
Data dodania: 2011-01-13 (11:37)
Uwagę inwestorów w dniu wczorajszym skupiła aukcja obligacji przeprowadzona przez Portugalię. Zakończyła się ona powodzeniem. Popyt na obligacje 10-letnie trzykrotnie przewyższył podaż, a rentowność ukształtowała się znacznie poniżej 7%. W efekcie tych wyników euro umocniło się do dolara, kontynuując trend zapoczątkowany w poniedziałek.
W tle tego wydarzenia pozostawały publikacje fundamentalne ze strefy euro. Trzeba jednak zauważyć, że dane były bardzo dobre.
Portugalska aukcja znajdowała się w centrum uwagi, ponieważ inwestorzy obawiali się, że rentowność może okazać się wyższa niż 7%. Istotność tej granicy wynika z tego, że tuż po jej osiągnięciu przez 10-latki Grecji, kraj ten zwrócił się po pomoc finansową. Poprzednia aukcja przeprowadzona przez Portugalię w listopadzie zakończyła się średnią rentownością na poziomie 6.81%. Zwiększenie obaw w ostatnim czasie o sytuację w Portugalii, dawało silną podstawę, aby sądzić, że tym razem może być jeszcze gorzej. Uzyskana średnia rentowność 6.72% stanowi więc spory sukces. Niewątpliwie nie bez znaczenia był popyt ze strony krajów azjatyckich, w przetargu aktywne były Chiny, prawdopodobnie udział wzięła także Japonia. Portugalia sprzedała wczoraj również obligacje o terminie wykupu w 2014 roku. W tym przypadku było znacznie gorzej niż na poprzednim przetargu. Rentowność ukształtowała się na poziomie 5.40%, a popyt przewyższył podaż 2.6-krotnie. Poprzednio, w październiku, uzyskano rentowność 4.04% i stosunek popytu do podaży 2.8. Inwestorzy skupili sie jednak najwidoczniej na długu zapadającym za 10 lat i kupowali wczoraj euro.
Do wzrostów głównej pary walutowej swoją cegiełkę wniosły również publikacje fundamentalne ze strefy euro. Raport o PKB Niemiec pokazał, że gospodarka tego kraju urosła w poprzednim roku o 3.6%. Nie jest to więcej niż spodziewali się analitycy, a dużą rolę w tak dobrym wyniku miał efekt niskiej bazy. Rok wcześniej gospodarka naszych zachodnich sąsiadów skurczyła się bowiem o 4.7%. Mimo wszystko wynik należy odebrać bardzo pozytywnie, wzrostu w takim tempie pozazdrościć Niemcom mogą nawet niektóre kraje rozwijające się. Drugą dobrą informacją ze strefy euro, zaanonsowaną wczoraj, były wyniki produkcji przemysłowej w całej strefie. Produkcja wzrosła o 1.2% m/m wobec prognozy wzrostu o 0.5% m/m.
EURUSD
Pierwszą reakcją na wyniki aukcji w Portugalii był spadek kursu głównej pary walutowej. Inwestorzy wzięli pod uwagę wyniki dla obligacji zapadających wcześniej. Później jednak przeważyły dobre wyniki dla 10-latek i kurs zdecydowanym ruchem podążył na północ. Wystarczająco silnym oporem okazał się przedział 1.3140 - 1.3150, który para testuje w chwili obecnej. Jego pokonanie mogłoby zaprowadzić kurs około 100 pipsów wyżej, gdzie przebiega linia trendu spadkowego, poprowadzona po maksimach lokalnych z 5 listopada i 4 stycznia.
W dzisiejszym kalendarzu w końcu mamy istotne publikacje z USA. Wszystkie ukażą się o 14:30 i będą to: inflacja PPI, bilans handlowy oraz cotygodniowe wnioski o zasiłek dla bezrobotnych.
EURPLN
Polski złoty po raz kolejny umocnił się w dniu wczorajszym. Inwestorzy cały czas dyskontują oczekiwania co do podwyżek stóp procentowych. Już w tamtym roku pisaliśmy, że zacieśnienie może nastapić w styczniu i taki jest teraz konsensus rynkowy. Trudniejszym pytaniem jest obecnie pytanie o skalę zacieśnienia i o to ile zdyskontował już rynek. Podwyżka o 25 punktów bazowych z pewnością jest już w cenach. Niewykluczone, że ostatnie spadki dyskontują już nawet nieco więcej. Podwyżka o 25 punktów w najbliższą środę, której się spodziewamy, mogłaby więc przynieść delikatne odbicie. Jest to tym bardziej prawdopodobne, że kurs znalazł silne wsparcie techniczne w postaci dolnego ograniczenia 8-miesięcznego kanału spadkowego.
