
Data dodania: 2017-09-27 (20:07)
W trakcie najbliższych godzin prawdziwym testem siły dolara będzie wystąpienie prezydenta USA Donalda Trumpa, w którym padną deklaracje dotyczące planowanej reformy systemu podatkowego. Rozczarowanie zdawkowymi ogólnikami z pewnością przyczyni się do wymazania pokaźnego wzrostu rentowności amerykańskiego długu.
Na przestrzeni dnia zyskowność obligacji 10-letnich wzrosła o 7 pb., wspinając się tym samym w okolice dwumiesięcznych szczytów.
Środowy kalendarz makroekonomiczny został zdominowany przez dane napływające z amerykańskiej gospodarki. Prawdziwą dawkę zaskoczenia zapewniło silniejsze odbicie zamówień na dobra trwałe, które w sierpniu odnotowały miesięczną dynamikę na poziomie 1,7 proc. Pozytywne zaskoczenie zapewniły również szacunki zamówień na dobra kapitałowe za wyłączeniem sektorów lotniczego oraz zbrojeniowego (0,9 proc. m/m, konsensus: 0,3 proc.). Lekkie rozczarowanie zapewniły dane dotyczące podpisanych umów kupna domu (-2,6 proc. m/m, konsensus: -0,5 proc.), aczkolwiek ich wydźwięk nie był w stanie pokrzyżować szyków sile amerykańskiej waluty.
Do wyraźnej zmiany nastrojów wobec dolara kanadyjskiego przyczyniło się wystąpienie Stephena Poloza, gubernatora Banku Kanady, który zdecydował się na serię gołębich komentarzy, studząc tym samym nadzieję na rychłą podwyżkę stóp procentowych. Jego zdaniem działania BOC nie są podyktowane sprecyzowaną trajektorią stóp procentowych, a decyzje członków nie będą mechaniczne, lecz wysoce przemyślane i ostrożne. Poloz uważa, że tymczasowe czynniki mające wpływ na dynamikę cen ulegną szybkiemu wymazaniu, aczkolwiek założony cel inflacyjny zostanie bardzo delikatnie przestrzelony w 2019 roku. Co ważne, Poloz podkreśla dość poważne skutki podwyżek dla gospodarstw domowych, które charakteryzują się dość wysokim poziomem zadłużenia. Obecne poziomy długu jednoznacznie wskazują, że kanadyjskiego gospodarka nie jest gotowa na poważne szoki asymetryczne.
Obecnie dolar kanadyjski (-0,7 proc.) jest najsilniej tracącą walutą w koszyku G10. W jej cieniu znajduje się między innymi norweska korona (-0,6 proc.) czy funt szterling, którego 0,5 proc. deprecjacja spycha kurs GBP/USD w okolice poziomu 1,3400. W odwrocie pozostają również japoński jen (-0,4 proc.) oraz euro (-0,3 proc.) próbujące ustabilizować kurs EUR/USD w okolicach 1,1750. Sile amerykańskiej waluty sprzeciwia się nowozelandzki dolar (0,2 proc.), który czeka na decyzję RBNZ.
Wśród walut państw Emerging Markets uwagę zwracała czeska korona (-0,2 proc.), która znalazła się pod presją decyzji Narodowego Banku Czeskiego w sprawie poziomu stóp procentowych. Motorem dla chwilowej aprecjacji waluty stały się wzmianki Jiříego Rusnoka, prezesa ČNB, o trzech głosach za zmianą parametrów prowadzonej polityki. Finalnie Rusnok zdecydował się na nieco gołębi wydźwięk, który nie uczynił z korony gwiazdy środowej sesji. Najsilniejszą skalę deprecjacji notuje południowoafrykański rand (-1,4 proc.), którego przecenę goni polski złoty (-1,0 proc.). Na koniec dnia USD/PLN wraca do poziomu 3,6720, EUR/PLN atakuje poziom 4,3200, GBP/PLN przebija się w okolice 4,9230, a CHF/PLN notuje skok nad 3,7800.
