Data dodania: 2009-05-26 (16:51)
Miniony tydzień przyniósł na rynek surowców zdecydowane zwyżki. Cena ropy gatunku Brent przebiła silny opór na poziomie 60 dolarów za baryłkę i zdołała wzrosnąć do 61 USD. Za tonę miedzi w kontraktach trzymiesięcznych na Londyńskiej Giełdzie Metali płacono w ostatnich dniach ponad 4,6 tys. dolarów.
Za wzrostem cen „czarnego złota” stał cały szereg czynników fundamentalnych oraz zdecydowana zwyżka notowań eurodolara. Na fali wzrostu obaw o przyszłość ratingu Stanów Zjednoczonych, amerykańska waluta osłabiła się w ubiegłym tygodniu względem euro w okolice poziomu 1,4050. Niepokój wśród inwestorów wywołała obniżka perspektyw ratingu dla Wielkiej Brytanii, uznawanej za bliźniaczy kraj USA. Agencja Standard & Poor’s zrewidowała perspektywę oceny brytyjskiego długu do „negatywnej”, co oznacza, iż sam rating tego kraju jest zagrożony degradacją.
Bardzo duży wpływ na ceny ropy naftowej miały również obawy związane z podażą surowca. Na początku zeszłego tygodnia grupa nigeryjskich bojowników poinformowała, iż będzie blokować kluczowe szlaki wodne w delcie Nigru w celu zmniejszenia eksportu ropy z kraju. W ostatni poniedziałek z kolei na rynek dotarły doniesienia o ataku bojówkarzy na dwa główne rurociągi. Również ze Stanów Zjednoczonych w ciągu tygodnia napłynęły niepokojące wiadomości. W jednej z tamtejszych rafinerii na skutek wybuchu miał miejsce pożar, co w krótkim terminie może ograniczyć podaż surowca w tym rejonie. Ponadto według prognoz meteorologicznych burze u wybrzeży Florydy mogą przekształcić się w cyklon, który z kolei stworzyłby poważne zagrożenie dla instalacji wydobywczych u wybrzeży Zatoki Meksykańskiej. Wiadomości te w połączeniu z informacjami o spadku zapasów ropy naftowej w USA oraz wzroście popytu na surowiec w Chinach, stworzyły sprzyjające warunki do pokonania oporu usytuowanego na poziomie 60 dolarów za baryłkę. Jak podała w zeszłą środę amerykańska agencja rządowa, monitorowane tygodniowo zapasy „czarnego złota” spadły w USA spadły o 2,1 mln baryłek, podczas gdy oczekiwano spadku trzykrotnie mniejszego, bo o 700 tys. baryłek. Pod koniec tygodnia z Chin napłynęły dane o popycie na ropę, który wzrósł w kwietniu o 3,9% r/r, co stanowi pierwszą zwyżkę od października zeszłego roku. Chiny, po Stanach Zjednoczonych, są drugim światowym konsumentem tego surowca.
W bieżącym tygodniu uwaga inwestorów skupi się na decyzjach, jakie zostaną podjęte w czasie kolejnego szczytu Organizacji Państw – Eksporterów Ropy Naftowej. Spotkanie przedstawicieli OPEC odbędzie się 28 maja. Najprawdopodobniej powstrzymają się oni z decyzją o kolejnej obniżce limitów wydobycia ropy naftowej. Zdaniem algierskiego ministra do spraw ropy, nie ma powodów przemawiających za ponownym ich obniżeniem – od września zeszłego roku OPEC zadecydował o zmniejszeniu wydobycia o 4,2 mln baryłek dziennie. Oczekiwanie na szczyt może powstrzymywać dalszy wzrost notowań „czarnego złota”, którego cena będzie prawdopodobnie konsolidować się w okolicach 59 USD za baryłkę.
