Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Dziś polska waluta kontynuowała trwające od wczoraj umocnienie. Od rana kurs EUR/PLN zniżkował z poziomu 4,7750 do okolic 4,6400, czyli o ponad 13 groszy, zaś około godziny 15:30 oscylował w okolicy 4,6600.

Bezrobotnych nadal przybywa: Nocna próba przebicia poziomu 1,25 na eurodolarze zakończyła się niepowodzeniem i dzisiejszą sesję rozpoczynaliśmy tuż pod 1,26. Już pierwsze godziny sesji przyniosły kontynuację ruchu wzrostowego głównej pary walutowej, dzięki czemu znaleźliśmy się przy oporze 1,2670.

Przebicie wsparć na indeksach amerykański nie zaowocowało dotychczas pogłębieniem spadków, co należy interpretować pozytywnie. Brak zdecydowania sprzedających może zostać wykorzystany przez byki do obrony listopadowych minimów i powrotu do przebitych poziomów wsparcia.

Po wczorajszej operacji Ministerstwa Finansów, złoty rozpoczął dzień od kontynuacji umocnienia względem głównych walut. Notowania EUR/PLN pomiędzy godziną 7.00 a 9.00 zniżkowały z poziomu 4,7750 do 4,7000.

Czwartkowy poranek przynosi kontynuację wczorajszego umocnienia złotego. O godzinie 9:10 za dolara trzeba było zapłacić 3,7219 zł (o 8,6 grosza mniej niż w środę na koniec dnia), euro kosztowało 4,6930 zł (-8,4 gr), a szwajcarski frank 3,1615 zł (-7 gr). Dla porównania, w tym tygodniu kurs USD/PLN testował już poziom 3,9130 zł, EUR/PLN 4,9240 zł, a CHF/PLN 3,3306 zł.

Plan pomocy zadłużonym Prezydent Obama przedstawił wczoraj szczegóły kolejnego planu, który tym razem skierowany jest na pomoc Amerykanom, którzy nie są w stanie spłacać swoich kredytów hipotecznych.

Umocnienie złotego w dniu wczorajszym – z poziomy 4,92 EURPLN do 4,77 EURPLN – przypisywane jest deklaracji Zbigniewa Chlebowskiego, szefa klubu parlamentarnego PO o tym, że od kilku dni trwają rozmowy z ECB o przystąpieniu Polski do mechanizmu kursowego ERM-2 ...

Przez ostatnie miesiące notowania USDJPY mogły być kolejnym miernikiem głębokości kryzysu i nastrojów rynkowych – podobnie jak najważniejsze indeksy giełdowe, czy notowania amerykańskich obligacji. Jen umacniał się wtedy, gdy nastroje były złe i tracił w trakcie korekt.

Środowa sesja na krajowym rynku walutowym podobnie jak w ostatnich dniach upłynęła pod znakiem wysokiej zmienności, tym razem jednak przyniosła umocnienie złotego. Od rana kurs EUR/PLN zniżkował o 15 groszy z poziomu 4,9100 w okolice 4,7600, po południu notowania euro względem złotego powróciły powyżej 4,8000, by ostatecznie zakończyć sesję w pobliżu dziennego minimum.

Sprzedaż przez Ministerstwo Finansów euro z funduszy europejskich oraz deklaracja rządu o wprowadzeniu Polski do systemu ERM-2 bez zmiany konstytucji, a więc wbrew opozycji, w sposób zdecydowany umocniły w środę polską walutę.

Rynek nieruchomości w USA dalej w dół: Dzisiejsza sesja przyniosła stabilizację notowań w okolicach poziomu 1,26. W ciągu dnia pojawiały się próby zarówno umocnienia euro jak i dolara, ale ostatecznie po południu znajdowaliśmy się nieznacznie poniżej otwarcia.

Na rynku utrzymuje się awersja do ryzykownych aktywów. Wczorajszy dzień przyniósł kontynuację spadków na rynkach akcji, w szczególności na wartości traciły spółki z sektora finansowego, po tym jak agencja ratingowa Moody’s przestrzegła, że instytucje finansowe mogą ponieść dalsze straty ze względu na recesję w Europie Wschodniej i kondycję banków tym regionie.

Środowy poranek przynosi zauważalne wzmocnienie złotego. O godzinie 8:50 kurs USD/PLN testował poziom 3,8293 zł, wobec 3,8860 zł we wtorek o godzinie 19-tej. Para EUR/PLN testowała 4,8364 zł (4,8910 zł), a CHF/PLN 3,2771 zł (3,31 zł).

Pakiet stymulacyjny podpisany: Prezydent USD Barack Obama podpisał wczoraj ustawę o planie stymulacyjnym dla gospodarki Stanów Zjednoczonych. Była to jednak formalność, dlatego rynki w ogóle nie zareagowały na ten fakt. Obama podkreślił, że jest to dopiero pierwszy krok w kierunku stabilizacji gospodarki, a do dyspozycji rządu jest nadal spora suma pieniędzy.

Wtorek przyniósł kontynuację wyprzedaży polskiej waluty. Mając na uwadze bliskość maksimów na EURPLN sprzed 5 lat nie było to zaskakujące – takie poziomy zachęcają zawsze do testów. Notowania EURPLN wzrosły dziś dwukrotnie w okolice 4,9250, czyli minimalnie poniżej maksimów z lutego 2004.

Wtorek na krajowym rynku walutowym okazał się dniem kolejnych rekordów, oraz prawdziwej „huśtawki nastrojów” inwestorów. Około południa kurs EUR/PLN przebił najwyższy od marca 2004 roku poziom 4,9300. Do historycznego rekordu słabości złotego względem wspólnej waluty zabrakło około 1 grosza.

Próby pokonania wsparcia na 1,26: Echa raportu agencji Moody’s spowodowały, że podczas dzisiejszej sesji handel na głównej parze walutowej odbywał się pod poziomem 1,27. W ciągu dnia napłynęło kilka nowych informacji, ale miały one jedynie ograniczony wpływ na eurodolara.

Kurs EUR/USD, który w nocy mocno spadł, od kilku godzin konsoliduje się w wąskim przedziale wokół poziomu 1,2640 dolara. Impulsu do wybicia z tej konsolidacji nie dała publikacja lutowego indeks NY Empire State. Ten, opisujący kondycję gospodarczą w rejonie Nowego Jorku indeks, spadł do -34,65 pkt. z -22,2 pkt. w styczniu.

Wtorek przynosi dalszą wyprzedaż złotego, co wpisuje się w podobny trend na pozostałych walutach regionu. O godzinie 12:34 dolar drożał o 8,4 grosza, testując poziom 3,8646 zł, euro o 3,7 grosza i trzeba było za nie zapłacić 4,8804 zł, natomiast szwajcarski frank testował poziom 3,3010 zł, co oznacza wzrost o 4,2 grosza w stosunku do wczorajszego zamknięcia.