
Data dodania: 2012-02-02 (13:58)
Jednym z bardziej znaczących wydarzeń stycznia były silne wyniki walut tradycyjnie uważanych za bezpieczne inwestycje, czyli franka szwajcarskiego i jena. Informowaliśmy o tym wiele razy w przeciągu ostatniego miesiąca, ale warto jeszcze raz wspomnieć o franku który znajduje się w centrum uwagi.
Biorąc pod uwagę bliskość EUR/CHF do poziomu ograniczenia 1,20 wprowadzonego we wrześniu przez SNB. Kurs waluty musi wzrosnąć jedynie o 0,5% w stosunku do euro aby osiągnąć poziom 1,20, więc rynek staje się coraz bardziej nerwowy i obawia się kolejnej interwencji banku centralnego. Godny uwagi jest fakt, że stało się to w okresie przymusowego zamykania krótkich pozycji euro. Kiedy pozycjonowanie na euro zmieni się na bardziej neutralne, Szwajcarskiemu Bankowi Narodowemu będzie jeszcze trudniej bronić granicy, którą sam wyznaczył. Trzeba także pamiętać, że dostarczanie płynności w dużych ilościach pociąga za sobą koszty w dziedzinie wpływu na na krajową gospodarkę. W którymś momencie niedalekiej przyszłości wokół franka, a zwłaszcza SNB może powstać zamieszanie.
ECB naciska na kraje peryferyjne.
W czasie gdy Grecja stara się wypracować porozumienie odnośnie szczegółów z prywatnymi wierzycielami, na pierwszy plan wysuwa się sprawa Portugalii, a konkretnie presja Europejskiego Banku Centralnego na rynek obligacji. Po zbliżeniu się do poziomu 15% powyżej niemieckich obligacji, spread portugalskich papierów wynosi obecnie tyle samo, ile spread greckich w lipcu zeszłego roku, kiedy po raz pierwszy poinformowano o możliwości zaangażowania sektora prywatnego. W tamtym okresie ceny greckich CDS-ów były bliskie 2.500; portugalskie kosztują obecnie 1.500. Można to tłumaczyć faktem, że zadłużenie publiczne Portugalii jest dużo niższe niż Grecji, według najnowszych danych Eurostat nadal poniżej 100% PKB. Politycy stanowczo twierdzili, że ich prośba o dobrowolne zmniejszenie wierzytelności Grecji była jednorazowym wydarzeniem. Pierwotna sugestia kanclerz Angeli Merkel była postrzegana jako najważniejsza przyczyna rozszerzenia spreadów peryferyjnych, ponieważ inne kraje obawiały się pójścia w ślady Grecji. Nawet jeśli te obawy są już nieaktualne, to nowym problemem jest zakładana pozycja ECB jako wierzyciela wybieranego chętniej niż zwykli posiadacze obligacji. To podkreśla jeszcze naleganie banku na to, aby nie brać udziału w restrukturyzacji długu Grecji, argumentując, że taka interwencja może być rozumiana jako naruszenie klauzuli zakazu ratunku finansowego, zawartej w jego traktatach UE. Jednak jeśli ECB nadal będzie skupował portugalskie papiery (co jak podano robił w styczniu) to większa część portugalskiego długu będzie w rękach hipotetycznie najchętniej wybieranego wierzyciela. To może spowodować, że prywatni posiadacze obligacji staną się bardziej podejrzliwi i mogą stwierdzić, że pomimo zapewnień polityków to znowu oni będą adresatem ewentualnych próśb o wsparcie zadłużonych krajów. W tej sytuacji możemy spodziewać się konfliktu i nie ważne ile obligacji kupu ECB, presja na wzrost rentowności może nadal trwać a nawet się zwiększyć, biorąc pod uwagę twarde stanowisko ECB.
Jak wytłumaczyć te dane?
