
Data dodania: 2017-02-08 (11:57)
Brak ważnych wydarzeń makroekonomicznych powoduje, że euro pozostaje słabe pod wpływem relatywnej słabości europejskich aktywów i jątrzącej się premii za ryzyko polityczne. Eurodolar cofnął się od górnego ograniczenia obowiązującego przedziału wahań (1,0580 – 1,08), ale do jego dolnej bandy pozostaje jeszcze sporo miejsca.
Uwaga inwestorów znajduje się na granicy pomiędzy perspektywami polityki Fed i zmianą w polityce fiskalnej USA a sytuacją polityczną w Europie Zachodniej. Brak jednego motywu przewodniego powoduje sporą chimeryczność rynków i rozerwanie pomiędzy zaangażowaniem w sprzeczne tendencje.
Ostrożność przed kupowaniem dolara nakazuje zachować fakt, że rentowność długu USA 10Y pozostaje w okolicach kilkutygodniowych minimów (2,40 proc.) Przy sporej niepewności dotyczącej politycznej przyszłości Starego Kontynentu najbardziej zagrożone są długie pozycje na USD/JPY. Silny zwrot zanotowały waluty gospodarek wschodzących: USD/TRY, USD/ZAR. USD/PLN również powrócił ponad 4,0 a EUR/PLN nad 4,30. Spodziewamy się utrzymania deprecjacyjnej presji na złotym, widzimy przede wszystkim przestrzeń do osłabienia względem dolara. Wartym odnotowania wydarzeniem jest kolejny gigantyczny przyrost zapasów ropy (wg API o kilkanaście milionów baryłek), który sprowadził ceny WTI do 51,20 USD. Uważamy, że rynek surowca jest daleki od równowagi. W rezultacie rośnie ryzyko pokrywania długiej pozycji spekulacyjnej zbudowanej podczas rajdu cen z czwartego kwartału. Katalizatorem takiej tendencji byłoby przebicie dołków z pierwszej połowy stycznia.
Dziś nie poznamy ważnych danych makro. W centrum uwagi będą za to decyzje władz monetarnych: rodzimych i nowozelandzkich. Oczekujemy (zgodnie z konsensusem), że Bank Rezerwy Nowej Zelandii (RBNZ) utrzyma główną stopę OCR na 1,75 proc. (decyzja o 21:00). Od ostatniego, listopadowego posiedzenia miało miejsce sporo zdarzeń, które będą ważyły na wymowie komunikatu. Inflacja CPI powróciła do korytarza celu inflacyjnego 1-3 proc. (średni cel: 2 proc.), a niektóre miary inflacji bazowej pozostają blisko 2 proc. Dwuletnie oczekiwania inflacyjne na 1,92 proc. wykonały solidny skok z 1,68 proc. w IV kw. 2016 r. i obecnie są najwyżej od III kw. 2015 r. Kondycja gospodarki krajowej pozostaje powyżej trendu przy wsparciu poprawy ożywienia globalnego. Maleje presja na kurs z tytułu dywergencji w polityce monetarnej, kiedy Fed planuje trzy podwyżki stóp procentowych w tym roku, a inne czołowe banki centralne odchodzą od gołębiego nastawienia. W rezultacie nie może dziwić, że perspektyw podwyżek są wkalkulowane w krzywą stóp procentowych w Nowej Zelandii z ruchem o 25 pb w listopadzie wycenionym na niemal 90 proc.
