Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Przedstawione w czwartek dane makro ze Stanów Zjednoczonych były lepsze niż oczekiwano i w połączeniu z podniesieniem przez Bank Światowy prognoz dla Chin doprowadziły do wyraźnej poprawy nastrojów wśród globalnych inwestorów.

Utrzymanie się wsparcia na indeksach sprowokowało próbę większego odbicia, która ma sporą szansę przedłużyć się w dniu dzisiejszym. Dzisiejsze wahania będą jednak pod silnym wpływem wygasania kontraktów czerwcowych, więc wahania indeksów mogą być dość przypadkowe.

Opublikowane wczoraj dane makroekonomiczne z USA dały nadzieję na powrót osłabionej gospodarki do równowagi. Znacznie lepiej od oczekiwań rynku zaprezentował się indeks FED Filadelfia, którego wartość wzrosła w czerwcu do poziomu -2,2 pkt z -22,6 pkt w maju, podczas gdy rynek oczekiwał wzrostu jedynie do -17 pkt.

Wczorajsze maksimum na wykresie EURPLN na poziomie 4,5670 okazało się krótkotrwałe, po raz kolejny potwierdzając silny poziom oporu w tym rejonie. Sugerowałoby to na dziś odbicie w kierunku 4,50, na co, przy spodziewanym na dziś wzroście eurodolara, są duże szanse.

Wczorajsza sesja w notowaniach polskiej waluty nie przyniosła większych zmian. Kurs EUR/PLN podjął co prawda próbę trwałego przebicia oporu 4,5600, zakończyła się ona jednak niepowodzeniem. Początek dzisiejszych notowań przyniósł kontynuację konsolidacji złotego – kurs EUR/PLN pozostaje ...

Przed nami w zasadzie nic nie znacząca sesja – takie można odnieść wrażenie patrząc na kalendarz danych makroekonomicznych. Brak istotnych publikacji na rynkach globalnych, jedynie w kraju o godz. 14:00 Główny Urząd Statystyczny opublikuje dane o dynamice produkcji przemysłowej i cenach PPI w maju.

Dzień wygasania instrumentów pochodnych, teoretycznie jest dniem kiedy na warszawskiej giełdzie może zdarzyć się wiele. Zwłaszcza w ostatniej godzinie notowań. Jednak brak silnej koncentracji kontraktów terminowych na indeks WIG20 w rękach jednego ...

Puste kalendarium: W tym momencie brakuje istotnych wiadomości, które mogłyby wskazać inwestorom kierunek dalszych zmian głównej pary walutowej. Dane, które napłynęły w dniu wczorajszym (indeks FED z Philadelphii), wprawdzie pomogły poprawić nastroje inwestorów, ale jedynie na krótko.

Mimo przewagi podaży przez większą część dnia, dzięki dobrym danym z USA w końcówce sesji WIG20 powrócił do poziomu zamknięcia ze środy. Warto jednak odnotować, że drugi dzień z rzędu zachowywaliśmy się nieco słabiej od giełd zachodnioeuropejskich, co było szczególnie widać w spadkowej fazie czwartkowych notowań.

Wczoraj na głównych parach walutowych działo się sporo. Najpierw dała o sobie znać GBPUSD. Po słabych danych o sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii (-0,6% m/m) funt wyraźnie stracił wobec innych walut, zaś para GBPUSD obniżyła się z notowanych na otwarciu w Europie 1,6460 do zaledwie 1,6186.

Poniedziałkowy odczyt indeksu aktywności w rejonie Nowego Jorku (NY Empire State) był dla inwestorów sygnałem alarmowym. Indeks odnotował nie tylko wartość niższą od oczekiwanej, ale również niższą niż w maju - po raz pierwszy od dłuższego indeks wyprzedzający pokazał pogorszenie.

Podczas dzisiejszej sesji złoty nie wykazywał większej zmienności. Jedynie około godziny 14.00 można było zaobserwować nagły wzrost kursów EUR/PLN i USD/PLN, jednak był on krótkotrwały i po chwili złoty powrócił do ruchu konsolidacyjnego.

W porannym komentarzu zwróciłem uwagę, iż w obecnej chwili w krótkoterminowej perspektywie o zmianach na rynku walut decydują nastroje na giełdach. I tak obserwowana na początku europejskiej sesji słabość rynków akcji, stała się jedną z przyczyn spadku EUR/USD w okolice 1,3907, czyli poniżej kluczowych 1,3930.

Dziś bykom udało się utrzymać indeks największych spółek nad poziomem 1900 punktów, którego przebicie mogłoby skutkować nasileniem wyprzedaży. Na jak długo starczy im sił, trudno przewidzieć. Jutro dzień wygasania kontraktów terminowych i wszystko może się zdarzyć.

W USA dane mieszane… Dzisiejsza sesja była kolejną, podczas której kurs EUR/USD podlegał sporym wahaniom, choć dziś przebiegały one w znacznie mniejszym zakresie. Początkowo utrzymywały się wczorajsze nastroje, dzięki czemu przetestowano okolice poziomu 1,3990.

Kolejny dzień przynosi potwierdzenie zmiany sentymentu na giełdach. Wczorajszy atak popytu będący obroną kluczowego wsparcia przy 904 na S&P500 został dość szybko powstrzymany. W perspektywie 1-2 dni może nastąpić jeszcze kilka prób podejścia pod opór przy 930.

Wczorajszą sesję w USA indeks S&P 500 zakończył spadkiem o 0,14%, Dow Jones obniżył się o 0,09%, natomiast Nasdaq wzrósł o 0,66%. Istotną informacją dla spółek technologicznych było dodanie przez Goldman Sachs walorów spółki Qualcomm do listy preferowanych akcji.

W czasie wczorajszej sesji notowania EUR/PLN podlegały konsolidacji wokół poziomu 4,5200. Bez większego wpływu na kurs złotego pozostały dane dotyczące salda na rachunku obrotów bieżących. W kwietniu obroty bieżące wykazały nadwyżkę wysokości 171 mln EUR, podczas gdy oczekiwano wyniku na poziomie +100 mln EUR.

Wczoraj wieczorem doszło do przełamania kluczowego oporu na EUR/USD, którym jest poziom 1,3930. W efekcie stał on się teraz wsparciem, a notowania jeszcze wczoraj ustanowiły lokalne maksimum na 1,3985. Podczas sesji japońskiej obserwowaliśmy konsolidację notowań i po godz. 9:00 rano udany atak na wieczorne maksimum (nowy szczyt to 1,3990).