Data dodania: 2007-09-12 (12:56)
Wtorek giełdy europejskie rozpoczęły sesję jednoprocentowymi wzrostami. Najwidoczniej była to reakcja na poniedziałkowe zakończenie sesji, kiedy to sesje kończyły się wtedy, kiedy w USA trwały spore spadki. Koniec poniedziałkowej sesji na Wall Street był neutralny, czyli lepszy od oczekiwań, a poza tym gracze czekali z nadzieją na wystąpienie Bena Bernanke, szefa Fed.
Najmocniej drożały akcje spółek sektora paliwowego (wynik wzrostu ceny ropy). Im bliżej było otwarcia sesji w USA tym popyt mocniej przyciskał. Przed wystąpieniem szefa Fed mocno tracił również dolar.
W amerykańskich inwestorów wstąpił we wtorek bardzo „byczy” duch. Być może poniedziałkowa, słaba sesja wynikała częściowo z irracjonalnej obawy przed szóstą rocznicą ataku na WTC. We wtorek gracze zobaczyli, że żadnego ataku nie będzie, co siłą rzeczy zwiększyło chęć do kupna akcji. Podstawowym powodem szarży popytu było jednak rozpoczęcie gry przed posiedzeniem FOMC. Był już najwyższy czas, bo został już tylko tydzień. Nie zaszkodził bykom Ben Bernanke, szef Fed występując na konferencji organizowanej przez Bundesbanku, bo starannie unikał wszelkich wzmianek na temat polityki monetarnej i gospodarki amerykańskiej. Komentatorzy wręcz uznali za pozytywne, że się na te tematy nie wypowiadał.
Powód wzrostu indeksów widać było szczególnie dobrze na rynku walutowym i surowców. Mimo, że bilansu handlu zagranicznego (- 59, 2 mld USD) USA był zgodny z prognozami to nie doprowadziło do zmiany kierunku kursu EUR/USD – nadal rósł. Słabnący dolar to najlepszy sygnał zbliżających się obniżek stóp. Klasycznie zareagowały na osłabienie amerykańskiej waluty surowce – ceny wzrosły. Ciekawe było to, że cena ropy zaatakowała poziom rekordu wszech czasów, mimo, że OPEC postanowił podnieść od listopada wydobycie ropy. Co prawda tylko o pół miliona baryłek dziennie, ale gdyby gracze nie byli w „byczym” nastroju to wystarczyłoby do wywołania spadku ceny. Klasą dla siebie była miedź, której pomagała informacja o spadku zapasów i dużym wzroście chińskiego importu. Kontrakty zdrożały ponad 4 proc. Złoto też nie próżnowało i zdrożało o 1,4 proc.
Posiadaczom akcji pomagały raporty Redbook Research oraz Council of Shopping Centers/UBS. Sprzedaż detaliczna w ostatnim tygodniu wzrosła o blisko 3 procent w stosunku do tego samego okresu zeszłego roku. Gracze doszli do wniosku, ze konsumenci są bardzo dzielni w sezonie przedszkolnym, co musiało podnieść ceny akcji sektora sprzedaży detalicznej. Jedynym zgrzytem był raport NAR (stowarzyszenie pośredników handlu nieruchomościami). Obniżyło ono po raz dziewiąty prognozy sprzedaży domów na ten rok, ale i tam znalazł się optymistyczny akcent – w przyszłym roku sytuacja ma się podobno znacznie poprawić.
Cieszyły obóz byków wieści ze spółek. McDonald's poinformował o wyższej od oczekiwań sprzedaży w sierpniu. Western Digital, drugi na świecie producent twardych dysków, podniósł prognozę na ten rok. Ucieszył też General Motors, który twierdzi, że wydatki na promocję będą mniejsze od oczekiwań. Gracze przypomnieli sobie również o poniedziałkowym podniesieniu prognozy przez Intel. Jak widać wszystko jest cudownie, a kryzysu nigdy nie było. To oczywiście lekka ironia, bo on jest i z nami pozostanie, ale przed posiedzeniem FOMC byki będą miały przewagę.
Dzisiaj znowu kalendarium jest prawie puste. Nie należy spodziewać się reakcji rynków po publikacji danych o produkcji przemysłowej w Eurolandzie, a dane o zmianie zapasów paliw w USA mogą wpłynąć jedynie na cenę ropy, a i to często ten wpływ jest jedynie chwilowy.
