
Data dodania: 2011-11-18 (19:10)
Tydzień rozpoczęliśmy od dość dobrych nastrojów na rynkach bazowych. Po tym jak w ostatni weekend uległa rozstrzygnięciu kwestia dymisji Silvio Berlusconiego i powołanie na jego miejsce Mario Montiego, oraz kwestia obsadzenia stanowiska premiera rządu tymczasowego w Grecji. Zgodnie z wcześniej pojawiającymi się spekulacjami, na stanowisko premiera został desygnowany Lucas Papademos.
Nie oznaczało to jednak rozwiązania problemów politycznych obu krajów. Zarówno Monti, jak i Papademos, prawie przez cały tydzień borykali się z problemem sformowania składu rządu oraz poszukiwaniem koalicjantów potrzebnych do wprowadzenia koniecznych reform gospodarczych. Entuzjazm na rynkach nie trwał długo, bowiem aukcja włoskich pięciolatek mająca miejsce w poniedziałek zakończyła się najwyższym poziomem rentowności w historii Półwyspu Apenińskiego w strefie euro. Od tego momentu cały tydzień upłynął pod znakiem ciągle rosnących obaw inwestorów o rosnące koszta obsługi długu, wśród krajów PIIGS, a pod koniec tygodnia również przez Francję, Austrię czy też Belgie. Kraje, które do tej pory odznaczały się dość stabilnym poziomem rentowności papierów dłużnych. Kumulacja rentowności 10 letnich obligacji Włoch przypadła na 9 listopada, kiedy to średnia dochodowość wyniosła 7,24 proc., a spread do benchmarkowych obligacji Niemiec osiągnął poziom ponad 550 pb. Z kolei rentowność hiszpańskich 10-latek w piątek również przekroczyła poziom 7 proc. Dla przypomnienia przekroczenie tej granicy w przypadku Grecji, Portugali czy Irlandii, zmusiło te kraje do sięgnięcia po pomoc ze strony EFSF, a rentowności już nigdy nie powróciły do poziomu poniżej 6 proc. Szalejący wzrost kosztów obsługi dług zmusił ECB, w mijającym tygodniu, do wielokrotnych interwencji na rynku. Bank skupował na rynku wtórnym papiery dłużne Włoch i Hiszpanii. W naszej opinii z dość mizernym skutkiem, gdyż rentowności chwilę po interwencjach powracały na wcześniej notowane poziomy. Dodatkowo na początku tygodnia ECB podało, wysokość interwencji, w tygodniu kończącym się 11 listopada, w ramach programu SMP. ECB wydało prawie 4,5 mld EUR. W rachunku ogólnym od początku uruchomienia SMP, wykorzystano już 187 mld EUR. Mimo wyraźnego pogorszenia sentymentu inwestorów oraz ciągle słabych danych makroekonomicznych ze strefy euro, wskazujących na wejście w fazę recesji, decydenci wciąż nie są w stanie uzgodnić wspólnego kierunku w rozwiązywaniu kryzysu zadłużeniowego. Odczyt dynamiki produkcji przemysłowej w strefie euro, na początku mijającego tygodnia odnotował spadek o 2 proc. m/m, równocześnie niemiecki indeks koniunktury gospodarczej ZEW osiągnął zaskakująco niski poziom (-55,2 pkt.). Wskaźniki wyprzedzające dla Włoch i Francji również spadły do poziomu wskazującego na recesję. Na początku tygodnia poznaliśmy także wstępną dynamikę PKB dla Niemiec oraz Eurolandu. Odpowiednio wyniosły one w relacji kwartalnej 0,5 proc. oraz 0,2 proc. W obu przypadkach pozostając na niezmienionym poziomie w stosunku do odczytów z II kwartału. Zaskakująco dobre dane fundamentalne napłynęły do nas z USA, gdzie sprzedaż detaliczna bez samochodów w październiku wzrosła o 0,6 proc. m/m. Dodatkowo nie zawiodły także odczyty regionalnych wskaźników wyprzedzających koniunkturę. Indeks publikowany przez Bank Rezerwy Federalnej w Nowym Jorku, ukształtował się na poziomie 0,61 pkt. (miesiąc wcześniej -8,48 pkt.). Odpowiednik NY Empire State z Filadelfii, dzień później odnotował spadek do poziomu 3,6 pkt., mimo wszystko sygnalizując nadal rozwój sektora przetwórczego. Na koniec warto wspomnieć o bardzo dobrych danych dotyczących produkcji przemysłowej w USA, która wzrosła o 0,7 proc. Tak dobre odczyty spowodowane są wzrostem sprzedaży, zarówno na rynku amerykańskim jak i za granicą, a także słabnącymi obawami o spowolnienie gospodarcze Stanów Zjednoczonych. Z kolei wykorzystanie potencjału produkcyjnego wzrosło z 77,3 proc do 77,8 proc.
