Data dodania: 2008-10-06 (13:57)
W obecnym roku rynek surowców przechodzi istną metamorfozę. Pierwsze półrocze to okres wielu większych i mniejszych baniek spekulacyjnych związanych z poszukiwaniem wyższych stóp zwrotu przez inwestorów, którzy zawiedli się choćby na rynku akcji.
Ostatnie tygodnie to jednak ucieczka kapitału w stronę bezpiecznych instrumentów, a takich rynek surowcowy raczej nie oferuje. Jeśli dołożymy do tego znaczne pogorszenie perspektyw gospodarczych oraz konsekwentne umacnianie się dolara względem euro, nie dziwi, iż w minionym miesiącu surowce, które nie straciły więcej niż 10% można policzyć na palcach jednej ręki.
Szybkie odejście w cień (OIL)
W tegorocznych podsumowaniach na pewno nie zabraknie miejsca dla ropy naftowej. Jeszcze w lipcu można było mieć uzasadnione obawy, iż nawet jeśli kryzys finansowy szybko uda się rozwiązać, bezprecedensowo droga ropa oznaczać będzie scenariusz uporczywej stagflacji. Ostatnie tygodnie pokazały jednak, co jest wydarzeniem numer jeden roku 2008 i bardzo szybko – w sposób zarówno bezpośredni i pośredni – odsunęły problem ropy w cień. Nagle powszechne obawy o permanentny niedobór tego surowca ustały i o ropie mówi się z reguły w co najwyżej drugiej kolejności. Oczywiście to co dzieje się na rynku kredytowym wpłynie na tempo wzrostu gospodarczego, a zwłaszcza na inwestycje. W rezultacie również popyt na surowce (w tym ropę) będzie niższy. Spadek ceny baryłki z niemalże 150 USD do 86 USD to jednak więcej niż tylko fundamenty, to także więcej niż 15% umocnienie dolara względem euro. Na początku czwartego kwartału na rynku nie ma już śladu po tegorocznej hossie. Co więcej testujemy dolną granicę przedziału konsolidacji z okresu październik 2007 – luty 2008. Spadek cen poniżej 85 USD (gatunek Brent) za baryłkę to zapowiedź dalszych spadków, gdyż na tym rynku „twarde dno” jest jeszcze niżej, być może dopiero w przedziale 60-70 USD.
Same przeciwności (COPPER, ALUMINUM, NICKEL, ZINC, LEAD, TIN)
Ten rok jest generalnie fatalny dla surowców przemysłowych, którym czkawką odbija się kilka lat świetnej koniunktury, gdzie zakładano, że wysokie globalne tempo wzrostu utrzyma się na długi czas. O ile miedź i aluminium przez pierwsze półrocze trzymały się całkiem nieźle, druga połowa roku to póki co lawinowa wyprzedaż. W chwili obecnej nie bardzo widać skąd miałby przyjść impuls do zakupów – za spadkami przemawia ogólna dekoniunktura, spadek na parze EURUSD i wycofywanie się inwestorów finansowych. We wrześniu najbardziej tracił nikiel – ponad 28%, m.in. po tym, jak największy rosyjski producent tego metalu sam zapowiedział, iż ceny w tym roku pozostaną niskie. Niewiele mniej straciła miedź, gdzie po przełamaniu wsparcia na poziomie 6220 USD spadki jedynie przyspieszyły. Inne metale traciły nieco mniej, ale i tak uwzględniając pierwsze dni października były to na ogół spadki przekraczające 15%. Nie można wykluczyć, iż w momencie nadejścia ożywienia gospodarczego, metale przemysłowe będą tymi aktywami, które zyskają najbardziej, ale póki co taka perspektywa wydaje się bardzo odległa.
