Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Eurodolar w ruchu bocznym: Mimo wieczornych prób powrotu kursu EUR/USD ponad poziom 1,33 dziś rano ponownie znaleźliśmy się w pobliżu poziomu 1,32. Inwestorzy z niecierpliwością oczekują kolejnych wyników spółek z sektora finansowego, co wpływa destabilizująco na główną parę walutową.

Środowe kalendarium jest bogate w publikacje makroekonomiczne. Rodzimi inwestorzy, których wczoraj ekscytowali się informacją o woli przystąpienia Polski do elastycznej linii kredytowej oferowanej przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy, dziś dowiedzą się jak w marcu kształtowała się inflacja CPI.

Wtorek był kolejnym dniem umocnienia złotego do głównych walut. Impulsem do gwałtownych zakupów polskiej waluty, była wypowiedź ministra finansów Jacka Rostowskiego. Oświadczył on, że Polska będzie wnioskowała do Międzynarodowego Funduszu Walutowego o przystąpienie do elastycznej linii kredytowej.

Dzisiejsza sesja na rynku złotego upłynęła w większości w dość spokojnych nastrojach, jej koniec przyniósł jednak nieoczekiwane silne umocnienie polskiej waluty. Notowania EUR/PLN po porannym wzroście w okolice 4,3700, przez większość dnia oscylowały wokół tego poziomu.

Poświąteczny tydzień zaczął się dość ciekawie: w Europie – od umiarkowanego optymizmu o skali sięgającej prawie 1 proc., w Warszawie – od dość rzadko spotykanej różnicy między indeksami dużych firm oraz szerokiego rynku, a wskaźnikami małych i średnich spółek.

W trakcie minionego tygodnia na rynkach surowców przemysłowych panowały nastroje podobne do obserwowanych tydzień wcześniej. Na rynku miedzi wciąż obserwujemy hossę - w dniu powstawania raportu (14.04.09), cena za tonę w trzymiesięcznym kontrakcie wynosiła ...

Spadła sprzedaż detaliczna w USA: Pierwsza sesja w tym tygodniu z udziałem graczy z Europy przyniosła osłabienie wspólnej waluty względem dolara. Kurs głównej pary walutowej od rana przesuwał się coraz niżej, mimo że podjęto próbę powrotu ponad poziom 1,33.

Rynki odpoczywają po ubiegłotygodniowych wzrostach. Jest kilka powodów dla których sprzedający mogą uzyskać niedługo przewagę. W tym tygodniu wyniki zaczną publikować największe banki amerykańskie.

Giełdy w Stanach Zjednoczonych zakończyły wczorajszą sesję na poziomach zbliżonych do obserwowanych na zamknięciu w czwartek. Dow Jones stracił na zamknięciu 0,3%, indeks szerokiego rynku – S&P500 zwyżkował o 0,25%, natomiast techniczny Nasdaq zyskał na wartości 0,05%.

Na rynku złotego jeszcze przed Świętami obserwowaliśmy silne umocnienie polskiej waluty. Notowania EUR/PLN zeszły zdecydowanie poniżej istotnego wsparcia na poziomie 4,4000, które zahamowało dwie ostatnie fale umocnienia złotego.

Wtorkowy poranek przynosi osłabienie złotego do głównych walut. O godzinie 9:20 kurs USD/PLN testował poziom 3,2953 zł, EUR/PLN 4,3798 zł, a CHF/PLN 2,8934 zł. Impulsem do tego stało się lekkie pogorszenie klimatu inwestycyjnego na świecie, związane z realizacją zysków na rynkach akcji.

Goldman zaskoczył pozytywnie: Końcówka zeszłego tygodnia nie przyniosła ważnych wydarzeń, jednak poniedziałkowa nieobecność Europy została wykorzystana przez graczy w USA do podniesienia kursu EUR/USD z powrotem powyżej poziomu 1,33.

Wtorkowa sesja na warszawskiej giełdzie powinna rozpocząć się od realizacji ostatnich. Poranne spadki kontraktów terminowych na główne amerykańskiej indeksy, sugerujące analogiczną realizację zysków na Wall Street, będą dogodnym pretekstem do zamknięcia pozycji przez krótkoterminowych inwestorów.

Obecny tydzień, w odróżnieniu od ostatniego, jest bogaty w znaczące publikacje makroekonomiczne. Już dziś inwestorzy dowiedzą się jak w marcu kształtowała się dynamika sprzedaży detalicznej (godz. 14:30; prognoza: 0,4 proc. m/m) i ceny producentów (godz. 14:30; prognoza: -0,1 proc. m/m) w Stanach Zjednoczonych.

Złoty w piątek stracił na wartości do głównych walut. O godzinie 16:51 kurs USD/PLN testował poziom 3,3211 zł, EUR/PLN 4,3652 zł, a CHF/PLN 2,8650 zł. Oznacza to odpowiednio wzrost o 4,4 gr, 5 gr i 3,3 gr w stosunku do poziomów z czwartku.

Niewielka ilość danych makro: Ten tydzień przyniósł znikomą liczba nowych danych makroekonomicznych, choć należy zaznaczyć, że tym bardziej inwestorzy przykładali do nich wagę. Na początku poznaliśmy dynamikę sprzedaży detalicznej oraz inflację PPI ze Strefy Euro.

Większa część minionego tygodnia upłynęła pod znakiem konsolidacji w notowaniach polskiej waluty. Kurs EUR/PLN znajdował się w przedziale wahań 4,4000 – 4,5200, wartość dolara wyrażona w złotym natomiast poruszała się w nieco szerszym kanale pomiędzy 3,2700 a 3,4300.

Wczorajsze popołudnie upłynęło pod znakiem gwałtownego umocnienia złotego: kurs EURPLN osiągnął poziom 4,33, zaś kurs USDPLN przebił poziom 3,30, przy jednoczesnej aprecjacji dolara wobec euro do poziomu 1,31 EURUSD.

Kontynuacja deprecjacji euro: Wczoraj końcówka sesji europejskiej przyniosła osłabienie wspólnej waluty, które było kontynuowane również w sesji amerykańskiej. W pewnym momencie eurodolar spadł nawet pod poziom 1,31, ale ostatecznie dziś rano znajdujemy się nieco wyżej.