Data dodania: 2008-10-06 (18:28)
Miniony tydzień przyniósł spadki na rynku surowców wywołane nasileniem się obaw o popyt globalny oraz znaczącym umocnieniem dolara. Szczególnie gwałtowna zniżka dotknęła cen ropy naftowej, które na początku bieżącego tygodnia spadły poniżej psychologicznego poziomu 90 dolarów za baryłkę, osiągając tym samym ośmiomiesięczne minimum.
Tydzień wcześniej natomiast ropa zanotowała wysoki, prawie 10-procentowy spadek z ponad 107 do 95 dolarów. Wywołany był on informacją o odrzuceniu pierwszego projektu planu ratunkowego Henry'ego Paulson'a przez Izbę Reprezentantów. Projekt przewidywał wykup tak zwanych „toksycznych” aktywów banków, które ucierpiały na skutek kryzysu finansowego. Ustawa została jednak odrzucona, gdyż kongresmeni uznali, iż uderzy ona w podatników, a ponadto brak w niej zapisów, które chroniłyby oprócz instytucji, także prywatnych kredytobiorców. Wiadomość ta chwilowo zabrała inwestorom nadzieję na stabilizację sektora finansowego i wzmogła obawy o wpływ zawirowań na rynku finansowym na kondycję globalnej gospodarki, od której uzależniony jest popyt na surowce. Dzień później jednak ceny ropy naftowej odreagowały częściowo wcześniejszą zniżkę i powróciły ponad poziom 100 dolarów za baryłkę. Nie na długo jednak – w drugiej połowie tygodnia cena „czarnego złota” konsekwentnie spadała, aż do dzisiejszego minimum. Rynkowi nie pomogło nawet przyjęcie drugiego projektu planu ratunkowego – w ciągu tygodnia zaczęły bowiem napływać niepokojące wiadomości z europejskiego sektora finansowego. Nacjonalizacja belgijskiego Fortis Banku, belgijsko – holenderskiego pożyczkodawcy Dexia oraz brytyjskiego Bradford & Bingley – wszystko zdaje się wskazywać, iż kryzys finansowy rozszerzył się poza Stany Zjednoczone i zatacza coraz szersze kręgi. Co więcej, inwestorzy obawiają się, iż w przypadku dalszego pogarszania się sytuacji europejskiego sektora finansowego, Europa może nie być w stanie podjąć kroków podobnych do tych, jakie zostały powzięte w USA. Obawy te zostały potwierdzone w ostatni weekend, kiedy przywódcy krajów UE nie byli w stanie wypracować porozumienia w sprawie opracowania podobnego do amerykańskiego planu interwencji na rynkach. W ceny ropy uderzył również komunikat prezesa ECB na konferencji po posiedzeniu Banku, na którym pozostawiono bazową stopę procentową Eurolandu na niezmienionym poziomie 4,25%. J.C. Trichet powiedział, iż gospodarce Unii Europejskiej zagraża dalsze spowolnienie tempa rozwoju, co może przełożyć się na spadek presji inflacyjnej w przyszłości. Dodał również, iż po raz pierwszy od dłuższego czasu ECB przed podjęciem ostatecznej decyzji, rozważał możliwość obniżki stóp procentowych. Inwestorzy na rynku surowców odczytali to jako ewidentna oznakę spowolnienia gospodarczego jednej z głównych gospodarek światowych, co może pociągnąć za sobą spadek popytu globalnego i dalszą zniżkę cen surowców.
Na fali obaw o kondycję globalnej gospodarki traciła również miedź. Cena surowca konsekwentnie poruszała się w dół w kanale spadkowym, jaki ukształtował się (na wykresie godzinowym) w drugiej połowie września. Na początku bieżącego tygodnia miedź zniżkowała do poziomu najniższego od 20 miesięcy – w poniedziałek w południe tonę surowca w kontraktach trzymiesięcznych wyceniano na 5630 dolarów. Inwestorzy obawiają się przede wszystkim spadku popytu na miedź w Chinach – kraju będącym głównym konsumentem surowca. Do tej pory wysoki popyt na miedź ze strony Państwa Środka traktowany był jako przeciwwaga dla spadających zamówień z krajów wysokorozwiniętych. Według ostatnich doniesień natomiast, ze względu na spadek zapotrzebowania surowca, w Chinach zamykane są fabryki miedzi.
Całkiem nieźle radzą sobie natomiast metale szlachetne, w szczególności złoto. Cena tego metalu w ostatnim czasie uniezależniła się od kursu dolara, podąża natomiast za nastrojami na światowych giełdach. Im więcej obaw o przyszłość rynków finansowych, tym bardziej zdecydowana zwyżka cen złota. W zeszłym tygodniu nadzieje związane z uchwaleniem planu Paulson'a przyniosły spadek notowań surowca o prawie 100 dolarów, na początku bieżącego tygodnia natomiast złoto odrobiło 2/3 strat z ostatnich dni i pod koniec polskiej sesji jego cena znajdowała się na poziomie 875 dolarów. Akceptacja projektu nie uspokoiła bowiem nastrojów na rynkach – inwestorzy wciąż nie znają szczegółów planu, nie jest również wiadome, które instytucje finansowe zostaną objęte programem pomocy.