Jakkolwiek RBNZ ma wiele argumentów, by zmodyfikować komunikat na bardziej jastrzębi, permanentnie pozostaje zainteresowany, by nie podsycać aprecjacji NZD. Od początku 2017 r. ważony obrotami kurs kiwi (NZD TWI) silnie wzrasta i obecnie jest ok. 3,8 proc. względem prognozy RBNZ na koniec I kwartału. Rozwój sytuacji na rynku walutowym może skłaniać RBNZ do zasygnalizowania obaw o negatywne konsekwencje aprecjacji na perspektywy gospodarcze. Taka werbalna interwencja stanowi ryzyko osłabienia NZD, jednak nie powinno być ono trwałe. Biorąc pod uwagę stan gospodarki Nowej Zelandii wydaje się mało realne, aby RBNZ zdecydował się na bardziej zdecydowane działania (obniżka stopy OCR). W tym kontekście powtórzenie przez RBNZ w komunikacie, że NZD jest za silny i stanowi powód do niepokoju nie będzie dla uczestników rynku zaskoczeniem. Jest prawdopodobne, że w finalnej ocenie wydźwięku komunikatu pozytywna zmiana języka w odniesieniu do inflacji i perspektyw wzrostu gospodarczego może przyćmić ostrzeżenia dotyczące siły NZD. Potencjalne cofnięcie w wycenie NZD może zostać szybko wykorzystane przez inwestorów do odnowienia długich pozycji.
Największe ryzyko dla NZD wywarłaby sugestia, że RBNZ zamierza utrzymywać stopę OCR bez zmian do końca roku. Taki „forward guidance” w ostrożnym wydaniu zdaje się nieszkodliwy dla reputacji banku centralnego, gdyż pozostawia otwartą drogę do zmiany stanowiska przy zapoznaniu się z nowymi danymi z gospodarki, głównie z CPI za I kw. (będzie znana przed majowym posiedzeniem RBNZ). Jednocześnie jest to forma werbalnej interwencji, która przede wszystkim uderzyłaby w oczekiwania na rynku stopy procentowej, ale pośrednio przełożyłaby się na wyprzedaż NZD. Sądzimy jednak, że szanse na taki scenariusz są niskie.
W styczniu od prezesa NBP Adama Glapińskiego usłyszeliśmy, że Rada Polityki Pieniężnej jest konserwatywna. Zgodnie z tą deklaracją są małe szanse, aby najbliższe posiedzenia RPP przyniosły zmianę poziomu stóp procentowych lub istotne wskazówki dotyczące terminu najbliższego ruchu. Dane z polskiej gospodarki poprawiają się, ale CPI i inwestycje wciąż są daleko od optymalnych poziomów. Dla złotego decyzja RPP powinna być neutralna.
Prognozujemy pierwszą podwyżkę stopy referencyjnej o 25 pb jeszcze w tym roku (listopad), gdyż zakładamy szybsze tempo wzrostu inflacji po stronie czynników popytowych i osiągniecie celu inflacyjnego 2,5 proc. jeszcze w III kw. Dopiero wówczas spodziewamy się zmiany retoryki RPP na bardziej jastrzębią. Spodziewamy się, że do tego momentu komunikaty po posiedzeniach i konferencje prasowe prezesa NBP będą niosły ze sobą niewiele impulsów dla rynków. Kontrakty FRA na trzymiesięczny Wibor sugerują 26 proc. prawdopodobieństwa podwyżki w ciągu następnych sześciu miesięcy (6,5 pb z ruchu o 25 pb) – i jest to dość niska wycena bez sugestii silnego nastawienia uczestników rynku. Upatrujemy w tym stanie rzeczy szansy dla złotego, ale na jej ziszczenie się trzeba będzie jeszcze długo poczekać.
Ostrożność przed kupowaniem dolara nakazuje zachować fakt, że rentowność długu USA 10Y pozostaje w okolicach kilkutygodniowych minimów (2,40 proc.) Przy sporej niepewności dotyczącej politycznej przyszłości Starego Kontynentu najbardziej zagrożone są długie pozycje na USD/JPY. Silny zwrot zanotowały waluty gospodarek wschodzących: USD/TRY, USD/ZAR. USD/PLN również powrócił ponad 4,0 a EUR/PLN nad 4,30. Spodziewamy się utrzymania deprecjacyjnej presji na złotym, widzimy przede wszystkim przestrzeń do osłabienia względem dolara. Wartym odnotowania wydarzeniem jest kolejny gigantyczny przyrost zapasów ropy (wg API o kilkanaście milionów baryłek), który sprowadził ceny WTI do 51,20 USD. Uważamy, że rynek surowca jest daleki od równowagi. W rezultacie rośnie ryzyko pokrywania długiej pozycji spekulacyjnej zbudowanej podczas rajdu cen z czwartego kwartału. Katalizatorem takiej tendencji byłoby przebicie dołków z pierwszej połowy stycznia.