Rynki zaczęły nowy rok w optymistycznym nastroju, co do tego nie ma wątpliwości. W styczniu byliśmy świadkami dwucyfrowych zysków na rynkach akcji, przede wszystkim w Niemczech ( 10% w górę) i w przypadku kilku indeksów gospodarek wschodzących (np. Rosji, Peru i Argentyny). Pytanie, czy dane ekonomiczne wykażą potwierdzenie dla tych wzrostów. Wstępna odpowiedź na to pytanie brzmiała wczoraj rano ?tak?. Odczyt PMI w Chinach *produkcja powyżej 50) i w Europie był lepszy niż się spodziewano, z nieznaczną poprawą w zakresie wstępnych danych dotyczących produkcji. Najbardziej wyróżniała się Wielka Brytania, gdzie dane wykazały odbicie indeksu wiodącego z 49,7 na 52,1. Sugerowano, że Wielka Brytania umknęła drugiemu kwartałowi negatywnego wzrostu, ale za wcześnie jeszcze żeby kategorycznie opiniować, zwłaszcza, że nie podano jeszcze ostatecznie bilansu wzrostu w czwartym kwartale. Zwróciliśmy uwagę, że zarówno w 2010 jak i w 2011 dane na początku roku były zaskakująco dobre (zwłaszcza w odniesieniu do USA), ale końcem lutego i na początku marca ten trend został przełamany rozczarowujące informacje. Rzuca się także w oczy fakt, że Fed chce znów zająć zachowawcze stanowisko ws. Polityki monetarnej i zostawić otwartą furtkę dla kolejnego luzowania QE, i to pomimo ostatnich dobrych wyników. Wszystko to wiąże się z faktem, że recesja ?bilansowa? niezmiennie trwa dłużej niż inne rodzaje recesji i opiera się prawie wszystkim prognozom. To wyjaśnia działanie Fed i komentarze szefa Bank of England. Nawet jeśli nieco lepsze wyniki będą się powtarzać, to bankierzy banków centralnych będą ostatnimi osobami, które się nim podekscytują.
Bezlitosny trend dla krótkich pozycji euro.
W środę euro zaskoczyło imponującym umocnieniem. Chociaż na początku londyńskiej sesji znajdowało się około poziomu 1,30 i zdawało się osłabione, w dalszej części dnia podskoczyło do nawet 1,32. Poprawę kursu spowodowały lepsze niż się spodziewano dane PMI za styczeń, optymizm, że Grecja jest bliska zawarcia umowy ze swoimi wierzycielami, spadek rentowności obligacji Hiszpanii i Włoch a także wzrost apetytu na ryzyko na całym kontynencie. Na styczniowych listach płac z sektora prywatnego USA widać wzrost o 170 tysięcy (ADP), co także wsparło nastrój. Mówiło się także o zakupach funduszy SWF, coś czego nie było widać w ostatnich miesiącach 2011. Jeśli brać pod uwagę wyłącznie zmiany cen, to wczorajszy dzień mógł ośmielić byki. Zamykanie krótkich pozycji po raz kolejny było ważnym punktem programu, a to najpewniej jeszcze nie koniec: niesprzyjające warunki dla sprzedaży euro jeszcze się pogłębią. Jak zawsze, najbardziej dochodowe transakcje przysparzają komu innemu najwięcej cierpienia.
Disclaimer: Ten materiał uważany jest za część komunikacji marketingowej i nie zawiera ani nie powinien być interpretowany jako zawierający porady inwestycyjne lub rekomendacje inwestycyjne, ani też jako sugestia jakiejkolwiek transakcji instrumentami finansowymi. Wcześniejsze wyniki nie gwarantują ani nie przewidują przyszłych wyników. FxPro nie uwzględnia twoich osobistych celów inwestycyjnych lub sytuacji finansowej i nie bierze żadnej odowiedzialności za powodzenie osobistych inwestycji lub kompletności dostarczonych informacji, jak również nie bierze odpowiedzialności za jakiekolwiek straty powstałe z inwestycji opartych na tej rekomendacji, prognozie lub innych informacjach dostarczonych przez jakiegokolwiek pracownika FxPro, osoby trzecie lub jakikolwiek inny sposób. Ten materiał nie został przygotowany zgodnie z wymaganiami prawnymi wspierającymi niezależność badań inwestycyjnych i nie jest objęty żadnymi ograniczeniami rozpowszechniania badań inwestycyjnych. Wszystkie opinie wyrażone w tym artykule moga zostać zmienione bez uprzedniego powiadomienia. Jakiekolwiek opinie zawartw artykule moga być osobistymi poglądami autora i nie odzwierciedlać opinii FxPro. Ten tekst nie może być powielany lub dystrybuowany bez uprzedniego wyrażenia zgody przez FxPro.
