Data dodania: 2007-12-07 (13:26)
Ostatnie dwa tygodnie na Wall Street pokazały, że amerykańscy inwestorzy wierzą w magię cudownych rozwiązań, zwłaszcza w końcówce roku, kiedy zmiany kursów akcji przesądzają o całorocznych wynikach i wiosennych premiach.
Najpierw oczekiwania na szybki spadek kosztu pieniądza obroniły nas przed falą silnych spadków, a teraz plan Paulsona sprawił, że na głównych indeksach jesteśmy już bliżej rekordów niż ostatnich dołków. W reakcji na ogłoszenie planu najbardziej zyskały korporacje finansowe, na czele z Countrywide Financial (wzrost o 17%), który w sierpniu otarł się o bankructwo. Czy plan rzeczywiście jest remedium na amerykański kryzys, który przez ostatnie pięć miesięcy spędzał sen z powiek wielu inwestorów?
Za promocje zapłacą same banki
Wokół tego rozwiązania powstało wiele mitów, zanim jeszcze zostało ogłoszone. Pewnik był jeden: gospodarstwom domowym zostanie przedłużony okres promocyjnego, stałego i niskiego oprocentowania. Wielu obserwatorów oczekiwało jednak, iż pomoc popłynie ze strony budżetu. Tak się jednak nie stanie. Rozwiązanie będzie miało charakter rekomendacji, uzgodnionej z najważniejszymi instytucjami działającymi na rynku kredytów hipotecznych w USA. Banki dobrowolnie i na własny koszt przedłużą terminy promocyjnego oprocentowania, będzie to więc nic innego jak rozłożenie ich strat na okres kilku lat. Co więcej, niższe oprocentowanie wpłynie na wycenę obligacji refinansujących kredyty hipoteczne, i w tym przypadku straty zostaną zrealizowane nawet szybciej niż gdyby takie rozwiązanie nie zostało wprowadzone. W tej sytuacji bardzo optymistyczna reakcja inwestorów jest więc nieco zaskakująca.
Dlaczego więc plan miałby mieć sens?
Należy sobie zatem zadać pytanie, czy instytucje finansowe mają jakikolwiek interes w akceptacji takiego rozwiązania. Główną korzyścią wprowadzenia planu może być pewne ustabilizowanie sytuacji na rynku nieruchomości. Banki będą co prawda dostawać niższe płatności odsetkowe, jednak unikną przejmowania domów i sprzedawania ich, bardzo często 40-50% poniżej wartości rynkowej. Dodatkowo ostatnie miesiące pokazały, że ceny domów w okolicy domu sprzedawanego przez bank również obniżają się o ok. 20%, tworząc negatywną spiralę cenową. Ponadto, plan może nieco zmniejszyć ryzyko kryzysu płynności na rynku międzybankowym, ponieważ banki będą mogły uniknąć wysokich jednorazowych strat. W końcu, o czym administracja Busha nie mówi głośno, gospodarstwa domowe, które otrzymają pomoc nie będą zmuszone do zmniejszania konsumpcji, co mogłoby uderzyć we wzrost gospodarczy, tuż przed wyborami prezydenckimi.
Nowy rok przyniesie rozstrzygnięcie
Plan Paulsona miał w zamierzeniu pomóc grupie nawet dwóch milionów gospodarstw domowych. Ostateczna liczba beneficjantów może być znacząco niższa. Wynika to z ograniczeń: z jednej strony gospodarstwo nie może znacząco zalegać z płatnościami, z drugiej zaś nie może wykazywać zbyt wysokich dochodów. Wreszcie nie wszystkie instytucje będą honorować umowę i ostatecznie z pomocy może skorzystać tylko 200 tys. gospodarstw. Jeśli tak się stanie, dodatkowe korzyści, o których wspomniałem mogą być trudne do uzyskania. Inwestorom pozostanie więc czekanie na dane za czwarty kwartał, które pokażą, czy rzeczywiście mamy podstawy do optymizmu.
Za promocje zapłacą same banki
Wokół tego rozwiązania powstało wiele mitów, zanim jeszcze zostało ogłoszone. Pewnik był jeden: gospodarstwom domowym zostanie przedłużony okres promocyjnego, stałego i niskiego oprocentowania. Wielu obserwatorów oczekiwało jednak, iż pomoc popłynie ze strony budżetu. Tak się jednak nie stanie. Rozwiązanie będzie miało charakter rekomendacji, uzgodnionej z najważniejszymi instytucjami działającymi na rynku kredytów hipotecznych w USA. Banki dobrowolnie i na własny koszt przedłużą terminy promocyjnego oprocentowania, będzie to więc nic innego jak rozłożenie ich strat na okres kilku lat. Co więcej, niższe oprocentowanie wpłynie na wycenę obligacji refinansujących kredyty hipoteczne, i w tym przypadku straty zostaną zrealizowane nawet szybciej niż gdyby takie rozwiązanie nie zostało wprowadzone. W tej sytuacji bardzo optymistyczna reakcja inwestorów jest więc nieco zaskakująca.
