O ratingu w 7 punktach – czy te literki mają znaczenie

O ratingu w 7 punktach – czy te literki mają znaczenie
Komentarz walutowy
Data dodania: 2016-01-18 (08:35)

W piątek wieczorem agencja Standard&Poor’s obniżyła rating Polski z A- do BBB+, wywołując szokową reakcję na rynku złotego. Uzasadnienie spotkało się z niezrozumieniem ze strony rządu, pojawiło się też sporo głosów przypominających liczne wpadki agencji, które nie potrafiły ostrzec inwestorów przed kryzysem w USA w 2008 roku, ani przed – de facto – bankructwem Grecji.

Czy zatem cały ten szum jest uzasadniony?

Po co są ratingi?

No właśnie. Po co nam w ogóle ratingi? Kogo one interesują? Rating ma zadanie ocenić wiarygodność emitenta papierów dłużnych. Może to być rząd, samorząd, przedsiębiorstwo. Są różne rodzaje ratingów- krótkoterminowe, długoterminowe, w walucie lokalnej i w walutach obcych. Najbardziej medialne są długoterminowe ratingi w walutach obcych i taki rating został właśnie Polsce obniżony. Taki rating ma za zadanie pokazać inwestorowi zagranicznemu – np. norweskiemu funduszowi inwestycyjnemu, jakie jest ryzyko, iż emitowane przez polski rząd obligacje w euro nie zostaną na czas spłacone. Na świecie mamy tysiące emitentów, jest więc jasne, że ocena ich wiarygodności jest niezwykle czasochłonna. Ratingi nie zwalniają inwestora od oceny perspektyw emitenta, ale mają ułatwić zadanie. Ale nie tylko to. Wielu inwestorów instytucjonalnych ma narzucone ograniczenie co do ratingu długu, w który może inwestować. Jeśli na przykład strategia zakłada, że rating każdej z trzech głównych agencji (S&P, Moody’s, Fitch) nie może być niższy niż A- (S&P,Fitch)/A3 (Moody’s) do piątku polskie obligacje kwalifikowałyby się do tej grupy, teraz jednak już nie. Jeśli ktoś nie może kupić danego rodzaju obligacji, potencjalny popyt na nie spada, a to oznacza, iż koszty emisji zadłużenia będą wyższe.

Jakie ratingi ma Polska?

A2 od agencji Moody’s (podobnie jak Słowacja), A- od Fitch (jak Malezja lub Irlandia) oraz teraz BBB+ od S&P (Islandia, Meksyk czy Peru). Najwyższy rating to potrójne A, najniższy, oznaczający bankructwo – D. Bardzo ważną granicą jest potrójne B, oznaczające jeszcze rating inwestycyjny, poniżej BBB- (S&P/Fitch) i Baa3 mamy ratingi śmieciowe, gdzie oprocentowania są dużo wyższe i krąg potencjalnych inwestorów dużo mniejszy. Polska pozostaje więc w gronie emitentów inwestycyjnych, jednak dokonana przez S&P zmiana jest podwójnie niekorzystna: mieliśmy bowiem A- z perspektywą pozytywną (dającą szansę na rating A), mamy BBB+ z negatywną (co oznacza istotne ryzyko obniżki do BBB, gdzie mamy takie kraje jak Filipiny czy Urugwaj). Po piątkowej zmianie S&P ocenia nas gorzej niż Litwę, choć np. ocena Moody’s jest odwrotna.

Dlaczego S&P obniżyła ocenę?

Agencja napisała wprost, że obawia się o stabilność instytucjonalną polskiej gospodarki. W gospodarce wolnorynkowej to ludzie i firmy decydują o rozwoju, ale to Państwo tworzy ramy życia gospodarczego. Agencje oceniają nie tylko tendencje makroekonomiczne (wzrost gospodarczy i poziom zamożności) i wynikającą z nich sytuację w finansach publicznych, ale także ową stabilność instytucjonalną oznaczającą poszanowanie własności prywatnej i swobód wolnorynkowych, ale także sprawność i niezależność (od zmian na scenie politycznej) instytucji stojących na straży tych swobód. Istotnym jest, aby odnotować, że agencja nie obawia się przede wszystkim o pogorszenie koniunktury, czy też sytuacji finansów publicznych, ale wskazuje, że po ponad 25 latach od zmiany ustroju politycznego stabilność instytucji jest nadal wątpliwa.

Czy agencje zawsze mają rację?

