Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Wczorajsza sesja na Wall Street rozpoczęła się od wzrostów dzięki wypowiedzi amerykańskiego Sekretarza Skarbu Timothy Geitner'a, który poinformował, że administracja Baracka Obamy rozpocznie w najbliższych tygodniach kolejny projekt, mający na celu oczyszczenie sektora finansowego z tzw. toksycznych aktywów.

Środowe popołudnie przyniosło dość imponujące zmiany na światowym rynku walut – mowa oczywiście o znaczącym osłabieniu dolara względem głównych walut. W relacji do euro amerykańska waluta była najsłabsza od 4 miesięcy – złamany został poziom marcowego maksimum na EUR/USD w rejonie 1,2735.

Wczoraj pisaliśmy o wzrostach na złocie, tymczasem ciekawy test szykuje się na rynku srebra. Rynki te są ze sobą mocno powiązane i wyprzedaż na złocie z końca lutego i początku marca oraz późniejsza konsolidacja były również udziałem rynku srebra.

Na wczorajszej sesji wielu inwestorów doświadczyło efektu deja vu. Ponownie zbliżyliśmy się do okolic 1900 punktów i kolejny raz doszło do cofnięcia się od tego oporu. Przysłowiowe bicie głową w mur przez byki musi się skończyć albo głębszą przeceną, albo bardzo dynamicznym przejściem przez opór, ze znaczącym zamykaniem krótkich pozycji.

Byki mają przewagę: Wczorajsza sesja przyniosła najpierw powrót ponad poziom 1,36, a później zdecydowane przebicie oporu na poziomie 1,37 w efekcie czego przetestowane zostały okolice 1,3830. Co więcej wzrosty te utrzymały się przez noc co oznacza, ...

Byki mają przewagę: Wczorajsza sesja przyniosła najpierw powrót ponad poziom 1,36, a później zdecydowane przebicie oporu na poziomie 1,37 w efekcie czego przetestowane zostały okolice 1,3830. Co więcej wzrosty te utrzymały się przez noc co oznacza, ...

Wczorajszy dzień obfitował w wybicia na głównych parach walutowych – istotne zmiany mamy na EURUSD, USDJPY i GBPUSD. W przypadku EURUSD po nieudanym teście oporu na poziomie 1,3735 12 i 13 maja rynek cofnął się w okolice poziomu 1,34, jednak poprawa sentymentu rynkowego od początku tygodnia skutkowała stopniowym ruchem w górę.

Komunikat po ostatnim posiedzeniu Fed mógł sugerować, że członkowie Komitetu widzą pewną poprawę sytuacji gospodarczej. Wczorajsze minutes z tego posiedzenia pokazują jednak, że członkom Fed daleko od optymizmu.

Wzrost apetytu na ryzyko, będący pochodną dobrych nastrojów na rynkach akcji oraz silna zwyżka kursu EUR/USD (z 1,3627 do 1,3770 dolara), to dwa główne czynniki stojące za dzisiejszym umocnieniem złotego do głównych walut.

Dzisiejsza sesja na rynku złotego rozpoczęła się od nieznacznego osłabienia naszej waluty z poziomu 4,3500 do dziennego maksimum 4,3800. W połowie sesji zmienność kursu EUR/PLN praktycznie zanikła i rynek konsolidował się w wąskim przedziale wahań 4,3650-4,3750.

Dziś nic nie było w stanie wyrwać giełdowych rynków z marazmu. Zmiany cen i w Azji i w Europie i w Warszawie, były niewielkie. Ale to też dla rynków kapitałowych żaden nadzwyczajny stan. Po silnych spadkach i dynamicznych wzrostach przychodzi czas na flautę.

Środa przyniosła w końcu zdecydowany ruch na parze EUR/USD, której udało się sforsować marcowe maksimum w okolicach 1,3735. Ruch był tak silny, iż dość szybko doszło do ustanowienia nowego lokalnego szczytu na 1,3794.

Euro przebiło ważny opór: Dzisiejszy dzień z pewnością przebiegał pod dyktando kupujących wspólną walutę. Eurodolar rozpoczął notowania w okolicach poziomu 1,3590, ale jeszcze przed południem znalazł się w okolicach poziomu 1,3650.

Mimo spowolnienia tempa wzrostów na globalnych giełdach, inwestorzy wciąż chętnie lokują swe środki w polską walutę (której notowania są dodatnio skorelowanej ze światowymi parkietami). Na otwarciu dzisiejszej sesji europejskiej kurs EUR/PLN zdołał zejść poniżej poziomu 4,3500.

Po silnych wzrostach z poniedziałku rynek wczoraj nabierał oddechu. Początkowa negatywna reakcja na gorsze dane z rynku nieruchomości została wykorzystana przez kupujących i indeksy wróciły dość szybko w okolice maksimów.

Wczorajsza sesja w Stanach Zjednoczonych pokazała, że na rynku dalej panuje stosunkowo dobry nastrój wśród inwestorów, co może świadczyć o tym, że jest jeszcze potencjał do dalszych wzrostów. Pesymiści spodziewali się, że słabe dane z amerykańskiego rynku nieruchomości ...

Wczorajsza publikacja słabszych danych z amerykańskiego rynku nieruchomości (spadek liczby wydanych pozwoleń i rozpoczętych budów w kwietniu był większy, niż oczekiwano), a także niewielkie spadki światowych indeksów, nie wpłynęły negatywnie na notowania złotego.

We wtorek mieliśmy na rynku sporo emocji. Zaczęliśmy od wysokiego otwarcia, które było konsekwencją udanej sesji poniedziałkowej, a w kolejnych godzinach również przeważali kupujący. Dzięki temu dotarliśmy do oporu przy pułapie 1900 punktów, gdzie marsz byków się zatrzymał.

Mieszane dane wahały rynkiem: Wczorajsze sesje przyniosły wyraźnie podwyższoną zmienność kursu głównej pary walutowej. W dużej mierze było to spowodowane z jednej strony lepszymi danymi z Niemiec, a z drugiej gorszymi danymi z USA.