W ostatnich dniach rosły również ceny miedzi, choć w przypadku tego surowca zwyżka miała dużo słabsze uzasadnienie fundamentalne. W ciągu tygodnia notowania metalu w kontraktach trzymiesięcznych zwyżkowały ponad poziom 4,6 tys. dolarów za tonę. Ceny surowca rosły częściowo na fali zwyżki w notowaniach eurodolara, a częściowo siłą rozpędu, jaką nadały im wcześniejsze wzmożone zakupy ze strony chińskich przedsiębiorców oraz rządu. Problemy globalnej gospodarki, pomimo pierwszych oznak wychodzenia z recesji, jednak jeszcze nie zniknęły, popyt na surowce przemysłowe jest zatem wciąż zagrożony. Ponadto coraz więcej mówi się o nadpodaży miedzi w Chinach w związku z tym, iż duża część ostatnich zakupów Państwa Środka trafiała do magazynów zamiast do bezpośredniej konsumpcji. Perspektywy dla rynku tego metalu nie rysują się zatem pozytywnie, w najbliższym czasie w notowaniach miedzi możliwa jest konsolidacja poprzedzająca korektę spadkową.
Zdecydowane wzrosty miały również miejsce w notowaniach metali szlachetnych. Złoto zwyżkowało w okolice poziomu 960 dolarów za uncję, cena srebra w zeszłym tygodniu przebiła nawet chwilowo poziom 14,80 dolara. Oprócz wzrostów w notowaniach eurodolara, ceny kruszców ciągnęły w górę obawy o silny wzrost inflacji w przyszłości w związku z pojawiającymi się pierwszymi oznakami odreagowania w światowej gospodarce.
Bardzo duży wpływ na ceny ropy naftowej miały również obawy związane z podażą surowca. Na początku zeszłego tygodnia grupa nigeryjskich bojowników poinformowała, iż będzie blokować kluczowe szlaki wodne w delcie Nigru w celu zmniejszenia eksportu ropy z kraju. W ostatni poniedziałek z kolei na rynek dotarły doniesienia o ataku bojówkarzy na dwa główne rurociągi. Również ze Stanów Zjednoczonych w ciągu tygodnia napłynęły niepokojące wiadomości. W jednej z tamtejszych rafinerii na skutek wybuchu miał miejsce pożar, co w krótkim terminie może ograniczyć podaż surowca w tym rejonie. Ponadto według prognoz meteorologicznych burze u wybrzeży Florydy mogą przekształcić się w cyklon, który z kolei stworzyłby poważne zagrożenie dla instalacji wydobywczych u wybrzeży Zatoki Meksykańskiej. Wiadomości te w połączeniu z informacjami o spadku zapasów ropy naftowej w USA oraz wzroście popytu na surowiec w Chinach, stworzyły sprzyjające warunki do pokonania oporu usytuowanego na poziomie 60 dolarów za baryłkę. Jak podała w zeszłą środę amerykańska agencja rządowa, monitorowane tygodniowo zapasy „czarnego złota” spadły w USA spadły o 2,1 mln baryłek, podczas gdy oczekiwano spadku trzykrotnie mniejszego, bo o 700 tys. baryłek. Pod koniec tygodnia z Chin napłynęły dane o popycie na ropę, który wzrósł w kwietniu o 3,9% r/r, co stanowi pierwszą zwyżkę od października zeszłego roku. Chiny, po Stanach Zjednoczonych, są drugim światowym konsumentem tego surowca.
W bieżącym tygodniu uwaga inwestorów skupi się na decyzjach, jakie zostaną podjęte w czasie kolejnego szczytu Organizacji Państw – Eksporterów Ropy Naftowej. Spotkanie przedstawicieli OPEC odbędzie się 28 maja. Najprawdopodobniej powstrzymają się oni z decyzją o kolejnej obniżce limitów wydobycia ropy naftowej. Zdaniem algierskiego ministra do spraw ropy, nie ma powodów przemawiających za ponownym ich obniżeniem – od września zeszłego roku OPEC zadecydował o zmniejszeniu wydobycia o 4,2 mln baryłek dziennie. Oczekiwanie na szczyt może powstrzymywać dalszy wzrost notowań „czarnego złota”, którego cena będzie prawdopodobnie konsolidować się w okolicach 59 USD za baryłkę.
