Data dodania: 2012-08-20 (11:07)
Początek nowego tygodnia przynosi umiarkowane wzrosty na notowaniach eurodolara, mieszczące się jednak w ramach 3-sesyjnej konsolidacji powyżej wsparcia na 1,2320 USD. Ruch ten odbywa się pomimo weekendowych doniesień, ...
... iż Grecja może potrzebować dodatkowych 2,5 mld EUR oszczędności, aby wypełnić swoje zobowiązania wobec międzynarodowych pożyczkodawców (informacja Der Spiegel). Dodatkowo sobotni Le Nouvel Observateur donosi, iż Niemcy nie mogą porozumieć się z Francją ws. ewentualnego nowego planu pomocy dla Grecji. Powraca tutaj wielokrotnie przytaczana zależność, iż nie wszystkie działania podejmowane przez kanclerz Angelę Merkel są również popierane przez jej krajowe ugrupowanie. Sprzeciw niemieckiego parlamentu oznacza, iż Niemcy obawiają się, że kolejne odraczanie terminów ws. Grecji istotnie zwiększy koszty ratowania tego kraju. W podobnym tonie wypowiedział się niemiecki minister finansów, Wolfgang Schaeuble, który w weekend powiedział, iż „istnieją ograniczenia co do pomocy dla Grecji i kraj ten nie powinien oczekiwać, że otrzyma kolejną pomoc”. W dalszym ciągu krążymy więc wokół greckiego patu związanego z umiarkowaną chęcią wprowadzania reform i obaw ich następstw. Hellada w dalszym ciągu lawiruje pomiędzy realizacją krótkoterminowych zobowiązań licząc na „poluzowanie” warunków pomocowych. Warto choćby przypomnieć, iż w minionym miesiącu do dymisji podał się tamtejszy minister pracy, który miał być odpowiedzialny za głębokie reformy w prawie pracy. Wedle nieoficjalnych doniesień powodem odejścia był fakt, iż nie minister nie godził na się tak drastyczne cięcia, które w jego ocenie mogłyby wprowadzić segment ten w stan długoletniej stagnacji. Z drugiej strony, pomimo, pozornie twardego stanowiska Niemiec dopiero szerokie zanegowanie ustaleń pomocowych przez Grecję mogłoby doprowadzić do nawrotu tematu Grexit na rynek. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem wydaje się próba przeforsowania przez A. Samarasa przedłużenia terminów realizacji reform o dodatkowe 2 lata. Wniosek ten najprawdopodobniej padnie podczas piątkowego spotkania na linii Samaras – Merkel (oraz dzień później Samaras – Hollande), dlatego też kanclerz Niemiec oraz prezydent Francji spotkają się dzień wcześniej (czwartek), aby uzgodnić wspólne stanowisko w tej sprawie.
Powyższe doniesienia nie stanowią jednak pozytywnego impulsu dla rynków, a wskazują jedynie na możliwą dalszą eskalację powracającego problemu greckiego. Tym co powstrzymuje inwestorów przed dalszą wyprzedażą wspólnej waluty na rynku jest kwestia ewentualnego podjęcia „niestandardowych programów” przez EBC. Wedle doniesień niemieckich mediów (ponownie Der Spiegel) tajemniczym programem, który wystarczy, aby powrócić zaufanie do rynków, może wcale nie być ponowne zainicjowanie SMP. Niepotwierdzone przez EBC weekendowe doniesienia mówią o możliwym ustanowieniu progu wysokości spreadu pomiędzy długiem krajów peryferyjnych, a bundami powyżej, którego EBC odkupowałby takie papiery. Z jednej strony stanowiłoby to potencjalny „straszak” przed wyprzedażą obligacji np. Hiszpanii czy Włoch. Z drugiej strony, od połowy lipca obserwujemy konsekwentny wzrost rentowności niemieckich, 10-letnich papierów benchmarkowych wskazując, iż inwestorzy negatywnie odnoszą się do jakiekolwiek włączenia Niemiec w strukturę programu interwencji. Wydaje się, że aktualnie prognozowany program mógłby stanowić „opcję stabilizującą” dla rynków nawet bez bezpośredniego wejścia na rynek EBC. Najprawdopodobniej idea ta napotka jednak opór ze strony niemieckich jastrzębi, gdzie przytaczany już niemiecki minister finansów podczas innego wywiadu w weekend potwierdził poprzednie stanowisko, iż mandat EBC nie obejmuje finansowania państw, a więc bezpośredniego skupowania ich długu. Stanowisko to wydaje się w pełni uzasadnione ponieważ grozi względną stabilizacją rynku długu i w konsekwencji zmniejszania presji na reformy wśród decydentów krajów peryferyjnych, a należy zaznaczyć, iż jedynie programy reform i długoterminowe strukturalne zbilansowanie budżetów stanowić może ewentualną drogę powrotu do wzrostów w Europie.
