Data dodania: 2022-02-11 (08:44)
Po siedmiu tygodniach zwyżek z rzędu, notowania ropy naftowej znajdują się na drodze do zakończenia bieżącego tygodnia na minusie. Ceny ropy naftowej WTI spadły znów poniżej 90 USD za baryłkę, natomiast notowania ropy Brent utrzymują się tuż powyżej tej bariery.
Na razie zniżki nie są spektakularne, ale też trudno uznać je za zaskakujące. Z technicznego punktu widzenia, ceny ropy naftowej poruszały się w rejonie wykupienia już od wielu dni, więc chociażby korekcyjna zniżka ma uzasadnienie. Poza tym, również fundamentalnie pojawiły się argumenty za spadkiem notowań ropy naftowej, przynajmniej w krótkoterminowej perspektywie.
Głównym tematem bieżącego tygodnia na rynku ropy naftowej jest bowiem powrót do negocjacji na linii USA-Iran. Rozmowy te to przede wszystkim pewien symbol tego, że Joe Biden – w przeciwieństwie do Donalda Trumpa – jest otwarty na negocjacje z tym krajem w kwestii wznowienia paktu nuklearnego. Porozumienie to, zawarte między tymi krajami w 2015 r. i zerwane w 2018 r., znosiło sporą część sankcji, narzuconych wcześniej przez USA na Iran.
Obecnie inwestorzy próbują ocenić, na ile prawdopodobne jest ponowne zniesienie sankcji i otworzenie Iranowi drogi do większej produkcji ropy naftowej. Niewątpliwie ten kraj ma potencjał – Iran niegdyś był drugim największym producentem ropy naftowej w kartelu OPEC, z produkcją przekraczającą 5 mln baryłek ropy dziennie. Jeszcze przed ponownym narzuceniem sankcji w 2018 r., Iran eksportował dziennie około 2,5 mln baryłek ropy.
Porozumienie na linii USA-Iran z pewnością byłoby istotnym krokiem dyplomatycznym dla obu krajów – a na rynku ropy mogłoby oznaczać powrót wyraźniejszej presji spadkowej. Tymczasem na razie do inwestorów docierają informacje o tym, że nawet mimo sankcji, Iran radzi sobie jak może: bazując na danych dotyczących ruchu tankowców, wyliczono, że eksport ropy naftowej z Iranu w tym miesiącu po raz pierwszy od prawie trzech lat przekroczył 1 mln baryłek dziennie. Większość irańskiej ropy trafia do Chin.
ZŁOTO - Złoto w dół po danych dot. inflacji w USA
Sytuacja na rynku złota w bieżącym tygodniu ewidentnie dzieli się na tą sprzed odczytu inflacji w USA i po tym odczycie. Od poniedziałku do środy cena kruszcu bowiem wyraźnie pięła się w górę, docierając do rejonu 1830-1840 USD za uncję, czyli do najwyższych poziomów od ponad dwóch tygodni.
Niemniej, punktem zwrotnym okazały się wczorajsze dane dotyczące inflacji w Stanach Zjednoczonych, które pokazały odczyt nawet wyższy od oczekiwanego (7,5% rdr przy oczekiwanych 7,3% rdr). Naturalnie więc wywołał on na rynku spekulacje na temat możliwych bardziej wyrazistych działań Rezerwy Federalnej w kwestii zacieśniania polityki monetarnej.
Oliwy do ognia dodał swoją wypowiedzią James Bullard, szef Fed z St. Louis, który w wywiadzie dla Bloomberg ocenił, że chętnie zobaczyłby podwyżki stóp procentowych w USA o 100 punktów bazowych jeszcze do lipca br. Taki scenariusz oznaczałby bardziej jastrzębie nastawienie Fedu niż dotychczas, ponieważ bazowym scenariuszem było 100 punktów bazowych, ale w kontekście całego 2022 roku.
Jastrzębi Fed oznacza większą presję na wzrost wartości amerykańskiego dolara oraz, w rezultacie, spadek notowań złota. I faktycznie, wczoraj cena złota zniżkowała po danych dotyczących inflacji, niwelując część wcześniejszych zwyżek. Niemniej, odreagowanie na razie jest spokojne, a ceny złota utrzymują się powyżej 1820 USD za uncję, co pokazuje, że strona popytowa na rynku kruszcu nadal jest relatywnie silna.
Głównym tematem bieżącego tygodnia na rynku ropy naftowej jest bowiem powrót do negocjacji na linii USA-Iran. Rozmowy te to przede wszystkim pewien symbol tego, że Joe Biden – w przeciwieństwie do Donalda Trumpa – jest otwarty na negocjacje z tym krajem w kwestii wznowienia paktu nuklearnego. Porozumienie to, zawarte między tymi krajami w 2015 r. i zerwane w 2018 r., znosiło sporą część sankcji, narzuconych wcześniej przez USA na Iran.