Kurs EUR/USD od początku mijającego tygodnia wyraźnie zniżkował. Z poziomu 1,3800, eurodolar w ciągu dwóch dni zszedł do poziomu 1,3420. W następnych dniach konsolidował się w wąskim zakresie, którego dolne ograniczenie wyznaczał poziom 1,3430, zaś górne stanowił poziom 1,3530. Dopiero piątkowe zamykanie krótkich pozycji przez inwestorów, spowodowane wystąpieniem Mario Draghiego oraz spekulacjami odnośnie planowanego zwiększonenia roli ECB w walce z kryzysem zadłużeniowym, kurs zwyżkował do poziomu 1,3610. Ciągle jednak w perspektywie krótko i średnioterminowej aktualne pozostaje utrzymanie tendencji spadkowej.
Złoty w mijającym tygodniu wyraźnie osłabł. Kurs EUR/PLN testował w środę opór na poziomie 4,4560 ustanawiając tym samym listopadowe maksimum. Słabemu złotemu nie pomogły interwencje Banku Gospodarstwa Krajowego, który sprzedawał, kilkakrotnie w mijającym tygodniu na rynku walutowym dolara. Interwencje te przełożyły się jedynie na chwilowe spadki EUR/PLN, tym samym zeszłotygodniowe minimum osiągnięte zostało w środowe przedpołudnie i wynosiło 4,39. Pod koniec tygodnia kurs euro do złotego ciągle utrzymywał się w granicach istotnego poziomu wsparcia 4,40. Bardzo podobnie porusza się kurs USD/PLN, który po trzeciej, piątkowej interwencji BGK, testował wsparcie na poziomie 3,2430. Zdecydowanie mniejszy, od oczekiwanego, wpływ na kwotowanie złotego miało expose premiera Donalda Tuska. Szef rządu zapowiedział opodatkowanie wydobycia miedzi i srebra. Zapowiedział także zrównanie i wydłużenie wieku emerytalnego do 67 lat oraz ograniczenie przywilejów służb mundurowych. Dodatkowo zreformowany ma zostać KRUS. Przedstawione również zostały długoterminowe prognozy redukcji zadłużenia. Dług w relacji do PKB ma spaść w 2020 roku do 44 proc., w 2030 do 40 proc., a w 2040 do 35 proc. Z danych makro na rodzimym rynku sporym zaskoczeniem okazał się wtorkowy odczyt poziomu inflacji CPI. Oczekiwania rynku kształtowały się na poziomie 4 proc., tymczasem dane za październik wykazały inflację na poziomie 4,3 proc. r/r. Połączenie wysokiej inflacji wraz ze słabymi notowaniami złotego oddaliło perspektywę obniżenia stóp procentowych na kolejnym posiedzeniu RPP. Dodatkowo w środę Moody’s obniżył perspektywę dla polskiego systemu bankowego ze stabilnej do negatywnej. Tym samym wróciliśmy do sytuacji jaką mieliśmy dokładnie rok temu, gdy Moody’s podwyższył perspektywę ratingu z negatywnej do stabilnej. Na koniec tygodnia poznaliśmy październikowe odczyty dynamiki zatrudnienia oraz wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw. Kształtowały się one na poziomie prognoz i wyniosły w październiku odpowiednio 2,5 proc. oraz 5,1 proc.
Kurs EUR/USD od początku mijającego tygodnia wyraźnie zniżkował. Z poziomu 1,3800, eurodolar w ciągu dwóch dni zszedł do poziomu 1,3420. W następnych dniach konsolidował się w wąskim zakresie, którego dolne ograniczenie wyznaczał poziom 1,3430, zaś górne stanowił poziom 1,3530. Dopiero piątkowe zamykanie krótkich pozycji przez inwestorów, spowodowane wystąpieniem Mario Draghiego oraz spekulacjami odnośnie planowanego zwiększonenia roli ECB w walce z kryzysem zadłużeniowym, kurs zwyżkował do poziomu 1,3610. Ciągle jednak w perspektywie krótko i średnioterminowej aktualne pozostaje utrzymanie tendencji spadkowej.
