Data dodania: 2009-03-10 (19:13)
Pierwszy tydzień marca, podobnie jak ostatnie dni lutego, przyniósł na rynki surowcowe stosunkowo dużą zmienność. Po znacznych spadkach w zeszły poniedziałek, w kolejnych dniach silnie wzrastały ceny ropy naftowej.
Na początku tego tygodnia baryłkę ropy Brent, którą handluje się na londyńskiej giełdzie ICE, wyceniano na 47,50 USD w porównaniu do 40 USD tydzień temu. Do wzrostu cen przyczyniły się pozytywne doniesienia z chińskiej gospodarki oraz lepsze od prognoz dane o stanie zapasów w USA. Istotnym wydarzeniem, już teraz odbijającym się na cenach ropy będzie najbliższe posiedzenie kartelu OPEC, w czasie którego państwa członkowskie najprawdopodobniej zdecydują się na kolejne cięcie wydobycia.
Pierwszy poniedziałek marca był jednak dość nerwowy, przyniósł bowiem spadek a następnie wahania cen „czarnego złota” w okolicach poziomu 40 USD za baryłkę. Niewykluczone, że przyczyną spadków były negatywne nastroje związane z piątkową publikacją danych dotyczących dynamiki amerykańskiego PKB w IV kwartale 2008 roku. Poprzedni odczyt wskaźnika na poziomie -3,8% q/q został zrewidowany do -6,2%. Oznacza to, że w czwartym kwartale minionego roku gospodarka USA, będąca głównym konsumentem ropy naftowej, skurczyła się najsilniej od 1982 r.
Na szczęście większość światowych danych makroekonomicznych publikowanych w następnych dniach tygodnia okazała się lepsza od oczekiwań rynkowych, co z kolei pociągnęło za sobą wzrosty cen ropy. Trzeci miesiąc z rzędu wzrósł wskaźnik PMI dla chińskiego przemysłu, tym razem do poziomu 49 punktów. Wartość powyżej 50 punktów świadczy o wzroście aktywności gospodarczej – w przypadku zwyżki indeksu w marcu wyjście wskaźnika ponad ten poziom jest mocno prawdopodobne. Inną pozytywną wiadomością z Chin było ogłoszenie tamtejszego rządu, iż gotowy on jest uruchomić drugą transzę zaakceptowanego jeszcze w zeszłym roku planu wsparcia dla krajowej gospodarki. Całkowita wartość projektu wynosi niecałe 600 mld dolarów i ma być przeznaczona na inwestycje infrastrukturalne oraz wsparcie akcji kredytowej, a co za tym idzie ożywienie wewnętrznego popytu kraju.
Bardzo ważną z punktu widzenia inwestorów informację podała również amerykańska rządowa Agencja Informacji Energetycznej. Według Agencji, w minionym tygodniu zapasy ropy naftowej składowane w Cushing w stanie Oklahoma spadły o 700 tys. baryłek, oczekiwano natomiast ich wzrostu o 1,2 mln baryłek. W ostatnim miesiącu wzrósł ponadto popyt na benzynę – o 2% w stosunku rocznym, co wynika najprawdopodobniej ze zwiększonych zakupów ze strony amerykańskich konsumentów, zachęconych niskimi cenami paliwa.
Za zwyżkami cen przemawia także oczekiwanie rynku na spotkanie Organizacji Krajów – Eksporterów Ropy Naftowej (OPEC), zaplanowane na niedzielę 15 marca w Wiedniu, a dokładniej na kolejną obniżkę limitów wydobycia, o której najprawdopodobniej zadecydują członkowie OPEC w czasie szczytu. Przemawiają za tym m.in. wypowiedzi sekretarza generalnego kartelu, Abdullaha al-Bardi. Podczas posiedzenia OPEC zaprezentuje również swoje oficjalne prognozy popytu na ropę na 2009 rok.
Podobnie jak w przypadku „czarnego złota”, stosunkowo konsekwentnie wzrastały również ceny miedzi. Główną tego przyczyną były wspomniane wyżej pozytywne informacje z Chin, oraz idące za nimi zwiększone zakupy metalu przez chiński rząd. O chwilowo zwiększonym popycie na miedź świadczą chociażby poziomy zapasów miedzi składowanej w magazynach monitorowanych przez londyńską giełdę LME – wg. giełdy malały one przez ostatnie 9 dni, a tendencja spadkowa prawdopodobnie utrzyma się przynajmniej przez kolejny tydzień.