Obecnie inwestorzy próbują ocenić, na ile prawdopodobne jest ponowne zniesienie sankcji i otworzenie Iranowi drogi do większej produkcji ropy naftowej. Niewątpliwie ten kraj ma potencjał – Iran niegdyś był drugim największym producentem ropy naftowej w kartelu OPEC, z produkcją przekraczającą 5 mln baryłek ropy dziennie. Jeszcze przed ponownym narzuceniem sankcji w 2018 r., Iran eksportował dziennie około 2,5 mln baryłek ropy.
Porozumienie na linii USA-Iran z pewnością byłoby istotnym krokiem dyplomatycznym dla obu krajów – a na rynku ropy mogłoby oznaczać powrót wyraźniejszej presji spadkowej. Tymczasem na razie do inwestorów docierają informacje o tym, że nawet mimo sankcji, Iran radzi sobie jak może: bazując na danych dotyczących ruchu tankowców, wyliczono, że eksport ropy naftowej z Iranu w tym miesiącu po raz pierwszy od prawie trzech lat przekroczył 1 mln baryłek dziennie. Większość irańskiej ropy trafia do Chin.
ZŁOTO - Złoto w dół po danych dot. inflacji w USA
Sytuacja na rynku złota w bieżącym tygodniu ewidentnie dzieli się na tą sprzed odczytu inflacji w USA i po tym odczycie. Od poniedziałku do środy cena kruszcu bowiem wyraźnie pięła się w górę, docierając do rejonu 1830-1840 USD za uncję, czyli do najwyższych poziomów od ponad dwóch tygodni.
Niemniej, punktem zwrotnym okazały się wczorajsze dane dotyczące inflacji w Stanach Zjednoczonych, które pokazały odczyt nawet wyższy od oczekiwanego (7,5% rdr przy oczekiwanych 7,3% rdr). Naturalnie więc wywołał on na rynku spekulacje na temat możliwych bardziej wyrazistych działań Rezerwy Federalnej w kwestii zacieśniania polityki monetarnej.
Oliwy do ognia dodał swoją wypowiedzią James Bullard, szef Fed z St. Louis, który w wywiadzie dla Bloomberg ocenił, że chętnie zobaczyłby podwyżki stóp procentowych w USA o 100 punktów bazowych jeszcze do lipca br. Taki scenariusz oznaczałby bardziej jastrzębie nastawienie Fedu niż dotychczas, ponieważ bazowym scenariuszem było 100 punktów bazowych, ale w kontekście całego 2022 roku.
Jastrzębi Fed oznacza większą presję na wzrost wartości amerykańskiego dolara oraz, w rezultacie, spadek notowań złota. I faktycznie, wczoraj cena złota zniżkowała po danych dotyczących inflacji, niwelując część wcześniejszych zwyżek. Niemniej, odreagowanie na razie jest spokojne, a ceny złota utrzymują się powyżej 1820 USD za uncję, co pokazuje, że strona popytowa na rynku kruszcu nadal jest relatywnie silna.
Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Towary - Najnowsze wiadomości i komentarze
Gadżety reklamowe jako element strategii employer brandingu
2024-10-11 Poradnik przedsiębiorcyWiele mówi się o wpływie gadżetów reklamowych na odbiór marki przez klientów. Upominki z logo mają przyciągnąć nowych odbiorców usług i zatrzymać ich na długi czas. Wciąż jednak niewiele słyszy się o gadżetach reklamowych jako elemencie strategii employer brandingu. Jak się okazuje, personalizowane upominki reklamowe są znakomitym sposobem na wykreowanie wizerunku dobrego pracodawcy, który troszczy się o swoją załogę i proponuje atrakcyjne warunki współpracy.
Powrót do ostrożności na rynku ropy naftowej
2024-06-18 Komentarz surowcowy DM BOŚPoprzedni tydzień przyniósł dynamiczne wzrosty notowań ropy naftowej. Cena tego surowca kontynuowała zwyżkę z wcześniejszych dni, będącą z kolei odreagowaniem wyjątkowo gwałtownych spadków cen ropy na przełomie maja i czerwca. Obecnie cena ropy WTI powróciła w okolice 79-80 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent dotarły z powrotem do rejonu 84 USD za baryłkę. Po wzrostowym odreagowaniu na wykresie cen ropy naftowej, dzisiaj mamy do czynienia ze stabilizacją, a wręcz delikatnym spadkiem notowań tego surowca.
Stabilizacja notowań ropy naftowej
2024-06-14 Komentarz surowcowy DM BOŚPo krótkiej, aczkolwiek dynamicznej, korekcie wzrostowej, notowania ropy naftowej ustabilizowały się – w przypadku ropy WTI w okolicach 78 USD za baryłkę, a dla ropy Brent w rejonie 82 USD za baryłkę. W ostatnich dniach na rynku ropy naftowej nie brakowało zarówno optymistycznych danych, wspierających dalsze zwyżki – jak i takich, które generowały presję spadkową. W rezultacie, inwestorzy obecnie tkwią w wyczekiwaniu na kolejne dane, które mogą przynieść więcej jasności co do perspektyw dla cen ropy.