Złoto tak, ale z krótką na EURUSD (GOLD, SILVER, PLATINUM)
Duży wzrost niepewności na rynkach to zawsze czas, gdy przynajmniej niektórzy inwestorzy kierują uwagę w stronę złota. W samym wrześniu, pomimo ogólnie sporej zmienności, złoto było na kilkuprocentowym plusie, zyskując oczywiście najmocniej w momentach największych ruchów spadkowych na rynkach akcji. Choć przed upadkiem Lehmana uncję tego kruszcu można było kupić już za 735,60 USD, tydzień później kosztowała nawet 915 USD, a pod koniec września 919 USD. Zwyżka byłaby zapewne większa gdyby nie spadki na EURUSD, które tradycyjnie złotu nie służą. Stąd lepsze rezultaty osiągnęli inwestorzy, którzy zabezpieczyli pozycję przed spadkiem na EURUSD (i to najlepiej w stosunku 2:1 ze względu na historyczną elastyczność cenową). W przypadku innych kruszców już tak dobrze nie było. Srebro straciło ponad 15%, a cena platyny spadła poniżej 1000 USD za uncję po raz pierwszy od października 2006 roku. Aż trudno uwierzyć, iż na początku marca uncja tego metalu kosztowała blisko 2300 USD.
Fundamenty nie robią wrażenia (WHEAT, SOYBEAN, CORN, RICE)
Silne spadki nie ominęły również segmentu ziaren. Fakt, iż ich ceny nie są silnie skorelowane z notowaniami dolara oraz to, że popyt będzie nieco bardziej odporny na dekoniunkturę niż choćby w przypadku metali, nie był czynnikiem stopującym przecenę. Nie pomogły też nowe, niższe szacunki rządowych agencji, co do plonów kukurydzy, czy soi. Te ziarna w minionym miesiącu traciły najbardziej. Włączając pierwsze dni października spadek cen kukurydzy przekroczył 25%, a soi 30%. Pszenica straciła tylko nieco mniej (23%). Co zatem stoi za tak dużą przeceną? Przede wszystkim wycofywanie się instytucji finansowych, które potrzebowały kapitału gdzie indziej. Widać to choćby na przykładzie ryżu, który był na plusie przez dużą część miesiąca, a jego ostateczny spadek jest symboliczny. W odróżnieniu do soi, pszenicy, czy kukurydzy, ryż ma duże mniejsze znaczenie na amerykańskim rynku. W chwili obecnej segment ziaren jest niezwykle zagadkowy. Wydaje się, iż w większości przypadków ceny nie zawierają już znaczącego elementu spekulacyjnego, a wzrost popytu długoterminowo wydaje się być niezagrożony. Tym niemniej nie można wykluczyć, iż w przypadku przedłużania się kryzysu ceny mogą w średnim okresie nadal zniżkować. I to wcale nie z powodu lepszych zbiorów.
Szybkie odejście w cień (OIL)
W tegorocznych podsumowaniach na pewno nie zabraknie miejsca dla ropy naftowej. Jeszcze w lipcu można było mieć uzasadnione obawy, iż nawet jeśli kryzys finansowy szybko uda się rozwiązać, bezprecedensowo droga ropa oznaczać będzie scenariusz uporczywej stagflacji. Ostatnie tygodnie pokazały jednak, co jest wydarzeniem numer jeden roku 2008 i bardzo szybko – w sposób zarówno bezpośredni i pośredni – odsunęły problem ropy w cień. Nagle powszechne obawy o permanentny niedobór tego surowca ustały i o ropie mówi się z reguły w co najwyżej drugiej kolejności. Oczywiście to co dzieje się na rynku kredytowym wpłynie na tempo wzrostu gospodarczego, a zwłaszcza na inwestycje. W rezultacie również popyt na surowce (w tym ropę) będzie niższy. Spadek ceny baryłki z niemalże 150 USD do 86 USD to jednak więcej niż tylko fundamenty, to także więcej niż 15% umocnienie dolara względem euro. Na początku czwartego kwartału na rynku nie ma już śladu po tegorocznej hossie. Co więcej testujemy dolną granicę przedziału konsolidacji z okresu październik 2007 – luty 2008. Spadek cen poniżej 85 USD (gatunek Brent) za baryłkę to zapowiedź dalszych spadków, gdyż na tym rynku „twarde dno” jest jeszcze niżej, być może dopiero w przedziale 60-70 USD.
