Data dodania: 2012-08-01 (09:16)
Początek środowego handlu przynosi stabilizacje notowań złotego blisko poziomów ustanowionych podczas wczorajszej sesji amerykańskiej. Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 4,10 PLN za euro, 3,33 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,42 PLN względem franka szwajcarskiego.
Rentowności polskiego długu w dalszym ciągu pozostają poniżej pełnego zakresu 5,00% i aktualnie wynoszą 4,963% w przypadku instrumentów 10-letnich.
W trakcie wczorajszego handlu bilans dla złotego wypadł względnie neutralnie, po przedpołudniowym umocnieniu do okolic 4,09 PLN za euro, polska waluta oddała pole po tym jak euro ograniczyło zwyżki do amerykańskiego dolara w reakcji na dane fundamentalnej z gospodarki Stanów Zjednoczonych (nieoczekiwana zwyżka Chicago PMI w lipcu). W szerszym ujęciu o dalsze dynamiczne umocnienie polskiej waluty na rynku może być trudno ponieważ złoty zyskał od początku czerwca ponad 7,00% podczas, gdy notowania eurodolara, z którym jest zwyczajowo skorelowany, straciły ok. -1,00%.
W dalszym ciągu jednak na rynku widoczne jest wsparcie dla złotego ze strony polskiego długu i przepływów kapitału zza granicy. Podczas wczorajszej sesji inwestorzy dostali kolejne powody, aby kupować polski dług. Oczekiwania inflacyjne osób prywatnych spadły do 3,5% z 3,7% w czerwcu wskazując, iż powszechnie oczekiwane jest spowolnienie, a z nim możliwe obniżki stóp procentowych w Polsce. Kontrakty typu FRA’s (forward rate agreement) wskazują, iż w ciągu najbliższych 12 miesięcy może dojść do obniżenia kosztu kredytu nawet o 100 pb. (do 3,75%). W przypadku realizacji takiego scenariusza ceny aktualnych papierów oferujących wysoki poziom stałego oprocentowania wzrosłyby na rynku. Dodatkowo w trakcie wczorajszego handlu tendencje te potwierdził wiceminister finansów Dominik Radziwiłł, który wyraził opinię, iż ceny polskiego długu mogą nadal rosnąć, a kapitał zagraniczny wciąż ceni sobie polski rynek dłużny. To właśnie transfer kapitału w kierunku polskich papierów dłużnych jest jednym z czynników wspierających wycenę złotego na rynku w ciągu ostatnich kilkudziesięciu sesji.
W trakcie dzisiejszej sesji poznamy dane fundamentalne z gospodarki polskiej dotyczące obrotów w handlu zagranicznym w 2011r. publikowane przez GUS. Informacje te zwyczajowo pomijane są przez graczy na złotym, dodatkowo figura ta dotyczy okresu historycznego stąd jej wpływ na rynek będzie znacząco ograniczony. O godz. 09:00 Markit Economics poda odczyt wskaźnika przemysłowego PMI dla gospodarki polskiej, gdzie oczekuje się publikacji na poziomie 47,7 pkt., wobec 48,0 pkt. uprzednio. W przypadku odczytu zbliżonego do szacunków byłaby to czwarta publikacja poniżej kluczowej bariery 50,0 pkt. potwierdzająca, iż gospodarka polska zaczyna zwalniać w ślad za pogarszającą się koniunkturą w Strefie Euro. Ponadto w trakcie dzisiejszego handlu resort MF przeprowadzi aukcję obligacji PS0417 o wartości 2,0-4,0 mld PLN. Oferta ta również pozostanie w cieniu wydarzeń z szerokiego rynku, które będą głównie warunkować zachowanie złotego podczas dzisiejszej sesji.