Powrót do słabszych danych na rynku ropy naftowej
2024-06-13 Komentarz surowcowy DM BOŚWczoraj notowania ropy naftowej wyhamowały zwyżkę z ostatnich kilku dni, a dzisiaj delikatnie spadają. Po kilku dniach optymizmu, na rynku tego surowca pojawiły się bowiem dane, które skutecznie tamują dobre nastroje. Po pierwsze, wczorajsze dane dotyczące zapasów paliw w USA przyniosły negatywną niespodziankę w postaci wzrostu zapasów ropy naftowej.
Optymistyczny wydźwięk raportów na rynku ropy naftowej
2024-06-12 Komentarz surowcowy DM BOŚNotowania ropy naftowej kontynuują wzrosty, aczkolwiek ich dynamika jest już spokojniejsza. Cena surowca gatunku WTI w USA porusza się w rejonie 78-79 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy naftowej Brent oscylują w okolicach 82 USD za baryłkę. Wzrosty cen ropy naftowej dziś mają swoje uzasadnienie w raportach, które pojawiły się na rynku tego surowca. Optymistyczne raporty napłynęły m.in. z USA. Tamtejsza Energy Information Administration (EIA), statystyczna gałąź Departamentu Energii, podniosła prognozy wzrostu globalnego popytu na ropę naftową do poziomu 1,1 mln baryłek dziennie z wcześniejszych 900 tys. baryłek dziennie.
Szanse na wznowienie eksportu ropy z północnego Iraku
2024-06-10 Komentarz surowcowy DM BOŚPiątkowa siła amerykańskiego dolara po publikacji lepszych od oczekiwań danych z amerykańskiego rynku pracy nie zaszkodziła wycenie ropy naftowej. Wręcz przeciwnie – można odnieść wrażenie, że na rynku ropy pojawiła się nowa dawka optymizmu po wspomnianych danych. Mogą one stwarzać bowiem szanse na większy popyt na paliwa w letnich miesiącach. Relatywnie dobra sytuacja na rynku pracy oznacza bowiem, że więcej osób może decydować się na wyjazdy wakacyjne, że będą one częstsze lub dłuższe.
Chwiejna korekta wzrostowa cen ropy naftowej
2024-06-06 Komentarz surowcowy DM BOŚPo spadkowym początku tygodnia, notowania ropy naftowej od wczoraj odbijają nieco w górę. Na razie jednak korekta wzrostowa ma niewielki zasięg, a na rynku ropy naftowej niezmiennie pojawiają się pesymistyczne tony. Wiele z nich jest echem niedawnej decyzji OPEC+ o zamiarach stopniowego wycofywania się z dobrowolnych cięć produkcji ropy naftowej pod koniec bieżącego roku. Perspektywa zwiększania podaży ropy naftowej w krajach OPEC+ jest negatywnym akcentem dla inwestorów, którzy i tak obawiają się mizernego popytu na ten surowiec.
Uspokojenie nastrojów po spadkach cen ropy naftowej
2024-06-05 Komentarz surowcowy DM BOŚPo pięciu sesjach dynamicznych spadków cen ropy naftowej, ceny tego surowca dzisiaj się stabilizują. Na rynku ropy przeważają jednak negatywne nastroje, a korekta cen tego surowca ma niewielki zakres w porównaniu do wcześniejszych spadków. Przyczyną presji spadkowej na rynku ropy naftowej w ostatnich dniach była przede wszystkim decyzja OPEC+ dotycząca przedłużenia cięć produkcji ropy naftowej, ale jednoczesnego powolnego wycofywania się z dobrowolnych dodatkowych cięć wydobycia.
Więcej optymizmu na rynku ropy naftowej
2024-05-28 Komentarz surowcowy DM BOŚBieżący tydzień na rynku ropy naftowej jak na razie upływa pod znakiem zwyżek. Cena ropy naftowej WTI powróciła do okolic 79 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent oscylują w rejonie 83 USD za baryłkę. Widać więc, że na rynku ropy naftowej pojawiło się więcej optymizmu. Jest on związany z dwoma głównymi czynnikami. Po pierwsze, trwa wyczekiwanie na spotkanie OPEC+, zaplanowane na 1 czerwca. Inwestorzy oczekują, że rozszerzony kartel przedłuży okres obowiązywania dobrowolnych cięć produkcji ropy naftowej, obecnie wynoszących ok. 2,2 mln baryłek dziennie.
Spadkowy tydzień na rynku ropy naftowej
2024-05-24 Komentarz surowcowy DM BOŚNotowania ropy naftowej w tym tygodniu systematycznie zniżkują – czego kluczową przyczyną są obawy o popyt na ten surowiec oraz wzrost jego zapasów. Cena ropy WTI wczoraj spadła poniżej 77 USD za baryłkę i dziś w tych rejonach rozpoczyna dzień – z kolei notowania europejskiej ropy Brent zniżkowały do okolic 81 USD za baryłkę, a nawet przez chwilę znalazły się poniżej tego poziomu po raz pierwszy od trzech miesięcy. Jastrzębi wydźwięk opublikowanych w tym tygodniu minutes Fed, jak również wzrost zapasów ropy naftowej w USA, były głównymi negatywnymi akcentami na rynku ropy w tym tygodniu.