Dziś nie poznamy ważnych danych makro. W centrum uwagi będą za to decyzje władz monetarnych: rodzimych i nowozelandzkich. Oczekujemy (zgodnie z konsensusem), że Bank Rezerwy Nowej Zelandii (RBNZ) utrzyma główną stopę OCR na 1,75 proc. (decyzja o 21:00). Od ostatniego, listopadowego posiedzenia miało miejsce sporo zdarzeń, które będą ważyły na wymowie komunikatu. Inflacja CPI powróciła do korytarza celu inflacyjnego 1-3 proc. (średni cel: 2 proc.), a niektóre miary inflacji bazowej pozostają blisko 2 proc. Dwuletnie oczekiwania inflacyjne na 1,92 proc. wykonały solidny skok z 1,68 proc. w IV kw. 2016 r. i obecnie są najwyżej od III kw. 2015 r. Kondycja gospodarki krajowej pozostaje powyżej trendu przy wsparciu poprawy ożywienia globalnego. Maleje presja na kurs z tytułu dywergencji w polityce monetarnej, kiedy Fed planuje trzy podwyżki stóp procentowych w tym roku, a inne czołowe banki centralne odchodzą od gołębiego nastawienia. W rezultacie nie może dziwić, że perspektyw podwyżek są wkalkulowane w krzywą stóp procentowych w Nowej Zelandii z ruchem o 25 pb w listopadzie wycenionym na niemal 90 proc.
Jakkolwiek RBNZ ma wiele argumentów, by zmodyfikować komunikat na bardziej jastrzębi, permanentnie pozostaje zainteresowany, by nie podsycać aprecjacji NZD. Od początku 2017 r. ważony obrotami kurs kiwi (NZD TWI) silnie wzrasta i obecnie jest ok. 3,8 proc. względem prognozy RBNZ na koniec I kwartału. Rozwój sytuacji na rynku walutowym może skłaniać RBNZ do zasygnalizowania obaw o negatywne konsekwencje aprecjacji na perspektywy gospodarcze. Taka werbalna interwencja stanowi ryzyko osłabienia NZD, jednak nie powinno być ono trwałe. Biorąc pod uwagę stan gospodarki Nowej Zelandii wydaje się mało realne, aby RBNZ zdecydował się na bardziej zdecydowane działania (obniżka stopy OCR). W tym kontekście powtórzenie przez RBNZ w komunikacie, że NZD jest za silny i stanowi powód do niepokoju nie będzie dla uczestników rynku zaskoczeniem. Jest prawdopodobne, że w finalnej ocenie wydźwięku komunikatu pozytywna zmiana języka w odniesieniu do inflacji i perspektyw wzrostu gospodarczego może przyćmić ostrzeżenia dotyczące siły NZD. Potencjalne cofnięcie w wycenie NZD może zostać szybko wykorzystane przez inwestorów do odnowienia długich pozycji.
Największe ryzyko dla NZD wywarłaby sugestia, że RBNZ zamierza utrzymywać stopę OCR bez zmian do końca roku. Taki „forward guidance” w ostrożnym wydaniu zdaje się nieszkodliwy dla reputacji banku centralnego, gdyż pozostawia otwartą drogę do zmiany stanowiska przy zapoznaniu się z nowymi danymi z gospodarki, głównie z CPI za I kw. (będzie znana przed majowym posiedzeniem RBNZ). Jednocześnie jest to forma werbalnej interwencji, która przede wszystkim uderzyłaby w oczekiwania na rynku stopy procentowej, ale pośrednio przełożyłaby się na wyprzedaż NZD. Sądzimy jednak, że szanse na taki scenariusz są niskie.