Swój udział w zwyżkach cen surowców ma także wzrost w notowaniach eurodolara. Para ta w ciągu tygodnia zanotowała zwyżkę z okolic 1,2500 powyżej poziomu 1,2750, zaś słabszy dolar, w którym wyraża się cenę większości surowców przekłada się na wzrost ich notowań.
Dość nerwowo zachowywały się ceny złota, które w minionym tygodniu kilkukrotnie wahały się o ponad 50 dolarów. W zeszły poniedziałek uncję drogocennego kruszcu wyceniano na 960 USD, w środku tygodnia cena zanurkowała do poziomu 900 USD, by pod jego koniec znów odbić w okolice 940 USD. Początek obecnego tygodnia przyniósł zaś kolejne spadki, tym razem poniżej poziomu 910 USD za uncję. Mimo znacznych wahań i utrzymujących się w ostatnich dniach raczej spadkowych tendencji, wydaje się że w średnim okresie złoto powinno ponownie dotknąć poziomu 1000 USD za uncję, możliwe jednak, że w najbliższych dniach cena spadnie poniżej 900 USD.
Pierwszy poniedziałek marca był jednak dość nerwowy, przyniósł bowiem spadek a następnie wahania cen „czarnego złota” w okolicach poziomu 40 USD za baryłkę. Niewykluczone, że przyczyną spadków były negatywne nastroje związane z piątkową publikacją danych dotyczących dynamiki amerykańskiego PKB w IV kwartale 2008 roku. Poprzedni odczyt wskaźnika na poziomie -3,8% q/q został zrewidowany do -6,2%. Oznacza to, że w czwartym kwartale minionego roku gospodarka USA, będąca głównym konsumentem ropy naftowej, skurczyła się najsilniej od 1982 r.
Na szczęście większość światowych danych makroekonomicznych publikowanych w następnych dniach tygodnia okazała się lepsza od oczekiwań rynkowych, co z kolei pociągnęło za sobą wzrosty cen ropy. Trzeci miesiąc z rzędu wzrósł wskaźnik PMI dla chińskiego przemysłu, tym razem do poziomu 49 punktów. Wartość powyżej 50 punktów świadczy o wzroście aktywności gospodarczej – w przypadku zwyżki indeksu w marcu wyjście wskaźnika ponad ten poziom jest mocno prawdopodobne. Inną pozytywną wiadomością z Chin było ogłoszenie tamtejszego rządu, iż gotowy on jest uruchomić drugą transzę zaakceptowanego jeszcze w zeszłym roku planu wsparcia dla krajowej gospodarki. Całkowita wartość projektu wynosi niecałe 600 mld dolarów i ma być przeznaczona na inwestycje infrastrukturalne oraz wsparcie akcji kredytowej, a co za tym idzie ożywienie wewnętrznego popytu kraju.
Bardzo ważną z punktu widzenia inwestorów informację podała również amerykańska rządowa Agencja Informacji Energetycznej. Według Agencji, w minionym tygodniu zapasy ropy naftowej składowane w Cushing w stanie Oklahoma spadły o 700 tys. baryłek, oczekiwano natomiast ich wzrostu o 1,2 mln baryłek. W ostatnim miesiącu wzrósł ponadto popyt na benzynę – o 2% w stosunku rocznym, co wynika najprawdopodobniej ze zwiększonych zakupów ze strony amerykańskich konsumentów, zachęconych niskimi cenami paliwa.
Za zwyżkami cen przemawia także oczekiwanie rynku na spotkanie Organizacji Krajów – Eksporterów Ropy Naftowej (OPEC), zaplanowane na niedzielę 15 marca w Wiedniu, a dokładniej na kolejną obniżkę limitów wydobycia, o której najprawdopodobniej zadecydują członkowie OPEC w czasie szczytu. Przemawiają za tym m.in. wypowiedzi sekretarza generalnego kartelu, Abdullaha al-Bardi. Podczas posiedzenia OPEC zaprezentuje również swoje oficjalne prognozy popytu na ropę na 2009 rok.
Podobnie jak w przypadku „czarnego złota”, stosunkowo konsekwentnie wzrastały również ceny miedzi. Główną tego przyczyną były wspomniane wyżej pozytywne informacje z Chin, oraz idące za nimi zwiększone zakupy metalu przez chiński rząd. O chwilowo zwiększonym popycie na miedź świadczą chociażby poziomy zapasów miedzi składowanej w magazynach monitorowanych przez londyńską giełdę LME – wg. giełdy malały one przez ostatnie 9 dni, a tendencja spadkowa prawdopodobnie utrzyma się przynajmniej przez kolejny tydzień.
