Data dodania: 2011-10-17 (10:22)
Piątkowe notowania na rynkach towarowych skończyły się wzrostami najważniejszych kontraktów. Stale kluczowymi czynnikami wpływającymi na wyceny była słabość amerykańskiego dolara i spadek awersji do ryzyka, które już na poprzednich sesjach kształtowały zachowania graczy.
Niemniej trudno pominąć dobre zachowanie rynków akcji, które solidarnie z innymi segmentami, pozytywnie zareagowały na dane o dynamice sprzedaży detalicznej w USA. Kolejny raport z serii zaprzeczających drugiej fali recesji w USA wraz ze spekulacjami, iż Europa upora się z kryzysem w sektorze bankowym, wzmocniły stronę popytową.
Bilansem dnia była zwyżka kontraktu na ropę crude o przeszło 3,2 procent, gdy kontrakt na ropę brent zyskał blisko 3,5 procent. Równie dobrze radził sobie kontrakt na miedź, który zyskał niewiele mniej niż 3 procent. Słabość dolara nie przeszła bez echa w segmencie metali szlachetnych, gdzie złoto zdrożało o 0,8 procent, srebro o niespełna 1,2 procent a platyna o 1,4 procent. Doskonale poradziły sobie pallad, który wzrósł o blisko 5 procent.
Optymistyczne sygnały z gospodarki i słabość dolara odcisnęły swój ślad na rynku towarów rolnych, na którym solidarne zwyżki zanotowały kukurydza, pszenica i soja. Bykom pomagały tygodniowe dane, które pokazały, iż na eksport trafiło 1,3 mln ton kukurydzy. Bilansem była zwyżka cen kukurydzy o blisko 0,5 procent i wzrosty cen soi oraz pszenicy po – odpowiednio – 1,2 o 0,9 procent.
W istocie piątkowe notowania na rynkach towarów rolnych były tylko kropką nad i postawioną przez popyt po zwyżkach na poprzednich sesjach. Sam fakt, iż pszenica i soja mają za sobą pierwszy wzrostowy tydzień po kilku tygodniach spadków towarów rolnych – pszenica wzrosła już w poprzednim tygodniu – zmusza do myślenia o zwyżce w kategoriach odreagowania przeszło miesięcznej słabości.
W szerszej perspektywie patrząc w zakończonym tygodniu na rynku towarowym drożało niemal wszystko a nie brakło zwyżek przekraczających 10 procent, jak np. na rynku cukru. Również fakt, iż soja ma za sobą najlepszy tydzień od przeszło dekady wskazuje, iż wspomniana wyżej mieszanka wzrostu apetytu na ryzyko i spadku obaw przed drugą falą recesji były paliwem, który napędzał popyt.
Fakt, iż w kluczowe towary w skali tygodnia zyskały po kilka procent, gdy eurodolar spadł o nieco mniej niż cztery procent przesądza o tym, iż w nowym tygodniu rynek walutowy pozostanie jednym z czynników kształtującym wyceny na rynkach towarowym. Już dziś o poranku widać, iż korelacja pomiędzy eurodolarem a rynkiem ropy przynosi spadek euro i surowca.
Przed 8:00 czasu polskiego EUR/USD traci 0,2 procent, co przekłada się na zbliżony spadek ceny kontraktu na ropę crude. Po czerwonej stronie notowana jest również miedź, która cofnęła się o 0,8 procent, gdy srebro traci 0,1 procent. Kosmetyczny wzrost o 0,2 procent notuje rynek złota.
W kolejnych godzinach ważne dla cen towarów będą dane o dynamice produkcji przemysłowej w USA, które powinna odbić się szerokim echem na wszystkich rynkach. Nastroje kształtowały będą również wyniki kwartalne spółek, choć tu trzeba szukać zagrożeń związanych z raportami firm sektora finansowego, który stale odczuwa skutki kryzysu w branży.
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A. Pełny raport można znaleźć pod adresem www.bossa.pl/analizy.
Bilansem dnia była zwyżka kontraktu na ropę crude o przeszło 3,2 procent, gdy kontrakt na ropę brent zyskał blisko 3,5 procent. Równie dobrze radził sobie kontrakt na miedź, który zyskał niewiele mniej niż 3 procent. Słabość dolara nie przeszła bez echa w segmencie metali szlachetnych, gdzie złoto zdrożało o 0,8 procent, srebro o niespełna 1,2 procent a platyna o 1,4 procent. Doskonale poradziły sobie pallad, który wzrósł o blisko 5 procent.
Optymistyczne sygnały z gospodarki i słabość dolara odcisnęły swój ślad na rynku towarów rolnych, na którym solidarne zwyżki zanotowały kukurydza, pszenica i soja. Bykom pomagały tygodniowe dane, które pokazały, iż na eksport trafiło 1,3 mln ton kukurydzy. Bilansem była zwyżka cen kukurydzy o blisko 0,5 procent i wzrosty cen soi oraz pszenicy po – odpowiednio – 1,2 o 0,9 procent.
