Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Choć decyzja Fed i publikacja komunikatu dopiero dziś wieczorem, rynkowa gra na parze EURUSD zaczęła się już wcześniej. Rynkowi nie przeszkadza nawet fakt, iż prawdopodobnie czerwcowe posiedzenie nie przyniesie kluczowych zmian w amerykańskiej polityce monetarnej (patrz dane i wydarzenia).

W dniu wczorajszy minister finansów Jacek Rostowski ujawnił zmiany ustawy budżetowej. W telegraficznym skrócie przychody budżetu mają być w br. Niższe od zakładanych o 37 mld PLN, a jednoczesne ograniczenie wydatków ...

Podczas dzisiejszej sesji kurs EUR/USD systematycznie wzrastał, testując pod koniec notowań w Europie poziom 1,4000. Opór ten jest istotny, gdyż stanowi górne ograniczenie kanału, w jakim notowania eurodolara poruszają się od około tygodnia, a jego definitywne przebicie dawałoby sygnał do dalszych wzrostów.

Biorąc pod uwagę wczorajsze mocne tąpnięcie na rynkach akcji i surowców, można było na dzisiaj zakładać nieco inny scenariusz dla dolara. A co najwyżej jego stabilizację, gdyż obserwowane dzisiaj odbicie na giełdach i rynku towarów nie jest zbyt znaczące – raczej przypomina zwykłą korektę.

Wyprzedaż dolara: W dniu dzisiejszym obserwowaliśmy gwałtowny ruch wzrostowy na parze EUR/USD. Od godziny 8:00 z poziomu 1,3828 para rosła praktycznie nieprzerwanie aż do godziny 15:00 kiedy to napotkała silniejszy opór na poziomie 1,4027.

Początek tego tygodnia rozpoczął się od silnych spadków na rynkach akcji. Inwestorzy już długo oczekiwali na korektę ostatnich silnych wzrostów, jakie obserwowaliśmy od początku marca tego roku. Pytaniem pozostaje jak długo potrwa i jak głęboko może być taka korekta?

Wczorajsza silna korekta spadkowa na giełdach i rynku surowców nie pozostała bez wpływu na notowania złotego. Chociaż tak jak zwróciłem na to uwagę wczoraj po południu, waluty zachowywały się tak naprawdę „względnie stabilnie”.

Początek tego tygodnia rozpoczął się od silnych spadków na rynkach akcji. Inwestorzy już długo oczekiwali na korektę ostatnich silnych wzrostów, jakie obserwowaliśmy od początku marca tego roku. Pytaniem pozostaje jak długo potrwa i jak głęboko może być taka korekta?

W czasie wczorajszej sesji złoty pozostawał względnie stabilny, pomimo dużej liczby czynników przemawiających za jego osłabieniem. Notowania EUR/PLN oraz USD/PLN poruszały się niezmiennie w konsolidacjach obserwowanych od początku minionego tygodnia.

Bank Światowy popsuł nastroje: Wczorajsze zrewidowane prognozy Banku Światowego dotyczące dynamiki wzrostu PKB różnych regionów świata na ten oraz przyszły rok zdecydowanie popsuły nastroje inwestorów. Najbardziej widoczne było to na giełdach, które straciły po kilka procent.

Japońska waluta bardzo zyskała na wartości podczas kryzysu po bankructwie Lehman Brothers. Na rynku wytworzyła się dość silna pozytywna korelacja pomiędzy notowaniami indeksów akcyjnych a parą USDJPY (czy też EURJPY, a także GBPJPY).

Indeks zaufania niemieckich konsumentów oszacowany na miesiąc lipiec wzrósł do 2,9 pkt. z 2,6 pkt. (po korekcie) w czerwcu. Indeks ten jest publikowanych przez instytut badania opinii i rynku Gfk. Powstaje on na podstawie ankiety przeprowadzanej wśród 2 tys. niemieckich konsumentów, w której prognozują oni swoje wydatki w kolejnym miesiącu

Obserwowane dziś spadki na europejskich giełdach są wynikiem rosnących obaw inwestorów przed zbyt wolnym tempem ożywienia w światowej gospodarce. Ograniczenie apetytu na ryzyko spowodowało wzrost popytu na amerykańską walutę, w efekcie czego w notowaniach EUR/USD można dziś było obserwować spadki.

Wzrost awersji do ryzyka związany z obserwowanym dziś zdecydowanym pogorszeniem nastrojów na rynkach finansowych oraz osłabienie euro do dolara negatywnie wpłynęły na notowania złotego. O godzinie 16:27 kurs USD/PLN testował poziom 3,2556 zł, a EUR/PLN 4,5251 zł, wobec odpowiednio 3,2070 zł i 4,49 zł w piątek o godzinie 18-tej.

Indeks IFO nieco wyżej: Dzisiejsza sesja europejska zdecydowanie należała do niedźwiedzi. Inwestorzy od rana pozbywali się wspólnej waluty na rzecz dolara, choć pierwsze godziny charakteryzowały się większą dynamiką spadków.

Poniedziałek rozpoczyna się od wyraźnego umocnienia dolara, zwłaszcza w relacji do euro. Po nieco zaskakującym naruszeniu przez EUR/USD poziomu 1,40 w piątek wieczorem, kolejne godziny przyniosły konsekwentny spadek notowań euro, który przyspieszył dzisiaj rano.

Od początku zeszłego tygodnia notowania złotego przebywają w konsolidacji zarówno względem euro, jak i dolara. Kurs EUR/PLN porusza się w paśmie wahań pomiędzy wartościami 4,5000 i 4,5600, a USD/PLN pozostaje w przedziale 3,2200 – 3,2800.

Poniedziałkowy poranek przynosi osłabienie złotego do dolara i euro w stosunku do poziomów z piątku. O godzinie 08:48 kurs USD/PLN testował poziom 3,2642 zł, a EUR/PLN 4,5252 zł, wobec odpowiednio 3,2070 zł i 4,49 zł w piątek o godzinie 18-tej.

Na początek osłabienie euro: Końcówka piątkowej sesji amerykańskiej charakteryzowała się nadal sporą zmiennością, przez co kurs EUR/USD najpierw zanotował wzrost ponad poziom 1,40, a następnie spadek w okolice 1,3950.