Risk Warning: kontrakty CFD są produktami lewarowanymi o wysokim stopniu ryzyka. Możliwa jest utrata całego zainwestowanego kapitału. Nie powineinieś inwestować wiecej niż zamierzasz stracić. Przed rozpoczęciem handlu upewnij się, że rozumiesz ryzyko i weź pod uwagę swój poziom doświadczenia. Jeśli to potrzebne, zasięgnij niezależnej opinii.
FxPro Financial Services Ltd jest autoryzowana i regulowana przez CySEC (licence no. 078/07). FxPro Financial Services, Karyatidon 1, Ypsonas, Limassol 4180 Cyprus.
ECB naciska na kraje peryferyjne.
W czasie gdy Grecja stara się wypracować porozumienie odnośnie szczegółów z prywatnymi wierzycielami, na pierwszy plan wysuwa się sprawa Portugalii, a konkretnie presja Europejskiego Banku Centralnego na rynek obligacji. Po zbliżeniu się do poziomu 15% powyżej niemieckich obligacji, spread portugalskich papierów wynosi obecnie tyle samo, ile spread greckich w lipcu zeszłego roku, kiedy po raz pierwszy poinformowano o możliwości zaangażowania sektora prywatnego. W tamtym okresie ceny greckich CDS-ów były bliskie 2.500; portugalskie kosztują obecnie 1.500. Można to tłumaczyć faktem, że zadłużenie publiczne Portugalii jest dużo niższe niż Grecji, według najnowszych danych Eurostat nadal poniżej 100% PKB. Politycy stanowczo twierdzili, że ich prośba o dobrowolne zmniejszenie wierzytelności Grecji była jednorazowym wydarzeniem. Pierwotna sugestia kanclerz Angeli Merkel była postrzegana jako najważniejsza przyczyna rozszerzenia spreadów peryferyjnych, ponieważ inne kraje obawiały się pójścia w ślady Grecji. Nawet jeśli te obawy są już nieaktualne, to nowym problemem jest zakładana pozycja ECB jako wierzyciela wybieranego chętniej niż zwykli posiadacze obligacji. To podkreśla jeszcze naleganie banku na to, aby nie brać udziału w restrukturyzacji długu Grecji, argumentując, że taka interwencja może być rozumiana jako naruszenie klauzuli zakazu ratunku finansowego, zawartej w jego traktatach UE. Jednak jeśli ECB nadal będzie skupował portugalskie papiery (co jak podano robił w styczniu) to większa część portugalskiego długu będzie w rękach hipotetycznie najchętniej wybieranego wierzyciela. To może spowodować, że prywatni posiadacze obligacji staną się bardziej podejrzliwi i mogą stwierdzić, że pomimo zapewnień polityków to znowu oni będą adresatem ewentualnych próśb o wsparcie zadłużonych krajów. W tej sytuacji możemy spodziewać się konfliktu i nie ważne ile obligacji kupu ECB, presja na wzrost rentowności może nadal trwać a nawet się zwiększyć, biorąc pod uwagę twarde stanowisko ECB.
Jak wytłumaczyć te dane?