Notowania na Starym Kontynencie stały pod znakiem prowzrostowych nastrojów, z których udało się wyłamać parkietowi przy Książęcej. Zniżka indeksu WIG 20 na poziomie 0,4 proc. wyraźnie oddaliła perspektywę powrotu do kotwicy w postaci okrągłego poziomu 2 500 pkt. Wśród polskich blue-chipów najsilniej ciążyły spółki z sektora energetycznego na czele z Tauronem (-2,4 proc.), który przedłuża o dwa dni wstrzymanie prac 460-megawatowego bloku elektrowni Łagisza. Najbardziej pokaźną zwyżkę odnotowało CCC (3,4 proc.) wymazujące wczorajszą zwyżkę. Obecnie przed walorami obuwniczego giganta stoi wyzwanie ustanowienia nowych szczytów powyżej poziomu 296,00 PLN.
W Europie Zachodniej najbardziej euforycznymi nastrojami popisywał się madrycki IBEX 35 (1,8 proc.), któremu przewodziły spółki z sektora bankowego. W czołówce znalazły się walory CaixaBanku (4,4 proc.) będącego na fali wczorajszej decyzji ECB o prawnej dekonsolidacji instytucji. Powyższe nastroje dodatkowo warunkuje referendum w sprawie niepodległości Katalonii, co potwierdza potężna zwyżka Banco Sabadell (6,9 proc.). We Frankfurcie miano lidera zyskała Lufthansa (3,3 proc.), która zdecydowała się na wprowadzenie lotów długodystansowych po upadku Air Berlin. Wśród komponentów indeksu DAX (0,4 proc.) dość pokaźnymi ruchami w stronę północy mogły pochwalić się instytucje finansowe. Na ich czele znalazł się Commerzbank (2,9 proc.), który ma przed sobą realizację planu za 2017 rok. Na londyńskiej giełdzie w centrum uwagi znalazły się walory Pearsona (3,9 proc.) po zmianie rekomendacji przez Exane na „doważaj” z ceną docelową na poziomie 7,00 GBP (obecnie: 6,06 GBP). Na fali nowych not analitycznych znalazły się również akcje Royal Bank of Scotland (3,4 proc.). Według Jefferies mogą one sięgnąć poziomu 3,06 GBP (obecnie: 2,71 GBP).
Na rynku surowców najbardziej optymistycznymi nastrojami mogą pochwalić się kakao (2,4 proc.) oraz gaz ziemny, którego listopadowe kontrakty zyskały na przestrzeni dnia aż 2,2 proc. Kolejną dobrą sesję z rzędu notuje sok pomarańczowy (1,6 proc.) uznający wyższość między innymi grudniowych kontraktów na pszenicę (1,9 proc.). O zdecydowanie skromniejszym ruchu w stronę północy należy mówić w przypadku ropy WTI (0,4 proc.), która stabilizuje się nad poziomem 52 USD za baryłkę. W odwrocie natomiast znajduje się ropa Brent. Jej przecena na poziomie 1,1 proc. wyraźnie okrywa cieniem zniżkę złota (-0,6 proc.), którego uncja wraca do poziomu 1 286 USD
Środowy kalendarz makroekonomiczny został zdominowany przez dane napływające z amerykańskiej gospodarki. Prawdziwą dawkę zaskoczenia zapewniło silniejsze odbicie zamówień na dobra trwałe, które w sierpniu odnotowały miesięczną dynamikę na poziomie 1,7 proc. Pozytywne zaskoczenie zapewniły również szacunki zamówień na dobra kapitałowe za wyłączeniem sektorów lotniczego oraz zbrojeniowego (0,9 proc. m/m, konsensus: 0,3 proc.). Lekkie rozczarowanie zapewniły dane dotyczące podpisanych umów kupna domu (-2,6 proc. m/m, konsensus: -0,5 proc.), aczkolwiek ich wydźwięk nie był w stanie pokrzyżować szyków sile amerykańskiej waluty.