W ostatnich dniach rosły również ceny miedzi, choć w przypadku tego surowca zwyżka miała dużo słabsze uzasadnienie fundamentalne. W ciągu tygodnia notowania metalu w kontraktach trzymiesięcznych zwyżkowały ponad poziom 4,6 tys. dolarów za tonę. Ceny surowca rosły częściowo na fali zwyżki w notowaniach eurodolara, a częściowo siłą rozpędu, jaką nadały im wcześniejsze wzmożone zakupy ze strony chińskich przedsiębiorców oraz rządu. Problemy globalnej gospodarki, pomimo pierwszych oznak wychodzenia z recesji, jednak jeszcze nie zniknęły, popyt na surowce przemysłowe jest zatem wciąż zagrożony. Ponadto coraz więcej mówi się o nadpodaży miedzi w Chinach w związku z tym, iż duża część ostatnich zakupów Państwa Środka trafiała do magazynów zamiast do bezpośredniej konsumpcji. Perspektywy dla rynku tego metalu nie rysują się zatem pozytywnie, w najbliższym czasie w notowaniach miedzi możliwa jest konsolidacja poprzedzająca korektę spadkową.
Zdecydowane wzrosty miały również miejsce w notowaniach metali szlachetnych. Złoto zwyżkowało w okolice poziomu 960 dolarów za uncję, cena srebra w zeszłym tygodniu przebiła nawet chwilowo poziom 14,80 dolara. Oprócz wzrostów w notowaniach eurodolara, ceny kruszców ciągnęły w górę obawy o silny wzrost inflacji w przyszłości w związku z pojawiającymi się pierwszymi oznakami odreagowania w światowej gospodarce.
Towary - Najnowsze wiadomości i komentarze
Gadżety reklamowe jako element strategii employer brandingu
2024-10-11 Poradnik przedsiębiorcyWiele mówi się o wpływie gadżetów reklamowych na odbiór marki przez klientów. Upominki z logo mają przyciągnąć nowych odbiorców usług i zatrzymać ich na długi czas. Wciąż jednak niewiele słyszy się o gadżetach reklamowych jako elemencie strategii employer brandingu. Jak się okazuje, personalizowane upominki reklamowe są znakomitym sposobem na wykreowanie wizerunku dobrego pracodawcy, który troszczy się o swoją załogę i proponuje atrakcyjne warunki współpracy.
Powrót do ostrożności na rynku ropy naftowej
2024-06-18 Komentarz surowcowy DM BOŚPoprzedni tydzień przyniósł dynamiczne wzrosty notowań ropy naftowej. Cena tego surowca kontynuowała zwyżkę z wcześniejszych dni, będącą z kolei odreagowaniem wyjątkowo gwałtownych spadków cen ropy na przełomie maja i czerwca. Obecnie cena ropy WTI powróciła w okolice 79-80 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent dotarły z powrotem do rejonu 84 USD za baryłkę. Po wzrostowym odreagowaniu na wykresie cen ropy naftowej, dzisiaj mamy do czynienia ze stabilizacją, a wręcz delikatnym spadkiem notowań tego surowca.
Stabilizacja notowań ropy naftowej
2024-06-14 Komentarz surowcowy DM BOŚPo krótkiej, aczkolwiek dynamicznej, korekcie wzrostowej, notowania ropy naftowej ustabilizowały się – w przypadku ropy WTI w okolicach 78 USD za baryłkę, a dla ropy Brent w rejonie 82 USD za baryłkę. W ostatnich dniach na rynku ropy naftowej nie brakowało zarówno optymistycznych danych, wspierających dalsze zwyżki – jak i takich, które generowały presję spadkową. W rezultacie, inwestorzy obecnie tkwią w wyczekiwaniu na kolejne dane, które mogą przynieść więcej jasności co do perspektyw dla cen ropy.
Powrót do słabszych danych na rynku ropy naftowej
2024-06-13 Komentarz surowcowy DM BOŚWczoraj notowania ropy naftowej wyhamowały zwyżkę z ostatnich kilku dni, a dzisiaj delikatnie spadają. Po kilku dniach optymizmu, na rynku tego surowca pojawiły się bowiem dane, które skutecznie tamują dobre nastroje. Po pierwsze, wczorajsze dane dotyczące zapasów paliw w USA przyniosły negatywną niespodziankę w postaci wzrostu zapasów ropy naftowej.