Rynki zaczęły nowy rok w optymistycznym nastroju, co do tego nie ma wątpliwości. W styczniu byliśmy świadkami dwucyfrowych zysków na rynkach akcji, przede wszystkim w Niemczech ( 10% w górę) i w przypadku kilku indeksów gospodarek wschodzących (np. Rosji, Peru i Argentyny). Pytanie, czy dane ekonomiczne wykażą potwierdzenie dla tych wzrostów. Wstępna odpowiedź na to pytanie brzmiała wczoraj rano ?tak?. Odczyt PMI w Chinach *produkcja powyżej 50) i w Europie był lepszy niż się spodziewano, z nieznaczną poprawą w zakresie wstępnych danych dotyczących produkcji. Najbardziej wyróżniała się Wielka Brytania, gdzie dane wykazały odbicie indeksu wiodącego z 49,7 na 52,1. Sugerowano, że Wielka Brytania umknęła drugiemu kwartałowi negatywnego wzrostu, ale za wcześnie jeszcze żeby kategorycznie opiniować, zwłaszcza, że nie podano jeszcze ostatecznie bilansu wzrostu w czwartym kwartale. Zwróciliśmy uwagę, że zarówno w 2010 jak i w 2011 dane na początku roku były zaskakująco dobre (zwłaszcza w odniesieniu do USA), ale końcem lutego i na początku marca ten trend został przełamany rozczarowujące informacje. Rzuca się także w oczy fakt, że Fed chce znów zająć zachowawcze stanowisko ws. Polityki monetarnej i zostawić otwartą furtkę dla kolejnego luzowania QE, i to pomimo ostatnich dobrych wyników. Wszystko to wiąże się z faktem, że recesja ?bilansowa? niezmiennie trwa dłużej niż inne rodzaje recesji i opiera się prawie wszystkim prognozom. To wyjaśnia działanie Fed i komentarze szefa Bank of England. Nawet jeśli nieco lepsze wyniki będą się powtarzać, to bankierzy banków centralnych będą ostatnimi osobami, które się nim podekscytują.
Bezlitosny trend dla krótkich pozycji euro.
W środę euro zaskoczyło imponującym umocnieniem. Chociaż na początku londyńskiej sesji znajdowało się około poziomu 1,30 i zdawało się osłabione, w dalszej części dnia podskoczyło do nawet 1,32. Poprawę kursu spowodowały lepsze niż się spodziewano dane PMI za styczeń, optymizm, że Grecja jest bliska zawarcia umowy ze swoimi wierzycielami, spadek rentowności obligacji Hiszpanii i Włoch a także wzrost apetytu na ryzyko na całym kontynencie. Na styczniowych listach płac z sektora prywatnego USA widać wzrost o 170 tysięcy (ADP), co także wsparło nastrój. Mówiło się także o zakupach funduszy SWF, coś czego nie było widać w ostatnich miesiącach 2011. Jeśli brać pod uwagę wyłącznie zmiany cen, to wczorajszy dzień mógł ośmielić byki. Zamykanie krótkich pozycji po raz kolejny było ważnym punktem programu, a to najpewniej jeszcze nie koniec: niesprzyjające warunki dla sprzedaży euro jeszcze się pogłębią. Jak zawsze, najbardziej dochodowe transakcje przysparzają komu innemu najwięcej cierpienia.
Disclaimer: Ten materiał uważany jest za część komunikacji marketingowej i nie zawiera ani nie powinien być interpretowany jako zawierający porady inwestycyjne lub rekomendacje inwestycyjne, ani też jako sugestia jakiejkolwiek transakcji instrumentami finansowymi. Wcześniejsze wyniki nie gwarantują ani nie przewidują przyszłych wyników. FxPro nie uwzględnia twoich osobistych celów inwestycyjnych lub sytuacji finansowej i nie bierze żadnej odowiedzialności za powodzenie osobistych inwestycji lub kompletności dostarczonych informacji, jak również nie bierze odpowiedzialności za jakiekolwiek straty powstałe z inwestycji opartych na tej rekomendacji, prognozie lub innych informacjach dostarczonych przez jakiegokolwiek pracownika FxPro, osoby trzecie lub jakikolwiek inny sposób. Ten materiał nie został przygotowany zgodnie z wymaganiami prawnymi wspierającymi niezależność badań inwestycyjnych i nie jest objęty żadnymi ograniczeniami rozpowszechniania badań inwestycyjnych. Wszystkie opinie wyrażone w tym artykule moga zostać zmienione bez uprzedniego powiadomienia. Jakiekolwiek opinie zawartw artykule moga być osobistymi poglądami autora i nie odzwierciedlać opinii FxPro. Ten tekst nie może być powielany lub dystrybuowany bez uprzedniego wyrażenia zgody przez FxPro.