Dzisiaj w kalendarzu liczą się dwie rzeczy: odczyty indeksów przemysłowych dla gospodarek Strefy Euro i USA oraz wieczorny komunikat po posiedzeniu FOMC. Oczekuje się, iż publikacje poniżej kluczowej bariery 50 pkt. potwierdzą, że czołowe gospodarki Strefy Euro wyraźnie hamują, w tym niemiecka oraz francuska. W godzinach popołudniowych poznamy dane z rynku amerykańskiego, wpierw o godz. 14:15 opublikowany zostanie raport ADP stanowiący wstęp do piątkowych danych NFP, których waga w bieżącym tygodniu została wyraźnie umniejszona z uwagi na zaplanowane posiedzenia banków centralnych. Kluczowym wydarzeniem sesji będzie zakończenie posiedzenia Komitetu Otwartego Rynku FOMC zaplanowane na godz. 20:15. FED najprawdopodobniej nie zdecyduje się na zainicjowanie dalszego luzowania, głównie z uwagi na trwającą Operation Twist, jednak oczekuje się, że zakomunikowane może zostać, iż aktualny poziom rekordowo niskich stóp procentowych (0,25%) utrzymany zostanie, aż do 2015r. Najprawdopodobniej byłoby to wsparte również retoryką odnoszącą się do możliwego podjęcia dalszych działań w przypadku „istotnych” sygnałów z gospodarki. W przypadku posiedzenia FOMC można mówić o stosunkowo negatywnym nastawieniu rynku ponieważ inwestorzy nie spodziewają się przełomu w stanowisku przedstawicieli FED, a kolejne posiedzenie we wrześniu odbędzie się już na dwa miesiące przed wyborami w Stanach, kiedy prawdopodobieństwo inicjacji nowej rundy luzowania będzie mocno ograniczone. Warto również pamiętać, iż w wyniku ubiegłotygodniowych wypowiedzi Mario Draghiego kluczowym wydarzeniem tygodnia będzie jutrzejsze posiedzenie EBC.
Z rynkowego punktu widzenia szanse na trwałe, samodzielne umocnienie złotego poniżej 4,10 EUR/PLN wydają się małe. O ile oczekiwania co do dzisiejszego FOMC zdają się być ograniczone to rynek od minionej środy zakłada, że EBC zdecyduje się ponownie skupywać obligacje krajów peryferyjnych z rynku. W przypadku realizacji takiego scenariusza należy liczyć się z możliwością naruszenia dołków na parze EUR/PLN z 3 marca br. (4,09 PLN) oraz 8 marca br. (4,08 PLN). Wyraźnie widoczne jest to na notowaniach złotego, powszechnie traktowanego jako ryzykowne aktywo, który od minionej środy każdą kolejną sesję kończył umocnieniem zyskując sumarycznie 2,8%. Warto jednak mieć na uwadze, iż zawiedzenie oczekiwań rynkowych skutkować będzie wystąpieniem dynamicznej korekty w kierunku 4,17 – 4,22 EUR/PLN.
W trakcie wczorajszego handlu bilans dla złotego wypadł względnie neutralnie, po przedpołudniowym umocnieniu do okolic 4,09 PLN za euro, polska waluta oddała pole po tym jak euro ograniczyło zwyżki do amerykańskiego dolara w reakcji na dane fundamentalnej z gospodarki Stanów Zjednoczonych (nieoczekiwana zwyżka Chicago PMI w lipcu). W szerszym ujęciu o dalsze dynamiczne umocnienie polskiej waluty na rynku może być trudno ponieważ złoty zyskał od początku czerwca ponad 7,00% podczas, gdy notowania eurodolara, z którym jest zwyczajowo skorelowany, straciły ok. -1,00%.