Druga szansa byków
We wtorek rano kurs złotego stabilizował się po poniedziałkowym wzmocnieniu. Rynek czekał na wystąpienie szefa Fed. Jednak im mocniej rósł kurs EUR/USD tym bardziej spadał kurs USD/PLN, a po południu dołączył do niego również kurs EUR/PLN. Pękły wsparcia techniczne, włączyły się zlecenia stop-loss, a to doprowadziło do bardzo dużego wzmocnienia naszej waluty. Nie ma już żadnej wątpliwości, że złoty idzie na rekordy. A trzeba pamiętać, że to zazwyczaj dopiero czwarty kwartał jest dla naszej waluty najlepszy.
Dzisiejsza publikacja lipcowego bilansu płatniczego nie powinna wpłynąć w sposób znaczny na rynek walutowy, chociaż trzeba odnotować, że pojawiają się już komentarze, w których zwraca się uwagę, że nierównowag rośnie, a pogarszający się bilans może w dłuższym terminie złotemu zaszkodzić. W dłuższym terminie, ale nie teraz. Teraz niewiele może zwolennikom silnego złotego zaszkodzić, co nie zmienia postaci rzeczy, że niewielka korekta jest możliwa.
GPW wtorkową sesję rozpoczęła od jednoprocentowego wzrostu indeksów. Naśladowała po prostu to, co działo się na innych giełdach europejskich. Z każdą godziną indeksy rosły, a liderem była KGHM. Powodem mogła być zapowiedź Ministerstwa Skarbu pozostawienia zysku w spółce w przyszłym roku. Obietnica całkowicie bez pokrycia, bo przecież nikt nie wie, kto będzie rządził Skarbem za rok. Około 14.30 Reuters poinformował, że Kompania Węglowa planuje sprzedać posiadane akcje KGHM, co natychmiast doprowadziło do obniżenia kursu spółki i pociągnęło za sobą WIG20. Końcówka była bardzo słaba – nie udało się wrócić nad krytyczny poziom 3.500 pkt.
Trzeba jednak zwrócić uwagę na to, że gwałtowne zmiany kursów i indeksów wynikały przede wszystkim z bardzo małego obrotu. Widać było, że gracze wstrzymują się z podejmowaniem decyzji, a na rynku panuje niepewność. Po wczorajszej sesji w USA ta niepewność powinna choćby częściowo zniknąć. Drogie surowce w połączeniu z chęcią zarobienia przed posiedzeniem FOMC powinny na otwarciu sesji doprowadzić do wzrostu indeksów. Potem sytuacja będzie się zmieniała w zależności od zmian na rynkach europejskich czekających na sesję w USA. Jedno jest pewne – byki dostały drugą szansę na przełamanie oporu i jeśli jej nie wykorzystają to będzie bardzo źle o rynku świadczyło.
W amerykańskich inwestorów wstąpił we wtorek bardzo „byczy” duch. Być może poniedziałkowa, słaba sesja wynikała częściowo z irracjonalnej obawy przed szóstą rocznicą ataku na WTC. We wtorek gracze zobaczyli, że żadnego ataku nie będzie, co siłą rzeczy zwiększyło chęć do kupna akcji. Podstawowym powodem szarży popytu było jednak rozpoczęcie gry przed posiedzeniem FOMC. Był już najwyższy czas, bo został już tylko tydzień. Nie zaszkodził bykom Ben Bernanke, szef Fed występując na konferencji organizowanej przez Bundesbanku, bo starannie unikał wszelkich wzmianek na temat polityki monetarnej i gospodarki amerykańskiej. Komentatorzy wręcz uznali za pozytywne, że się na te tematy nie wypowiadał.