AUDUSD
Ostatniej nocy poznaliśmy grudniowe dane z rynku pracy w Australii. Oczekiwano, że przybędzie 25 tysięcy ,miejsc pracy netto, odczyt okazał się jednak znacznie gorszy, przybyło jedynie 2.3 tysiąca. Przyczyniło się to do podwyższonej zmienności na parze AUDUSD, notowania australijskiego dolara wbrew temu co można było oczekiwać , jednak nie spadły. Kurs utrzymał się w okolicach oporu, usytuowanego na wysokości 0.9972. Mimo wszystko perspektywa dla AUD, w obliczu ostatnich wydarzeń w Australii pozostaje negatywna i oczekujemy powrotu do minimów z wtorku.
EURCHF
Coraz słabszy w stosunku do euro jest szwajcarski frank. W głównej mierze wynika to z odbicia euro jakie obserwujemy od początku tego tygodnia i na razie wpisuje się jeszcze w korektę wcześniejszego umocnienia tej waluty. Celem na najbliższe tygodnie pozostaje w dalszym ciągu poziom 1.22, jednak jest on coraz bardziej ryzykowny. Kluczowym oporem będzie przedział 1.2820 - 12870 i jeśli zostanie on pokonany będziemy musieli się z niego wycofać.
Portugalska aukcja znajdowała się w centrum uwagi, ponieważ inwestorzy obawiali się, że rentowność może okazać się wyższa niż 7%. Istotność tej granicy wynika z tego, że tuż po jej osiągnięciu przez 10-latki Grecji, kraj ten zwrócił się po pomoc finansową. Poprzednia aukcja przeprowadzona przez Portugalię w listopadzie zakończyła się średnią rentownością na poziomie 6.81%. Zwiększenie obaw w ostatnim czasie o sytuację w Portugalii, dawało silną podstawę, aby sądzić, że tym razem może być jeszcze gorzej. Uzyskana średnia rentowność 6.72% stanowi więc spory sukces. Niewątpliwie nie bez znaczenia był popyt ze strony krajów azjatyckich, w przetargu aktywne były Chiny, prawdopodobnie udział wzięła także Japonia. Portugalia sprzedała wczoraj również obligacje o terminie wykupu w 2014 roku. W tym przypadku było znacznie gorzej niż na poprzednim przetargu. Rentowność ukształtowała się na poziomie 5.40%, a popyt przewyższył podaż 2.6-krotnie. Poprzednio, w październiku, uzyskano rentowność 4.04% i stosunek popytu do podaży 2.8. Inwestorzy skupili sie jednak najwidoczniej na długu zapadającym za 10 lat i kupowali wczoraj euro.
Do wzrostów głównej pary walutowej swoją cegiełkę wniosły również publikacje fundamentalne ze strefy euro. Raport o PKB Niemiec pokazał, że gospodarka tego kraju urosła w poprzednim roku o 3.6%. Nie jest to więcej niż spodziewali się analitycy, a dużą rolę w tak dobrym wyniku miał efekt niskiej bazy. Rok wcześniej gospodarka naszych zachodnich sąsiadów skurczyła się bowiem o 4.7%. Mimo wszystko wynik należy odebrać bardzo pozytywnie, wzrostu w takim tempie pozazdrościć Niemcom mogą nawet niektóre kraje rozwijające się. Drugą dobrą informacją ze strefy euro, zaanonsowaną wczoraj, były wyniki produkcji przemysłowej w całej strefie. Produkcja wzrosła o 1.2% m/m wobec prognozy wzrostu o 0.5% m/m.
EURUSD
Pierwszą reakcją na wyniki aukcji w Portugalii był spadek kursu głównej pary walutowej. Inwestorzy wzięli pod uwagę wyniki dla obligacji zapadających wcześniej. Później jednak przeważyły dobre wyniki dla 10-latek i kurs zdecydowanym ruchem podążył na północ. Wystarczająco silnym oporem okazał się przedział 1.3140 - 1.3150, który para testuje w chwili obecnej. Jego pokonanie mogłoby zaprowadzić kurs około 100 pipsów wyżej, gdzie przebiega linia trendu spadkowego, poprowadzona po maksimach lokalnych z 5 listopada i 4 stycznia.