Swój udział w zwyżkach cen surowców ma także wzrost w notowaniach eurodolara. Para ta w ciągu tygodnia zanotowała zwyżkę z okolic 1,2500 powyżej poziomu 1,2750, zaś słabszy dolar, w którym wyraża się cenę większości surowców przekłada się na wzrost ich notowań.
Dość nerwowo zachowywały się ceny złota, które w minionym tygodniu kilkukrotnie wahały się o ponad 50 dolarów. W zeszły poniedziałek uncję drogocennego kruszcu wyceniano na 960 USD, w środku tygodnia cena zanurkowała do poziomu 900 USD, by pod jego koniec znów odbić w okolice 940 USD. Początek obecnego tygodnia przyniósł zaś kolejne spadki, tym razem poniżej poziomu 910 USD za uncję. Mimo znacznych wahań i utrzymujących się w ostatnich dniach raczej spadkowych tendencji, wydaje się że w średnim okresie złoto powinno ponownie dotknąć poziomu 1000 USD za uncję, możliwe jednak, że w najbliższych dniach cena spadnie poniżej 900 USD.
Towary - Najnowsze wiadomości i komentarze
Gadżety reklamowe jako element strategii employer brandingu
2024-10-11 Poradnik przedsiębiorcyWiele mówi się o wpływie gadżetów reklamowych na odbiór marki przez klientów. Upominki z logo mają przyciągnąć nowych odbiorców usług i zatrzymać ich na długi czas. Wciąż jednak niewiele słyszy się o gadżetach reklamowych jako elemencie strategii employer brandingu. Jak się okazuje, personalizowane upominki reklamowe są znakomitym sposobem na wykreowanie wizerunku dobrego pracodawcy, który troszczy się o swoją załogę i proponuje atrakcyjne warunki współpracy.
Powrót do ostrożności na rynku ropy naftowej
2024-06-18 Komentarz surowcowy DM BOŚPoprzedni tydzień przyniósł dynamiczne wzrosty notowań ropy naftowej. Cena tego surowca kontynuowała zwyżkę z wcześniejszych dni, będącą z kolei odreagowaniem wyjątkowo gwałtownych spadków cen ropy na przełomie maja i czerwca. Obecnie cena ropy WTI powróciła w okolice 79-80 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent dotarły z powrotem do rejonu 84 USD za baryłkę. Po wzrostowym odreagowaniu na wykresie cen ropy naftowej, dzisiaj mamy do czynienia ze stabilizacją, a wręcz delikatnym spadkiem notowań tego surowca.
Stabilizacja notowań ropy naftowej
2024-06-14 Komentarz surowcowy DM BOŚPo krótkiej, aczkolwiek dynamicznej, korekcie wzrostowej, notowania ropy naftowej ustabilizowały się – w przypadku ropy WTI w okolicach 78 USD za baryłkę, a dla ropy Brent w rejonie 82 USD za baryłkę. W ostatnich dniach na rynku ropy naftowej nie brakowało zarówno optymistycznych danych, wspierających dalsze zwyżki – jak i takich, które generowały presję spadkową. W rezultacie, inwestorzy obecnie tkwią w wyczekiwaniu na kolejne dane, które mogą przynieść więcej jasności co do perspektyw dla cen ropy.
Powrót do słabszych danych na rynku ropy naftowej
2024-06-13 Komentarz surowcowy DM BOŚWczoraj notowania ropy naftowej wyhamowały zwyżkę z ostatnich kilku dni, a dzisiaj delikatnie spadają. Po kilku dniach optymizmu, na rynku tego surowca pojawiły się bowiem dane, które skutecznie tamują dobre nastroje. Po pierwsze, wczorajsze dane dotyczące zapasów paliw w USA przyniosły negatywną niespodziankę w postaci wzrostu zapasów ropy naftowej.
