Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Wczorajszy dzień na rynkach finansowych przebiegał pod znakiem oczekiwań na dane z amerykańskiego rynku pracy. Informacje opublikowane przez Departament Pracy USA okazały się gorsze od oczekiwań, co wpłynęło na pogorszenie się nastrojów wśród inwestorów i wzrost obaw o stan gospodarki USA.

Początek piątkowego handlu na złotym rozpoczyna się od nieznacznego umocnienia złotego względem poziomów z czwartku wieczór. I tak o godz. 9:16 za euro płaci się 4,3550 zł, za dolara 3,11 zł, a frank jest wart 2,87 zł.

Słabe dane z amerykańskiego rynku pracy: W dniu wczorajszym, ze względu na rozpoczynające się dziś obchody Święta Niepodległości w USA, mieliśmy do czynienia ze zwiększoną liczbą publikowanych danych makro. O ile figury takie jak stopa bezrobocia, ...

WIG20 stracił w czwartek na wartości 2,2% mimo tego, że przez większą część sesji zachowywał się bardzo spokojnie. Choć bezpośrednim bodźcem do wyprzedaży były słabe dane z amerykańskiego rynku pracy, to traktowałbym je jedynie jako pretekst dla strony podażowej.

Niejasne reakcje pary EURUSD na dane z amerykańskiego rynku pracy powoli stają się tradycją. Pierwsza reakcja na dane była zgodna z intuicją – para w obliczu słabszych danych odnotowała spadek z poziomu 1,4038 do poziomu 1,4011, wybijając wcześniejszy krótkoterminowy dołek na poziomie 1,4037.

Piątek przed dniem niepodległości jest dniem wolnym dla sektora bankowego w USA i w związku z tym czeka nas prawdopodobnie mniej intensywny handel. Publikacja indeksu aktywności w usługach została przesunięta na poniedziałek.

W czwartek złoty korygował silne umocnienie z wczoraj. O godzinie 17:36 kurs USD/PLN testował poziom 3,1184 zł, a EUR/PLN 4,3653 zł. Oznacza to wzrosty tych par o odpowiednio 4,4 i 1,7 grosza.
Skala dzisiejszego osłabienie złotego jest stosunkowo niewielka, jeżeli wziąć pod uwagę zarówno jego środowe umocnienie, jak i skalę dzisiejszego pogorszenia nastrojów na giełdach i spadków EUR/USD.

Trwający od kilkunastu już niemal tygodni marazm na giełdach zdaje się dobiegać końca. Informacje płynące z amerykańskiej gospodarki wskazują, że wcześniejszy optymizm inwestorów był przesadzony. Indeksy wzrosły ponad racjonalną miarę.

Najważniejszym wydarzeniem dzisiejszego dnia była publikacja danych z amerykańskiego rynku pracy. Od początku sesji inwestorzy postępowali bardzo zachowawczo oczekując, że informacje z USA będą świadczyć o pogarszającej się sytuacji gospodarczej.

W czwartek dolar nieoczekiwanie zyskał na wartości względem głównych walut. W efekcie kurs EUR/USD spadł po południu w okolice 1,4000 z 1,4100 zanotowanych rano. Ten fakt doprowadził do nieznacznego osłabienia złotego, który stracił w ślad za walutami regionu.

Pod dyktando ważnych figur: Do godziny 16:00 główna para walutowa zniosła prawie całą wczorajszą falę wzrostową. Kurs EUR/USD spadł z ostatniego lokalnego maksimum na poziomie 1,4200 do okolic 1,4000. Sentyment do dolara podtrzymywały dziś publikowana stopa bezrobocia, która wyniosła 9,3%, ...

Wczorajszą sesję giełdy w USA zakończyły na plusie. Na rynku w dalszym ciągu widoczny jest optymizm i wiara w rychłe wyjście z kryzysu. Z opublikowanych wczoraj danych, czwarty raz z rzędu zanotowano wzrost sprzedaży domów.

Wczoraj wieczorem złoty zdołał „jeszcze” poprawić swój wcześniejszy wynik – notowania euro na chwilę spadły poniżej poziomu 4,35 zł, a dolar potaniał do 3,0620 zł. Dzisiaj rano nasza waluta jest minimalnie słabsza, ale stabilna – o godz. 9:26 za euro płaci się 4,3720 zł, dolar jest wart 3,10 zł, a „szwajcar” drożeje do 2,8750 zł.

Mieszane dane ze Stanów Zjednoczonych: W dniu wczorajszym poznaliśmy istotne dane z USA. O godzinie 14:15 publikowana była zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym wg ADP dla USA, która okazała się być znacznie gorsza od prognoz. Spadek wyniósł bowiem 473 tysiące wobec 393 tysięcy prognozowanych.

Od ustanowienia dołka korekty 16 czerwca na poziomie 1,3744 notowania pary EURUSD wzrastają, choć w umiarkowanym tempie. Od tamtego czasu mieliśmy kilka nieudanych prób wybić, lub ruchów, które po wyjściu ponad opór (jak wczoraj do 1,4199) nie przynosiły kontynuacji...,

Choć WIG20 wzrósł w środę o 1%, obroty towarzyszące temu ruchowi były niskie, a obraz rynku pozostaje od tygodnia niezmiennie pro-spadkowy. W przeciwieństwie do giełdy nudą zdecydowanie nie wiało na rynku walutowym, gdzie złoty bardzo wyraźnie zyskiwał wczoraj na wartości, co jest zresztą dla rynku akcji pozytywnym sygnałem.

Dziś ostatni dzień handlu w USA w tym tygodniu. Po dwóch dniach publikacji ważniejszych danych (Conference Board, ISM, ADP) nie mamy bardziej wyraźnego kierunku ani na rynku akcji ani na parze EURUSD (ani nawet na GBPUSD, którego wybicie zostało zanegowane).

Warszawska giełda rozpoczęła nowy miesiąc, a jednocześnie nowy kwartał i półrocze, w dobrych nastrojach. W środę na wartości zyskały wszystkie indeksy. Najwięcej, bo 1,1 proc. wzrósł WIG20, kończąc dzień na poziomie 1883,16 pkt.

Trzeci kwartał zaczął się dla polskiej waluty od dużego umocnienia. Notowania pary EURPLN obniżyły się z poziomu 4,4560 do 4,3640. Złoty zyskał jeszcze bardziej w relacji do dolara – notowania pary USDPLN obniżyły się z 3,1760 do 3,0880.