Do wyraźnej zmiany nastrojów wobec dolara kanadyjskiego przyczyniło się wystąpienie Stephena Poloza, gubernatora Banku Kanady, który zdecydował się na serię gołębich komentarzy, studząc tym samym nadzieję na rychłą podwyżkę stóp procentowych. Jego zdaniem działania BOC nie są podyktowane sprecyzowaną trajektorią stóp procentowych, a decyzje członków nie będą mechaniczne, lecz wysoce przemyślane i ostrożne. Poloz uważa, że tymczasowe czynniki mające wpływ na dynamikę cen ulegną szybkiemu wymazaniu, aczkolwiek założony cel inflacyjny zostanie bardzo delikatnie przestrzelony w 2019 roku. Co ważne, Poloz podkreśla dość poważne skutki podwyżek dla gospodarstw domowych, które charakteryzują się dość wysokim poziomem zadłużenia. Obecne poziomy długu jednoznacznie wskazują, że kanadyjskiego gospodarka nie jest gotowa na poważne szoki asymetryczne.
Obecnie dolar kanadyjski (-0,7 proc.) jest najsilniej tracącą walutą w koszyku G10. W jej cieniu znajduje się między innymi norweska korona (-0,6 proc.) czy funt szterling, którego 0,5 proc. deprecjacja spycha kurs GBP/USD w okolice poziomu 1,3400. W odwrocie pozostają również japoński jen (-0,4 proc.) oraz euro (-0,3 proc.) próbujące ustabilizować kurs EUR/USD w okolicach 1,1750. Sile amerykańskiej waluty sprzeciwia się nowozelandzki dolar (0,2 proc.), który czeka na decyzję RBNZ.
Wśród walut państw Emerging Markets uwagę zwracała czeska korona (-0,2 proc.), która znalazła się pod presją decyzji Narodowego Banku Czeskiego w sprawie poziomu stóp procentowych. Motorem dla chwilowej aprecjacji waluty stały się wzmianki Jiříego Rusnoka, prezesa ČNB, o trzech głosach za zmianą parametrów prowadzonej polityki. Finalnie Rusnok zdecydował się na nieco gołębi wydźwięk, który nie uczynił z korony gwiazdy środowej sesji. Najsilniejszą skalę deprecjacji notuje południowoafrykański rand (-1,4 proc.), którego przecenę goni polski złoty (-1,0 proc.). Na koniec dnia USD/PLN wraca do poziomu 3,6720, EUR/PLN atakuje poziom 4,3200, GBP/PLN przebija się w okolice 4,9230, a CHF/PLN notuje skok nad 3,7800.
Notowania na Starym Kontynencie stały pod znakiem prowzrostowych nastrojów, z których udało się wyłamać parkietowi przy Książęcej. Zniżka indeksu WIG 20 na poziomie 0,4 proc. wyraźnie oddaliła perspektywę powrotu do kotwicy w postaci okrągłego poziomu 2 500 pkt. Wśród polskich blue-chipów najsilniej ciążyły spółki z sektora energetycznego na czele z Tauronem (-2,4 proc.), który przedłuża o dwa dni wstrzymanie prac 460-megawatowego bloku elektrowni Łagisza. Najbardziej pokaźną zwyżkę odnotowało CCC (3,4 proc.) wymazujące wczorajszą zwyżkę. Obecnie przed walorami obuwniczego giganta stoi wyzwanie ustanowienia nowych szczytów powyżej poziomu 296,00 PLN.
