Rentowności, dane makro, Europa przed poważną recesją

Rentowności, dane makro, Europa przed poważną recesją
Komentarz tygodniowy TMS Brokers
Data dodania: 2011-11-25 (19:16)

Tydzień rozpoczęły bardzo dobre dane zza Oceanu, mimo ciągle minorowego wzrostu liczby miejsc pracy oraz niskich wskaźników zaufania, wielkość sprzedaży domów na rynku wtórnym, okazała się zdecydowanie powyżej prognoz rynkowych (4,8 mln) i wyniosła ostatecznie 4,97 mln.

Jest to już drugi z rzędu wzrost, co może sugerować odbudowę sektora nieruchomości po wakacyjnym przestoju. Z drugiej jednak strony we wtorek zaskoczeniem okazała się rewizja odczytu dynamiki PKB dla USA. W ujęciu annualizowanym zrewidowano ją o 0,5 pkt. proc. do poziomu 2 proc. Analiza dynamiki PKB w ujęciu roczny, dość rzadko stosowna w analizach wykazuje, że obecnie notowany roczny przyrost PKB na poziomie 1,5 proc. może oznaczać wejście po raz kolejny gospodarki USA w fazę recesji. Należy zauważyć, że obecny wzrost jest wciąż bardzo kruchy, a rozbieżność między nastrojami konsumentów i dynamiką ich konsumpcji nie jest możliwa do utrzymania w dłuższym terminie. Dodatkowo ze względu na Święto Dziękczynienia czwartkowe odczyty danych z USA zostały przesunięte na środek tygodnia. Tym samym poznaliśmy cotygodniowe dane z rynku pracy, gdzie liczba nowych zasiłków dla bezrobotnych wzrosła do poziomu 393 tys. Pozytywnym zaskoczeniem okazały się odczyt dynamiki zamówień na dobra trwałego użytku, która mimo ciągle ujemnej wartości, wzrosła o 0,8 pkt. proc. w stosunku do poprzedniego miesiąca. Finalny odczyt indeksu Uniwersytetu Michigan zakończył serię zeszłotygodniowych publikacji ze Stanów Zjednoczonych. Wskaźnik ten wypadł lepiej w porównaniu do październikowych odczytów, z drugiej zaś strony poniżej prognoz rynkowych.

Rentowności, dane makro, Europa przed poważną recesją

Kulminacja złych odczytów danych makro z Europy przypadła na środę. Podane wówczas zostały dane o dynamice nowych zamówień w strefie euro, która wykazała spadki w relacji miesięcznej o 6,4 proc. To największy miesięczny spadek od grudnia 2008 r. Najmocniej zamówienia spadły we Włoszech i Estonii. Inne odczyty danych makro z Europy nie napawały również optymizmem inwestorów. Tydzień zakończyły wstępne odczyty wskaźników PMI dla sektora przemysłu i usług w Europie. W listopadzie niemiecki PMI dla przemysłu kolejny raz spadł, tym razem do poziomu 47,9 pkt., utrzymując się ciągle poniżej granicy 50 pkt. Listopad jest już dziewiątym miesiącem, gdy aktywność sektora przemysłowego Niemiec kurczy się. Dodatkowo złą wróżbą dla niemieckiej gospodarki jest odczyt indeksu ZEW (-55,2 pkt). Zegar koniunktury porównujący składowe tego indeksu wskazuje na istotną groźbę recesji niemieckiej gospodarki. Czarny scenariusz dopełniają dane indeksów PMI dla strefy euro, gdzie koniunktura w przemyśle odnotowała spadek do poziomu 46,4 pkt. Na poprawę sentymentu nie wpływają pozytywnie także kolejne wzrosty rentowności. Największym zaskoczeniem w mijającym tygodniu okazała się aukcja 10 letnich obligacji Niemiec, zakończona kompletnym niepowodzeniem. Inwestorzy odzwierciedlili swoje obawy o możliwość rozlania się kryzysu zadłużeniowego na największą i najstabilniejszą gospodarkę Eurolandu, w kursie eurodolara oraz na parkietach giełdowych. Dodatkowo co raz głośniej zaczęto spekulować, o ewentualnym obniżeniu ratingu Francji z dotychczasowego poziomu potrójnego AAA. Spekulacje pojawiają się z powodu ciągle rosnącej rentowności francuskich papierów dłużnych oraz wiadomości o ewentualnego podniesienia udziału Francuzów w dokapitalizowaniu, znacjonalizowanego przez Belgów, dwa miesiące temu banku Dexia.

