Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Nadchodzące dni to długa lista publikowanych danych i to w skróconym tygodniu – przynajmniej dla Amerykanów, którzy 4 lipca świętują dzień niepodległości. Z tego też względu, najważniejsze dane, czyli zmiana zatrudnienia, podane będą już w czwartek (a nie jak zwykle w pierwszy piątek miesiąca).

Czerwcowa wartość indeksu nastroju amerykańskich konsumentów, opracowywanego przez Uniwersytet Michigan, została zrewidowana w dół do 56,4 pkt. z wstępnie szacowanych 56,7 pkt. Rynkowe prognozy zakładały natomiast odczyt na poziomie 56,8 pkt.

W maju wydatki konsumentów w Japonii spadły o 3,2 proc., a ceny wzrosły o 1,5 proc., wobec 0,9 proc. w kwietniu. Kolejna gospodarka osuwa się w stagflację. Na podstawie tych danych ekonomiści sądzą, że japoński PKB zmniejszy swoją wartość w II kwartale. Słabnący rynek pracy i wydatki konsumentów mogą jednak powstrzymać Bank Japonii przed podniesieniem stóp procentowych w walce z inflacją (obecnie główna stopa wynosi 0,5 proc.).

Rynkowi niewiele pomógł fakt, iż Fed nie będzie spieszył się z podwyżkami stóp. Wszystko wskazuje bowiem na to, że wobec ni wielkich starań w zakresie alternatywnych źródeł energii, państwom zrzeszonym w OPEC wcale nie zależy na niższych cenach ropy.

WYDARZENIE DNIA: Tym razem (wczoraj informowaliśmy o spadku sprzedaży nowych domów) chodzi o rynek wtórny, który jest o tyle istotny, że jest też 10-krotnie większy od pierwotnego. Sprzedaż domów na rynku wtórnym w ujęciu 12-miesięcznym wzrosła więc do 4,99 mln sztuk i była o 2 proc. wyższa niż w kwietniu (4,89 mln).

Amerykańskie Krajowe Stowarzyszenie Pośredników w Handlu Nieruchomościami poinformowało, że sprzedaż domów na rynku wtórnym w USA wzrosła w maju o 2 proc. miesiąc do miesiąca do 4,99 mln. Rynkowe prognozy mówiły natomiast o wzroście sprzedaży o 1,4 proc. W relacji rocznej sprzedaż spadła natomiast o 15,9 proc.

Amerykańska gospodarka, według ostatecznych danych, rozwijała się w I kwartale w tempie 1 proc. Opublikowane dane są zgodne z prognozami i o 0,1 proc. lepsze od wcześniejszych odczytów PKB. Nie robią jednak one większego wrażenia na inwestorach. To już bowiem mocno historyczny raport.

WYDARZENIE DNIA: Zgodnie z oczekiwaniami Fed nie zmienił stóp procentowych i główna stopa wynosi 2 proc. Komunikat po posiedzeniu FOMC okazał się niezbyt restrykcyjny. Po wydaniu komunikatu prawdopodobieństwo faktu, że Fed podniesie stopy we wrześniu spadło do 10 proc. z 66 proc. przed posiedzeniem (tak oceniają je traderzy w USA).

To, że Fed zmierza w kierunku zacieśniania polityki pieniężnej nie budzi wątpliwości. Jednak pytaniem jest tempo, w jakim Bernanke z kolegami wycofywać się będą z wcześniejszych obniżek. Rynek liczył się z tym, iż Fed może dać wyraźny sygnał nadciągających podwyżek, zdecydowanie zmieniając komunikat. Zmiana okazała się jednak niewielka.

WYDARZENIE DNIA: W ujęciu 12-miesięcznym sprzedaż nowych domów w maju spadła w USA do 512 tys. wobec 525 tys. zanotowanych w kwietniu, a więc o 2,5 proc. Spadek był zgodny z oczekiwaniami. Nadal nie ma więc symtomów poprawy na rynku nieruchomości w Stanach, bo jednym z nich mogłoby być ożywienie transakcji.

W maju sprzedaż nowych domów w USA spadła o 2,5 proc. w relacji miesiąc do miesiąca. Analitycy oczekiwali natomiast, że sprzedaż będzie niższa o 3 proc. W relacji rocznej sprzedaż spadła o ponad 40 proc.

Rada Polityki Pieniężnej nie sprawiła niespodzianki i zgodnie z oczekiwaniami podniosła stopy procentowe. Po tej decyzji stopa referencyjna wynosi już 6%. Seria podwyżek oznacza, iż rośnie oprocentowanie zarówno kredytów, jak i depozytów złotówkowych.

W kwietniu zamówienia przemysłowe w strefie euro wzrosły o 2,5 proc. miesiąc do miesiąca i aż o 11,7 proc. rok do roku. Dane mocno zaskoczyły, gdyż rynek oczekiwał odpowiednio spadku o 0,7 proc. i wzrostu o 1,9 proc. Tę niespodziankę tylko częściowo tłumaczy zdecydowana rewizja danych z marca.

Zarówno decyzje Rady Polityki Pieniężnej jak i Komitetu Otwartetego Rynku (FOMC) wydają się przesądzone. W Polsce dojdzie do kolejnej podwyżki stóp, w USA jeszcze nie teraz. Zmartwieniem i obiektem dociekań inwestorów, jest zawartość komunikatów i wypowiedzi członków Rady po jej posiedzeniu.

Gorsze nastroje konsumentów: Dzisiejsza sesja przyniosła umocnienie euro. Inwestorzy spodziewając się gorszych danych z gospodarki amerykańskiej kupowali europejską walutę zwiększając jej cenę. Pierwsze istotne dane napłynęły o godzinie 15:00, kiedy opublikowany został indeks zmian cen domów w USA.

WYDARZENIE DNIA: Dynamika sprzedaży detalicznej w maju była niższa niż w kwietniu (17,6 proc.) i nieco niższa od oczekiwań ekonomistów (15,4 proc.), ale nie jest to powodem do zmartwień. Za mniejszą dynamikę sprzedaży odpowiadają dwa długie majowe weekendy i łącznie cztery dni zakazu handlu w minionym miesiącu.

Indeksu zaufania amerykańskich konsumentów podawanego przez Conference Board w czerwcu spadł z 58,1 pkt. (po korekcie) do 50,4 pkt. Rynek oczekiwał natomiast odczytu na poziomie 57 pkt., chociaż należało się liczyć ze słabszymi danymi.

Raport S&P/Case-Shiller zasygnalizował spadek w kwietniu cen domów o rekordowe 15,3 proc. rok do roku w przypadku 20 największych miast w USA. Rynek zakładał, że spadek cen sięgnie 16 proc. W przypadku 10 największych miast spadek wyniósł 16,3 proc. rok do roku. To również rekordowy spadek w historii tego indeksu.

Główny Urząd Statystyczny poinformował, że w maju sprzedaż detaliczna w Polsce wzrosła o 14,9 proc. rok do roku, wobec prognozowanego przez rynek wzrostu o 15,4 proc. i 17,6 proc. dynamiki w kwietniu. W relacji miesięcznej sprzedaż spadła o 1,9 proc., po wzroście o 2,9 proc. miesiąc wcześniej.