Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Po ewidentnie złej sesji na rynkach amerykańskich w środę giełda w Warszawie nie miała wczoraj wyjścia i rozpoczęła notowania od spadków na otwarcie. Niepokój udało się jednak dość szybko opanować i zgodnie z naszymi wczorajszymi przewidywaniami indeks WIG 20 znalazł wyraźne wsparcie w okolicy poziomu 3.400 punktów.

Stabilizacja na niewielkich plusach w oczekiwaniu na publikowane po południu dane makroekonomiczne z USA, a później ruch w kierunku wskazanym przez te raporty, to potencjalny scenariusz piątkowej sesji na warszawskiej giełdzie.

Wczorajsza sesja, choć przyniosła kontynuację spadków większości spółek, miała też kilka pozytywnych akcentów, dzięki którym można mówić o nienajgorszym dniu dla inwestorów na GPW. Przede wszystkim po porannych spadkach indeksu WIG20 pojawił się popyt na największe spółki i sesja zakończyła się wzrostem tego segmentu.

30 sierpnia 2007 roku ruszył rynek NewConnect - zorganizowany i prowadzony przez Giełdę Papierów Wartościowych rynek finansujący rozwój młodych przedsiębiorstw o wysokim potencjale wzrostu.

Rekordowa cena ropa oraz wczorajsza mocna przecena w USA wpłynęły znacząco na nastroje inwestorów i spowodowały, że początek czwartkowych notowań na wielu europejskich giełdach rozpoczął się od spadków.

Większość wczorajszego dnia giełda w Warszawie spędziła na niewielkich plusach. Pomagała w tym sytuacja na giełdach europejskich, które nowy rok rozpoczęły również od pozytywnych notowań. Jedynym minusem był niewielkie obroty mogące sugerować z jednej strony, że nie wszyscy inwestorzy powrócili już do aktywnego inwestowania ale również, że brak jest inwestorom zdecydowania co do przyszłego kierunku notowań.

Czwartkowa sesja w Warszawie powinna rozpocząć się od spadków cen akcji, będących następstwem wczorajszej, jak obliczyli statystycy, najgorszej od 1932 roku sesji na Wall Street rozpoczynającej nowy rok (DJIA -1,67 proc.; S&P500 -1,44 proc.; Nasdaq Composite -1,61 proc.).

Początek pierwszej sesji w 2008 roku na parkietach europejskich był nienajgorszy. Również w Warszawie obserwowaliśmy delikatne wzrosty przy małej aktywności inwestorów, odzwierciedlającej się dość niskimi obrotami. Spokojna atmosfera zmieniła się błyskawicznie po godzinie 16:00, kiedy to publikacja danych makroekonomicznych z USA zainicjowała gwałtowny spadek na wszystkich parkietach.

Pierwsza sesja 2008 roku przyniosła spadek indeksów WIG i WIG20 oraz wzrosty indeksów TechWIG, mWIG40 i sWIG80. Indeks szerokiego rynku zamknął się na poziomie 55521,39 pkt., tracąc 0,23 proc. w stosunku do zamknięcia z 28 grudnia 2007 roku.

Pierwsza sesja w Nowym Roku zakończyła się spadkiem głównych indeksów. Przebieg dzisiejszej sesji miał dwa oblicza, w ciągu dnia na giełdzie widoczne były wzrosty, jednak końcówka sesji za sprawą słabych publikacji makroekonomicznych z USA należała do sprzedających. Indeks WIG20 stracił na zamknięciu 1,01%.

Po dwóch tygodniach handlu zdeterminowanego przede wszystkim świętami Bożego Narodzenia i Nowym Rokiem, dziś światowe rynki akcji wracają do normalnej aktywności. Dla posiadaczy akcji ten powrót może nie być miły.

Inwestorzy wracają dziś na rynek po długim odpoczynku, który dla większości z nich rozpoczął się jeszcze przed świętami. Dwie sesje pomiędzy Bożym Narodzeniem a sylwestrem minęły w dość spokojnej atmosferze, i przy nieco mniejszej aktywności inwestorów najpierw mieliśmy do czynienia ze wzrostami, a następnie ze spadkami.

Warszawska giełda zakończyła rok 2007 w minorowych nastrojach. W piątek, na ostatniej sesji w tym roku, spadły wszystkie indeksy. Przewodził im grupujący największe spółki indeks WIG20, który stracił 2,1 proc., spadając na zamknięciu do poziomu 3456,05 pkt. WIG spadł o 1,6 proc., a mWIG40 i sWIG80 po 1 proc.

Ostatnia sesja w tym roku zakończyła się spadkiem wszystkich indeksów. Największej przecenie uległ indeks WIG20, który stracił dzisiaj ponad dwa procent. Wczorajsza przecena na Wall Street spowodowana m.in. słabymi danymi makroekonomicznymi z USA oraz zamach terrorystyczny w Pakistanie, w którym zginęła była premier tego kraju Benazir Butto wpłynęły na dzisiejsze zachowanie innych światowych rynków.

W ciągu ostatnich kilku lat giełda dostarczała Polakom bardzo dobrych możliwości inwestycyjnych. Tak naprawdę wystarczało kupić akcje losowo wybranych spółek lub - jeszcze lepiej – nabyć fundusze akcji i obserwować rosnące zyski – kilkadziesiąt procent w skali roku. Miniony rok dał inwestorom wiele do myślenia.

Ostatnia w 2007 roku sesja na warszawskiej giełdzie powinna stać pod znakiem nieznacznych spadków indeksów, którym towarzyszyć będą mniejsze obroty. Ma ona szanse być przeciwieństwem sesji czwartkowej, kiedy to po początkowych wzrostach indeksów, przez cały dzień królowała stabilizacja, czy wręcz marazm.

Zgodnie z oczekiwaniami na czwartkowej sesji nic wielkiego się nie działo. Umiarkowane wzrosty przy małych obrotach były spowodowane splotem dwóch czynników: pierwszym było nienajgorsze zachowanie się giełd światowych w pierwszej części bieżącego tygodnia, drugim natomiast było zakończenie się podatkowej podaży, od tej sesji bowiem transakcje na akcjach są rozliczane już w 2008 roku.

Świąteczny nastrój przełożył się na zachowanie indeksów podczas dzisiejszej sesji na GPW. Przez cały dzień na warszawskim parkiecie utrzymywały się wzrosty. Dzisiejszym notowaniom towarzyszyły niewielkie obroty, indeks WIG20 zyskał na zamknięciu ponad jeden procent.

Publikowany przez warszawską giełdę Wigometr wzrósł w ostatnim tygodniu aż o 92 pkt. do 37 pkt. Wśród ankietowanych 55 proc. postawiła na wzrosty w tym świątecznym, zredukowanym do dwóch dni, tygodniu. Natomiast 18 proc. wskazała na spadki indeksu dużych spółek.