W styczniu od prezesa NBP Adama Glapińskiego usłyszeliśmy, że Rada Polityki Pieniężnej jest konserwatywna. Zgodnie z tą deklaracją są małe szanse, aby najbliższe posiedzenia RPP przyniosły zmianę poziomu stóp procentowych lub istotne wskazówki dotyczące terminu najbliższego ruchu. Dane z polskiej gospodarki poprawiają się, ale CPI i inwestycje wciąż są daleko od optymalnych poziomów. Dla złotego decyzja RPP powinna być neutralna.
Prognozujemy pierwszą podwyżkę stopy referencyjnej o 25 pb jeszcze w tym roku (listopad), gdyż zakładamy szybsze tempo wzrostu inflacji po stronie czynników popytowych i osiągniecie celu inflacyjnego 2,5 proc. jeszcze w III kw. Dopiero wówczas spodziewamy się zmiany retoryki RPP na bardziej jastrzębią. Spodziewamy się, że do tego momentu komunikaty po posiedzeniach i konferencje prasowe prezesa NBP będą niosły ze sobą niewiele impulsów dla rynków. Kontrakty FRA na trzymiesięczny Wibor sugerują 26 proc. prawdopodobieństwa podwyżki w ciągu następnych sześciu miesięcy (6,5 pb z ruchu o 25 pb) – i jest to dość niska wycena bez sugestii silnego nastawienia uczestników rynku. Upatrujemy w tym stanie rzeczy szansy dla złotego, ale na jej ziszczenie się trzeba będzie jeszcze długo poczekać.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Deeskalacja i doważanie USA
2025-04-25 Raport DM BOŚ z rynku walutChińczycy temu zaprzeczają, ale prezydent Trump twierdzi, że prowadzone są już zakulisowe rozmowy z Chinami na temat obniżenia stawek celnych po obu stronach i progres w tym temacie jest widoczny. Chiny mają rozważyć zwolnienia dla amerykańskiego sprzętu medycznego i chemikaliów przemysłowych, podczas kiedy USA mogą wprowadzić zwolnienia na wybrane półprzewodniki i układy scalone.
Rynkowe światełko w tunelu?
2025-04-25 Poranny komentarz walutowy XTBOstatnia w tym tygodniu sesja na międzynarodowych rynkach finansowych rozpoczyna się pozytywnie, ponieważ dobre wyniki kwartalne Alphabet oraz informacje o możliwych luzowaniach celnych ze strony Chin zmniejszają szansę wystąpienia globalnej recesji, która jeszcze ostatnio jako temat przewodni stanowiła główny element wywołujący paniczne wyprzedaże rynku.
Deal z Chinami nie pojawi się prędko
2025-04-24 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartek przynosi cofnięcie dolara na szerokim rynku po dwóch dniach jego odbicia. W tym czasie mocno wzrosły tez indeksy na Wall Street, zanotowaliśmy ruch na kryptowalutach, odreagowały też przecenione ostatnio amerykańskie obligacje. Rynki zareagowały tak na sygnały, że USA oczekują deeskalacji w wywołanej przez siebie wojnie handlowej z Chinami, a prezydent Trump wyraźnie podkreślił, że nie planuje zwolnić szefa FED, który uparcie nie chce obniżyć stóp procentowych.
Złoto wrażliwe na sygnały z Waszyngtonu
2025-04-24 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW środę ceny złota doświadczyły największego jednodniowego spadku od prawie czterech lat, co wywołało pytania o trwałość dotychczasowego rajdu cenowego na tym rynku. Gwałtowny spadek był bezpośrednią reakcją na złagodzenie retoryki prezydenta Donalda Trumpa w sprawie ceł wobec Chin oraz na rosnącą niepewność dotyczącą przyszłości szefa Rezerwy Federalnej.
