Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Tydzień na rynku eurodolara rozpoczął się od mocnego uderzenia. Takim jest bowiem dzisiejszy wzrost kursu tej pary do 1,3702 dolara z 1,3368 w piątek pod koniec dnia. Tym samym euro było najdroższe od 14 października br.

W czasie dzisiejszej sesji na polskim rynku walutowym doszło do przebicia poziomu 4,0000 PLN za EUR. Podobnie jak w poprzednich dniach, gdy złoty silnie osłabiał się, tak i tym razem powodem było rozliczenie większej liczby opcji walutowych typu call na euro.

Słabsze dane z Polski: Dzisiejsze popołudnie obfitowało w dane makroekonomiczne zarówno z Polski jak i ze Stanów. W Polsce dynamika przeciętnego wynagrodzenia była niższa niż oczekiwano (prognozy wynosiły 8,6%) i wyniosła 7,4% r/r, a inflacja CPI 3,7% (również poniżej prognoz).

W piątek giełda na Wall Street zakończyła handel na plusach. Ci, którzy nie wierzyli w szybki upadek motoryzacyjnych gigantów, po tym jak w czwartek Senat odrzucił plan pomocy w kwocie 14 mld USD, mieli rację.

Piątkowy sygnał słabości indeksów okazał się krótkotrwały - po niskim otwarciu indeksy zaczęły rosnąć negując negatywny sygnał. W ten sposób rynek ustanowił krótkoterminowy zakres na S&P500 między 840 a 910. Po ustanowieniu minimum przy 750 w listopadzie, indeksy od dłuższego czasu tworzą bazę pod przyszły ruch.

Poprawa klimatu inwestycyjnego na rynkach finansowych, przekłada się w poniedziałek na wzrost kursu EUR/USD. O godzinie 10-tej para ta testowała poziom 1,3452 dolara, wobec 1,3368 w piątek pod koniec dnia i wobec dzisiejszego maksimum na 1,3498 dolara.

Dzisiejszą sesję europejską notowania złotego względem euro rozpoczęły w pobliżu poziomu z piątkowego zamknięcia. Bardzo niewielki wpływ na kurs EUR/PLN miała kontynuacja wzrostu pary EUR/USD, jaka dokonała się w trakcie dzisiejszej sesji azjatyckiej.

Początek tygodnia przyniósł kontynuację wzrostów na parze EURUSD i rynek przed otwarcie w Europie zatrzymał się na poziomie 1,35, będącym jednak oporem czysto psychologicznym. Jednocześnie jednak nadal nie mieliśmy zmiany sytuacji na parze USDJPY, gdzie notowania konsolidowały się na poziomie 90,90, a zatem mieliśmy do czynienia z zamianą wcześniejszego wsparcia w opór.

Rynek krajowy: Ostatni tydzień okazał się dla krajowego rynku walutowego dość zaskakujący. Obserwowaliśmy, bowiem znaczne wahania kursów EUR/PLN i USD/PLN, dochodzące do 12 groszy na obu parach, w przeciągu zaledwie kilku godzin.

Dzisiejsza sesja na rynku walutowym przyniosła kolejną próbę pokonania oporu na poziomie 1,3400 w notowaniach eurodolara. Korekta, jaka rozpoczęła się na początku tygodnia przebiciem wartości 1,2900, uległa dziś niewielkiemu wyhamowaniu i kurs EUR/USD konsolidował się w wysoko położonym paśmie wahań 1,3250 – 1,3400.

Większość piątkowego handlu na rynku złotego była dość spokojna. Nerwowo było głównie na początku. Złoty rozpoczął handel nieco powyżej poziomów z czwartkowego zamknięcia, lecz inwestorzy szybko zaczęli sprzedawać polską walutę.

Sprawa rządowej pomocy dla amerykańskich gigantów motoryzacyjnych wciąż pozostaje tematem numer jeden dla rynków akcji. Po tym jak kilka dni temu na pomoc w kwocie 14 mld USD dla GM, Chryslera i Forda zgodziła się Izba Reprezentantów, w nocy z czwartku na piątek projekt upadł w Senacie.

Za nami bardzo zmienna sesja na polskim rynku walutowym i wiele wskazuje na to, że bieżąca może okazać się równie nerwowa. Wczoraj od rana złoty silnie osłabiał się względem euro na fali spekulacji związanych z rozliczeniem opcji walutowych call o znacznej wartości.

Silne wybicie faktem: Wczorajszy silny wzrost jest potwierdzeniem tego, co było widoczne w ostatnich dniach. Byki zyskały zdecydowaną przewagę nad niedźwiedziami i zwiększając popyt na wspólną walutę pomogły w wybiciu w górę kursu EUR/USD z kilkutygodniowej konsolidacji.

Dolar tracący jednocześnie do euro i jena, to stara „przedkryzysowa” korelacja, związana głównie z kilkuletnim trendem osłabienia amerykańskiej waluty wobec innych głównych walut. W ostatnim czasie jednak takie zachowanie rynku było praktycznie nie do pomyślenia, ...

Czwartek przyniósł silnie ożywienie na rynku walutowym. Eurodolar, który wczoraj wybił się górą z kanału wahań 1,2900 – 1,3000, zdecydowanie nabrał tempa i kontynuował ruch w górę. Około godziny 15:30 za euro płacono już 1,3260 dolara, ponad 2,5 centa więcej niż wczoraj. Kurs EUR/USD osiągnął tym samym poziom najwyższy od 7 tygodni.

Czwartek na polskim rynku walutowym to przede wszystkim testowanie poziomu 4 złotych za euro. Warto zacząć od tego, że od początku miesiąca trudno było znaleźć argumenty przemawiające za osłabieniem złotego.

W czwartek po godzinie 13-tej kurs EUR/USD testował poziom 1,3241 dolara. To kurs on o ponad 2,2 centa wyższy niż wczoraj pod koniec dnia, a jednocześnie najwyższy kurs tej pary od 30 października br.

Indeksy nadal utrzymują się poniżej oporów technicznych. Wskazuje to na zrównoważenie popytu i podaży na obecnych poziomach. Trwa wymiana akcji. Końcówka tygodnia powinna przynieść roztrzygnięcie.