Optymistyczny wydźwięk raportów na rynku ropy naftowej
2024-06-12 Komentarz surowcowy DM BOŚNotowania ropy naftowej kontynuują wzrosty, aczkolwiek ich dynamika jest już spokojniejsza. Cena surowca gatunku WTI w USA porusza się w rejonie 78-79 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy naftowej Brent oscylują w okolicach 82 USD za baryłkę. Wzrosty cen ropy naftowej dziś mają swoje uzasadnienie w raportach, które pojawiły się na rynku tego surowca. Optymistyczne raporty napłynęły m.in. z USA. Tamtejsza Energy Information Administration (EIA), statystyczna gałąź Departamentu Energii, podniosła prognozy wzrostu globalnego popytu na ropę naftową do poziomu 1,1 mln baryłek dziennie z wcześniejszych 900 tys. baryłek dziennie.
Szanse na wznowienie eksportu ropy z północnego Iraku
2024-06-10 Komentarz surowcowy DM BOŚPiątkowa siła amerykańskiego dolara po publikacji lepszych od oczekiwań danych z amerykańskiego rynku pracy nie zaszkodziła wycenie ropy naftowej. Wręcz przeciwnie – można odnieść wrażenie, że na rynku ropy pojawiła się nowa dawka optymizmu po wspomnianych danych. Mogą one stwarzać bowiem szanse na większy popyt na paliwa w letnich miesiącach. Relatywnie dobra sytuacja na rynku pracy oznacza bowiem, że więcej osób może decydować się na wyjazdy wakacyjne, że będą one częstsze lub dłuższe.
Chwiejna korekta wzrostowa cen ropy naftowej
2024-06-06 Komentarz surowcowy DM BOŚPo spadkowym początku tygodnia, notowania ropy naftowej od wczoraj odbijają nieco w górę. Na razie jednak korekta wzrostowa ma niewielki zasięg, a na rynku ropy naftowej niezmiennie pojawiają się pesymistyczne tony. Wiele z nich jest echem niedawnej decyzji OPEC+ o zamiarach stopniowego wycofywania się z dobrowolnych cięć produkcji ropy naftowej pod koniec bieżącego roku. Perspektywa zwiększania podaży ropy naftowej w krajach OPEC+ jest negatywnym akcentem dla inwestorów, którzy i tak obawiają się mizernego popytu na ten surowiec.
Uspokojenie nastrojów po spadkach cen ropy naftowej
2024-06-05 Komentarz surowcowy DM BOŚPo pięciu sesjach dynamicznych spadków cen ropy naftowej, ceny tego surowca dzisiaj się stabilizują. Na rynku ropy przeważają jednak negatywne nastroje, a korekta cen tego surowca ma niewielki zakres w porównaniu do wcześniejszych spadków. Przyczyną presji spadkowej na rynku ropy naftowej w ostatnich dniach była przede wszystkim decyzja OPEC+ dotycząca przedłużenia cięć produkcji ropy naftowej, ale jednoczesnego powolnego wycofywania się z dobrowolnych dodatkowych cięć wydobycia.
Więcej optymizmu na rynku ropy naftowej
2024-05-28 Komentarz surowcowy DM BOŚBieżący tydzień na rynku ropy naftowej jak na razie upływa pod znakiem zwyżek. Cena ropy naftowej WTI powróciła do okolic 79 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent oscylują w rejonie 83 USD za baryłkę. Widać więc, że na rynku ropy naftowej pojawiło się więcej optymizmu. Jest on związany z dwoma głównymi czynnikami. Po pierwsze, trwa wyczekiwanie na spotkanie OPEC+, zaplanowane na 1 czerwca. Inwestorzy oczekują, że rozszerzony kartel przedłuży okres obowiązywania dobrowolnych cięć produkcji ropy naftowej, obecnie wynoszących ok. 2,2 mln baryłek dziennie.
Spadkowy tydzień na rynku ropy naftowej
2024-05-24 Komentarz surowcowy DM BOŚNotowania ropy naftowej w tym tygodniu systematycznie zniżkują – czego kluczową przyczyną są obawy o popyt na ten surowiec oraz wzrost jego zapasów. Cena ropy WTI wczoraj spadła poniżej 77 USD za baryłkę i dziś w tych rejonach rozpoczyna dzień – z kolei notowania europejskiej ropy Brent zniżkowały do okolic 81 USD za baryłkę, a nawet przez chwilę znalazły się poniżej tego poziomu po raz pierwszy od trzech miesięcy. Jastrzębi wydźwięk opublikowanych w tym tygodniu minutes Fed, jak również wzrost zapasów ropy naftowej w USA, były głównymi negatywnymi akcentami na rynku ropy w tym tygodniu.