Złoty w mijającym tygodniu wyraźnie osłabł. Kurs EUR/PLN testował w środę opór na poziomie 4,4560 ustanawiając tym samym listopadowe maksimum. Słabemu złotemu nie pomogły interwencje Banku Gospodarstwa Krajowego, który sprzedawał, kilkakrotnie w mijającym tygodniu na rynku walutowym dolara. Interwencje te przełożyły się jedynie na chwilowe spadki EUR/PLN, tym samym zeszłotygodniowe minimum osiągnięte zostało w środowe przedpołudnie i wynosiło 4,39. Pod koniec tygodnia kurs euro do złotego ciągle utrzymywał się w granicach istotnego poziomu wsparcia 4,40. Bardzo podobnie porusza się kurs USD/PLN, który po trzeciej, piątkowej interwencji BGK, testował wsparcie na poziomie 3,2430. Zdecydowanie mniejszy, od oczekiwanego, wpływ na kwotowanie złotego miało expose premiera Donalda Tuska. Szef rządu zapowiedział opodatkowanie wydobycia miedzi i srebra. Zapowiedział także zrównanie i wydłużenie wieku emerytalnego do 67 lat oraz ograniczenie przywilejów służb mundurowych. Dodatkowo zreformowany ma zostać KRUS. Przedstawione również zostały długoterminowe prognozy redukcji zadłużenia. Dług w relacji do PKB ma spaść w 2020 roku do 44 proc., w 2030 do 40 proc., a w 2040 do 35 proc. Z danych makro na rodzimym rynku sporym zaskoczeniem okazał się wtorkowy odczyt poziomu inflacji CPI. Oczekiwania rynku kształtowały się na poziomie 4 proc., tymczasem dane za październik wykazały inflację na poziomie 4,3 proc. r/r. Połączenie wysokiej inflacji wraz ze słabymi notowaniami złotego oddaliło perspektywę obniżenia stóp procentowych na kolejnym posiedzeniu RPP. Dodatkowo w środę Moody’s obniżył perspektywę dla polskiego systemu bankowego ze stabilnej do negatywnej. Tym samym wróciliśmy do sytuacji jaką mieliśmy dokładnie rok temu, gdy Moody’s podwyższył perspektywę ratingu z negatywnej do stabilnej. Na koniec tygodnia poznaliśmy październikowe odczyty dynamiki zatrudnienia oraz wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw. Kształtowały się one na poziomie prognoz i wyniosły w październiku odpowiednio 2,5 proc. oraz 5,1 proc.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut w czwartek - Inflacja blisko celu, ale złoty nadal pod presją
2025-09-11 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w czwartek pozostaje względnie stabilny, choć notowania wielu walut sygnalizują ostrożność inwestorów wobec rynków wschodzących. Kurs dolara amerykańskiego utrzymuje się powyżej poziomu 3,64 zł, frank szwajcarski kosztuje około 4,56 zł, a funt brytyjski handlowany jest w przedziale 4,92–4,93 zł. W relacji do euro złotówka zachowuje umiarkowaną siłę – kurs EUR/PLN oscyluje wokół 4,26 zł. Wartość korony norweskiej względem złotego pozostaje niska, z kursem blisko 0,366 zł, co oznacza kontynuację wielotygodniowego trendu stabilizacji tej pary.
Czy dolar amerykański USD spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie?
2025-09-08 Kometarz walutowy MyBank.plCzy dolar amerykański spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie? To pytanie wraca falami zawsze wtedy, gdy na rynkach kumulują się trzy zjawiska: zmiana oczekiwań wobec polityki Rezerwy Federalnej, ruchy Narodowego Banku Polskiego oraz przesunięcia globalnego sentymentu do ryzyka. Na początku września 2025 r. USD/PLN jest notowany nieco powyżej 3,60, a więc od bariery 3,50 dzieli go ruch o zaledwie kilka procent. Z pozoru to niewiele. Rynki walutowe potrafią wykonać taki manewr w ciągu kilku sesji, gdy pojawi się spójny impuls makroekonomiczny.
Dlaczego frank szwajcarski zyskuje, gdy cały świat traci?
2025-09-04 Komentarz walutowy MyBank.plW chwili obecnej kurs franka szwajcarskiego (CHF) wobec polskiego złotego (PLN) wynosi około 4,54 PLN za 1 CHF, co odzwierciedla jego stabilność w ostatnich dniach. Waha się on między 4,53 a 4,56 PLN, z niewielką korektą w dół względem początku miesiąca, co sugeruje względnie spokojną notę w tej parze walutowej.
Czy cięcie stóp procentowych przez RPP we wrześniu jest przesądzone?
2025-09-02 Komentarz walutowy MyBank.plZbliżające się wrześniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej budzi coraz większe zainteresowanie inwestorów, analityków i kredytobiorców. Obniżka stóp procentowych wydaje się niemal pewna, ale nie brakuje argumentów, które mogłyby skłonić Radę do ostrożności. Czy faktycznie możemy mówić o przesądzonym scenariuszu?