Na fali obaw o kondycję globalnej gospodarki traciła również miedź. Cena surowca konsekwentnie poruszała się w dół w kanale spadkowym, jaki ukształtował się (na wykresie godzinowym) w drugiej połowie września. Na początku bieżącego tygodnia miedź zniżkowała do poziomu najniższego od 20 miesięcy – w poniedziałek w południe tonę surowca w kontraktach trzymiesięcznych wyceniano na 5630 dolarów. Inwestorzy obawiają się przede wszystkim spadku popytu na miedź w Chinach – kraju będącym głównym konsumentem surowca. Do tej pory wysoki popyt na miedź ze strony Państwa Środka traktowany był jako przeciwwaga dla spadających zamówień z krajów wysokorozwiniętych. Według ostatnich doniesień natomiast, ze względu na spadek zapotrzebowania surowca, w Chinach zamykane są fabryki miedzi.
Całkiem nieźle radzą sobie natomiast metale szlachetne, w szczególności złoto. Cena tego metalu w ostatnim czasie uniezależniła się od kursu dolara, podąża natomiast za nastrojami na światowych giełdach. Im więcej obaw o przyszłość rynków finansowych, tym bardziej zdecydowana zwyżka cen złota. W zeszłym tygodniu nadzieje związane z uchwaleniem planu Paulson'a przyniosły spadek notowań surowca o prawie 100 dolarów, na początku bieżącego tygodnia natomiast złoto odrobiło 2/3 strat z ostatnich dni i pod koniec polskiej sesji jego cena znajdowała się na poziomie 875 dolarów. Akceptacja projektu nie uspokoiła bowiem nastrojów na rynkach – inwestorzy wciąż nie znają szczegółów planu, nie jest również wiadome, które instytucje finansowe zostaną objęte programem pomocy.
Towary - Najnowsze wiadomości i komentarze
Gadżety reklamowe jako element strategii employer brandingu
2024-10-11 Poradnik przedsiębiorcyWiele mówi się o wpływie gadżetów reklamowych na odbiór marki przez klientów. Upominki z logo mają przyciągnąć nowych odbiorców usług i zatrzymać ich na długi czas. Wciąż jednak niewiele słyszy się o gadżetach reklamowych jako elemencie strategii employer brandingu. Jak się okazuje, personalizowane upominki reklamowe są znakomitym sposobem na wykreowanie wizerunku dobrego pracodawcy, który troszczy się o swoją załogę i proponuje atrakcyjne warunki współpracy.
Powrót do ostrożności na rynku ropy naftowej
2024-06-18 Komentarz surowcowy DM BOŚPoprzedni tydzień przyniósł dynamiczne wzrosty notowań ropy naftowej. Cena tego surowca kontynuowała zwyżkę z wcześniejszych dni, będącą z kolei odreagowaniem wyjątkowo gwałtownych spadków cen ropy na przełomie maja i czerwca. Obecnie cena ropy WTI powróciła w okolice 79-80 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent dotarły z powrotem do rejonu 84 USD za baryłkę. Po wzrostowym odreagowaniu na wykresie cen ropy naftowej, dzisiaj mamy do czynienia ze stabilizacją, a wręcz delikatnym spadkiem notowań tego surowca.
Stabilizacja notowań ropy naftowej
2024-06-14 Komentarz surowcowy DM BOŚPo krótkiej, aczkolwiek dynamicznej, korekcie wzrostowej, notowania ropy naftowej ustabilizowały się – w przypadku ropy WTI w okolicach 78 USD za baryłkę, a dla ropy Brent w rejonie 82 USD za baryłkę. W ostatnich dniach na rynku ropy naftowej nie brakowało zarówno optymistycznych danych, wspierających dalsze zwyżki – jak i takich, które generowały presję spadkową. W rezultacie, inwestorzy obecnie tkwią w wyczekiwaniu na kolejne dane, które mogą przynieść więcej jasności co do perspektyw dla cen ropy.
Powrót do słabszych danych na rynku ropy naftowej
2024-06-13 Komentarz surowcowy DM BOŚWczoraj notowania ropy naftowej wyhamowały zwyżkę z ostatnich kilku dni, a dzisiaj delikatnie spadają. Po kilku dniach optymizmu, na rynku tego surowca pojawiły się bowiem dane, które skutecznie tamują dobre nastroje. Po pierwsze, wczorajsze dane dotyczące zapasów paliw w USA przyniosły negatywną niespodziankę w postaci wzrostu zapasów ropy naftowej.