Wśród kluczowym wydarzeń tygodnia (poza ww. spotkaniami euro-decydentów) bez wątpienia wymienić należy środową publikacje minutes (protokołu) z sierpniowego posiedzenia FOMC. Wśród czynników utrzymujących aktualną wycenę ryzykownych aktywów na rynkach najważniejszym zdają się nadzieje za rychłe zainicjowanie trzeciej rundy luzowania ilościowego przez FED. Inwestorzy wyczekiwać będą informacji, czy podczas poprzedniego posiedzenia miała miejsce dyskusja w tym zakresie ponieważ wrześniowe posiedzenie FOMC będzie nieformalnie ostatnim na którym taka decyzja może zapaść bez wzbudzania zarzutów o jej polityczną wymowę (w listopadzie będziemy świadkami wyborów prezydenckich w USA).
Z rynkowego punktu widzenia poniedziałek najprawdopodobniej nie przyniesie znaczącego impulsu dla rynku. Brak wiążących publikacji makroekonomicznych przy aukcjach długu krajów nie stanowiących obecnie czynniku ryzyka (Holandia, USA, Francja) nie powinny spowodować nagłych przepływów pieniężnych. Pomimo, iż we wtorek będziemy świadkami publikacji makro ze Stanów Zjednoczonych to dopiero środowe zapiski FED’u stanowić będą wymierny impuls dla inwestorów. Z technicznego punktu widzenia wsparcie na poziomie 1,2320 USD stanowi jak dotąd poziom aktywacji zleceń kupujących. Ponadto jego wyłamanie wiązałoby się z naruszeniem 3-tygodniowej linii trendu wzrostowego, co dodatkowo potwierdza jego istotność w ujęciu intra-sesyjnym.
Powyższe doniesienia nie stanowią jednak pozytywnego impulsu dla rynków, a wskazują jedynie na możliwą dalszą eskalację powracającego problemu greckiego. Tym co powstrzymuje inwestorów przed dalszą wyprzedażą wspólnej waluty na rynku jest kwestia ewentualnego podjęcia „niestandardowych programów” przez EBC. Wedle doniesień niemieckich mediów (ponownie Der Spiegel) tajemniczym programem, który wystarczy, aby powrócić zaufanie do rynków, może wcale nie być ponowne zainicjowanie SMP. Niepotwierdzone przez EBC weekendowe doniesienia mówią o możliwym ustanowieniu progu wysokości spreadu pomiędzy długiem krajów peryferyjnych, a bundami powyżej, którego EBC odkupowałby takie papiery. Z jednej strony stanowiłoby to potencjalny „straszak” przed wyprzedażą obligacji np. Hiszpanii czy Włoch. Z drugiej strony, od połowy lipca obserwujemy konsekwentny wzrost rentowności niemieckich, 10-letnich papierów benchmarkowych wskazując, iż inwestorzy negatywnie odnoszą się do jakiekolwiek włączenia Niemiec w strukturę programu interwencji. Wydaje się, że aktualnie prognozowany program mógłby stanowić „opcję stabilizującą” dla rynków nawet bez bezpośredniego wejścia na rynek EBC. Najprawdopodobniej idea ta napotka jednak opór ze strony niemieckich jastrzębi, gdzie przytaczany już niemiecki minister finansów podczas innego wywiadu w weekend potwierdził poprzednie stanowisko, iż mandat EBC nie obejmuje finansowania państw, a więc bezpośredniego skupowania ich długu. Stanowisko to wydaje się w pełni uzasadnione ponieważ grozi względną stabilizacją rynku długu i w konsekwencji zmniejszania presji na reformy wśród decydentów krajów peryferyjnych, a należy zaznaczyć, iż jedynie programy reform i długoterminowe strukturalne zbilansowanie budżetów stanowić może ewentualną drogę powrotu do wzrostów w Europie.
Wśród kluczowym wydarzeń tygodnia (poza ww. spotkaniami euro-decydentów) bez wątpienia wymienić należy środową publikacje minutes (protokołu) z sierpniowego posiedzenia FOMC. Wśród czynników utrzymujących aktualną wycenę ryzykownych aktywów na rynkach najważniejszym zdają się nadzieje za rychłe zainicjowanie trzeciej rundy luzowania ilościowego przez FED. Inwestorzy wyczekiwać będą informacji, czy podczas poprzedniego posiedzenia miała miejsce dyskusja w tym zakresie ponieważ wrześniowe posiedzenie FOMC będzie nieformalnie ostatnim na którym taka decyzja może zapaść bez wzbudzania zarzutów o jej polityczną wymowę (w listopadzie będziemy świadkami wyborów prezydenckich w USA).