Powód wzrostu indeksów widać było szczególnie dobrze na rynku walutowym i surowców. Mimo, że bilansu handlu zagranicznego (- 59, 2 mld USD) USA był zgodny z prognozami to nie doprowadziło do zmiany kierunku kursu EUR/USD – nadal rósł. Słabnący dolar to najlepszy sygnał zbliżających się obniżek stóp. Klasycznie zareagowały na osłabienie amerykańskiej waluty surowce – ceny wzrosły. Ciekawe było to, że cena ropy zaatakowała poziom rekordu wszech czasów, mimo, że OPEC postanowił podnieść od listopada wydobycie ropy. Co prawda tylko o pół miliona baryłek dziennie, ale gdyby gracze nie byli w „byczym” nastroju to wystarczyłoby do wywołania spadku ceny. Klasą dla siebie była miedź, której pomagała informacja o spadku zapasów i dużym wzroście chińskiego importu. Kontrakty zdrożały ponad 4 proc. Złoto też nie próżnowało i zdrożało o 1,4 proc.
Posiadaczom akcji pomagały raporty Redbook Research oraz Council of Shopping Centers/UBS. Sprzedaż detaliczna w ostatnim tygodniu wzrosła o blisko 3 procent w stosunku do tego samego okresu zeszłego roku. Gracze doszli do wniosku, ze konsumenci są bardzo dzielni w sezonie przedszkolnym, co musiało podnieść ceny akcji sektora sprzedaży detalicznej. Jedynym zgrzytem był raport NAR (stowarzyszenie pośredników handlu nieruchomościami). Obniżyło ono po raz dziewiąty prognozy sprzedaży domów na ten rok, ale i tam znalazł się optymistyczny akcent – w przyszłym roku sytuacja ma się podobno znacznie poprawić.
Cieszyły obóz byków wieści ze spółek. McDonald's poinformował o wyższej od oczekiwań sprzedaży w sierpniu. Western Digital, drugi na świecie producent twardych dysków, podniósł prognozę na ten rok. Ucieszył też General Motors, który twierdzi, że wydatki na promocję będą mniejsze od oczekiwań. Gracze przypomnieli sobie również o poniedziałkowym podniesieniu prognozy przez Intel. Jak widać wszystko jest cudownie, a kryzysu nigdy nie było. To oczywiście lekka ironia, bo on jest i z nami pozostanie, ale przed posiedzeniem FOMC byki będą miały przewagę.
Dzisiaj znowu kalendarium jest prawie puste. Nie należy spodziewać się reakcji rynków po publikacji danych o produkcji przemysłowej w Eurolandzie, a dane o zmianie zapasów paliw w USA mogą wpłynąć jedynie na cenę ropy, a i to często ten wpływ jest jedynie chwilowy.
Druga szansa byków
We wtorek rano kurs złotego stabilizował się po poniedziałkowym wzmocnieniu. Rynek czekał na wystąpienie szefa Fed. Jednak im mocniej rósł kurs EUR/USD tym bardziej spadał kurs USD/PLN, a po południu dołączył do niego również kurs EUR/PLN. Pękły wsparcia techniczne, włączyły się zlecenia stop-loss, a to doprowadziło do bardzo dużego wzmocnienia naszej waluty. Nie ma już żadnej wątpliwości, że złoty idzie na rekordy. A trzeba pamiętać, że to zazwyczaj dopiero czwarty kwartał jest dla naszej waluty najlepszy.
Dzisiejsza publikacja lipcowego bilansu płatniczego nie powinna wpłynąć w sposób znaczny na rynek walutowy, chociaż trzeba odnotować, że pojawiają się już komentarze, w których zwraca się uwagę, że nierównowag rośnie, a pogarszający się bilans może w dłuższym terminie złotemu zaszkodzić. W dłuższym terminie, ale nie teraz. Teraz niewiele może zwolennikom silnego złotego zaszkodzić, co nie zmienia postaci rzeczy, że niewielka korekta jest możliwa.
GPW wtorkową sesję rozpoczęła od jednoprocentowego wzrostu indeksów. Naśladowała po prostu to, co działo się na innych giełdach europejskich. Z każdą godziną indeksy rosły, a liderem była KGHM. Powodem mogła być zapowiedź Ministerstwa Skarbu pozostawienia zysku w spółce w przyszłym roku. Obietnica całkowicie bez pokrycia, bo przecież nikt nie wie, kto będzie rządził Skarbem za rok. Około 14.30 Reuters poinformował, że Kompania Węglowa planuje sprzedać posiadane akcje KGHM, co natychmiast doprowadziło do obniżenia kursu spółki i pociągnęło za sobą WIG20. Końcówka była bardzo słaba – nie udało się wrócić nad krytyczny poziom 3.500 pkt.