W Europie Zachodniej najbardziej euforycznymi nastrojami popisywał się madrycki IBEX 35 (1,8 proc.), któremu przewodziły spółki z sektora bankowego. W czołówce znalazły się walory CaixaBanku (4,4 proc.) będącego na fali wczorajszej decyzji ECB o prawnej dekonsolidacji instytucji. Powyższe nastroje dodatkowo warunkuje referendum w sprawie niepodległości Katalonii, co potwierdza potężna zwyżka Banco Sabadell (6,9 proc.). We Frankfurcie miano lidera zyskała Lufthansa (3,3 proc.), która zdecydowała się na wprowadzenie lotów długodystansowych po upadku Air Berlin. Wśród komponentów indeksu DAX (0,4 proc.) dość pokaźnymi ruchami w stronę północy mogły pochwalić się instytucje finansowe. Na ich czele znalazł się Commerzbank (2,9 proc.), który ma przed sobą realizację planu za 2017 rok. Na londyńskiej giełdzie w centrum uwagi znalazły się walory Pearsona (3,9 proc.) po zmianie rekomendacji przez Exane na „doważaj” z ceną docelową na poziomie 7,00 GBP (obecnie: 6,06 GBP). Na fali nowych not analitycznych znalazły się również akcje Royal Bank of Scotland (3,4 proc.). Według Jefferies mogą one sięgnąć poziomu 3,06 GBP (obecnie: 2,71 GBP).
Na rynku surowców najbardziej optymistycznymi nastrojami mogą pochwalić się kakao (2,4 proc.) oraz gaz ziemny, którego listopadowe kontrakty zyskały na przestrzeni dnia aż 2,2 proc. Kolejną dobrą sesję z rzędu notuje sok pomarańczowy (1,6 proc.) uznający wyższość między innymi grudniowych kontraktów na pszenicę (1,9 proc.). O zdecydowanie skromniejszym ruchu w stronę północy należy mówić w przypadku ropy WTI (0,4 proc.), która stabilizuje się nad poziomem 52 USD za baryłkę. W odwrocie natomiast znajduje się ropa Brent. Jej przecena na poziomie 1,1 proc. wyraźnie okrywa cieniem zniżkę złota (-0,6 proc.), którego uncja wraca do poziomu 1 286 USD
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wakacje z Trumpem – kolejne groźby ceł i umiarkowana reakcja rynków
2025-07-11 Analizy walutowe MyBank.plPoczątek wakacji miał przynieść stabilizację i jasność co do dalszego kierunku w międzynarodowych relacjach handlowych, jednak Donald Trump ponownie zaskoczył świat swoją agresywną polityką celną. Od początku lipca prezydent USA grozi kolejnymi podwyżkami ceł, wymierzonymi praktycznie we wszystkich ważniejszych partnerów handlowych. Trump planuje wprowadzenie ceł już od sierpnia, co wywołuje ogromne poruszenie na globalnych rynkach.
Brazylijski real znalazł się pod silną presją po ogłoszeniu przez USA ceł
2025-07-10 Analizy walutowe MyBank.plBrazylijski real znalazł się pod silną presją po ogłoszeniu przez USA bezprecedensowych, 50-procentowych ceł na import brazylijskich towarów. Decyzja Donalda Trumpa, która mocno zaskoczyła rynek, jest szczególna nie tylko ze względu na wyjątkowo wysoką skalę taryf, ale również z uwagi na jej wyraźny kontekst polityczny.
Trump nie taki groźny?
2025-07-08 Raport DM BOŚ z rynku walutWtorek przynosi osłabienie dolara na szerokim rynku i podbicie futures na amerykańskie indeksy. Czy wraca tryb risk-on skoro przecież Donald Trump zaczął podejmować kontrowersyjne decyzje zwiastujące powrót wojen handlowych? Ujawnione wczoraj "listy", jakie zostały wysłane do kilkunastu rządów ujawniły nowe taryfy, które mają wejść w życie od 1 sierpnia.
Cła nie robią już wrażenia
2025-07-08 Poranny komentarz walutowy XTBBieżący tydzień miał być swego rodzaju „powtórką z rozrywki” sprzed trzech miesięcy, gdy zapowiedzi radykalnych i bardzo szeroko nakładanych stawek celnych storpedowały rynki finansowe. Jednak mimo pewnych ruchów wykonywanych przez Biały Dom reakcje rynkowe są symboliczne. Złoty w zasadzie ich nie zauważył. W środę mija 3-miesięczny termin, na który Donald Trump zawiesił nałożone przez siebie samego na początku kwietnia „cła odwetowe”.