Same przeciwności (COPPER, ALUMINUM, NICKEL, ZINC, LEAD, TIN)
Ten rok jest generalnie fatalny dla surowców przemysłowych, którym czkawką odbija się kilka lat świetnej koniunktury, gdzie zakładano, że wysokie globalne tempo wzrostu utrzyma się na długi czas. O ile miedź i aluminium przez pierwsze półrocze trzymały się całkiem nieźle, druga połowa roku to póki co lawinowa wyprzedaż. W chwili obecnej nie bardzo widać skąd miałby przyjść impuls do zakupów – za spadkami przemawia ogólna dekoniunktura, spadek na parze EURUSD i wycofywanie się inwestorów finansowych. We wrześniu najbardziej tracił nikiel – ponad 28%, m.in. po tym, jak największy rosyjski producent tego metalu sam zapowiedział, iż ceny w tym roku pozostaną niskie. Niewiele mniej straciła miedź, gdzie po przełamaniu wsparcia na poziomie 6220 USD spadki jedynie przyspieszyły. Inne metale traciły nieco mniej, ale i tak uwzględniając pierwsze dni października były to na ogół spadki przekraczające 15%. Nie można wykluczyć, iż w momencie nadejścia ożywienia gospodarczego, metale przemysłowe będą tymi aktywami, które zyskają najbardziej, ale póki co taka perspektywa wydaje się bardzo odległa.
Złoto tak, ale z krótką na EURUSD (GOLD, SILVER, PLATINUM)
Duży wzrost niepewności na rynkach to zawsze czas, gdy przynajmniej niektórzy inwestorzy kierują uwagę w stronę złota. W samym wrześniu, pomimo ogólnie sporej zmienności, złoto było na kilkuprocentowym plusie, zyskując oczywiście najmocniej w momentach największych ruchów spadkowych na rynkach akcji. Choć przed upadkiem Lehmana uncję tego kruszcu można było kupić już za 735,60 USD, tydzień później kosztowała nawet 915 USD, a pod koniec września 919 USD. Zwyżka byłaby zapewne większa gdyby nie spadki na EURUSD, które tradycyjnie złotu nie służą. Stąd lepsze rezultaty osiągnęli inwestorzy, którzy zabezpieczyli pozycję przed spadkiem na EURUSD (i to najlepiej w stosunku 2:1 ze względu na historyczną elastyczność cenową). W przypadku innych kruszców już tak dobrze nie było. Srebro straciło ponad 15%, a cena platyny spadła poniżej 1000 USD za uncję po raz pierwszy od października 2006 roku. Aż trudno uwierzyć, iż na początku marca uncja tego metalu kosztowała blisko 2300 USD.
Fundamenty nie robią wrażenia (WHEAT, SOYBEAN, CORN, RICE)
Silne spadki nie ominęły również segmentu ziaren. Fakt, iż ich ceny nie są silnie skorelowane z notowaniami dolara oraz to, że popyt będzie nieco bardziej odporny na dekoniunkturę niż choćby w przypadku metali, nie był czynnikiem stopującym przecenę. Nie pomogły też nowe, niższe szacunki rządowych agencji, co do plonów kukurydzy, czy soi. Te ziarna w minionym miesiącu traciły najbardziej. Włączając pierwsze dni października spadek cen kukurydzy przekroczył 25%, a soi 30%. Pszenica straciła tylko nieco mniej (23%). Co zatem stoi za tak dużą przeceną? Przede wszystkim wycofywanie się instytucji finansowych, które potrzebowały kapitału gdzie indziej. Widać to choćby na przykładzie ryżu, który był na plusie przez dużą część miesiąca, a jego ostateczny spadek jest symboliczny. W odróżnieniu do soi, pszenicy, czy kukurydzy, ryż ma duże mniejsze znaczenie na amerykańskim rynku. W chwili obecnej segment ziaren jest niezwykle zagadkowy. Wydaje się, iż w większości przypadków ceny nie zawierają już znaczącego elementu spekulacyjnego, a wzrost popytu długoterminowo wydaje się być niezagrożony. Tym niemniej nie można wykluczyć, iż w przypadku przedłużania się kryzysu ceny mogą w średnim okresie nadal zniżkować. I to wcale nie z powodu lepszych zbiorów.