Dlaczego więc plan miałby mieć sens?
Należy sobie zatem zadać pytanie, czy instytucje finansowe mają jakikolwiek interes w akceptacji takiego rozwiązania. Główną korzyścią wprowadzenia planu może być pewne ustabilizowanie sytuacji na rynku nieruchomości. Banki będą co prawda dostawać niższe płatności odsetkowe, jednak unikną przejmowania domów i sprzedawania ich, bardzo często 40-50% poniżej wartości rynkowej. Dodatkowo ostatnie miesiące pokazały, że ceny domów w okolicy domu sprzedawanego przez bank również obniżają się o ok. 20%, tworząc negatywną spiralę cenową. Ponadto, plan może nieco zmniejszyć ryzyko kryzysu płynności na rynku międzybankowym, ponieważ banki będą mogły uniknąć wysokich jednorazowych strat. W końcu, o czym administracja Busha nie mówi głośno, gospodarstwa domowe, które otrzymają pomoc nie będą zmuszone do zmniejszania konsumpcji, co mogłoby uderzyć we wzrost gospodarczy, tuż przed wyborami prezydenckimi.
Nowy rok przyniesie rozstrzygnięcie
Plan Paulsona miał w zamierzeniu pomóc grupie nawet dwóch milionów gospodarstw domowych. Ostateczna liczba beneficjantów może być znacząco niższa. Wynika to z ograniczeń: z jednej strony gospodarstwo nie może znacząco zalegać z płatnościami, z drugiej zaś nie może wykazywać zbyt wysokich dochodów. Wreszcie nie wszystkie instytucje będą honorować umowę i ostatecznie z pomocy może skorzystać tylko 200 tys. gospodarstw. Jeśli tak się stanie, dodatkowe korzyści, o których wspomniałem mogą być trudne do uzyskania. Inwestorom pozostanie więc czekanie na dane za czwarty kwartał, które pokażą, czy rzeczywiście mamy podstawy do optymizmu.
Źródło: Marcin R. Kiepas, X-Trade Brokers DM S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Banki - Najnowsze wiadomości i komentarze
Płatności telefonem i zegarkiem: czy to naprawdę bezpieczne i jak się dobrze zabezpieczyć
2025-12-09 Felieton MyBank.plPłacenie telefonem i zegarkiem jeszcze kilka lat temu wydawało się ciekawostką dla entuzjastów nowych technologii. Dziś stało się codziennością – w wielu sklepach i punktach usługowych zdecydowana większość transakcji zbliżeniowych jest realizowana właśnie w ten sposób. Coraz częściej spotykamy się z sytuacją, w której ktoś mówi: „Portfela nie mam, ale telefon tak – to wystarczy”. Pojawia się jednak naturalne pytanie: czy płatności telefonem i zegarkiem są naprawdę bezpieczne i co zrobić, żeby zminimalizować ryzyko?
Zalety i wady likwidacji gotówki
2025-12-02 Materiał zewnętrznyCoraz więcej państw analizuje możliwość całkowitego odejścia od fizycznego pieniądza. Zmiana, która jeszcze dekadę temu brzmiała jak eksperyment, dziś wydaje się mniej lub bardziej realnym scenariuszem. Płatności elektroniczne rosną szybciej niż jakikolwiek inny segment usług finansowych, a banki i rządy ograniczają infrastrukturę obsługującą gotówkę. Jeśli korzystasz z płatności mobilnych, zamawiasz online lub rzadko odwiedzasz bankomat, jesteś częścią tego procesu. Dyskusja nie dotyczy już tego, czy gotówka będzie wypierana z rynku, lecz kiedy i w jakim zakresie.
Nowe sztuczki oszustów bankowych: jak działają fałszywi konsultanci i na co nabierają się nawet ogarnięci klienci
2025-12-02 Poradnik MyBank.plJeszcze niedawno wydawało się, że typowe oszustwa bankowe dotyczą głównie osób starszych, mniej obeznanych z technologią. Dziś ten obraz jest już nieaktualny. Nowe sztuczki oszustów bankowych coraz częściej opierają się na perfekcyjnie odegranej roli fałszywego konsultanta, który dzwoni z „prawdziwego” numeru banku, zna dane klienta, mówi profesjonalnym językiem i prowadzi rozmowę dokładnie tak, jak zrobiłby to pracownik infolinii. W efekcie ofiarą padają nie tylko seniorzy, lecz także przedsiębiorcy, księgowi, informatycy, a nawet osoby zawodowo związane z finansami.