Z rynkowego punktu widzenia poniedziałek najprawdopodobniej nie przyniesie znaczącego impulsu dla rynku. Brak wiążących publikacji makroekonomicznych przy aukcjach długu krajów nie stanowiących obecnie czynniku ryzyka (Holandia, USA, Francja) nie powinny spowodować nagłych przepływów pieniężnych. Pomimo, iż we wtorek będziemy świadkami publikacji makro ze Stanów Zjednoczonych to dopiero środowe zapiski FED’u stanowić będą wymierny impuls dla inwestorów. Z technicznego punktu widzenia wsparcie na poziomie 1,2320 USD stanowi jak dotąd poziom aktywacji zleceń kupujących. Ponadto jego wyłamanie wiązałoby się z naruszeniem 3-tygodniowej linii trendu wzrostowego, co dodatkowo potwierdza jego istotność w ujęciu intra-sesyjnym.
Źródło: Konrad Ryczko, analityk DM BOŚ
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Decyzja Fed i stabilny złoty – co dalej z dolarem i głównymi walutami?
2025-10-29 Komentarz walutowy MyBank.plDolar amerykański lekko umacnia się na szerokim rynku przed wieczornym posiedzeniem FED, choć notowania wykazują ograniczoną zmienność. Inwestorzy, jak podkreśla wielu ekonomistów, są niemal pewni drugiej w tym roku obniżki stóp procentowych w USA i zakończenia miesiąca z główną stopą federalną w przedziale 3,75–4,00%. Oczekiwania na kolejne cięcia – w tym aż cztery ruchy do końca przyszłego roku – są wyceniane przez rynki, stąd sama decyzja najprawdopodobniej nie wywoła szoku, a najważniejsza będzie narracja przewodniczącego Jerome’a Powella dotycząca przyszłości redukcji bilansu oraz deklaracji dotyczących inflacji i rynku pracy.
Kto zostanie szefem FED: jak waluty zareagują na luzowanie polityki pieniężnej?
2025-10-28 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek na rynku walutowym upływa pod znakiem wzmożonej ostrożności inwestorów oraz oczekiwania na środową decyzję Rezerwy Federalnej USA, która może wyznaczyć kierunek dla światowych kursów walutowych na przełomie października i listopada. Dzisiejszy fixing NBP ustalił średnie kursy na poziomach: euro 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6327 zł, frank szwajcarski 4,5783 zł, funt brytyjski 4,8375 zł, korona norweska 0,3630 zł, dolar kanadyjski 2,5954 zł.
Kluczowy tydzień dla dolara i złotówki – co z głównymi kursami walut?
2025-10-27 Komentarz walutowy MyBank.plW obliczu nadchodzącego tygodnia na rynkach finansowych uwaga inwestorów skupia się na kluczowych decyzjach monetarnych oraz perspektywach geopolitycznych. Na kursach walutowych i szczególnie w kontekście polskiej waluty – Polski złoty (PLN) – rysuje się potencjalnie przełomowy moment. W poniedziałek rano dolara amerykańskiego (USD) wyceniano na około 3,65 zł za 1 USD. Dane wskazują, iż kurs USD/PLN znajduje się w okolicach 3,64–3,65.
Polskie kursy walut na finiszu tygodnia. Złoty, frank, dolar i funt w centrum uwagi
2025-10-24 Komentarz walutowy MyBank.plPiątkowy fixing NBP przyniósł umocnienie głównych walut wobec złotówki. Według oficjalnych kursów średnich Narodowego Banku Polskiego z dnia 24.10.2025, euro kosztuje 4,2347 zł, dolar amerykański 3,6519 zł, frank szwajcarski 4,5790 zł, funt brytyjski 4,8745 zł, a korona norweska 0,3659 zł. Dolar kanadyjski wyceniany jest na poziomie 2,6097 zł. Dzisiejsze notowania potwierdzają nieprzerwany trend lekko słabszego złotego w końcówce tygodnia, a najnowsze dane ze światowych rynków podkreślają przewagę walut rezerwowych oraz utrzymującą się ostrożność inwestorów na globalnym Forexie.
Frank szwajcarski królem bezpiecznych przystani. Jak radzi sobie polski złoty?