Źródło: Przemysław Kwiecień, X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Towary - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czy wysokie ceny gazu to już nowa norma? Co oznacza drogi gaz dla gospodarstw domowych i firm
2025-12-09 Felieton MyBank.plJeszcze kilka lat temu rachunki za gaz były dla większości odbiorców czymś stosunkowo przewidywalnym. Kryzys energetyczny po 2021 roku, gwałtowne ograniczenie dostaw z Rosji i skoki notowań na europejskich giełdach wpisały się jednak w świadomość konsumentów i firm jako moment przełomowy. Dziś pytanie brzmi już nie „dlaczego jest tak drogo”, ale raczej: czy to, co widzimy na fakturach, to nowa normalność – oraz jak długo może potrwać okres podwyższonej niepewności.
Ropa naftowa w erze OZE: dlaczego ceny nie chcą się załamać mimo zielonej transformacji i spowalniającej gospodarki?
2025-11-24 Felieton MyBank.plNa pierwszy rzut oka wydaje się, że ropa powinna być dziś tania jak wody gruntowe: świat inwestuje w OZE, sprzedaż aut elektrycznych bije rekordy, gospodarka rośnie wolniej niż przed pandemią, a Międzynarodowy Fundusz Walutowy i banki centralne regularnie ostrzegają przed ryzykiem recesji. Tymczasem ceny ropy wcale nie chcą się załamać. Brent przez większość 2023 i 2024 roku utrzymywał się w pobliżu 80 dolarów za baryłkę, a w 2025 r. waha się w okolicach 60–70 dolarów, z prognozami na cały rok rzędu 68–70 dolarów za baryłkę, według szacunków Banku Światowego, Reutersa i głównych banków inwestycyjnych.
Miedź bije rekordy — czy zapasów zaczyna brakować w erze zielonej energii?
2025-11-13 Analizy surowcowe MyBank.plMiedź, nazywana od lat „czerwonym metalem”, znów jest w centrum globalnego zainteresowania. Na moment pisania tego artykułu kontrakt trzymiesięczny na miedź na międzynarodowych giełdach metali jest notowany w okolicach 10 900–11 000 USD za tonę, co przy kursie dolara około 3,62–3,65 PLN oznacza mniej więcej 39–40 tys. zł za tonę, czyli około 39–40 zł za kilogram. To poziomy bardzo bliskie historycznym rekordom, jakie rynek obserwował pod koniec października, kiedy notowania chwilowo przekraczały 11 200 USD za tonę. Miedź faktycznie bije nowe rekordy cenowe i utrzymuje się w strefie, którą jeszcze kilka lat temu wielu analityków uważało za skrajnie wysoką.
Czy to bańka metali szlachetnych?
2025-10-21 Komentarz surowcowy XTBWtorkowy późno poranek przynosi sporą zmienność na rynku metali szlachetnych. Złoto jeszcze wczoraj kręciło się w okolicach historycznych szczytów, a dzisiaj zalicza nawet 2% cofnięcie. Jeszcze silniejsza korekta jest widoczna na rynku srebra, platyny czy palladu. Czy szturmowanie dealerów złota i srebra na ulicach całego świata zapoczątkowało sygnał pęknięcia bańki? Czy jest to jedynie korekta i przystanek przed kolejnymi jeszcze wyższymi szczytami? Czy na świecie jest spokojniej i złoto nie musi być już kupowane jako bezpieczna przystań?
