Data dodania: 2009-01-27 (12:51)
W ostatnich dniach na rynku surowcowym panowała dość wysoka zmienność. Cena notowanej w Londynie ropy Brent wzrosła na przestrzeni tygodnia o 5 dolarów z poziomu 43,60 USD do 48,60 USD. W ciągu ostatnich dni ścierały się ze sobą dwie fale czynników przemawiających za spadkiem i zwyżką cen surowca.
Do tych pierwszych należało zakończenie tak zwanego „konfliktu gazowego” pomiędzy Rosją a Ukrainą, w efekcie czego rosyjski gaz znów mógł płynąć do Europy ukraińskimi gazociągami. Europa odzyskała tym samym 20% surowca, którego dostawy po nowym roku były wstrzymane. Spowodowało to osłabienie popytu na ropę naftową w tym regionie. Nastroje popsuła czwartkowa publikacja danych o tygodniowej zmianie zapasów „czarnego złota” w USA. Jak się okazało, wzrosły one aż o 6,1 mln baryłek, wobec oczekiwań na poziomie 1,4 mln, co jeszcze bardziej zwiększyło obawy o przyszły popyt na surowiec. Na początku bieżącego tygodnia jednak na rynek napłynęły zaskakująco dobre dane. Sprzedaż domów na rynku wtórnym w Stanach Zjednoczonych niespodziwanie odbiła się od historycznego dna po długim okresie nieprzerwanych spadków – wzrost wyniósł 6,5% w stosunku miesięcznym. Również indeks wskaźników wyprzedzających koniunkturę opracowywany przez Conference Board odnotował pierwszą od pół roku zwyżkę na poziomie 0,3% m/m. Czynniki te poprawiły zdecydowanie nastroje na rynku i obudziły oczekiwania na wzrost globalnego popytu. Jak zwykle w sytuacji poprawy nastrojów, powróciły nadzieje na skuteczność planu wsparcia dla amerykańskiej gospodarki, opracowywanego obecnie przez ekipę nowozaprzysiężonego prezydenta USA, Baracka Obamy. Cena ropy naftowej pozostaje jednak wciąż w przedziale wahań 40 – 50 dolarów za baryłkę i dopóki nie nastąpi wybicie z tego kanału, nie można mówić o szansach na silne odreagowanie spadków z ostatnich miesięcy.
Również na rynku miedzi panowały zmienne nastroje. Praktycznie przez cały zeszły tydzień cena surowca zniżkowała, by w poniedziałek odrobić praktycznie cały spadek z ostatnich siedmiu dni. W obecnym momencie cena za tonę surowca w kontraktach trzymiesięcznych na giełdzie w Londynie kształtuje się w okolicach 3400 dolarów. W minionym tygodniu nastroje psuły dane z Chin – kraju będącego największym konsumentem miedzi na świecie. Dynamika wzrostu PKB w Chinach spadła w czwartym kwartale 2008 roku do 6,8% r/r w porównaniu z 9% r/r w kwartale trzecim. Inwestorzy obawiali się ponadto, iż zapowiadane przez chiński rząd przezornościowe zakupy miedzi mogą być mniejsze od oczekiwań, a aktywność Chin na rynku surowca może spaść w okresie obecnych obchodów księżycowego Nowego Roku. Ponadto największa na świecie firma wydobywcza BHP Billiton poinformowała, iż z powodu recesji zamierza zredukować zatrudnienie o 6 tys. etatów. Poniedziałek przyniósł jednak odreagowanie – zaskakująco lepsze dane z największej gospodarki świata doprowadziły do wspomnianego już wzrostu cen miedzi do poziomów sprzed tygodnia.
Na fali chwilowego powrotu optymizmu na światowe rynki, na początku bieżącego tygodnia znacząco wzrosły również ceny metali szlachetnych. Na giełdzie w Nowym Jorku cena za uncję złota w kontraktach trzymiesięcznych zwyżkowała w poniedziałek do poziomu 907,10 dolarów – najwyższego od trzech miesięcy. Zyskiwały również notowania srebra – cena kruszcu wzrosła do poziomu 12,08 dolarów za uncję.