Trzeba jednak zwrócić uwagę na to, że gwałtowne zmiany kursów i indeksów wynikały przede wszystkim z bardzo małego obrotu. Widać było, że gracze wstrzymują się z podejmowaniem decyzji, a na rynku panuje niepewność. Po wczorajszej sesji w USA ta niepewność powinna choćby częściowo zniknąć. Drogie surowce w połączeniu z chęcią zarobienia przed posiedzeniem FOMC powinny na otwarciu sesji doprowadzić do wzrostu indeksów. Potem sytuacja będzie się zmieniała w zależności od zmian na rynkach europejskich czekających na sesję w USA. Jedno jest pewne – byki dostały drugą szansę na przełamanie oporu i jeśli jej nie wykorzystają to będzie bardzo źle o rynku świadczyło.
Źródło: Piotr Kuczyński, Główny analityk Xelion. Doradcy Finansowi
Komentarz dostarczyła firma:
Xelion - Doradcy Finansowi
Xelion - Doradcy Finansowi
Giełda - Najnowsze wiadomości i komentarze
Big Techy ciążą na rynkowym sentymencie
2024-11-21 Komentarz giełdowy XTBInwestorzy w Europie mogą mieć dziś powody do zadowolenia. Po mocniejszych przecenach na indeksach na początku tygodnia i wczorajszych odbiciach większość rynków Starego Kontynentu notuje kolejną wzrostową sesję z rzędu. Wśród największych giełd wzrostom przewodzi brytyjski FTSE 100 z prawie 0,8% wzrostem, w ślad za nim podąża niemiecki DAX z 0,7% wzrostem, natomiast szwajcarski SMI kończy sesję z prawie 0,5% wzrostem, a francuski CAC40 rośnie o 0,2%.
Indeksy w mieszanych nastrojach, WIG20 odrabia straty
2024-11-20 Komentarz giełdowy XTBIndeksy europejskie kończą dzień na zróżnicowanych poziomach. Podczas gdy WIG20 próbuje bronić się przed spadkami, na europejskich parkietach widoczna jest przewaga spadków. W20 pokazuje około 0,7% wzrostu, podczas gdy niemiecki DE40 (-0,00%) i francuski CAC40 (-0,13%) notują lekkie spadki. Europejskie indeksy pokazują mieszane nastroje - od wzrostu 0,70% na WIG20, przez plus 0,34% na austriackim ATX.
Wall Street wraca do zysków. Europa bez wyraźnego kierunku
2024-11-18 Komentarz giełdowy XTBPo mieszanym otwarciu Wall Street wychodzi na prostą, wracając do umiarkowanych zysków po tygodniu zdefiniowanym przez realizację zysków i falę pytań o potencjalne konsekwencje polityki administracji Trumpa na wyniki amerykańskich firm. Zyskom przewodzi Nasdaq (+0,8%), niesiony przede wszystkim entuzjazmem wokół Tesli, której sprzyja zapowiedź potencjalnego luzowania prawa federalnego dot. autonomicznych samochodów. Odbijają również akcje Super Micro Computer (+14%), które doświadczają ostatnio silnej presji w związku z zaległym raportem finansowym i ryzykiem usunięcie z indeksu Nasdaq.
Korekty na światowych rynkach. WIG20 zamyka tydzień poniżej 2200
2024-11-15 Komentarz giełdowy XTBWall Street zmierza do końca piątkowej sesji na czerwono. Stratom przewodzi Nasdaq (-1,9%), zaraz po nim indeks małych spółek Russell 2000 (-1,25%), S&P500 (-1,1%) i Dow Jones (0,3%). Amerykańskie indeksy zamykają powyborczy tydzień wymazując znaczną część zysków, które piętrzyły się na fali tzw. Trump Trade, a na kursach wielu kluczowych spółek widoczna jest niepewność wobec skutków jakie przyniesie polityka ekonomiczna administracji nowego-starego prezydenta USA.
