Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Funt zareagował spadkiem na opublikowane o 10:30 „figury” z Wielkiej Brytanii. Impulsem przede wszystkim był raport o „nowych bezrobotnych”, których liczba wzrosła w lutym na Wyspach o 138,4 tys., podczas gdy oczekiwano wzrostu o 85 tys.

Dzięki dobrym nastrojom, jakie panowały na rynkach w czasie wczorajszej sesji amerykańskiej i dzisiejszej azjatyckiej, kurs EUR/PLN zdołał powrócić w okolice przebitego wczoraj istotnego oporu 4,5000.

Cały czas wysoko: Eurodolar nie poddaje się tak łatwo i nie rezygnuje ze wspinania się coraz wyżej. Kolejna sesja mocnych wzrostów na giełdzie za oceanem utwierdza w przekonaniu, że nastroje inwestorów pozostają dobre w związku z czym ich awersja do ryzyka jest mniejsza.

Decyzja banku centralnego nabywaniu rządowych obligacji może być interpretowana w dwojaki sposób. Z jednej strony jest ona porównywalna z obniżeniem stóp procentowych, zaś w dłuższym okresie może zmniejszać realną wartość pieniądza, przez co powinna być niekorzystna dla waluty.

Po pięciu kolejnych dniach umocnienia złotego, gdy zyskał on ponad 30 groszy do koszyka walut, wtorek przyniósł realizację zysków. O godzinie 17:50 za dolara trzeba było zapłacić 3,4750 zł, euro kosztowało 4,5138 zł, a szwajcarski frank 2,9371 zł.

Dziś na rynku złotego obserwowaliśmy oczekiwana korektę zeszłotygodniowej aprecjacji krajowej waluty. Eurodolar powrócił poniżej poziomu 1,30, jednak nie obniżył się bardziej jak do 1,2930, przebywając w tym zakresie przez cały dzień.

Dzisiejsza sesja na rynku złotego przebiegała pod znakiem odreagowania ostatniego umocnienia złotego. O godzinie 16:00 kurs EUR/PLN kształtował się na poziomie 4,5300, natomiast za jednego dolara zapłacić trzeba było 3,4900 złotego.

Dalsze hamowanie euro: Dzisiejsza sesja to handel w stosunkowo szerokim przedziale 1,2930 – 1,3030, przy czym wyższe poziomy pojawiały się w godzinach porannych, a po południu eurodolar trzymał się raczej dolnej granicy tego przedziału.

„Jest bardzo prawdopodobne, że skala przeceny złotego zatrzyma się najpóźniej przy poziomie ostatnich szczytów notowań z 2004 roku, czyli w okolicy bariery EUR/PLN 4,9400. Nie sądzimy, aby rynek miał siłę na wzrost kursu powyżej tej granicy.” ...

Wczorajsza końcówka sesji na Wall Street była po raz pierwszy w trwającym odbiciu jednoznacznie negatywna. Inwestorzy japońscy i europejscy w dużym stopniu zignorowali gorsze zamknięcie w USA i skupili się na pozytywach.

Wczorajsza sesja na rynku złotego przyniosła kontynuację umocnienia polskiej waluty – notowania EUR/PLN oraz USD/PLN zniżkowały w pobliże kolejnych istotnych wsparć na poziomach odpowiednio: 4,4000 i 3,4000.

Trudna walka: Mimo iż w ciągu dnia eurodolar znajdował się już ponad poziomem 1,3050, to końcówka sesji należała do sprzedających i ostatecznie na zamknięciu kurs głównej pary znalazł się pod poziomem 1,30. Obecnie poranek przynosi niewielki wzrost wartości waluty europejskiej, ale walka z poziomem 1,30 będzie bardzo trudna.

Poniedziałek był kolejnym dniem umocnienia złotego w relacji do głównych walut. O godzinie 17:27 kurs USD/PLN testował poziom 3,4280 zł, EUR/PLN 4,4552 zł, a CHF/PLN 2,8977 zł, wobec odpowiednio 3,4715 zł, 4,4776 zł i 2,9226 zł w piątek pod koniec dnia.

Dzisiejsza sesja na krajowym rynku walutowym przebiegała pod znakiem umocnienia złotego. Kurs EUR/PLN zniżkował do poziomu 4,4200, natomiast notowania USD/PLN na krótko spadły nawet w okolice 3,3900.

Produkcja w USA nadal spada: Pierwsza sesja europejska w tym tygodniu upłynęła pod znakiem wzrostów na eurodolarze. Główna para walutowa przebiła się przez ważny opór na poziomie 1,30 i dotarła w rejony 1,3070. Tam siła kupujących wyczerpała się i to sprzedający przejęli kontrolę.

Dobre nastroje z ubiegłego tygodnia utrzymały się przez weekend, co w obecnym otoczeniu rynkowym jest naprawdę sukcesem. Pozytywne jest to, że rynki nie reagują negatywnie na złe wiadomości, natomiast reakcje na umiarkowanie pozytywne wiadomości są wyolbrzymione.

Dzisiejsze otwarcie sesji europejskiej okazało się pozytywne dla złotego. Poprawa nastrojów inwestycyjnych wsparła wzrost apetytu na ryzykowniejsze aktywa, czyli między innymi na te związane z regionem emerging markets.

Po burzliwym czwartku na rynku walutowym, w piątek mieliśmy uspokojenie. Para USDCHF po bardzo dużym ruchu wręcz zamarła na poziomie ok. 1,19, podobnie USDJPY ustabilizowała się w okolicach 98,00.

Wnioski ze szczytu G20: W weekend odbył się szczyt G20, czyli spotkanie ministrów finansów z 20 najbardziej rozwiniętych krajów świata. Ministrowie zgodzili się, że bardzo istotną kwestią jest pomoc bankom w poradzeniu sobie z niekorzystnymi aktywami, które były jedną z przyczyn kryzysu.