Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

WYDARZENIE DNIA: Ben Bernanke - prezes banku rezerw federalnych - przyznał wczoraj, że w pierwszym półroczu PKB USA może rosnąć w ograniczonym stopniu, lub nawet nieznacznie spaść. To pierwsza wypowiedź szefa Fed, w której dopuścił on możliwość wystąpienia recesji w USA.

Złoty korzysta z powrotu optymizmu na globalny rynek finansowy i po okresie konsolidacji wybił się z trendu bocznego dołem. Obecne poziomy EURPLN są najniższe odkąd wspólna waluta jest w powszechnym obiegu.

Za sprawą wczorajszej euforii, która ogarnęła inwestorów na Wall Street, indeksy na GPW rozpoczęły dzisiejszą sesją znacznie powyżej wczorajszego zamknięcia. W pierwszej części dnia indeksy utrzymywały się na plusach, ale podaż co pewien czas dawała o sobie znać.

Emocjonująco wyglądały dzisiejsze zmiany na parze EUR/USD. Rano wydawało się, że dolar kontynuować będzie obserwowane od początku tygodnia umocnienie, czemu sprzyjało poranne naruszenie poziomu 1,5555, wyznaczającego 61,8% zniesienia ostatniej fali wzrostów z 1,5340 do 1,5896. W tym rejonie przebiega też linia wsparcia trendu wzrostowego.

Marzec był kolejnym miesiącem, kiedy euro zyskiwało w relacji do dolara. W zasadzie nie było to przesadnie zaskakujące, gdyż zwłaszcza na początku miesiąca notowania wspierane były przez sytuację techniczną, a większość odczytów makroekonomicznych premiowała wspólną walutę.

W poprzednim miesiącu pisaliśmy o nerwowości i silnych objawach wykupienia (a wręcz oderwania od fundamentów) większości pozycji z rynku surowców. W marcu zmiany cen były jeszcze bardziej gwałtowne, ale tym razem nie tylko w górę - a raczej przede wszystkim nie w górę.

Przygotowywany przez Automated Data Processing Inc. raport o kondycji amerykańskiego rynku pracy, pokazał w marcu wzrost zatrudnienia w sektorze prywatnym o 8 tys., po tym jak miesiąc wcześniej spadek wyniósł 23 tys. Analitycy ankietowani przez Reuters prognozowali, że w sektorze prywatnym ubędzie w marcu 48 tys. miejsc pracy, natomiast w ankiecie przygotowanej przez Bloomberg konsensus wyniósł -45 tys.

Wydarzeniem środy na rynkach finansowych będzie publikacja, przygotowywanego przez Automated Data Processing Inc., raport o zmianie zatrudnienia w amerykańskim sektorze prywatnym w marcu. Dane te będzie stanowił bezpośrednie odniesienie do piątkowych oficjalnych danych z rynku pracy w USA, stąd też może mieć istotny wpływ na kształtowanie się sytuacji zarówno na rynku walutowym, jak i na rynku akcji.

Ceny producentów (PPI) w strefie euro wzrosły w marcu o 0,6 proc. w relacji miesięcznej i 5,3 proc. w relacji rocznej. Analitycy prognozowali, że dynamika wskaźnika PPI wyniesie odpowiednio 0,6 proc. i 5,2 proc., po tym gdy w lutym wzrost inflacji wyniósł po korekcie odpowiednio 0,9 proc. i 5 proc.

Wczorajsze sesje na Wall Street zakończyły się dużymi zwyżkami indeksów, które zyskiwały od 3,2 proc. (DJIA) do 3,7 proc. Nasdaq Composite. Liderem wzrostów był sektor finansowy, mający nadzieję na zakończenie się kryzysu zaufania na rynku kredytowym.

WYDARZENIE DNIA: Obserwatorzy rynków zagranicznych zastanawiają się właśnie, czy mamy do czynienia z punktem zwrotnym na giełdach, skoro informacje o planowanych emisjach akcji banków powodują wzrost kursu. Akcje Lehman Brothers, który wczoraj przeprowadził emisję akcji o wartości 4 mld USD, podrożały - także wczoraj - o 17,8 proc.

Zdecydowana poprawa sentymentu na rynkach finansowych wywołała falę zakupów na giełdowych parkietach. Informacje o odpisach wywołanych stratami na rynku kredytowym i planach pozyskania dodatkowych kapitałów przez UBS oraz Lehman Brothers zostały uznane za przynoszące początek wiosny na giełdach.

Papiery globalnych instytucji finansowych notowały wczoraj ogromne zwyżki po tym jak Lehman Brothers (czyli jeden z większych banków inwestycyjnych) poinformował o sprzedaży akcji o łącznej wartości 4 mld USD. Dodano, iż kolejne podniesienie kapitału planowane jest również w przyszłości, z resztą podobnie jak w innym banku inwestycyjnym – szwajcarskim UBS, który ogłosił kolejne odpisy.

W ślad za umacniającym się dolarem na rynku międzynarodowym amerykańska waluta zyskiwała do złotego. Tempo wzrostu kursu USD/PLN nie było zbyt dynamiczne, ale w ciągu dnia kurs amerykańskiej waluty kwotowany był nawet na poziomie 2,25.

We wtorek mieliśmy do czynienia z udaną sesją zarówno na GPW jak i na innych europejskich rynkach.Bardzo ważnym wydarzeniem była pozytywna reakcja giełd po doniesieniach o stratach UBS i Deutsche Bank związanych z inwestycjami w instrumenty dłużne oparte na amerykańskim rynku nieruchomości.

Na rynki nieśmiało wraca optymizm: na wczorajszej sesji amerykańskie giełdy odnotowały ponadtrzyprocentowe wzrosty, podobnie zachowują się giełdy dalekowschodnie (Nikkei225 zyskał dziś 3,76%).

Środowy poranek przynosi umocnienie złotego do głównych walut. O godzinie 10:19 kurs EUR/PLN, spadając o 1 grosz w stosunku do wczorajszego zamknięcia, testował poziom 3,4912 zł, oscylując na poziomach najniższych od stycznia 2002 roku. Kurs USD/PLN testował poziom 2,2367 (-0,5 gr), CHF/PLN 2,2086 zł (-0,5 gr), a GBP/PLN 4,4279 zł (-0,1 gr).

W środę rodzimi inwestorzy zostaną postawieni pod ścianą. Wtorkowe silne wzrosty na Wall Street (S&P500 +3,59 proc.; Nasdaq Composite +3,67 proc.) oraz dzisiejsza silna dominacja kupujących na azjatyckich parkietach (Nikkei +4,21 proc.; Hang Seng +4,4 proc.) musi przełożyć się na silne wzrosty w Warszawie.

WYDARZENIE DNIA: Rynki akcji w USA pięły się mocno w górę po informacji o udanej emisji akcji banku inwestycyjnego Lehman Brothers. Bank nie tylko pozyskał 4 mld dolarów, ale odbudował zaufanie inwestorów do sektora.