W dalszym ciągu jednak na rynku widoczne jest wsparcie dla złotego ze strony polskiego długu i przepływów kapitału zza granicy. Podczas wczorajszej sesji inwestorzy dostali kolejne powody, aby kupować polski dług. Oczekiwania inflacyjne osób prywatnych spadły do 3,5% z 3,7% w czerwcu wskazując, iż powszechnie oczekiwane jest spowolnienie, a z nim możliwe obniżki stóp procentowych w Polsce. Kontrakty typu FRA’s (forward rate agreement) wskazują, iż w ciągu najbliższych 12 miesięcy może dojść do obniżenia kosztu kredytu nawet o 100 pb. (do 3,75%). W przypadku realizacji takiego scenariusza ceny aktualnych papierów oferujących wysoki poziom stałego oprocentowania wzrosłyby na rynku. Dodatkowo w trakcie wczorajszego handlu tendencje te potwierdził wiceminister finansów Dominik Radziwiłł, który wyraził opinię, iż ceny polskiego długu mogą nadal rosnąć, a kapitał zagraniczny wciąż ceni sobie polski rynek dłużny. To właśnie transfer kapitału w kierunku polskich papierów dłużnych jest jednym z czynników wspierających wycenę złotego na rynku w ciągu ostatnich kilkudziesięciu sesji.
W trakcie dzisiejszej sesji poznamy dane fundamentalne z gospodarki polskiej dotyczące obrotów w handlu zagranicznym w 2011r. publikowane przez GUS. Informacje te zwyczajowo pomijane są przez graczy na złotym, dodatkowo figura ta dotyczy okresu historycznego stąd jej wpływ na rynek będzie znacząco ograniczony. O godz. 09:00 Markit Economics poda odczyt wskaźnika przemysłowego PMI dla gospodarki polskiej, gdzie oczekuje się publikacji na poziomie 47,7 pkt., wobec 48,0 pkt. uprzednio. W przypadku odczytu zbliżonego do szacunków byłaby to czwarta publikacja poniżej kluczowej bariery 50,0 pkt. potwierdzająca, iż gospodarka polska zaczyna zwalniać w ślad za pogarszającą się koniunkturą w Strefie Euro. Ponadto w trakcie dzisiejszego handlu resort MF przeprowadzi aukcję obligacji PS0417 o wartości 2,0-4,0 mld PLN. Oferta ta również pozostanie w cieniu wydarzeń z szerokiego rynku, które będą głównie warunkować zachowanie złotego podczas dzisiejszej sesji.
Dzisiaj w kalendarzu liczą się dwie rzeczy: odczyty indeksów przemysłowych dla gospodarek Strefy Euro i USA oraz wieczorny komunikat po posiedzeniu FOMC. Oczekuje się, iż publikacje poniżej kluczowej bariery 50 pkt. potwierdzą, że czołowe gospodarki Strefy Euro wyraźnie hamują, w tym niemiecka oraz francuska. W godzinach popołudniowych poznamy dane z rynku amerykańskiego, wpierw o godz. 14:15 opublikowany zostanie raport ADP stanowiący wstęp do piątkowych danych NFP, których waga w bieżącym tygodniu została wyraźnie umniejszona z uwagi na zaplanowane posiedzenia banków centralnych. Kluczowym wydarzeniem sesji będzie zakończenie posiedzenia Komitetu Otwartego Rynku FOMC zaplanowane na godz. 20:15. FED najprawdopodobniej nie zdecyduje się na zainicjowanie dalszego luzowania, głównie z uwagi na trwającą Operation Twist, jednak oczekuje się, że zakomunikowane może zostać, iż aktualny poziom rekordowo niskich stóp procentowych (0,25%) utrzymany zostanie, aż do 2015r. Najprawdopodobniej byłoby to wsparte również retoryką odnoszącą się do możliwego podjęcia dalszych działań w przypadku „istotnych” sygnałów z gospodarki. W przypadku posiedzenia FOMC można mówić o stosunkowo negatywnym nastawieniu rynku ponieważ inwestorzy nie spodziewają się przełomu w stanowisku przedstawicieli FED, a kolejne posiedzenie we wrześniu odbędzie się już na dwa miesiące przed wyborami w Stanach, kiedy prawdopodobieństwo inicjacji nowej rundy luzowania będzie mocno ograniczone. Warto również pamiętać, iż w wyniku ubiegłotygodniowych wypowiedzi Mario Draghiego kluczowym wydarzeniem tygodnia będzie jutrzejsze posiedzenie EBC.