Dlaczego wydajemy więcej, gdy płacimy kartą niż gotówką? Sztuczki banków i psychologii
2025-11-27 Felieton MyBank.plKluczowy powód, dla którego wydajemy więcej kartą niż gotówką, polega na tym, że płacenie plastikiem albo telefonem jest psychologicznie mniej bolesne niż oddawanie fizycznych banknotów. W Polsce ten problem ma coraz większą skalę: według danych NBP i Mastercard już około dwie trzecie transakcji w terminalach odbywa się bezgotówkowo, a karty zbliżeniowe stanowią ponad 97% wszystkich kart, co stawia nas w światowej czołówce płatności bezdotykowych.
Czy stacjonarne placówki bankowe mają jeszcze sens w dobie pełnej cyfryzacji?
2025-11-17 Felieton MyBank.plCyfryzacja bankowości sprawiła, że większość codziennych spraw załatwiamy dziś w aplikacji – od sprawdzenia salda, przez przelewy, po zaciągnięcie kredytu gotówkowego. Naturalne więc pytanie brzmi: czy w takim świecie stacjonarne placówki bankowe mają jeszcze sens, czy są tylko kosztownym reliktem epoki papierowych wyciągów i kolejek do okienka? Odpowiedź nie jest ani prosta, ani zero-jedynkowa, bo wraz z rozwojem kanałów cyfrowych fizyczna sieć banku nie znika – raczej zmienia funkcję, skalę i sposób działania.
Unieważnienie kredytu w euro i CHF – jak odzyskać pieniądze i uwolnić się od banku (2025)
2025-11-10 Materiał zewnętrznyW ostatnich latach tysiące kredytobiorców w Polsce – zarówno posiadających kredyt frankowy (CHF), jak i kredyt walutowy w euro – zaczęło domagać się sprawiedliwości w sądach. Wspólnym mianownikiem tych spraw są nieuczciwe zapisy w umowach kredytowych, tzw. klauzule abuzywne, które powodowały, że ryzyko kursowe w całości przerzucano na klienta. W efekcie wielu konsumentów płaciło raty znacznie wyższe, niż mogliby przewidzieć w chwili podpisywania umowy.
Jak skutecznie negocjować warunki kredytu w banku?
2025-10-28 Poradnik MyBank.plNegocjowanie warunków kredytu w banku to nie tylko sztuka perswazji, lecz przede wszystkim proces wymagający rzetelnego przygotowania, dogłębnej analizy własnej sytuacji finansowej oraz znajomości zasad funkcjonowania sektora bankowego. Na tle rosnącej konkurencji wśród banków i zmiennej sytuacji gospodarczej, świadomy kredytobiorca ma dziś więcej narzędzi do uzyskania lepszych warunków kredytowych niż jeszcze kilka lat temu. Poniżej znajdziesz ekspercki przegląd strategii i porad, jak skutecznie negocjować warunki kredytu.
IKE i IKZE – jak wybrać najlepszą instytucję do oszczędzania na emeryturę?
2025-10-14 Materiał zewnętrznyTo, kto będzie prowadził Twoje IKE i IKZE może realnie wpłynąć na sposób obsługi konta i wysokość kapitału do wypłaty na emeryturze. Dowiedz się, jakie instytucje prowadzą te konta emerytalne i co wziąć pod uwagę przy wyborze konkretnej oferty.
Kredyty hipoteczne w polskich bankach – kto oferuje najatrakcyjniejsze warunki?
2025-10-08 Analizy MyBank.plPaździernik 2025 roku przynosi mieszane sygnały dla polskiego rynku kredytów hipotecznych. Po dwóch obniżkach stóp procentowych Narodowego Banku Polskiego w lipcu i wrześniu, stopa referencyjna wynosi obecnie 4,75%, co teorycznie powinno przekładzać się na tańsze kredyty. W praktyce jednak banki ostrożnie podchodzą do obniżek marż, a polska jest nadal w czołówce najdroższych kredytów hipotecznych w Unii Europejskiej.
Pożyczka na auto czy kredyt? Najważniejsze różnice
2025-09-02 Poradnik kredytobiorcyPlanowanie zakupu auta wiąże się z poszukiwaniem najlepszego finansowania. Pożyczka na auto jest popularnym sposobem finansowania zakupu pojazdu. Wybór między nią a kredytem bankowym bywa jednak niełatwy. Ten artykuł wyjaśnia najważniejsze różnice i pomaga podjąć świadomą decyzję.