W dzisiejszym kalendarzu w końcu mamy istotne publikacje z USA. Wszystkie ukażą się o 14:30 i będą to: inflacja PPI, bilans handlowy oraz cotygodniowe wnioski o zasiłek dla bezrobotnych.
EURPLN
Polski złoty po raz kolejny umocnił się w dniu wczorajszym. Inwestorzy cały czas dyskontują oczekiwania co do podwyżek stóp procentowych. Już w tamtym roku pisaliśmy, że zacieśnienie może nastapić w styczniu i taki jest teraz konsensus rynkowy. Trudniejszym pytaniem jest obecnie pytanie o skalę zacieśnienia i o to ile zdyskontował już rynek. Podwyżka o 25 punktów bazowych z pewnością jest już w cenach. Niewykluczone, że ostatnie spadki dyskontują już nawet nieco więcej. Podwyżka o 25 punktów w najbliższą środę, której się spodziewamy, mogłaby więc przynieść delikatne odbicie. Jest to tym bardziej prawdopodobne, że kurs znalazł silne wsparcie techniczne w postaci dolnego ograniczenia 8-miesięcznego kanału spadkowego.
AUDUSD
Ostatniej nocy poznaliśmy grudniowe dane z rynku pracy w Australii. Oczekiwano, że przybędzie 25 tysięcy ,miejsc pracy netto, odczyt okazał się jednak znacznie gorszy, przybyło jedynie 2.3 tysiąca. Przyczyniło się to do podwyższonej zmienności na parze AUDUSD, notowania australijskiego dolara wbrew temu co można było oczekiwać , jednak nie spadły. Kurs utrzymał się w okolicach oporu, usytuowanego na wysokości 0.9972. Mimo wszystko perspektywa dla AUD, w obliczu ostatnich wydarzeń w Australii pozostaje negatywna i oczekujemy powrotu do minimów z wtorku.
EURCHF
Coraz słabszy w stosunku do euro jest szwajcarski frank. W głównej mierze wynika to z odbicia euro jakie obserwujemy od początku tego tygodnia i na razie wpisuje się jeszcze w korektę wcześniejszego umocnienia tej waluty. Celem na najbliższe tygodnie pozostaje w dalszym ciągu poziom 1.22, jednak jest on coraz bardziej ryzykowny. Kluczowym oporem będzie przedział 1.2820 - 12870 i jeśli zostanie on pokonany będziemy musieli się z niego wycofać.
Źródło: Kamil Rozszczypała, Dom Maklerski IDM S.A.
Komentarz walutowy dostarczył:
Dom Maklerski IDM S.A.
Dom Maklerski IDM S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Pracujesz w Norwegii? Sprawdź, ile straciłeś (albo zyskałeś) przez kurs korony
2025-06-20 Analizy walutowe MyBank.plPracujesz w Norwegii? W takim razie z pewnością interesuje Cię, jak kurs korony norweskiej wpłynął na Twoje zarobki i oszczędności. Wahania kursu walutowego mogą znacząco zmienić wartość Twoich pieniędzy po przeliczeniu na złotówki. Dlatego warto regularnie monitorować, czy zyskałeś, czy też straciłeś na obecnej sytuacji ekonomicznej.
Co dalej z jenem japońskim?
2025-06-20 Poranny komentarz walutowy XTBPara USDJPY w ostatnich miesiącach pozostaje pod silnym wpływem polityki monetarnej Banku Japonii oraz amerykańskiej Rezerwy Federalnej. BoJ pod przewodnictwem Kazuo Uedy, kontynuuje ostrożne podejście do normalizacji polityki pieniężnej – choć zapowiadane są kolejne podwyżki stóp procentowych, tempo ich wdrażania pozostaje bardzo powolne. Co to oznacza dla kursu tej pary?
Wojna i pokój: USA, Izrael i Iran w grze
2025-06-20 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKryzys na Bliskim Wschodzie osiąga nowy poziom intensywności, a sytuacja geopolityczna w regionie staje się coraz bardziej niestabilna. W centrum uwagi znajdują się Stany Zjednoczone, Izrael oraz Iran – trzy kluczowe podmioty, których decyzje i działania mogą zaważyć na przyszłości całego regionu. W ostatnich dniach coraz wyraźniej zarysowują się kontury możliwej eskalacji konfliktu zbrojnego, choć jednocześnie pozostają otwarte kanały dyplomatyczne. To moment krytyczny, w którym każde posunięcie polityczne i militarne może mieć daleko idące konsekwencje.
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.