Cisza przed burzą?
2025-07-07 Raport DM BOŚ z rynku walutDonald Trump zapowiedział nałożenie 10 proc. stawki celnej dla tych krajów, które popierają sojusz BRICS. Ma być ona bezwarunkowa, gdyż BRICS zdaniem Trumpa działa na niekorzyść interesów USA. W odpowiedzi na te doniesienia słabną dzisiaj waluty Antypodów, gdyż trudno jest ocenić na jakiej bazie USA będą nakładać wspomniane, nowe cła, a akurat Australia, czy też Nowa Zelandia bardziej, niż inni handlują z krajami BRICS.
Trump grozi cłami za wsparcie BRICS
2025-07-07 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPrezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił na platformie Truth Social, że każdy kraj wspierający „antyamerykańskie polityki BRICS” zostanie objęty dodatkowymi cłami w wysokości 10%. Nie sprecyzował jednak, jakie działania uznaje za „antyamerykańskie” ani kiedy nowe taryfy miałyby wejść w życie. Oświadczenie pojawiło się tuż przed końcem 90-dniowego zawieszenia ceł oraz planowanym wysłaniem oficjalnych not do państw objętych nową polityką handlową.
Złoty znajdzie się pod presją?
2025-07-07 Raport DM BOŚ z rynku walutZeszły tydzień pokazał, że polska waluta jest relatywnie silna - nieoczekiwane cięcie stóp procentowych o 25 punktów baz. przez RPP i "gołębia" konferencja prezesa Glapińskiego nie doprowadziły do jej osłabienia. Czy siła złotego to efekt dobrego zachowania się euro na rynkach globalnych? Poniekąd tak i warto będzie tym samym zerkać na globalny sentyment. Ten może się pogorszyć przez działania administracji Donalda Trumpa odnośnie taryf celnych. Na razie nie jest jednak aż tak nerwowo.
Dolar miał swoje 5 minut…i niewiele więcej
2025-07-04 Poranny komentarz walutowy XTBIndeks dolara wznawia spadki po przyjęciu przez Kongres USA przełomowej ustawy fiskalnej Donalda Trumpa. Dodatkowe 3,4 biliona dolarów deficytu i długofalowe skutki zmian w polityce socjalnej generują obawy o stabilność gospodarczą USA, a nadchodzące cła wspierają odpływ kapitału do bezpiecznych rajów walutowych. Po publikacji bardzo mocnego raportu z rynku pracy (NFP) dolar miał swoje pięć minut…i niewiele więcej. Niespodziewanie duży przyrost nowych miejsc pracy i spadek bezrobocia odnowiły wiarę w amerykańską koniunkturę, jednocześnie oddalając nadzieje na obniżkę stóp procentowych.
Raport NFP oddala wizje cięć - wraca temat ceł
2025-07-04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPrezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump,zapowiedział że administracja amerykańska już od dziś rozpocznie wysyłkę oficjalnych zawiadomień do partnerów handlowych ws. ceł. Wszystkie kraje mają zostać objęte nowymi taryfami najpóźniej do 9 lipca, a termin ten nie zostanie przedłużony. Nowe stawki celne będą znacznie wyższe niż wcześniej zapowiadane – zamiast dotychczasowych maksymalnych 50%, cła mają wynosić od 10–20% aż do 60–70%.
Wrócą wojny handlowe?
2025-07-04 Raport DM BOŚ z rynku walutDzisiaj Amerykanie obchodzą Dzień Niepodległości i aktywność na rynkach będzie generalnie mniejsza. Nie oznacza to jednak, że będzie nudno. Wczorajsze niezłe dane Departamentu Pracy USA sprawiły, że rynek w zasadzie skreślił jakiekolwiek dywagacje, co do możliwości cięcia stóp przez FED jeszcze w końcu lipca. Dolar nie zyskał jednak wiele, gdyż pojawiły się inne wątki.