W istocie piątkowe notowania na rynkach towarów rolnych były tylko kropką nad i postawioną przez popyt po zwyżkach na poprzednich sesjach. Sam fakt, iż pszenica i soja mają za sobą pierwszy wzrostowy tydzień po kilku tygodniach spadków towarów rolnych – pszenica wzrosła już w poprzednim tygodniu – zmusza do myślenia o zwyżce w kategoriach odreagowania przeszło miesięcznej słabości.
W szerszej perspektywie patrząc w zakończonym tygodniu na rynku towarowym drożało niemal wszystko a nie brakło zwyżek przekraczających 10 procent, jak np. na rynku cukru. Również fakt, iż soja ma za sobą najlepszy tydzień od przeszło dekady wskazuje, iż wspomniana wyżej mieszanka wzrostu apetytu na ryzyko i spadku obaw przed drugą falą recesji były paliwem, który napędzał popyt.
Fakt, iż w kluczowe towary w skali tygodnia zyskały po kilka procent, gdy eurodolar spadł o nieco mniej niż cztery procent przesądza o tym, iż w nowym tygodniu rynek walutowy pozostanie jednym z czynników kształtującym wyceny na rynkach towarowym. Już dziś o poranku widać, iż korelacja pomiędzy eurodolarem a rynkiem ropy przynosi spadek euro i surowca.
Przed 8:00 czasu polskiego EUR/USD traci 0,2 procent, co przekłada się na zbliżony spadek ceny kontraktu na ropę crude. Po czerwonej stronie notowana jest również miedź, która cofnęła się o 0,8 procent, gdy srebro traci 0,1 procent. Kosmetyczny wzrost o 0,2 procent notuje rynek złota.
W kolejnych godzinach ważne dla cen towarów będą dane o dynamice produkcji przemysłowej w USA, które powinna odbić się szerokim echem na wszystkich rynkach. Nastroje kształtowały będą również wyniki kwartalne spółek, choć tu trzeba szukać zagrożeń związanych z raportami firm sektora finansowego, który stale odczuwa skutki kryzysu w branży.
Powyższy materiał nie stanowi rekomendacji w rozumieniu rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczących instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców ( Dz.U. nr 206 z 2005 roku, poz. 1715). Nie jest również tekstem promocyjnym Domu Maklerskiego BOŚ S.A. Pełny raport można znaleźć pod adresem www.bossa.pl/analizy.
Źródło: Adam Stańczak, analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Towary - Najnowsze wiadomości i komentarze
Gadżety reklamowe jako element strategii employer brandingu
2024-10-11 Poradnik przedsiębiorcyWiele mówi się o wpływie gadżetów reklamowych na odbiór marki przez klientów. Upominki z logo mają przyciągnąć nowych odbiorców usług i zatrzymać ich na długi czas. Wciąż jednak niewiele słyszy się o gadżetach reklamowych jako elemencie strategii employer brandingu. Jak się okazuje, personalizowane upominki reklamowe są znakomitym sposobem na wykreowanie wizerunku dobrego pracodawcy, który troszczy się o swoją załogę i proponuje atrakcyjne warunki współpracy.
Powrót do ostrożności na rynku ropy naftowej
2024-06-18 Komentarz surowcowy DM BOŚPoprzedni tydzień przyniósł dynamiczne wzrosty notowań ropy naftowej. Cena tego surowca kontynuowała zwyżkę z wcześniejszych dni, będącą z kolei odreagowaniem wyjątkowo gwałtownych spadków cen ropy na przełomie maja i czerwca. Obecnie cena ropy WTI powróciła w okolice 79-80 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent dotarły z powrotem do rejonu 84 USD za baryłkę. Po wzrostowym odreagowaniu na wykresie cen ropy naftowej, dzisiaj mamy do czynienia ze stabilizacją, a wręcz delikatnym spadkiem notowań tego surowca.
Stabilizacja notowań ropy naftowej
2024-06-14 Komentarz surowcowy DM BOŚPo krótkiej, aczkolwiek dynamicznej, korekcie wzrostowej, notowania ropy naftowej ustabilizowały się – w przypadku ropy WTI w okolicach 78 USD za baryłkę, a dla ropy Brent w rejonie 82 USD za baryłkę. W ostatnich dniach na rynku ropy naftowej nie brakowało zarówno optymistycznych danych, wspierających dalsze zwyżki – jak i takich, które generowały presję spadkową. W rezultacie, inwestorzy obecnie tkwią w wyczekiwaniu na kolejne dane, które mogą przynieść więcej jasności co do perspektyw dla cen ropy.
Powrót do słabszych danych na rynku ropy naftowej
2024-06-13 Komentarz surowcowy DM BOŚWczoraj notowania ropy naftowej wyhamowały zwyżkę z ostatnich kilku dni, a dzisiaj delikatnie spadają. Po kilku dniach optymizmu, na rynku tego surowca pojawiły się bowiem dane, które skutecznie tamują dobre nastroje. Po pierwsze, wczorajsze dane dotyczące zapasów paliw w USA przyniosły negatywną niespodziankę w postaci wzrostu zapasów ropy naftowej.