Wzrost akcyzy na alkohol. Rząd przyjął projekt Ministerstwa Finansów
2025-10-17 Materiał zewnętrznyPodatek akcyzowy to nie tylko sucha liczba w budżecie państwa, ale realny czynnik kształtujący ceny na półkach sklepowych, rentowność firm i strukturę całej gospodarki. W obliczu zapowiedzianych na najbliższe lata podwyżek, zrozumienie mechanizmów akcyzy staje się kluczowe. Ministerstwo Finansów planuje jeszcze większe podwyżki, ale specjaliści mają obawy o ich skuteczność.
Złoto powyżej 4000 dolarów po raz pierwszy w historii – srebro goni do 50 USD
2025-10-08 Komentarz MyBank.plZłoto po raz pierwszy w historii przekroczyło dziś magiczną barierę 4 000 dolarów za uncję, osiągając poziom 4 036 dolarów w środę 8 października 2025 roku, co w przeliczeniu na polską walutę oznacza wartość około 14 770 złotych przy obecnym kursie dolara wynoszącym 3,66 złotego. Spektakularna hossa na rynku metali szlachetnych trwa nieprzerwanie od 22 sierpnia, kiedy uncja złota kosztowała nieco ponad 3 300 dolarów, co oznacza wzrost o ponad 20 procent w zaledwie sześć tygodni.
Jak efektywnie zadbać o porządek w ogrodzie? Praktyczny przewodnik
2025-09-24 Poradnik konsumentaZadbany ogród to wizytówka każdego gospodarza. Dlatego wielu ogrodników szuka w internecie porad, jak zadbać o porządek. Okazuje się, że przydatne mogą być niektóre narzędzia. Sprawdź, jakie w naszym artykule.
Nowoczesne systemy ERP dla MŚP – jak Systim wspiera firmy w zarządzaniu finansami i księgowością
2025-09-19 Poradnik przedsiębiorcyJeszcze dekadę temu systemy ERP – czyli zintegrowane narzędzia do zarządzania finansami, księgowością, kadrami i sprzedażą – były domeną dużych korporacji. Małe i średnie firmy często radziły sobie przy pomocy prostych programów do fakturowania, arkuszy kalkulacyjnych czy segregatorów pełnych papierowych dokumentów. Dziś ta sytuacja zmienia się w szybkim tempie. Coraz więcej polskich MŚP inwestuje w nowoczesne systemy ERP online, które porządkują procesy administracyjne i ułatwiają dostosowanie się do dynamicznych zmian w prawie.
Jak utrzymać czystość w pomieszczeniach biurowych?
2025-09-02 Poradnik przedsiębiorcyW miejscu pracy spędzamy wiele godzin każdego dnia, dlatego tak ważne jest dbanie o porządek i czystość. To nie tylko kwestia estetyki, ale także kluczowy element zachowania higieny, wydajności pracy oraz dobrego samopoczucia pracowników. Jakie działania warto podjąć w pierwszej kolejności, aby skutecznie utrzymać czystość w biurze?
Inwestorzy wybierają platynę — 44 % w górę w zaledwie rok
2025-08-18 Komentarz surowcowy MyBank.plPlatyna zaczęła dzisiejszą sesję w pobliżu 1 340 USD za uncję, po porannym handlu w widełkach około 1 334–1 356 USD. W relacji rocznej notowania pozostają wyraźnie wyżej niż dwanaście miesięcy temu, a w ujęciu od początku roku w pewnym momencie sięgały okolic 44 % zwyżki, zanim rynek wykonał korektę i zdławił część euforii. Z punktu widzenia inwestorów detalicznych i instytucjonalnych to wciąż jeden z najciekawszych metali szlachetnych w 2025 roku, bo łączy historyczne zastosowania w przemyśle samochodowym i jubilerskim z nowymi wektorami popytu w energetyce wodorowej.