Oczywiście nie. Najgłośniejsze są oczywiście przypadki Grecji czy Hiszpanii, gdzie agencje zbyt długo zwlekały z obniżeniem ratingu, jak również wpadki z kryzysu z 2008 roku, kiedy agencje kompletnie zignorowały ryzyko skomplikowanych instrumentów dłużnych. Ciekawy jest również przypadek Brazylii sprzed kilkunastu lat, kiedy ocena brazylijskiego długu zaraz po obniżce do ratingu D (bankructwo) zaczęła się poprawiać. Tezy o tym, że agencje manipulują ratingami należy traktować z dystansem, pamiętając, że ostatecznie o sytuacji emitenta decyduje rynek. Nietrafne ratingi dla agencji stanowią ryzyko egzystencjalne.

Czy złoty jeszcze będzie tracił?

Reakcja na decyzję na rynku walutowym była bardzo mocna – kurs EURPLN otarł się o dawno nieoglądany poziom 4.50. Być może rynek nawet nieco przereagował – decyzja trafiła na rynek w piątkowe popołudnie, kiedy część traderów była już w drodze na weekend. Mniejsza płynność to bardziej skokowe reakcje. Niewykluczone zatem, że złoty odrobi część strat. Trzeba jednak pamiętać, że o kursie walutowym decyduje szereg czynników, w przypadku złotego są to często czynniki globalne. A te obecnie są bardzo niesprzyjające. Gdyby taka decyzja zapadła przed 10 laty, kiedy nastroje w odniesieniu do rynków takich jak Polska były świetne, inwestorzy po chwilowej reakcji mogliby nawet całkowicie zignorować komunikat. Teraz jednak, kiedy obawy o załamanie w Chinach i wzrost na świecie sieją awersję na ryzyko i inwestorzy zastanawiają się raczej skąd uciekać niż gdzie inwestować, niekorzystna decyzja zapada w wyjątkowo niekorzystnym momencie. Zatem pomimo faktu, iż na obecnych poziomach złoty jest fundamentalnie niedowartościowany, przy dalszej eskalacji rynkowego kryzysu ryzyko dalszego osłabienia naszej waluty jest jak najbardziej realne.

Co dalej?

Warto zauważyć, że agencja na razie nie odniosła się do wpływu zmian w polityce gospodarczej (program 500+, odwrócenie reformy emerytalnej) na finanse publiczne i długoterminowy wzrost gospodarczy. Jest zatem jasnym, że teraz, gdy Polska znalazła się na medialnym świeczniku, wszelkie budzące obawy kroki w zakresie polityki gospodarczej będą mocno eksponowane i rodzić będą ryzyko obniżenia oceny od pozostałych dwóch agencji.

Jak powalczyć o wyższy rating?

Z ratingiem jest jak z zaufaniem – zdobywa się je trudno, a traci szybko. Raz utracone jest trudne od odbudowania. Rządy dbające o poszanowanie wolności gospodarczych, prawa własności, równowagę finansów publicznych oraz prowadzące politykę promującą stabilność cen i długofalowy wzrost gospodarczy kładą grunt potrzebny pod poprawę ratingów w przyszłości.

Źródło: dr Przemysław Kwiecień CFA, XTB
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Brazylijski real znalazł się pod silną presją po ogłoszeniu przez USA ceł

Brazylijski real znalazł się pod silną presją po ogłoszeniu przez USA ceł

11:28 Analizy walutowe MyBank.pl
Brazylijski real znalazł się pod silną presją po ogłoszeniu przez USA bezprecedensowych, 50-procentowych ceł na import brazylijskich towarów. Decyzja Donalda Trumpa, która mocno zaskoczyła rynek, jest szczególna nie tylko ze względu na wyjątkowo wysoką skalę taryf, ale również z uwagi na jej wyraźny kontekst polityczny.
Trump nie taki groźny?

Trump nie taki groźny?

2025-07-08 Raport DM BOŚ z rynku walut
Wtorek przynosi osłabienie dolara na szerokim rynku i podbicie futures na amerykańskie indeksy. Czy wraca tryb risk-on skoro przecież Donald Trump zaczął podejmować kontrowersyjne decyzje zwiastujące powrót wojen handlowych? Ujawnione wczoraj "listy", jakie zostały wysłane do kilkunastu rządów ujawniły nowe taryfy, które mają wejść w życie od 1 sierpnia.
Cła nie robią już wrażenia

Cła nie robią już wrażenia

2025-07-08 Poranny komentarz walutowy XTB
Bieżący tydzień miał być swego rodzaju „powtórką z rozrywki” sprzed trzech miesięcy, gdy zapowiedzi radykalnych i bardzo szeroko nakładanych stawek celnych storpedowały rynki finansowe. Jednak mimo pewnych ruchów wykonywanych przez Biały Dom reakcje rynkowe są symboliczne. Złoty w zasadzie ich nie zauważył. W środę mija 3-miesięczny termin, na który Donald Trump zawiesił nałożone przez siebie samego na początku kwietnia „cła odwetowe”.
Cisza przed burzą?

Cisza przed burzą?