Mijający tydzień eurodolar rozpoczął od swojego tygodniowego maksimum – 1,3560. W następnych dniach tygodnia obserwowaliśmy ciągłą deprecjację euro. Ostatecznie piątek przyniósł testowanie wsparcia na 1,3210. Nieuchronnie zbliżamy się do zanegowania całego październikowego wzrostu, co przełoży się na dojście do poziomu 1,31.

Od początku tygodnia złoty w stosunku do euro wyraźnie się osłabiał. Jedynie chwilowo umacniając się po tym jak, w środę na rynku walutowym pojawił się NBP i BGK. Umocnienie to trwało zaledwie 15 minut, po czym przebiliśmy istotne poziomy oporów dla EUR/PLN 4,50, a dla USD/PLN 3,35. Pod koniec tygodnia za jedno EUR trzeba było zapłacić 4,5250. Z kolei kurs USD/PLN kończył tydzień ponad poziomem 3,40. Prawdziwa próba sił dla NBP w obronie złotego może przyjść w momencie, w którym eurodolar przebije trwale poziom 1,3230, a złoty w związku z silną ujemną korelacją będzie dalej się osłabiał. Dodatkowo NBP będzie musiał wybrać, na interwencję moment, w którym nastąpi lekka poprawa nastrojów na rynkach. Patrząc na przyszłotygodniowy kalendarz aukcji papierów dłużnych krajów Eurolandu, najbardziej odpowiednim terminem wydaje się początek następnego tygodnia. Tym razem Bank będzie musiał wyłożyć zdecydowanie większą kwotę na rynek, aby umocnić złotego przynajmniej o 10 gr. Jak pokazała ostatnia interwencja sygnalizowanie jedynie obecności na rynkach przynosi odwrotny od zamierzonego skutek. Zbyt dobrze nie odbiła się na kwotowaniu złotego także piątkowa informacja, o obniżeniu ratingu Węgier przez Moody’s, do poziomu śmieciowego.

Zeszłotygodniowe wzrosty 10 letnich obligacji polskich ponad poziom 6,2 proc. zmusiły prawdopodobnie MF do piątkowej interwencji na rynku długu polskiego, co w konsekwencji podwyższyło ceny polskich papierów dłużnych. Z danych makroekonomicznych w minionym tygodniu warto odnotować, że produkcja przemysłowa w październiku, spadła poniżej oczekiwań rynkowych (7,3 proc.) ostatecznie w relacji rocznej wynosząc 6,5 proc. Spadki produkcji przemysłowej uzasadnia sezonowość obserwowana w ostatnich latach. Tym samym w perspektywie końca obecnego roku należy spodziewać się dalszych spadków dynamiki. Zaskoczeniem okazały się piątkowe odczyty sprzedaży detalicznej, która w relacji miesięcznej ukształtowała się na poziomie 4,1 proc. (wzrost o 2,8 pkt. proc.), zaś rok do roku 11,2 (spadek o 0,2 pkt. proc.). Odczyty danych makro zakończyła informacja GUS-u o wysokości stopy bezrobocia w październiku, która pozostała na niezmienionym poziomie i wynosiła 11,8 proc. Ostatecznie rynek w ignorował dane makroekonomiczne, do czego zdążyliśmy się już przyzwyczaić w ostatnich miesiącach, znajdując się pod ciągle silnym wpływem nastrojów na rynkach globalnych oraz problemów z rosnącymi kosztami obsługi długu.