Z rynkowego punktu widzenia szanse na trwałe, samodzielne umocnienie złotego poniżej 4,10 EUR/PLN wydają się małe. O ile oczekiwania co do dzisiejszego FOMC zdają się być ograniczone to rynek od minionej środy zakłada, że EBC zdecyduje się ponownie skupywać obligacje krajów peryferyjnych z rynku. W przypadku realizacji takiego scenariusza należy liczyć się z możliwością naruszenia dołków na parze EUR/PLN z 3 marca br. (4,09 PLN) oraz 8 marca br. (4,08 PLN). Wyraźnie widoczne jest to na notowaniach złotego, powszechnie traktowanego jako ryzykowne aktywo, który od minionej środy każdą kolejną sesję kończył umocnieniem zyskując sumarycznie 2,8%. Warto jednak mieć na uwadze, iż zawiedzenie oczekiwań rynkowych skutkować będzie wystąpieniem dynamicznej korekty w kierunku 4,17 – 4,22 EUR/PLN.
Źródło: Konrad Ryczko, analityk DM BOŚ
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Na co czeka teraz dolar?
10:26 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj amerykańska waluta straciła po publikacji danych o inflacji CPI, która w ujęciu bazowym wypadła w grudniu poniżej szacunków ekonomistów. Wieczorem jednak odrobiła straty, a w czwartek rano dalej zyskuje. Dlaczego? Wczorajsze dane dały impuls do mocnego odreagowania przecenionych w ostatnim czasie amerykańskich treasuries - pokazała to mocna reakcja na rentownościach. Oczekiwania, co do obniżki stóp przez FED w tym roku wróciły z grudnia na lipiec.
Czy RPP ma jakikolwiek pretekst do zmiany komunikacji?
09:54 Poranny komentarz walutowy XTBDecyzja Rady Polityki Pieniężnej (RPP), zaplanowana na 16 stycznia, budzi szczególne zainteresowanie w kontekście dynamicznej sytuacji gospodarczej i rozbieżnych sygnałów płynących ze strony decydentów. Oczekuje się, że RPP po raz kolejny utrzyma stopy procentowe na niezmienionym poziomie 5,75%, co będzie kontynuacją polityki stabilizacji trwającej od października 2023 roku.
Czy CPI stworzy nowy impuls?
2025-01-15 Raport DM BOŚ z rynku walutWczorajsze dane o inflacji PPI przyniosły zaskoczenie - w grudniu presja inflacyjna u producentów była mniejsza niż sądzono. To stwarza pewne pole do spekulacji, że publikowane dzisiaj dane CPI mogą wypaść zgodnie, lub poniżej oczekiwań ekonomistów. Publikacja o godz. 14:30 - mediana zakłada podbicie do 2,9 proc. r/r i utrzymanie dynamiki bazowej CPI na poziomie 3,3 proc. r/r.
Czy CPI zmieni nastawienie do USD?
2025-01-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD pokonał w poniedziałek poziom 1,02 i ustanowił nowe wielomiesięczne minima lekko poniżej tego pułapu. Od dwóch dni widać odreagowanie powyżej 1,03, co na razie należy traktować jedynie jako naturalną korektę wzrostową. Siła dolara jest eksponowana przez ostatnie miesiące nad wyraz mocno, jednak magiczny poziom parytetu będzie prawdopodobnie „ściągał kurs” na południe w najbliższym czasie.
Trump nie chce bessy?