Sentyment na rynku, pomimo entuzjastycznej reakcji na dane z USA na początku bieżącego tygodnia, wciąż jednak pozostaje słaby. Przed nami kilka dni publikacji istotnych danych z gospodarek wysoko rozwiniętych. Poznamy między innymi wskaźniki nastrojów w biznesie oraz wśród konsumentów – dopiero ich poprawa może zwiastować zbliżający się koniec recesji. Prognozy przewidują odczyty gorsze od poprzednich – jeśli okażą się one zgodne z rzeczywistością, po poniedziałkowej poprawie nastrojów najprawdopodobniej nie pozostanie śladu. Jedynie metale szlachetne mogą liczyć na większe zainteresowanie ze strony inwestorów nawet w okresie trwającej dekoniunktury. Ostatnie zastrzyki finansowe do systemów bankowych mogą bowiem znacząco podnieść presję inflacyjną w przyszłości, w momencie w którym gospodarka światowa zacznie podnosić się z kryzysu. To z kolei może sprzyjać zwiększonym przezornościowym zakupom złota lub platyny, nawet gdy końca recesji jeszcze nie widać.
Również na rynku miedzi panowały zmienne nastroje. Praktycznie przez cały zeszły tydzień cena surowca zniżkowała, by w poniedziałek odrobić praktycznie cały spadek z ostatnich siedmiu dni. W obecnym momencie cena za tonę surowca w kontraktach trzymiesięcznych na giełdzie w Londynie kształtuje się w okolicach 3400 dolarów. W minionym tygodniu nastroje psuły dane z Chin – kraju będącego największym konsumentem miedzi na świecie. Dynamika wzrostu PKB w Chinach spadła w czwartym kwartale 2008 roku do 6,8% r/r w porównaniu z 9% r/r w kwartale trzecim. Inwestorzy obawiali się ponadto, iż zapowiadane przez chiński rząd przezornościowe zakupy miedzi mogą być mniejsze od oczekiwań, a aktywność Chin na rynku surowca może spaść w okresie obecnych obchodów księżycowego Nowego Roku. Ponadto największa na świecie firma wydobywcza BHP Billiton poinformowała, iż z powodu recesji zamierza zredukować zatrudnienie o 6 tys. etatów. Poniedziałek przyniósł jednak odreagowanie – zaskakująco lepsze dane z największej gospodarki świata doprowadziły do wspomnianego już wzrostu cen miedzi do poziomów sprzed tygodnia.
Na fali chwilowego powrotu optymizmu na światowe rynki, na początku bieżącego tygodnia znacząco wzrosły również ceny metali szlachetnych. Na giełdzie w Nowym Jorku cena za uncję złota w kontraktach trzymiesięcznych zwyżkowała w poniedziałek do poziomu 907,10 dolarów – najwyższego od trzech miesięcy. Zyskiwały również notowania srebra – cena kruszcu wzrosła do poziomu 12,08 dolarów za uncję.
Sentyment na rynku, pomimo entuzjastycznej reakcji na dane z USA na początku bieżącego tygodnia, wciąż jednak pozostaje słaby. Przed nami kilka dni publikacji istotnych danych z gospodarek wysoko rozwiniętych. Poznamy między innymi wskaźniki nastrojów w biznesie oraz wśród konsumentów – dopiero ich poprawa może zwiastować zbliżający się koniec recesji. Prognozy przewidują odczyty gorsze od poprzednich – jeśli okażą się one zgodne z rzeczywistością, po poniedziałkowej poprawie nastrojów najprawdopodobniej nie pozostanie śladu. Jedynie metale szlachetne mogą liczyć na większe zainteresowanie ze strony inwestorów nawet w okresie trwającej dekoniunktury. Ostatnie zastrzyki finansowe do systemów bankowych mogą bowiem znacząco podnieść presję inflacyjną w przyszłości, w momencie w którym gospodarka światowa zacznie podnosić się z kryzysu. To z kolei może sprzyjać zwiększonym przezornościowym zakupom złota lub platyny, nawet gdy końca recesji jeszcze nie widać.