Źródło: Mariusz Zielonka, DM TMS Brokers S.A.
Dom Maklerski TMS Brokers
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Trump nie chce bessy?

Trump nie chce bessy?

2025-01-14 Raport DM BOŚ z rynku walut
Żaden polityk nie chciałby być obarczony o to, że doprowadził do załamania się rynku - przynajmniej bezpośrednio. Wczoraj wieczorem agencja Bloomberg podała powołując się na źródła, jakoby otoczenie Trumpa (w tym przyszły szef Departamentu Skarbu) miało pracować nad progresywnym scenariuszem dotyczącym wprowadzenia wysokich stawek celnych - te miały by być podnoszone w tempie 2-5 proc. miesięcznie, aż osiągną wyznaczony cel.
Ryzyko recesji w USA

Ryzyko recesji w USA

2025-01-14 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Ostatnie spadki na amerykańskim rynku akcji skłaniają do refleksji, czy mogą zwiastować poważniejsze turbulencje. W ostatnich latach temat recesji zdawał się tracić na znaczeniu w debatach ekonomicznych. Jednak pomimo optymistycznych danych makroekonomicznych na 2025 roku, takich jak stabilny wzrost PKB w Stanach Zjednoczonych, warto zastanowić się, czy rosnące zaufanie nie prowadzi do samozadowolenia, które może przyczynić się do nieoczekiwanych trudności.
Czy To Koniec Franka Szwajcarskiego? Oto Co Mówią Eksperci na 2025!

Czy To Koniec Franka Szwajcarskiego? Oto Co Mówią Eksperci na 2025!

2025-01-14 Komentarz walutowy MyBank.pl
Frank szwajcarski (CHF) od dawna cieszy się reputacją jednej z najbezpieczniejszych walut na świecie. Stabilność gospodarcza Szwajcarii, silny sektor finansowy oraz polityczna neutralność przyczyniły się do utrzymania wysokiej wartości CHF w stosunku do innych walut. Jednak dynamiczne zmiany na arenie międzynarodowej, nieprzewidywalne wydarzenia gospodarcze oraz wewnętrzne wyzwania mogą zagrażać tej pozycji. Czy rzeczywiście stoimy na progu końca ery frankowej? Przeanalizujmy dogłębnie sytuację, korzystając z opinii ekspertów, aktualnych danych oraz prognoz na rok 2025.
Kij i marchewka

Kij i marchewka

2025-01-14 Poranny komentarz walutowy XTB
Prezydentura Donalda Trumpa zbliża się wielkimi krokami. Wraz z nią sporo niepewności co do kształtu polityki gospodarczej, szczególnie handlowej. Jedno jednak jest pewne – powracający prezydent będzie próbował wpływać na rynki. W zasadzie robi to już teraz. Tak zwany Trump Trade był w drugiej połowie minionego roku dla Wall Street bardzo pozytywny. Oczekiwania nie tylko przedłużenia, ale wręcz dalszego obniżenia podatków korporacyjnych oraz bardziej przyjaznych regulacji pchnęły notowania na Wall Street do rekordowych poziomów.
Sankcje ograniczają globalną podaż ropy

Sankcje ograniczają globalną podaż ropy

2025-01-13 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Nowe sankcje nałożone przez Stany Zjednoczone na rosyjski przemysł naftowy znacząco zmieniły perspektywy na rynku ropy, które jeszcze niedawno wskazywały na nadwyżkę podaży i stabilne, niskie ceny surowca. Obecnie sytuacja wygląda zupełnie inaczej – ropa Brent osiągnęła najwyższe poziomy od ponad czterech miesięcy, a analitycy coraz częściej mówią o możliwości dalszych wzrostów cen. Sankcje USA, wymierzone w rosyjskich producentów, ubezpieczycieli oraz tankowce transportujące ropę, mogą znacząco ograniczyć globalną podaż.
Dominacja dolara i rosnące rentowności trzęsą rynkiem