2025-10-23 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym czwartek przynosi kontynuację niepewności związanej z globalnymi napięciami handlowymi, polityką głównych banków centralnych i wyczekiwaniem na przyszłotygodniowe spotkania międzynarodowe. Frank szwajcarski ponownie potwierdza swój status klasycznej bezpiecznej przystani, zyskując do niemal wszystkich głównych walut świata, poza dolarem amerykańskim, który utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie do złotówki. Aktualny kurs CHF/PLN kształtuje się na poziomie 4,5744 zł, co odzwierciedla narastający popyt na aktywa defensywne wobec globalnych napięć gospodarczych i politycznych.
Środowa stabilizacja złotego na Forex – co dalej z PLN, USD, EUR i CHF?
2025-10-22 Komentarz walutowy MyBank.plKursy walut na rynku Forex w środę, 22 października 2025 roku, wskazują na umiarkowaną stabilizację podstawowych par walutowych względem złotówki. O godzinie 9 rano dolar amerykański kosztował 3,6529 zł, euro wyceniane było na poziomie 4,2461 zł, frank szwajcarski 4,5732 zł, funt brytyjski 4,8686 zł, natomiast korona norweska oscylowała wokół 0,3648 zł. Ta sytuacja potwierdza utrzymującą się dominację walut rezerwowych nad PLN, wyznaczając nastroje w pierwszej części tygodnia.
Kursy walut we wtorek wtorek 21.10: czy złotówka wykorzysta słabość dolara amerykańskiego?
2025-10-21 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 21 października polski rynek walutowy pracuje w rytmie globalnych informacji o surowcach krytycznych oraz w oczekiwaniu na kolejne sygnały z banków centralnych. W tle wydarzeń pozostaje umowa Stanów Zjednoczonych z Australią, wzmacniająca łańcuchy dostaw metali ziem rzadkich i galu. Z perspektywy inwestorów w Warszawie kluczowe jest jednak to, że złotówka utrzymuje stabilizację wobec głównych par, a dysparytet stóp procentowych wciąż sprzyja krajowej walucie.
Poniedziałek na rynku walut: złotówka rozpoczyna tydzień w cieniu globalnych napięć
2025-10-20 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek nowego tygodnia na rynku walutowym mija pod znakiem umiarkowanej zmienności oraz narastającego napięcia wokół głównych światowych gospodarek. Polski złoty utrzymuje się na relatywnie stabilnym poziomie, choć presja globalnych wydarzeń geopolitycznych i ekonomicznych wyraźnie kształtuje nastroje inwestorów oraz sentyment na rynku Forex. W poniedziałkowy wieczór kurs dolara amerykańskiego do złotego wynosi około 3,64 zł, euro kosztuje 4,25 zł, frank szwajcarski 4,60 zł, a funt brytyjski 4,89 zł, co sygnalizuje wciąż utrzymującą się przewagę walut rezerwowych nad rodzimą walutą.
Kursy walut w obliczu politycznych napięć – piątkowy raport o PLN, USD, GBP, CHF, NOK
2025-10-17 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty (PLN) w piątek notuje lekką słabość względem najważniejszych walut światowych, kontynuując tym samym kierunek wyznaczony przez wczorajsze spadki na Wall Street oraz pogłębiające się obawy o finansową kondycję sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych. Kurs EUR/PLN nad ranem podbił do okolic 4,2550, a USD/PLN oscyluje wokół 3,6370, co oznacza korektę wczorajszego spadku i powrót do poziomów sprzed kilku dni. Wycenę wspiera stabilizacja kursów dla innych walut – frank szwajcarski (CHF) utrzymuje się nieco powyżej 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) trzymany jest na poziomie ok. 4,90 PLN, a korona norweska (NOK) plasuje się blisko 0,36 PLN.
Kursy walut NBP: czy dolar i euro utrzymają równowagę do końca tygodnia?
2025-10-16 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 16 października 2025 roku, polski złoty utrzymuje stabilny kurs wobec głównych walut, a sesja na rynku Forex od rana przebiega w spokojnej atmosferze. Dolar amerykański jest wyceniany dzisiaj przez NBP na 3,65 PLN, euro (EUR) – 4,25 PLN, frank szwajcarski (CHF) – 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) – 4,90 PLN, korona norweska (NOK) – 0,36 PLN, dolar kanadyjski (CAD) – 2,37 PLN</strong>. Notowania rynkowe w godzinach przedpołudniowych nie odbiegają znacząco od średnich, a płynność i zmienność pozostają niskie na całym rynku.