Optymistyczny wydźwięk raportów na rynku ropy naftowej
2024-06-12 Komentarz surowcowy DM BOŚNotowania ropy naftowej kontynuują wzrosty, aczkolwiek ich dynamika jest już spokojniejsza. Cena surowca gatunku WTI w USA porusza się w rejonie 78-79 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy naftowej Brent oscylują w okolicach 82 USD za baryłkę. Wzrosty cen ropy naftowej dziś mają swoje uzasadnienie w raportach, które pojawiły się na rynku tego surowca. Optymistyczne raporty napłynęły m.in. z USA. Tamtejsza Energy Information Administration (EIA), statystyczna gałąź Departamentu Energii, podniosła prognozy wzrostu globalnego popytu na ropę naftową do poziomu 1,1 mln baryłek dziennie z wcześniejszych 900 tys. baryłek dziennie.
Szanse na wznowienie eksportu ropy z północnego Iraku
2024-06-10 Komentarz surowcowy DM BOŚPiątkowa siła amerykańskiego dolara po publikacji lepszych od oczekiwań danych z amerykańskiego rynku pracy nie zaszkodziła wycenie ropy naftowej. Wręcz przeciwnie – można odnieść wrażenie, że na rynku ropy pojawiła się nowa dawka optymizmu po wspomnianych danych. Mogą one stwarzać bowiem szanse na większy popyt na paliwa w letnich miesiącach. Relatywnie dobra sytuacja na rynku pracy oznacza bowiem, że więcej osób może decydować się na wyjazdy wakacyjne, że będą one częstsze lub dłuższe.
Chwiejna korekta wzrostowa cen ropy naftowej
2024-06-06 Komentarz surowcowy DM BOŚPo spadkowym początku tygodnia, notowania ropy naftowej od wczoraj odbijają nieco w górę. Na razie jednak korekta wzrostowa ma niewielki zasięg, a na rynku ropy naftowej niezmiennie pojawiają się pesymistyczne tony. Wiele z nich jest echem niedawnej decyzji OPEC+ o zamiarach stopniowego wycofywania się z dobrowolnych cięć produkcji ropy naftowej pod koniec bieżącego roku. Perspektywa zwiększania podaży ropy naftowej w krajach OPEC+ jest negatywnym akcentem dla inwestorów, którzy i tak obawiają się mizernego popytu na ten surowiec.
Uspokojenie nastrojów po spadkach cen ropy naftowej
2024-06-05 Komentarz surowcowy DM BOŚPo pięciu sesjach dynamicznych spadków cen ropy naftowej, ceny tego surowca dzisiaj się stabilizują. Na rynku ropy przeważają jednak negatywne nastroje, a korekta cen tego surowca ma niewielki zakres w porównaniu do wcześniejszych spadków. Przyczyną presji spadkowej na rynku ropy naftowej w ostatnich dniach była przede wszystkim decyzja OPEC+ dotycząca przedłużenia cięć produkcji ropy naftowej, ale jednoczesnego powolnego wycofywania się z dobrowolnych dodatkowych cięć wydobycia.
Więcej optymizmu na rynku ropy naftowej
2024-05-28 Komentarz surowcowy DM BOŚBieżący tydzień na rynku ropy naftowej jak na razie upływa pod znakiem zwyżek. Cena ropy naftowej WTI powróciła do okolic 79 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent oscylują w rejonie 83 USD za baryłkę. Widać więc, że na rynku ropy naftowej pojawiło się więcej optymizmu. Jest on związany z dwoma głównymi czynnikami. Po pierwsze, trwa wyczekiwanie na spotkanie OPEC+, zaplanowane na 1 czerwca. Inwestorzy oczekują, że rozszerzony kartel przedłuży okres obowiązywania dobrowolnych cięć produkcji ropy naftowej, obecnie wynoszących ok. 2,2 mln baryłek dziennie.
Spadkowy tydzień na rynku ropy naftowej
2024-05-24 Komentarz surowcowy DM BOŚNotowania ropy naftowej w tym tygodniu systematycznie zniżkują – czego kluczową przyczyną są obawy o popyt na ten surowiec oraz wzrost jego zapasów. Cena ropy WTI wczoraj spadła poniżej 77 USD za baryłkę i dziś w tych rejonach rozpoczyna dzień – z kolei notowania europejskiej ropy Brent zniżkowały do okolic 81 USD za baryłkę, a nawet przez chwilę znalazły się poniżej tego poziomu po raz pierwszy od trzech miesięcy. Jastrzębi wydźwięk opublikowanych w tym tygodniu minutes Fed, jak również wzrost zapasów ropy naftowej w USA, były głównymi negatywnymi akcentami na rynku ropy w tym tygodniu.