Dominacja dolara i rosnące rentowności trzęsą rynkiem

2025-01-13 Poranny komentarz walutowy XTB
Umocnienie amerykańskiego dolara rzuca cień na nastroje Wall Street i nakłada presję zarówno na rynki, jak i waluty gospodarek wschodzących. Nadzieje na cięcia stóp za oceanem w 2025 roku niemal całkowicie wyparowały. To między innymi efekt zaskakująco mocnego raportu NFP z amerykańskiego rynku pracy, mocnego wzrostu cen usług w zeszłotygodniowym raporcie ISM z USA oraz cen ropy, które rosną dziś już czwarty tydzień z rzędu, powyżej 80 USD za baryłkę.
Rynek złotego - USDPLN przy 4,18

Rynek złotego - USDPLN przy 4,18

2025-01-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚ
Lepsze dane Departamentu Pracy USA w piątek sprawiły, że rynki przeszacowały swoje oczekiwania dotyczące ruchów FED w tym roku. Wskazuje się na tylko jedną obniżkę stóp o 25 punktów baz., która jest w pełni wyceniana dopiero na grudzień (tydzień temu rynek widział ją w czerwcu). W efekcie na szerokim rynku mamy dalsze umocnienie dolara, co przekłada się na ruch USDPLN w stronę 4,18. Jesteśmy, zatem przy maksimach ze stycznia. Jeżeli zostaną wybite, to kolejnym celem będą okolice 4,2045, jakie miały miejsce w listopadzie.
Funt brytyjski na skraju przepaści? Co wydarzy się w 2025 roku!

Funt brytyjski na skraju przepaści? Co wydarzy się w 2025 roku!

2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.pl
Od momentu, gdy Wielka Brytania opuściła Unię Europejską, kurs funta brytyjskiego stał się jednym z najbardziej obserwowanych wskaźników na rynkach walutowych. W 2025 roku pojawia się coraz więcej pytań i spekulacji na temat przyszłości tej waluty. Czy funt brytyjski czeka dalszy spadek, czy może wręcz przeciwnie – wyjdzie z obecnych zawirowań jeszcze silniejszy?
Czy dolar amerykański będzie droższy niż 4,50 zł w 2025 roku?

Czy dolar amerykański będzie droższy niż 4,50 zł w 2025 roku?

2025-01-09 Analizy walutowe MyBank.pl
Kurs dolara amerykańskiego (USD) w stosunku do polskiego złotego (PLN) od wielu lat budzi zainteresowanie inwestorów, eksporterów, importerów oraz osób planujących zagraniczne podróże. Wahania kursu walutowego mają istotny wpływ na polską gospodarkę, a prognozy dotyczące ceny dolara w 2025 roku są przedmiotem licznych spekulacji. Czy warto oczekiwać, że dolar przekroczy wartość 4,50 zł? Przyjrzyjmy się czynnikom, które mogą wpłynąć na taki scenariusz.
Przecena funta i wyprzedaż obligacji UK

Przecena funta i wyprzedaż obligacji UK

2025-01-09 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
W ostatnim czasie sporo dzieje się na rynku brytyjskich obligacji oraz na wycenie funta szterlinga. 10-letnie papiery dłużne UK osiągnęły najwyższy poziom od 2008 roku a 30-letnie wzbiły się do pułapu nieobserwowanego od 1998 roku. Jednocześnie funt znalazł się pod presją. W relacji do dolara amerykańskiego stracił 1 proc. Dziś ponownie spada a para walutowa GBPUSD zniżkuje do 1,2250 – to najniższy poziom od jesieni 2023 roku.