Optymistyczny wydźwięk raportów na rynku ropy naftowej
2024-06-12 Komentarz surowcowy DM BOŚNotowania ropy naftowej kontynuują wzrosty, aczkolwiek ich dynamika jest już spokojniejsza. Cena surowca gatunku WTI w USA porusza się w rejonie 78-79 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy naftowej Brent oscylują w okolicach 82 USD za baryłkę. Wzrosty cen ropy naftowej dziś mają swoje uzasadnienie w raportach, które pojawiły się na rynku tego surowca. Optymistyczne raporty napłynęły m.in. z USA. Tamtejsza Energy Information Administration (EIA), statystyczna gałąź Departamentu Energii, podniosła prognozy wzrostu globalnego popytu na ropę naftową do poziomu 1,1 mln baryłek dziennie z wcześniejszych 900 tys. baryłek dziennie.
Szanse na wznowienie eksportu ropy z północnego Iraku
2024-06-10 Komentarz surowcowy DM BOŚPiątkowa siła amerykańskiego dolara po publikacji lepszych od oczekiwań danych z amerykańskiego rynku pracy nie zaszkodziła wycenie ropy naftowej. Wręcz przeciwnie – można odnieść wrażenie, że na rynku ropy pojawiła się nowa dawka optymizmu po wspomnianych danych. Mogą one stwarzać bowiem szanse na większy popyt na paliwa w letnich miesiącach. Relatywnie dobra sytuacja na rynku pracy oznacza bowiem, że więcej osób może decydować się na wyjazdy wakacyjne, że będą one częstsze lub dłuższe.
Chwiejna korekta wzrostowa cen ropy naftowej
2024-06-06 Komentarz surowcowy DM BOŚPo spadkowym początku tygodnia, notowania ropy naftowej od wczoraj odbijają nieco w górę. Na razie jednak korekta wzrostowa ma niewielki zasięg, a na rynku ropy naftowej niezmiennie pojawiają się pesymistyczne tony. Wiele z nich jest echem niedawnej decyzji OPEC+ o zamiarach stopniowego wycofywania się z dobrowolnych cięć produkcji ropy naftowej pod koniec bieżącego roku. Perspektywa zwiększania podaży ropy naftowej w krajach OPEC+ jest negatywnym akcentem dla inwestorów, którzy i tak obawiają się mizernego popytu na ten surowiec.
Uspokojenie nastrojów po spadkach cen ropy naftowej
2024-06-05 Komentarz surowcowy DM BOŚPo pięciu sesjach dynamicznych spadków cen ropy naftowej, ceny tego surowca dzisiaj się stabilizują. Na rynku ropy przeważają jednak negatywne nastroje, a korekta cen tego surowca ma niewielki zakres w porównaniu do wcześniejszych spadków. Przyczyną presji spadkowej na rynku ropy naftowej w ostatnich dniach była przede wszystkim decyzja OPEC+ dotycząca przedłużenia cięć produkcji ropy naftowej, ale jednoczesnego powolnego wycofywania się z dobrowolnych dodatkowych cięć wydobycia.
Więcej optymizmu na rynku ropy naftowej
2024-05-28 Komentarz surowcowy DM BOŚBieżący tydzień na rynku ropy naftowej jak na razie upływa pod znakiem zwyżek. Cena ropy naftowej WTI powróciła do okolic 79 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent oscylują w rejonie 83 USD za baryłkę. Widać więc, że na rynku ropy naftowej pojawiło się więcej optymizmu. Jest on związany z dwoma głównymi czynnikami. Po pierwsze, trwa wyczekiwanie na spotkanie OPEC+, zaplanowane na 1 czerwca. Inwestorzy oczekują, że rozszerzony kartel przedłuży okres obowiązywania dobrowolnych cięć produkcji ropy naftowej, obecnie wynoszących ok. 2,2 mln baryłek dziennie.
Spadkowy tydzień na rynku ropy naftowej
2024-05-24 Komentarz surowcowy DM BOŚNotowania ropy naftowej w tym tygodniu systematycznie zniżkują – czego kluczową przyczyną są obawy o popyt na ten surowiec oraz wzrost jego zapasów. Cena ropy WTI wczoraj spadła poniżej 77 USD za baryłkę i dziś w tych rejonach rozpoczyna dzień – z kolei notowania europejskiej ropy Brent zniżkowały do okolic 81 USD za baryłkę, a nawet przez chwilę znalazły się poniżej tego poziomu po raz pierwszy od trzech miesięcy. Jastrzębi wydźwięk opublikowanych w tym tygodniu minutes Fed, jak również wzrost zapasów ropy naftowej w USA, były głównymi negatywnymi akcentami na rynku ropy w tym tygodniu.