), co jest zasługą m.in. rosnących cen surowców. Na wykresie AUD/USD widać naruszenie oporu 0,7834, który bazuje na szczycie z kwietnia 2016 r., a tygodniowy MACD próbuje generować sygnał kupna (ale ten nie został jeszcze potwierdzony). Z kolei na NZD/USD widać konsekwentne wspinanie się w górę. Niemniej w obu przypadkach wydaje się, że nie zostało wiele miejsca do kontynuacji zwyżek tych walut w perspektywie kilku dni.
Wysoko znajdują się notowania EUR/USD po tym, jak sforsowana została psychologiczna bariera 1,20. Zmierzamy w stronę maksimum z września ub.r. przy 1,2092 pkt., chociaż istotna może być cała strefa 1,2058-92. Tym samym na tej parze również widać, że przestrzeń do dalszych zwyżek (w krótkim terminie) jest ograniczona. Opublikowane dzisiaj dane PMI dla przemysłu nie miały większego znaczenia, gdyż były w zasadzie zgodne z rynkowymi oczekiwaniami. Nie można jednak wykluczyć, że wysokie notowania euro zaczną skłaniać decydentów w ECB do prób werbalnych interwencji.
Słabsze dane nt. indeksu PMI dla przemysłu nie zawróciły GBP/USD z dzisiejszych szczytów, które jednocześnie doprowadziły do naruszenia maksimum z przełomu listopada i grudnia (okolice 1,3548). W efekcie kluczowy będzie test rejonu wrześniowych szczytów (strefa 1,3585-1,3653).
Ciekawy układ mamy na wykresie USD/JPY – możliwość wystąpienia szerokiej formacji RGR była wskazywana jeszcze przed Świętami, chociaż byłbym daleki od prognozowania, że zostanie ona w pełni zrealizowana (wtedy jej zasięg wynosiłby 106-107), zwłaszcza, że linia szyi jest nachylona nietypowo do dołu. Raczej mamy do czynienia z formą szerokiej konsolidacji, której dolnym ograniczeniem w długim terminie byłyby wsparcia przy 110,10-110,50. Ewentualne umocnienie się jena raczej nie będzie wynikiem oczekiwań wobec polityki Banku Japonii, a ewentualnie szacunków rynku wobec polityki FED (pytanie tylko, czy możliwe byłoby dalsze, wyraźnie niedoszacowanie możliwych podwyżek), chociaż być może większe znaczenie będzie mieć polityka międzynarodowa. Dyplomacja w wydaniu Donalda Trumpa na Twitterze, nie jest tym co zmniejsza potencjalne napięcia, a raczej odwrotnie – widać wyraźnie, że USA prowadzą swoją dziwną grę, jeżeli chodzi o Bliski Wschód. Wpierw kontrowersyjna decyzja nt. Jerozolimy sprzed kilku tygodni, a teraz krytyczne wpisy Trumpa nt. Iranu, a zwłaszcza Pakistanu. To sprawia, że w 2018 r. nie powinniśmy zerkać tylko na Koreę Północną w poszukiwaniu „inspiracji” dla wzrostu globalnego ryzyka.
Źródło: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze
09:15 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?
2025-12-04 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.
Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?
2025-12-03 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w ostatnich dniach zachowuje się tak, jakby rynki postanowiły nagrodzić stabilność i przewidywalność – nawet jeśli globalne otoczenie wcale nie sprzyja spokojowi. Na głównych parach z udziałem PLN nie widać gwałtownych załamań ani euforycznych rajdów, raczej żmudne dostosowanie do miksu czynników: oczekiwań wobec decyzji banków centralnych, zmian nastrojów na rynkach obligacji oraz sygnałów z realnej gospodarki. Złotówka w tym otoczeniu nadal wygląda solidnie, choć w tle cały czas wisi pytanie, jak długo uda się utrzymać tę równowagę, jeśli globalna awersja do ryzyka znów wzrośnie.
Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?
2025-12-02 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym wtorkowy poranek upływa pod znakiem stabilnej, ale wciąż wyraźnie mocniejszej pozycji, jaką polski złoty wypracował wobec głównych walut w ostatnich tygodniach. W centrum uwagi inwestorów pozostają dziś zwłaszcza pary USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN, GBP/PLN oraz NOK/PLN, które wyznaczają nastroje wokół rynku złotego na starcie grudnia.









