Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Rynek nieruchomości w USA: Dzisiejsza sesja, podobnie jak wczorajsza, dostarczyła inwestorom sporo emocji. Wprawdzie brakowało licznych publikacji makro, ale pojawiła się za to wypowiedź jednego z członków EBC, którego zdaniem dalsze obniżki stóp w Strefie Euro są możliwe.

Wczorajsza sesja europejska nie wróżyła niczego dobrego przed otwarciem notowań w Stanach Zjednoczonych. Przez większość dnia indeksy na parkietach Starego Kontynentu traciły na fali wzrostu awersji do ryzyka związanego z obawami o kolejne próby nuklearne ze strony Korei Północnej. Nastroje psuły także niepokoje wokół kondycji niemieckiego sektora bankowego.

Ostatnich kilkanaście godzin handlu na globalnych rynkach akcyjnych dobitnie pokazało, jak cienka granica dzieli mocny pesymizm od totalnej euforii. Wystarczyła jedna publikacja zza oceanu dotycząca wskaźnika zaufania konsumentów za maj, aby inwestorzy przystąpili do natychmiastowych zakupów akcji, a indeksy w Europie i w USA szybko wyszły z minusów na plusy.

Wczorajsza reakcja rynków akcji na dane o zaufaniu konsumentów świadczy o utrzymującym się nastawieniu na wzrosty. Dane zaskoczyły pozytywnie, a indeksy konsolidowały się w pobliżu istotnych wsparć technicznych.

Rewelacyjny odczyt indeksu zaufania amerykańskich konsumentów w maju, który wzrósł aż do 54,9 pkt. musiał przełożyć się na wyraźną poprawę nastrojów na giełdach. W efekcie handel na Wall Street zakończył się wczoraj ponad 2 proc. zwyżkami indeksów.

Wczorajsza sesja przyniosła lekkie osłabienie złotego względem głównych walut – notowania EUR/PLN zwyżkowały do poziomu 4,4400, kurs USD/PLN natomiast wzrósł w okolice 3,2000. Pod koniec dnia jednak nastąpiło odreagowanie po tym jak ze Stanów zjednoczonych napłynęły dużo lepsze od oczekiwań dane o nastrojach konsumentów, ...

Centrum Analiz Społeczno Ekonomicznych (CASE) jest kolejna instytucja obniżająca prognozę wzrostu PKB Polski w 2009 roku. Zdaniem ekspertów Centrum polska gospodarka odnotuje zerowy wzrost w tym roku, wobec poprzedniej prognozy +1,4 proc., ...

Ewentualna próba ataku indeksów giełdowych na ostatnie szczyty to zarazem sygnał do wzrostów dla surowców przemysłowych, włączając w to metale. Wczoraj bardzo dynamiczne wzrosty obserwowaliśmy na niklu, który do tej pory nie poradził sobie z silnym oporem na poziomie 13350-13600 USD za tonę.

Rynek w ostatnich tygodniach męczy inwestorów brakiem zdecydowania. Przy poziomie 1900 punktów indeksowi największych spółek nie udawało się rosnąć, natomiast sesja wtorkowa pokazała, że 100 punktów niżej to niedźwiedziom brakuje determinacji.

Dane z USA uratowały euro: Wczorajsze popołudniowe, znacznie lepsze od oczekiwań dane o indeksie nastrojów konsumentów w USA pomogły poprawić nastroje na rynku walutowym. Dzięki tej wiadomości kurs EUR/USD z dziennego minimum przeniósł się tuż pod poziom 1,40, czyli w okolice dziennego maksimum.

Indeks zaufania konsumentów Conference Board spowodował znacznie większą reakcję rynku niż to zazwyczaj ma miejsce po tego rodzaju danych. Objęła ona również główne pary walutowe. O ile jednak reakcja rynków akcji mogła mieć decydujące znaczenie nawet w średnim terminie, ruchy na walutach póki co nie mają większych konsekwencji.

Indeks nastrojów konsumenckich Conference Board zaskoczył drugi miesiąc z rzędu. Po raz drugi było to zaskoczenie pozytywne. Przypomnijmy, iż w kwietniu indeks odnotował wzrost z 26 do 39,2 pkt., zaś tym razem wzrósł już do 54,9 pkt.

Wtorek na rynku walutowym był dniem o dwóch obliczach. Pierwsza część dzisiejszych notowań, która trwała do około godziny 13-tej, upłynęła pod znakiem osłabienia złotego. W tym czasie kurs USD/PLN wyznaczył swoje dzienne maksimum na poziomie 3,2071 zł, a kurs EUR/PLN na 4,4472 zł, ...

Wtorkowy handel na rynku EUR/USD można podzielić na dwie części. Pierwsza upłynęła pod znakiem spadków w kierunku 1,3860, do których przyczyniły się wspomniane już rano dane z Niemiec. Przypomnijmy, iż prasa doniosła o potencjalnych problemach tamtejszych banków ...

Przez większość dzisiejszej sesji na międzynarodowym rynku walutowym obserwowaliśmy osłabienie euro względem dolara amerykańskiego. Notowania EUR/USD zniżkowały nawet chwilowo pod poziom 1,3900. Wczorajsze doniesienia z Półwyspu Koreańskiego dopiero dziś znalazły pełne odzwierciedlenie w zachowaniu inwestorów.

Nic nie wskazuje na to, by w najbliższym czasie giełdowe indeksy powróciły do bicia kolejnych rekordów. Korekta wcześniejszych wzrostów trwa w najlepsze i bez udziału amerykańskich inwestorów, i z nimi. Liczą się teraz bardziej nastroje, niż fakty, dotyczące gospodarki.

Miniony tydzień przyniósł na rynek surowców zdecydowane zwyżki. Cena ropy gatunku Brent przebiła silny opór na poziomie 60 dolarów za baryłkę i zdołała wzrosnąć do 61 USD. Za tonę miedzi w kontraktach trzymiesięcznych na Londyńskiej Giełdzie Metali płacono w ostatnich dniach ponad 4,6 tys. dolarów.

Europejskie spadki euro: Przedpołudnie na głównej parze walutowej zdecydowanie należało do niedźwiedzi, gdyż kurs z okolic poziomu 1,40 znalazł się w rejonie 1,3860. Stało się tak mimo lepszych od oczekiwań danych ze Strefy Euro, gdzie dynamika zamówień przemysłowych wyniosła -26,9% r/r podczas gdy oczekiwano -30,1%.

Wtorkowe przedpołudnie przynosi wyraźne osłabienie wspólnej waluty w relacji do dolara. O godzinie 11:53 kurs EUR/USD testował poziom 1,3887 dolara wobec 1,4014 wczoraj pod koniec dnia. Impulsem do spadku tej pary jest pogorszenie nastrojów na światowych rynkach oraz ...