Towary - Najnowsze wiadomości i komentarze
Gadżety reklamowe jako element strategii employer brandingu
2024-10-11 Poradnik przedsiębiorcyWiele mówi się o wpływie gadżetów reklamowych na odbiór marki przez klientów. Upominki z logo mają przyciągnąć nowych odbiorców usług i zatrzymać ich na długi czas. Wciąż jednak niewiele słyszy się o gadżetach reklamowych jako elemencie strategii employer brandingu. Jak się okazuje, personalizowane upominki reklamowe są znakomitym sposobem na wykreowanie wizerunku dobrego pracodawcy, który troszczy się o swoją załogę i proponuje atrakcyjne warunki współpracy.
Powrót do ostrożności na rynku ropy naftowej
2024-06-18 Komentarz surowcowy DM BOŚPoprzedni tydzień przyniósł dynamiczne wzrosty notowań ropy naftowej. Cena tego surowca kontynuowała zwyżkę z wcześniejszych dni, będącą z kolei odreagowaniem wyjątkowo gwałtownych spadków cen ropy na przełomie maja i czerwca. Obecnie cena ropy WTI powróciła w okolice 79-80 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent dotarły z powrotem do rejonu 84 USD za baryłkę. Po wzrostowym odreagowaniu na wykresie cen ropy naftowej, dzisiaj mamy do czynienia ze stabilizacją, a wręcz delikatnym spadkiem notowań tego surowca.
Stabilizacja notowań ropy naftowej
2024-06-14 Komentarz surowcowy DM BOŚPo krótkiej, aczkolwiek dynamicznej, korekcie wzrostowej, notowania ropy naftowej ustabilizowały się – w przypadku ropy WTI w okolicach 78 USD za baryłkę, a dla ropy Brent w rejonie 82 USD za baryłkę. W ostatnich dniach na rynku ropy naftowej nie brakowało zarówno optymistycznych danych, wspierających dalsze zwyżki – jak i takich, które generowały presję spadkową. W rezultacie, inwestorzy obecnie tkwią w wyczekiwaniu na kolejne dane, które mogą przynieść więcej jasności co do perspektyw dla cen ropy.
Powrót do słabszych danych na rynku ropy naftowej
2024-06-13 Komentarz surowcowy DM BOŚWczoraj notowania ropy naftowej wyhamowały zwyżkę z ostatnich kilku dni, a dzisiaj delikatnie spadają. Po kilku dniach optymizmu, na rynku tego surowca pojawiły się bowiem dane, które skutecznie tamują dobre nastroje. Po pierwsze, wczorajsze dane dotyczące zapasów paliw w USA przyniosły negatywną niespodziankę w postaci wzrostu zapasów ropy naftowej.
Optymistyczny wydźwięk raportów na rynku ropy naftowej
2024-06-12 Komentarz surowcowy DM BOŚNotowania ropy naftowej kontynuują wzrosty, aczkolwiek ich dynamika jest już spokojniejsza. Cena surowca gatunku WTI w USA porusza się w rejonie 78-79 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy naftowej Brent oscylują w okolicach 82 USD za baryłkę. Wzrosty cen ropy naftowej dziś mają swoje uzasadnienie w raportach, które pojawiły się na rynku tego surowca. Optymistyczne raporty napłynęły m.in. z USA. Tamtejsza Energy Information Administration (EIA), statystyczna gałąź Departamentu Energii, podniosła prognozy wzrostu globalnego popytu na ropę naftową do poziomu 1,1 mln baryłek dziennie z wcześniejszych 900 tys. baryłek dziennie.