Polska gotowa na obniżki stóp procentowych
2025-04-24 Poranny komentarz walutowy XTBDane z polskiej gospodarki, które poznaliśmy w tym tygodniu, wyraźnie sygnalizują, że pojawiła się przestrzeń do obniżek stóp procentowych. Dynamika płac, o której wspominał szef NBP, prof. Glapiński wyraźnie spadła, a reszta danych również pokazuje wyraźne schłodzenie gospodarki. Dodatkowo inflacja za marzec wypadła wyraźnie poniżej prognoz NBP, a szefowa Europejskiego Banku Centralnego wskazuje, że ryzyko dotyczące ceł jest duże i prawdopodobnie wojna handlowa będzie działała dezinflacyjnie na ceny.
Dolar wróci silniejszy?
2025-04-23 Poranny komentarz walutowy XTBAmerykański dolar padł ofiarą oczekiwanych zmian w polityce handlowej Stanów Zjednoczonych. Jednak wciąż nie jest jasne, jak wiele z tych zmian naprawdę znajdzie odzwierciedlenie w rzeczywistości. Obecna sytuacja stanowi ekstremum, które wciąż może doczekać się korzystnych dla globalnej gospodarki, jak i amerykańskiego dolara rezultatów. Polityka Trumpa - jak dotąd chaotyczna i wymierzona w Chiny spowodowała niemal całkowite embargo i zawieszenie wymiany handlowej między dwiema największymi gospodarkami świata.
Przesilenie?
2025-04-23 Raport DM BOŚ z rynku walutAdministracja Donalda Trumpa czuje się coraz mniej komfortowo z obecną sytuacją na rynkach finansowych? Wczoraj wieczorem rynki obiegły informacje z zamkniętego spotkania Sekretarza Skarbu z inwestorami organizowanego przez bank inwestycyjny JP Morgan - atmosfera była nerwowa, a Scott Bessent miał powiedzieć, że obecna sytuacja handlowa z Chinami jest nie do utrzymania i spodziewa się on rozpoczęcia negocjacji i deeskalacji.
Kolejne dobre wiadomości z USA
2025-04-23 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj na Wall Street widoczne było odreagowanie poniedziałkowych spadków. Skala wzrostów w UAS przewyższyła te osiągnięte w Europie. SP500 zdołał zyskać 2,5 proc. podczas gdy Dax jedynie 0,4 proc. Na GPW WIG 20 urósł o 2,1 proc. Dolar lekko zyskał na wartości. Kurs EUR/USD spadł i osiągnał poziom bliski 1,13. Na rynku długu widoczny był wzrost rentowności amerykańskich papierów dłuznych na krótkim końcu. Te z długim terminem zapadalności obniżyły się.
Powell jako kozioł ofiarny Trumpa?
2025-04-22 Raport DM BOŚ z rynku walutWojna handlowa nie wychodzi prezydentowi USA na dobre. Chińczycy nie myślą o tym, aby zacząć rozmawiać z Amerykanami, aby przełamać impas, który zmierza w stronę "zimnej wojny handlowej", a negocjacje z krajami, które wyraziły taką chęć w zamian za 90 dniowe zwolnienie z podwyższonych taryf celnych, idą wolno. W zeszłym tygodniu Trump pisał o dużych postępach w rozmowach z Japonią, tymczasem nie ma sygnałów, aby porozumienie miało zostać szybko podpisane.
Czy Trump zwolni szefa Fed?
2025-04-22 Poranny komentarz walutowy XTBChoć poniedziałek był dniem wolnym w wielu europejskich gospodarkach, handel na Wall Street trwał już normalnie. Początek tego tygodnia nie jest jednak dobry dla amerykańskiego dolara, gdyż prezydent Trump próbuje podważać niezależność banku centralnego i kolejny raz w social media wskazuje na chęć zastąpienia Jerome Powella. Oprócz tego wciąż pojawiają się ogromne niepewności dotyczące handlu międzynarodowego, który w niedługim czasie może mieć coraz większy wpływ na amerykańską gospodarkę.