Risk Warning: kontrakty CFD są produktami lewarowanymi o wysokim stopniu ryzyka. Możliwa jest utrata całego zainwestowanego kapitału. Nie powineinieś inwestować wiecej niż zamierzasz stracić. Przed rozpoczęciem handlu upewnij się, że rozumiesz ryzyko i weź pod uwagę swój poziom doświadczenia. Jeśli to potrzebne, zasięgnij niezależnej opinii.
FxPro Financial Services Ltd jest autoryzowana i regulowana przez CySEC (licence no. 078/07). FxPro Financial Services, Karyatidon 1, Ypsonas, Limassol 4180 Cyprus.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut w czwartek - Inflacja blisko celu, ale złoty nadal pod presją
2025-09-11 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w czwartek pozostaje względnie stabilny, choć notowania wielu walut sygnalizują ostrożność inwestorów wobec rynków wschodzących. Kurs dolara amerykańskiego utrzymuje się powyżej poziomu 3,64 zł, frank szwajcarski kosztuje około 4,56 zł, a funt brytyjski handlowany jest w przedziale 4,92–4,93 zł. W relacji do euro złotówka zachowuje umiarkowaną siłę – kurs EUR/PLN oscyluje wokół 4,26 zł. Wartość korony norweskiej względem złotego pozostaje niska, z kursem blisko 0,366 zł, co oznacza kontynuację wielotygodniowego trendu stabilizacji tej pary.
Czy dolar amerykański USD spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie?
2025-09-08 Kometarz walutowy MyBank.plCzy dolar amerykański spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie? To pytanie wraca falami zawsze wtedy, gdy na rynkach kumulują się trzy zjawiska: zmiana oczekiwań wobec polityki Rezerwy Federalnej, ruchy Narodowego Banku Polskiego oraz przesunięcia globalnego sentymentu do ryzyka. Na początku września 2025 r. USD/PLN jest notowany nieco powyżej 3,60, a więc od bariery 3,50 dzieli go ruch o zaledwie kilka procent. Z pozoru to niewiele. Rynki walutowe potrafią wykonać taki manewr w ciągu kilku sesji, gdy pojawi się spójny impuls makroekonomiczny.
Dlaczego frank szwajcarski zyskuje, gdy cały świat traci?
2025-09-04 Komentarz walutowy MyBank.plW chwili obecnej kurs franka szwajcarskiego (CHF) wobec polskiego złotego (PLN) wynosi około 4,54 PLN za 1 CHF, co odzwierciedla jego stabilność w ostatnich dniach. Waha się on między 4,53 a 4,56 PLN, z niewielką korektą w dół względem początku miesiąca, co sugeruje względnie spokojną notę w tej parze walutowej.
Czy cięcie stóp procentowych przez RPP we wrześniu jest przesądzone?
2025-09-02 Komentarz walutowy MyBank.plZbliżające się wrześniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej budzi coraz większe zainteresowanie inwestorów, analityków i kredytobiorców. Obniżka stóp procentowych wydaje się niemal pewna, ale nie brakuje argumentów, które mogłyby skłonić Radę do ostrożności. Czy faktycznie możemy mówić o przesądzonym scenariuszu?
Kursy walut 1 września – PLN trzyma fason względem CHF, GBP i NOK
2025-09-01 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek, 1 września 2025 roku, polski rynek walutowy przywitał nowy miesiąc i początek tygodnia stosunkowo spokojną, choć zauważalną aktywnością. Kursy kluczowych walut wobec złotego – USD, EUR, CHF, GBP i NOK – od rana były przedmiotem uważnej obserwacji inwestorów oraz przedsiębiorców prowadzących rozliczenia międzynarodowe. W okolicach godziny porannej dolar amerykański (USD) został wyceniony na poziomie około 3,641 PLN, co względem poprzedniego dnia oznaczało delikatny spadek wartości złotówki; jego dynamika oscylowała wokół –0,12 proc.
