Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Świąteczny nastrój przełożył się na zachowanie indeksów podczas dzisiejszej sesji na GPW. Przez cały dzień na warszawskim parkiecie utrzymywały się wzrosty. Dzisiejszym notowaniom towarzyszyły niewielkie obroty, indeks WIG20 zyskał na zamknięciu ponad jeden procent.

Dzisiejsze publikacje makroekonomiczne z USA wprowadziły nieco dynamiki na rynki walutowe. Poznaliśmy miedzy innymi procentową zmianę wartości zamówień na dobra trwałe oraz liczbę nowych zasiłków dla bezrobotnych.

Dzisiejsza sesja przebiegała w początkowej fazie w dość spokojnej atmosferze i kursy zarówno na rynku krajowym jak i zagranicznym przebywały w konsolidacji. Dopiero publikacja danych makroekonomicznych z USA wywołała większą zmienność. Podane dziś informacje był dla inwestorów istotne ze względu na to, że wielu z nich miało nadzieje, że pomogą one amerykańskiej walucie.

W czwartek notowania EUR/USD poruszają się w przedziale 1,4468-1,4515 dolara, po tym jak dzień wcześniej wzrosły one z poziomu 1,4397 do 1,4482 dolara na koniec dnia. Środowe osłabienie amerykańskiej waluty sprowokowała publikacja indeksu S&P/Case-Shiller informującego o 6,1 proc. spadku cen domów w USA w październiku. To najgorszy wynik od 6 lat.

Pierwszą sesję po świętach na rynku krajowym rozpoczynamy na dość niskich poziomach zarówno na parze USD/PLN jak i EUR/PLN. Po kilku dniach konsolidacji pod istotnymi oporami odpowiednio 2,53 i 3,63 obecnie obserwujemy powrót rodzimej waluty do aprecjacji. Wynika ona w głównej mierze z osłabienia dolara na rynku zagranicznym.

WYDARZENIE DNIA: Według wczoraj opublikowanego raportu S&P/Case-Shiller ceny domów w USA spadły w październiku o 6,1 proc. w porównaniu do października 2006 r. To największy spadek cen od sześciu lat. Przyczyną spadków cen - silniejszych niż oczekiwane 5,7 proc. - jest zwiększona podaż domów wynikająca z coraz większej ich liczby zajmowanych przez banki i wystawianych na rynek.

Publikowany przez warszawską giełdę Wigometr wzrósł w ostatnim tygodniu aż o 92 pkt. do 37 pkt. Wśród ankietowanych 55 proc. postawiła na wzrosty w tym świątecznym, zredukowanym do dwóch dni, tygodniu. Natomiast 18 proc. wskazała na spadki indeksu dużych spółek.

Przed świętami inwestorzy mieli ostatnią okazję, by sprzedać akcje z rozliczeniem jeszcze w 2007 roku. W związku z tym końcówka tygodnia charakteryzowała się zwiększoną presją podażową na szerokim rynku i mimo tego, że wielu inwestorów realizowało podatkowe straty i jeszcze na tej samej sesji odkupywało akcje, wielu pozostawiło na święta w swoich portfelach gotówkę.

Wraz z zakończeniem świąt Bożego Narodzenia, zakończyła się także siła dolara. Inwestorzy przestali kupować Amerykańską walutę w związku z zapotrzebowaniem na finansowanie na koniec roku. Przy poprawie sytuacji na rynkach pieniężnych i informacjach o inwestycjach zagranicznych funduszy w amerykańskie instytucje finansowe poprawił się także sentyment na rynkach akcji.

Wczorajsza publikacja z amerykańskiego rynku nieruchomości z pewnością nie napawa optymizmem i najprawdopodobniej popsuła świąteczny nastrój nie jednemu właścicielowi tamtejszej waluty. Indeks HPI Composite-20, który mierzy roczną zmianę cen mieszkań w dwudziestu okręgach przemysłowych w Stanach Zjednoczonych, nieoczekiwanie wyniósł -6,1% (r/r).

Na rynku złotego już od kilku dni utrzymuje się świąteczna atmosfera. Kursy USD/PLN oraz EUR/PLN ulegają jedynie niewielkim wahaniom pozostając w zakresach odpowiednio 2,50-2,5250 i 3,6050-3,63. Dzisiaj o godz. 9.00 za dolara płacono 2,5140 zł natomiast za euro 3,6160.

Rynki akcji zamknęły przedświąteczny tydzień wzrostami dzięki pozytywnym danym na temat zysków oraz informacji o dużej inwestycji azjatyckiego inwestora w Merill Lynch – jeden z banków mocno poturbowanych w trakcie trwającego kryzysu kredytowego jak i zapowiedzi, że FED będzie przeprowadzał specjalne aukcje płynności tak długo jak to będzie konieczne.

Indeks dużych spółek rozpoczął piątkowe notowania od mocnych wzrostów. Już na otwarciu zyskał 1,3 proc. Kolejne trzy kwadranse przyniosły kolejny 1 proc. i zwyżkę do 3525,62 pkt. Wtedy też optymizm się wyczerpał, a jego miejsce zajął strach. Strach przed ostatnią, kluczową z punktu widzenia rozliczenia grudniowych kontraktów terminowych, godziną na GPW.

Rozpoczynający się właśnie tydzień zapowiada się na spokojny, gdyż trudno oczekiwać, że żyjący już świętami Bożego Narodzenia inwestorzy wykażą się w jego trakcie większą aktywnością. To z kolei wiąże się ze zmniejszona płynnością rynku, a co za tym idzie z podwyższonym ryzykiem gwałtownych i dość znaczących zmian poziomów kursów par walutowych.

W mijającym tygodniu zatrzymana została dynamiczna korekta wzrostowa kursów USD/PLN oraz EUR/PLN. Skutecznymi barierami okazały się poziomy 2,52 oraz 3,6280, mimo kilkukrotnych prób ich przebicia. Notowania złotego pozostawały pod silnym wpływem rynków zagranicznych.

Dzisiejsza sesja na rynku walutowym, zgodnie z oczekiwaniami, nie przyniosła rozstrzygnięć. Kurs EUR/USD w dalszym ciągu konsolidował się w pobliżu poziomu 1,4350. Z uwagi na absencję wielu inwestorów w najbliższych dniach na rynku nie będziemy raczej obserwować wzrostu zmienności.

Wydatki amerykańskich konsumentów, wzrosły w listopadzie o 1,1 proc,. natomiast przychody były wyższe o 0,4 proc. Rynkowe prognozy mówiły w obu przypadkach o wzrostach po 0,5 proc. W tym samym miesiącu bazowy wskaźnik wydatków osobistych (PCE core) wzrósł o 0,2 proc. w relacji miesięcznej i 2,2 proc. w relacji rocznej.

W listopadzie sprzedaż detaliczna w Wielkiej Brytanii wzrosła o 0,4 proc. miesiąc do miesiąca i 4,4 proc. rok do roku. Analitycy prognozowali, że sprzedaż wzrośnie o odpowiednio 0,2 proc. i 4,4 proc., po tym jak w październiku (po korekcie) pozostała bez zmian w relacji miesięcznej i wzrosła o 4,2 proc. w relacji rocznej.

Główny Urząd Statystyczny poinformował, że w listopadzie sprzedaż detaliczna w Polsce wzrosła o 19,2 proc. rok do roku, wobec prognozowanego przez rynek wzrostu o 18,5 proc. i 19,4 proc. w październiku.