Optymistyczny wydźwięk raportów na rynku ropy naftowej
2024-06-12 Komentarz surowcowy DM BOŚNotowania ropy naftowej kontynuują wzrosty, aczkolwiek ich dynamika jest już spokojniejsza. Cena surowca gatunku WTI w USA porusza się w rejonie 78-79 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy naftowej Brent oscylują w okolicach 82 USD za baryłkę. Wzrosty cen ropy naftowej dziś mają swoje uzasadnienie w raportach, które pojawiły się na rynku tego surowca. Optymistyczne raporty napłynęły m.in. z USA. Tamtejsza Energy Information Administration (EIA), statystyczna gałąź Departamentu Energii, podniosła prognozy wzrostu globalnego popytu na ropę naftową do poziomu 1,1 mln baryłek dziennie z wcześniejszych 900 tys. baryłek dziennie.
Szanse na wznowienie eksportu ropy z północnego Iraku
2024-06-10 Komentarz surowcowy DM BOŚPiątkowa siła amerykańskiego dolara po publikacji lepszych od oczekiwań danych z amerykańskiego rynku pracy nie zaszkodziła wycenie ropy naftowej. Wręcz przeciwnie – można odnieść wrażenie, że na rynku ropy pojawiła się nowa dawka optymizmu po wspomnianych danych. Mogą one stwarzać bowiem szanse na większy popyt na paliwa w letnich miesiącach. Relatywnie dobra sytuacja na rynku pracy oznacza bowiem, że więcej osób może decydować się na wyjazdy wakacyjne, że będą one częstsze lub dłuższe.
Chwiejna korekta wzrostowa cen ropy naftowej
2024-06-06 Komentarz surowcowy DM BOŚPo spadkowym początku tygodnia, notowania ropy naftowej od wczoraj odbijają nieco w górę. Na razie jednak korekta wzrostowa ma niewielki zasięg, a na rynku ropy naftowej niezmiennie pojawiają się pesymistyczne tony. Wiele z nich jest echem niedawnej decyzji OPEC+ o zamiarach stopniowego wycofywania się z dobrowolnych cięć produkcji ropy naftowej pod koniec bieżącego roku. Perspektywa zwiększania podaży ropy naftowej w krajach OPEC+ jest negatywnym akcentem dla inwestorów, którzy i tak obawiają się mizernego popytu na ten surowiec.
Uspokojenie nastrojów po spadkach cen ropy naftowej
2024-06-05 Komentarz surowcowy DM BOŚPo pięciu sesjach dynamicznych spadków cen ropy naftowej, ceny tego surowca dzisiaj się stabilizują. Na rynku ropy przeważają jednak negatywne nastroje, a korekta cen tego surowca ma niewielki zakres w porównaniu do wcześniejszych spadków. Przyczyną presji spadkowej na rynku ropy naftowej w ostatnich dniach była przede wszystkim decyzja OPEC+ dotycząca przedłużenia cięć produkcji ropy naftowej, ale jednoczesnego powolnego wycofywania się z dobrowolnych dodatkowych cięć wydobycia.
Więcej optymizmu na rynku ropy naftowej
2024-05-28 Komentarz surowcowy DM BOŚBieżący tydzień na rynku ropy naftowej jak na razie upływa pod znakiem zwyżek. Cena ropy naftowej WTI powróciła do okolic 79 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent oscylują w rejonie 83 USD za baryłkę. Widać więc, że na rynku ropy naftowej pojawiło się więcej optymizmu. Jest on związany z dwoma głównymi czynnikami. Po pierwsze, trwa wyczekiwanie na spotkanie OPEC+, zaplanowane na 1 czerwca. Inwestorzy oczekują, że rozszerzony kartel przedłuży okres obowiązywania dobrowolnych cięć produkcji ropy naftowej, obecnie wynoszących ok. 2,2 mln baryłek dziennie.
Spadkowy tydzień na rynku ropy naftowej
2024-05-24 Komentarz surowcowy DM BOŚNotowania ropy naftowej w tym tygodniu systematycznie zniżkują – czego kluczową przyczyną są obawy o popyt na ten surowiec oraz wzrost jego zapasów. Cena ropy WTI wczoraj spadła poniżej 77 USD za baryłkę i dziś w tych rejonach rozpoczyna dzień – z kolei notowania europejskiej ropy Brent zniżkowały do okolic 81 USD za baryłkę, a nawet przez chwilę znalazły się poniżej tego poziomu po raz pierwszy od trzech miesięcy. Jastrzębi wydźwięk opublikowanych w tym tygodniu minutes Fed, jak również wzrost zapasów ropy naftowej w USA, były głównymi negatywnymi akcentami na rynku ropy w tym tygodniu.