Kursy walut 1 września – PLN trzyma fason względem CHF, GBP i NOK
2025-09-01 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek, 1 września 2025 roku, polski rynek walutowy przywitał nowy miesiąc i początek tygodnia stosunkowo spokojną, choć zauważalną aktywnością. Kursy kluczowych walut wobec złotego – USD, EUR, CHF, GBP i NOK – od rana były przedmiotem uważnej obserwacji inwestorów oraz przedsiębiorców prowadzących rozliczenia międzynarodowe. W okolicach godziny porannej dolar amerykański (USD) został wyceniony na poziomie około 3,641 PLN, co względem poprzedniego dnia oznaczało delikatny spadek wartości złotówki; jego dynamika oscylowała wokół –0,12 proc.
Jak polski złoty przetrwał globalny sztorm? PLN jako bohater rynków
2025-08-29 Felieton walutowy MyBank.plNiezwykła odporność polskiego złotego w obliczu eskalującej globalnej niepewności rynkowej stała się jednym z najbardziej intrygujących tematów ostatnich dni. Pomimo napiętej sytuacji makroekonomicznej i wyraźnych sygnałów spowolnienia na niektórych kluczowych rynkach europejskich, rodzima waluta konsekwentnie utrzymuje solidną pozycję wobec głównych graczy, zwłaszcza euro i dolara amerykańskiego.
PLN stabilny wśród walut — wszystkie kluczowe kursy bez znaczących zmian
2025-08-28 Komentarz walutowy XTBPolski złoty, mimo globalnych zawirowań, znajduje się obecnie w strefie względnej stabilności. Kursy głównych par z PLN poruszają się w wąskich przedziałach — USD/PLN oscyluje w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, GBP/PLN wynosi około 4,95, CHF/PLN to mniej więcej 4,57, a NOK/PLN utrzymuje się w granicach 0,36 zł. USD/PLN odnotował dziś skromny wzrost rzędu kilkudziesięciu punktów bazowych w porównaniu z poprzednim dniem, co sugeruje powściągliwe nastroje traderów. Te płynne wahania, choć niewielkie, są sygnałem ostrożności, zwłaszcza w okresie przed decydującymi komunikatami makroekonomicznymi z USA i Europy.
Kursy walut na żywo: funt rośnie, dolar stabilny, PLN trzyma się mocno
2025-08-26 Komentarz walutowy MyBank.plGdy inwestorzy na całym świecie śledzą dynamikę walut, dziś szczególną uwagę przyciąga polski złoty, jego rola w regionie oraz to, jak PLN reaguje na globalne impulsy. W porównaniu do głównych walut, kursy walut wobec złotówki wykazują wyraźne, choć umiarkowane wahania. Na rynku Forex para USD/PLN znajduje się w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, rejestrując lekką zwyżkę o około 0,15‑0,20 % w ciągu dnia.
Poniedziałek na Forex: kursy walut blisko piątkowego zamknięcia
2025-08-25 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek otwiera nowy tydzień na rynku Forex bez gwałtownych ruchów i z czytelnymi poziomami na parach z PLN. Bieżące kwotowania międzybankowe pokazują, że USD/PLN trzyma okolice 3,64–3,66, GBP/PLN mieści się nieco poniżej 4,92, CHF/PLN krąży przy 4,54, CAD/PLN pozostaje blisko 2,63–2,64, a NOK/PLN zbliża się do 0,36. To ceny „na teraz”, ustalane w czasie rzeczywistym, a nie kursy tabelowe z dziennego fixingu. Zmienność o poranku jest niska, różnice względem piątkowego popołudnia to ułamki procenta, a mikrostruktura arkusza zleceń wygląda równo, bez luk płynności.
Polski złoty w piątkowy poranek 22 sierpnia 2025: Decyzje po danych z USA
2025-08-22 Komentarz walutowy MyBank.plPoranny handel na rynku Forex przebiega dziś spokojnie i bez niespodzianek. Notowania spot już po pierwszej godzinie aktywności w Europie pokazują zakres wahań: USD/PLN oscyluje przy 3,66, funt brytyjski kosztuje w zaokrągleniu 4,92 zł, frank szwajcarski utrzymuje okolice 4,54 zł, dolar kanadyjski pozostaje blisko 2,64 zł, a korona norweska krąży w pobliżu 0,36 zł. Zmienność poranna jest niewielka i nie wychodzi poza kilka groszy na parę, co ułatwia planowanie przepływów oraz rozkładanie większych zleceń na transze.