Jak polski złoty przetrwał globalny sztorm? PLN jako bohater rynków
2025-08-29 Felieton walutowy MyBank.plNiezwykła odporność polskiego złotego w obliczu eskalującej globalnej niepewności rynkowej stała się jednym z najbardziej intrygujących tematów ostatnich dni. Pomimo napiętej sytuacji makroekonomicznej i wyraźnych sygnałów spowolnienia na niektórych kluczowych rynkach europejskich, rodzima waluta konsekwentnie utrzymuje solidną pozycję wobec głównych graczy, zwłaszcza euro i dolara amerykańskiego.
PLN stabilny wśród walut — wszystkie kluczowe kursy bez znaczących zmian
2025-08-28 Komentarz walutowy XTBPolski złoty, mimo globalnych zawirowań, znajduje się obecnie w strefie względnej stabilności. Kursy głównych par z PLN poruszają się w wąskich przedziałach — USD/PLN oscyluje w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, GBP/PLN wynosi około 4,95, CHF/PLN to mniej więcej 4,57, a NOK/PLN utrzymuje się w granicach 0,36 zł. USD/PLN odnotował dziś skromny wzrost rzędu kilkudziesięciu punktów bazowych w porównaniu z poprzednim dniem, co sugeruje powściągliwe nastroje traderów. Te płynne wahania, choć niewielkie, są sygnałem ostrożności, zwłaszcza w okresie przed decydującymi komunikatami makroekonomicznymi z USA i Europy.
Kursy walut na żywo: funt rośnie, dolar stabilny, PLN trzyma się mocno
2025-08-26 Komentarz walutowy MyBank.plGdy inwestorzy na całym świecie śledzą dynamikę walut, dziś szczególną uwagę przyciąga polski złoty, jego rola w regionie oraz to, jak PLN reaguje na globalne impulsy. W porównaniu do głównych walut, kursy walut wobec złotówki wykazują wyraźne, choć umiarkowane wahania. Na rynku Forex para USD/PLN znajduje się w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, rejestrując lekką zwyżkę o około 0,15‑0,20 % w ciągu dnia.
Poniedziałek na Forex: kursy walut blisko piątkowego zamknięcia
2025-08-25 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek otwiera nowy tydzień na rynku Forex bez gwałtownych ruchów i z czytelnymi poziomami na parach z PLN. Bieżące kwotowania międzybankowe pokazują, że USD/PLN trzyma okolice 3,64–3,66, GBP/PLN mieści się nieco poniżej 4,92, CHF/PLN krąży przy 4,54, CAD/PLN pozostaje blisko 2,63–2,64, a NOK/PLN zbliża się do 0,36. To ceny „na teraz”, ustalane w czasie rzeczywistym, a nie kursy tabelowe z dziennego fixingu. Zmienność o poranku jest niska, różnice względem piątkowego popołudnia to ułamki procenta, a mikrostruktura arkusza zleceń wygląda równo, bez luk płynności.
Polski złoty w piątkowy poranek 22 sierpnia 2025: Decyzje po danych z USA
2025-08-22 Komentarz walutowy MyBank.plPoranny handel na rynku Forex przebiega dziś spokojnie i bez niespodzianek. Notowania spot już po pierwszej godzinie aktywności w Europie pokazują zakres wahań: USD/PLN oscyluje przy 3,66, funt brytyjski kosztuje w zaokrągleniu 4,92 zł, frank szwajcarski utrzymuje okolice 4,54 zł, dolar kanadyjski pozostaje blisko 2,64 zł, a korona norweska krąży w pobliżu 0,36 zł. Zmienność poranna jest niewielka i nie wychodzi poza kilka groszy na parę, co ułatwia planowanie przepływów oraz rozkładanie większych zleceń na transze.