2025-07-07 Raport DM BOŚ z rynku walut
Donald Trump zapowiedział nałożenie 10 proc. stawki celnej dla tych krajów, które popierają sojusz BRICS. Ma być ona bezwarunkowa, gdyż BRICS zdaniem Trumpa działa na niekorzyść interesów USA. W odpowiedzi na te doniesienia słabną dzisiaj waluty Antypodów, gdyż trudno jest ocenić na jakiej bazie USA będą nakładać wspomniane, nowe cła, a akurat Australia, czy też Nowa Zelandia bardziej, niż inni handlują z krajami BRICS.
Trump grozi cłami za wsparcie BRICS

Trump grozi cłami za wsparcie BRICS

2025-07-07 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił na platformie Truth Social, że każdy kraj wspierający „antyamerykańskie polityki BRICS” zostanie objęty dodatkowymi cłami w wysokości 10%. Nie sprecyzował jednak, jakie działania uznaje za „antyamerykańskie” ani kiedy nowe taryfy miałyby wejść w życie. Oświadczenie pojawiło się tuż przed końcem 90-dniowego zawieszenia ceł oraz planowanym wysłaniem oficjalnych not do państw objętych nową polityką handlową.
Złoty znajdzie się pod presją?

Złoty znajdzie się pod presją?

2025-07-07 Raport DM BOŚ z rynku walut
Zeszły tydzień pokazał, że polska waluta jest relatywnie silna - nieoczekiwane cięcie stóp procentowych o 25 punktów baz. przez RPP i "gołębia" konferencja prezesa Glapińskiego nie doprowadziły do jej osłabienia. Czy siła złotego to efekt dobrego zachowania się euro na rynkach globalnych? Poniekąd tak i warto będzie tym samym zerkać na globalny sentyment. Ten może się pogorszyć przez działania administracji Donalda Trumpa odnośnie taryf celnych. Na razie nie jest jednak aż tak nerwowo.
Dolar miał swoje 5 minut…i niewiele więcej

Dolar miał swoje 5 minut…i niewiele więcej

2025-07-04 Poranny komentarz walutowy XTB
Indeks dolara wznawia spadki po przyjęciu przez Kongres USA przełomowej ustawy fiskalnej Donalda Trumpa. Dodatkowe 3,4 biliona dolarów deficytu i długofalowe skutki zmian w polityce socjalnej generują obawy o stabilność gospodarczą USA, a nadchodzące cła wspierają odpływ kapitału do bezpiecznych rajów walutowych. Po publikacji bardzo mocnego raportu z rynku pracy (NFP) dolar miał swoje pięć minut…i niewiele więcej. Niespodziewanie duży przyrost nowych miejsc pracy i spadek bezrobocia odnowiły wiarę w amerykańską koniunkturę, jednocześnie oddalając nadzieje na obniżkę stóp procentowych.
Raport NFP oddala wizje cięć - wraca temat ceł

Raport NFP oddala wizje cięć - wraca temat ceł

2025-07-04 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump,zapowiedział że administracja amerykańska już od dziś rozpocznie wysyłkę oficjalnych zawiadomień do partnerów handlowych ws. ceł. Wszystkie kraje mają zostać objęte nowymi taryfami najpóźniej do 9 lipca, a termin ten nie zostanie przedłużony. Nowe stawki celne będą znacznie wyższe niż wcześniej zapowiadane – zamiast dotychczasowych maksymalnych 50%, cła mają wynosić od 10–20% aż do 60–70%.
Wrócą wojny handlowe?

Wrócą wojny handlowe?

2025-07-04 Raport DM BOŚ z rynku walut
Dzisiaj Amerykanie obchodzą Dzień Niepodległości i aktywność na rynkach będzie generalnie mniejsza. Nie oznacza to jednak, że będzie nudno. Wczorajsze niezłe dane Departamentu Pracy USA sprawiły, że rynek w zasadzie skreślił jakiekolwiek dywagacje, co do możliwości cięcia stóp przez FED jeszcze w końcu lipca. Dolar nie zyskał jednak wiele, gdyż pojawiły się inne wątki.
Dane NFP przyspieszą cięcia stóp w USA?

Dane NFP przyspieszą cięcia stóp w USA?

2025-07-03 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
W czerwcu amerykański rynek pracy wyraźnie osłabł, co potwierdzają dane z raportu ADP. Po raz pierwszy od ponad dwóch lat sektor prywatny odnotował spadek liczby miejsc pracy – firmy zlikwidowały łącznie 33 tys. etatów. Największy ubytek zatrudnienia wystąpił w usługach, szczególnie w sektorach usług profesjonalnych, ochrony zdrowia i edukacji, które razem straciły 66 tys. miejsc pracy. Jednocześnie wzrost zatrudnienia odnotowano w przemyśle, budownictwie i górnictwie.