Szanse na wznowienie eksportu ropy z północnego Iraku
2024-06-10 Komentarz surowcowy DM BOŚPiątkowa siła amerykańskiego dolara po publikacji lepszych od oczekiwań danych z amerykańskiego rynku pracy nie zaszkodziła wycenie ropy naftowej. Wręcz przeciwnie – można odnieść wrażenie, że na rynku ropy pojawiła się nowa dawka optymizmu po wspomnianych danych. Mogą one stwarzać bowiem szanse na większy popyt na paliwa w letnich miesiącach. Relatywnie dobra sytuacja na rynku pracy oznacza bowiem, że więcej osób może decydować się na wyjazdy wakacyjne, że będą one częstsze lub dłuższe.
Chwiejna korekta wzrostowa cen ropy naftowej
2024-06-06 Komentarz surowcowy DM BOŚPo spadkowym początku tygodnia, notowania ropy naftowej od wczoraj odbijają nieco w górę. Na razie jednak korekta wzrostowa ma niewielki zasięg, a na rynku ropy naftowej niezmiennie pojawiają się pesymistyczne tony. Wiele z nich jest echem niedawnej decyzji OPEC+ o zamiarach stopniowego wycofywania się z dobrowolnych cięć produkcji ropy naftowej pod koniec bieżącego roku. Perspektywa zwiększania podaży ropy naftowej w krajach OPEC+ jest negatywnym akcentem dla inwestorów, którzy i tak obawiają się mizernego popytu na ten surowiec.
Uspokojenie nastrojów po spadkach cen ropy naftowej
2024-06-05 Komentarz surowcowy DM BOŚPo pięciu sesjach dynamicznych spadków cen ropy naftowej, ceny tego surowca dzisiaj się stabilizują. Na rynku ropy przeważają jednak negatywne nastroje, a korekta cen tego surowca ma niewielki zakres w porównaniu do wcześniejszych spadków. Przyczyną presji spadkowej na rynku ropy naftowej w ostatnich dniach była przede wszystkim decyzja OPEC+ dotycząca przedłużenia cięć produkcji ropy naftowej, ale jednoczesnego powolnego wycofywania się z dobrowolnych dodatkowych cięć wydobycia.
Więcej optymizmu na rynku ropy naftowej
2024-05-28 Komentarz surowcowy DM BOŚBieżący tydzień na rynku ropy naftowej jak na razie upływa pod znakiem zwyżek. Cena ropy naftowej WTI powróciła do okolic 79 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent oscylują w rejonie 83 USD za baryłkę. Widać więc, że na rynku ropy naftowej pojawiło się więcej optymizmu. Jest on związany z dwoma głównymi czynnikami. Po pierwsze, trwa wyczekiwanie na spotkanie OPEC+, zaplanowane na 1 czerwca. Inwestorzy oczekują, że rozszerzony kartel przedłuży okres obowiązywania dobrowolnych cięć produkcji ropy naftowej, obecnie wynoszących ok. 2,2 mln baryłek dziennie.
Spadkowy tydzień na rynku ropy naftowej
2024-05-24 Komentarz surowcowy DM BOŚNotowania ropy naftowej w tym tygodniu systematycznie zniżkują – czego kluczową przyczyną są obawy o popyt na ten surowiec oraz wzrost jego zapasów. Cena ropy WTI wczoraj spadła poniżej 77 USD za baryłkę i dziś w tych rejonach rozpoczyna dzień – z kolei notowania europejskiej ropy Brent zniżkowały do okolic 81 USD za baryłkę, a nawet przez chwilę znalazły się poniżej tego poziomu po raz pierwszy od trzech miesięcy. Jastrzębi wydźwięk opublikowanych w tym tygodniu minutes Fed, jak również wzrost zapasów ropy naftowej w USA, były głównymi negatywnymi akcentami na rynku ropy w tym tygodniu.