2025-01-14 Raport DM BOŚ z rynku walutŻaden polityk nie chciałby być obarczony o to, że doprowadził do załamania się rynku - przynajmniej bezpośrednio. Wczoraj wieczorem agencja Bloomberg podała powołując się na źródła, jakoby otoczenie Trumpa (w tym przyszły szef Departamentu Skarbu) miało pracować nad progresywnym scenariuszem dotyczącym wprowadzenia wysokich stawek celnych - te miały by być podnoszone w tempie 2-5 proc. miesięcznie, aż osiągną wyznaczony cel.
Ryzyko recesji w USA
2025-01-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOstatnie spadki na amerykańskim rynku akcji skłaniają do refleksji, czy mogą zwiastować poważniejsze turbulencje. W ostatnich latach temat recesji zdawał się tracić na znaczeniu w debatach ekonomicznych. Jednak pomimo optymistycznych danych makroekonomicznych na 2025 roku, takich jak stabilny wzrost PKB w Stanach Zjednoczonych, warto zastanowić się, czy rosnące zaufanie nie prowadzi do samozadowolenia, które może przyczynić się do nieoczekiwanych trudności.
Czy To Koniec Franka Szwajcarskiego? Oto Co Mówią Eksperci na 2025!
2025-01-14 Komentarz walutowy MyBank.plFrank szwajcarski (CHF) od dawna cieszy się reputacją jednej z najbezpieczniejszych walut na świecie. Stabilność gospodarcza Szwajcarii, silny sektor finansowy oraz polityczna neutralność przyczyniły się do utrzymania wysokiej wartości CHF w stosunku do innych walut. Jednak dynamiczne zmiany na arenie międzynarodowej, nieprzewidywalne wydarzenia gospodarcze oraz wewnętrzne wyzwania mogą zagrażać tej pozycji. Czy rzeczywiście stoimy na progu końca ery frankowej? Przeanalizujmy dogłębnie sytuację, korzystając z opinii ekspertów, aktualnych danych oraz prognoz na rok 2025.
Kij i marchewka
2025-01-14 Poranny komentarz walutowy XTBPrezydentura Donalda Trumpa zbliża się wielkimi krokami. Wraz z nią sporo niepewności co do kształtu polityki gospodarczej, szczególnie handlowej. Jedno jednak jest pewne – powracający prezydent będzie próbował wpływać na rynki. W zasadzie robi to już teraz. Tak zwany Trump Trade był w drugiej połowie minionego roku dla Wall Street bardzo pozytywny. Oczekiwania nie tylko przedłużenia, ale wręcz dalszego obniżenia podatków korporacyjnych oraz bardziej przyjaznych regulacji pchnęły notowania na Wall Street do rekordowych poziomów.
Sankcje ograniczają globalną podaż ropy
2025-01-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersNowe sankcje nałożone przez Stany Zjednoczone na rosyjski przemysł naftowy znacząco zmieniły perspektywy na rynku ropy, które jeszcze niedawno wskazywały na nadwyżkę podaży i stabilne, niskie ceny surowca. Obecnie sytuacja wygląda zupełnie inaczej – ropa Brent osiągnęła najwyższe poziomy od ponad czterech miesięcy, a analitycy coraz częściej mówią o możliwości dalszych wzrostów cen. Sankcje USA, wymierzone w rosyjskich producentów, ubezpieczycieli oraz tankowce transportujące ropę, mogą znacząco ograniczyć globalną podaż.
Dominacja dolara i rosnące rentowności trzęsą rynkiem
2025-01-13 Poranny komentarz walutowy XTBUmocnienie amerykańskiego dolara rzuca cień na nastroje Wall Street i nakłada presję zarówno na rynki, jak i waluty gospodarek wschodzących. Nadzieje na cięcia stóp za oceanem w 2025 roku niemal całkowicie wyparowały. To między innymi efekt zaskakująco mocnego raportu NFP z amerykańskiego rynku pracy, mocnego wzrostu cen usług w zeszłotygodniowym raporcie ISM z USA oraz cen ropy, które rosną dziś już czwarty tydzień z rzędu, powyżej 80 USD za baryłkę.