GPW zamyka niepewną sesję na plusie. Trzy oblicza polskiego detalu
2024-11-14 Komentarz giełdowy XTBWall Street daje dzisiaj znaki potencjalnego zmęczenia serią byczych wzrostów i osiągania przez indeksy coraz to nowych szczytów. S&P 500 i Dow Jones wycofują się o 0.2%, Nasdaq traci 0.17% a największa korekta widoczna jest na indeksie małych spółek Russell 2000 (-0.5%). Giełdy w Europie zamknęły się z kolei na zielono. Niemiecki DAX zyskuje 1.37%, francuski CAC40 dodaje 1.32% a brytyjski FTSE 100 notowany jest 0.5% wyżej. Sesja zakończyła się również pozytywnie dla rodzimego WIG20, który po dość dużych wahaniach wyszedł na plus z wynikiem 0.68%.
Czy DOGE pomoże Wall Street?
2024-11-13 Komentarz giełdowy XTBElon Musk w amerykańskim rządzie? Przed wyborami wiele spekulowało się na temat tego, że jeden z najbogatszych ludzi na świecie może zasiąść w administracji Trumpa w przypadku jego wygranej. Donald Trump ogłosił dzisiaj, że Musk zasiądzie w Departamencie Efektywności Rządowej. Choć nie ma to być oficjalny nowy departament, to jednak Musk ze współpracownikami ma być ciałem doradczym dla Trumpa oraz rządu. Czy ambitne plany Muska doprowadzą do lepszej alokacji wydatków i doprowadzi do jeszcze większych wzrostów na Wall Street?
Powyborcza zadyszka na głównych indeksach
2024-11-12 Komentarz giełdowy XTBEuropejskie indeksy kończą sesję w większości ze spadkami. Przewodzi im CAC40, który traci dziś ponad 2%. Niemiecki DAX traci dziś -1,1%, a szwajcarski SMI spada o ponad 0,9%. Sentyment na europejskich rynkach napędzany jest obawą o napięcia na linii USA-Chiny. Wraz z wprowadzaniem zaostrzonych ceł na towary z Chin, sytuacja spółek z Państwa Środka może znacząco się pogorszyć, ściągając tym samym w dół spółki europejskie z dużą ekspozycją na chiński rynek.
Kontynuacja Trump Trade na amerykańskich spółkach
2024-11-08 Komentarz giełdowy XTBNa europejskich rynkach widzimy dziś lekką korektę po wczorajszych wzrostach. DAX traci dziś 0,8%, szwajcarski SMI -1%, a brytyjski FTSE 100 kontynuuje spadki z 0,8% stratą. Najmocniejszą przecenę widać na francuskim rynku gdzie indeks CAC40 spada o 1,2%. Tym samym tydzień wyborczy dla największych indeksów europejskich kończy się na minusie, a wszelkie wzrosty zapoczątkowane przez informację o zwycięstwie wyborów przez Trumpa zostały zredukowane w kolejnych sesjach.
BigTech pod presją mieszanych wyników Mety i Microsoftu
2024-10-31 Komentarz giełdowy XTBCzwartkowa sesja na Wall Street ma wyjątkowo niedźwiedzi charakter. Główne amerykańskie indeksy ramię w ramię notują spadki, którym przewodzi Nasdaq, tracący na ten moment 2.5%. Ostatnie osunięcie się technologicznego indeksu na taką skalę miało miejsce na początku września, po tym jak NVIDIA zaraportowała stonowane (jak na giganta) prognozy na Q3 2024, które wywołały obawy o dalszą dynamikę rozwoju i rentowności w sektorze AI.
Nowe wsparcie dla polskiego gamedevu. Volkswagen zamyka kolejne fabryki
2024-10-28 Komentarz giełdowy XTBWall Street nadrobiło mieszane otwarcie i aktualnie spędza poniedziałkową sesję na plusie. Na amerykańskim rynku obserwujemy ciąg dalszy entuzjazmu wokół spółek technologicznych, które pokażą w tym tygodniu swoje wyniki za Q3 2024 (od czwartku akcje Tesli zyskały ok. 26% w reakcji na przekraczające oczekiwania wyniki). Słabiej natomiast radzą sobie spółki energetyczne, po tym jak odwetowy atak Izraela na Iran pominął kluczową infrastrukturę. S&P500 zyskuje na ten moment 0.38%, Nasdaq rośnie o 0.56%, Dow Jones dodaje 0.71%, a Russell 2000 przewodzi zyskom z wynikiem 1.55%.