Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Wyniki Apple ratują euro: Po kolejnym nieudanym ataku na poziom 1,30 główna para walutowa zanotowała silny spadek nawet w okolice 1,2840. Sprzyjały temu słabe nastroje inwestorów giełdowych, wywołane nieco gorszym raportem finansowym z Goldman Sachs.

Złoty we wtorek falował w rytm zmieniających się nastrojów na rynkach globalnych oraz wahań kursu EUR/USD, pozostając pod presją sprzedających do godziny 14:00 i odrabiając straty później. O godzinie 17:50 kurs USD/PLN testował poziom 3,1878 zł, CHF/PLN 3,0418 zł, a EUR/PLN 4,1167 zł. Oznacza to odpowiednio osłabienie złotego o 0,2 i 2,2 gr oraz umocnienie i 0,7 gr.

W czasie dzisiejszej sesji kurs EUR/PLN po lekkim odreagowaniu rano, w ciągu dnia zwyżkował w okolice poziomu 4,1400, by ostatecznie zakończyć sesję europejską w pobliżu 4,1200. Nastroje wokół Węgier nieco się uspokoiły, dzisiejsza aukcja węgierskiego długu wypadła jednak słabo.

Dzisiejszy mocniejszy spadek EUR/USD, który doprowadził do naruszenia 1,2870 może być poważniejszym sygnałem, iż dotychczasowy trend wzrostowy zaczyna słabnąć. Warto zwrócić uwagę, iż euro osłabło dzisiaj do większości walut, w tym szwajcarskiego franka.

Jednak odbicie od 1,30: Początek dzisiejszej sesji zapowiadał dobry dzień dla wspólnej waluty. Inwestorzy po raz trzeci próbowali pokonać opór na 1,30 i przez chwilę, gdy kurs znalazł się na 1,3020, wyglądało na to, że może się w końcu udać.

Wczorajszy dzień na rynku walutowym nie obfitował w publikacje fundamentalne. W ślad za brakiem danych kurs EURUSD po porannym silnym wzroście, przez dalszą część dnia poruszał sie w zakresie zaledwie 50 pipsów.

W godzinach nocnych doszło jednak do naruszenia piątkowego szczytu na 1,3007 i ustanowienia kolejnego na 1,3028. Euro wsparły informacje z Europejskiego Banku Centralnego, który zdaje się wycofywać ze swych operacji na rynku obligacji (wykup papierów zagrożonych krajów strefy euro), co może być sygnałem, ...

Dzisiejsza sesja na rynku złotego rozpoczęła się od spadku notowań EUR/PLN do poziomu 4,1100. Odreagowanie to związane jest ze zmniejszeniem się obaw o Węgry. Wczoraj zarówno ze strony tamtejszego rządu, jak i Międzynarodowego Funduszu Walutowego oraz Unii Europejskiej padły zapewnienia, ...

1,30 cały czas w grze: Wczorajsze zawirowanie na rynkach finansowych wywołane wiadomościami z Węgier mamy już za sobą. Inwestorzy ruszyli ponownie do kupowania wspólnej waluty, dzięki czemu dziś rano udało się przekroczyć poziom 1,30.

Silna przecena węgierskiego forinta położyła się cieniem na notowania polskiej waluty, która kończy dzień osłabieniem o 1,5 gr do dolara i o 3,5 gr do euro. Humorów inwestorom nie zdołała poprawić publikacja dobrych danych o produkcji przemysłowej w Polsce.

Początek bieżącego tygodnia przyniósł osłabienie złotego. Notowania EUR/PLN zwyżkowały rano do poziomu 4,1500. Powodem tego wzrostu były nasilenie się obaw o przyszłość pomocy finansowej dla Węgier.

Obrona przed spadkami: Mimo niskiego otwarcia, spowodowanego kiepskimi nastrojami inwestorów (wywołanymi piątkową wyprzedażą akcji na Wall Street oraz sobotnimi informacjami dotyczącymi Węgier), główna para walutowa zdołała obronić się przed kontynuacją spadków.

Tradycyjnie jest już tak, że dane makroekonomiczne z Polski nie są zauważane przez zagranicznych inwestorów, a reakcja na dobre informacje jest tylko wtedy, kiedy sprzyjają temu okoliczności międzynarodowe.

Miniony tydzień przyniósł poprawę nastrojów na rynkach europejskich. Udane aukcje długu przeprowadziły Grecja, Portugalia, Włochy i Hiszpania. Dwuletnie obligacje hiszpańskie osiągnęły najniższą rentowność od prawie dwóch miesięcy.

Na początku bieżącej sesji złoty kontynuował piątkowe osłabienie, a notowania EUR/PLN wzrosły powyżej poziomu 4,1500. Wartość ta zatrzymała jednak silniejszą zwyżkę i już około godziny 10.30 kurs tej pary walutowej poruszał się w pobliżu 4,1200 zł za euro.

Decyzja agencji Moody’s, która dzisiaj rano obniżyła rating dla Irlandii do Aa2 z Aa1 nie zrobiła na inwestorach większego znaczenia. Po prostu oceny ratingów zostały urealnione do bieżącej sytuacji gospodarczo-fiskalnej i podobnie jak wcześniejsze decyzje ws. Hiszpanii, czy Portugalii nie staną się pretekstem do wyprzedaży eurowaluty.

Realizacja zysków na EUR/USD: Ostatnia sesja minionego tygodnia w dużej części stała pod znakiem wzrostów na głównej parze walutowej. Spora w tym zasługa opublikowanych wyników finansowych, które w większości okazały się lepsze od prognoz analityków

Za nami kolejna sesja pod znakiem wzrostów eurodolara. Para EUR/USD zwyżkowała dziś do poziomu 1,3000. Dolar osłabiał się na globalnym rynku pod wpływem kolejnych słabych danych z USA.
Pomimo lepszych od prognoz wyników kwartalnych spółek: Citigroup, Bank of America oraz General Electric, nastroje na giełdach zdominował pesymizm.

W bieżącym tygodniu notowania EUR/PLN pozostawały wyjątkowo stabilne. Kurs EUR/PLN przez większość czasu poruszał się w przedziale 4,0600 – 4,0800, praktycznie nie reagując na wzrost zmienności w notowaniach eurodolara i zwyżkę tej pary walutowej.