Data dodania: 2011-07-07 (21:12)
Cena złota wzrosła od początku tygodnia o blisko 4 proc., po tym jak inwestorzy szukający „bezpiecznej przystani” dla swoich pieniędzy zaczęli skupować ten drogocenny kruszec. Na wzrost kursu XAUUSD wpływają obawy o konsekwencje kryzysu fiskalnego krajów z grupy PIIGS na całą strefę euro.
Wraz ze wzrostem CDS-ów Grecji, Portugalii i Irlandii podrożało także złoto, dochodząc dziś rano do poziomu 1534,30 dolarów za uncję.
Obawy o spowolnienie globalnej gospodarki wzmogły w tym tygodniu podwyżki stóp procentowych w Chinach oraz w strefie euro. W obu tych przypadkach banki centralne kierowały się koniecznością zacieśniania polityki monetarnej, wywołanej rosnącą inflacją, a rynki finansowe spodziewają się jej dalszego wzrostu w grupie krajów rozwijających się. Istotnym czynnikiem oddziałującym na przyszłe ceny złota jest też wzrost zapotrzebowania na ten kruszec w krajach rozwijających się. W samych Chinach spodziewane jest podwojenie się popytu na złoto w przeciągu następnej dekady. Biorąc pod uwagę powyższe czynniki, oczekiwane jest dalsze umacnianie się cen złota, zarówno w krótkim jak i dłuższym terminie.
Ropa brent kontynuuje wzrosty
Ropa Brent konsekwentnie umacnia się od 27 czerwca, kiedy to osiągnęła minimum na poziomie 102,25 i obecnie odrobiła już 50 proc. strat wynikłych z trwającej od początku maja korekty. Dzisiaj w południe cena ropy wzrosła do poziomu 114,58 dolara za baryłkę i nadal rosła. W ostatnich dniach notowania wspierały informacje o większym od oczekiwań spadku zapasów tego surowca w Stanach Zjednoczonych, które nadal są największym konsumentem ropy na świecie. Według podanych wczoraj danych przez API, zapasy spadły o 3,2 mln baryłek, wobec spadku o 2,7 mln baryłek przed tygodniem. Wskazuje to na zwiększenie popytu na paliwa w Stanach Zjednoczonych. Przyczynia się do tego fakt, że miesiące wakacyjne to okres, gdy zwłaszcza amerykańscy konsumenci wydają więcej na podróże samochodami.
Choć na wzrosty ropy cieniem kładzie się wolniejsze od oczekiwań tempo rozwoju amerykańskiej gospodarki, skąd płyną słabe odczyty makroekonomiczne, to w drugiej połowie roku przewidywany jest wzrost popytu na ropę. Lipcowym zwyżkom powinno sprzyjać polepszenie sentymentu, wywołane tymczasowym zażegnaniem problemów fiskalnych Grecji. Ponadto spodziewane jest ograniczenie sprzedaży ropy z rezerw Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA), ponieważ część państw planuje ograniczyć wymagania stawiane rafineriom w zakresie utrzymania rezerw, zamiast zbycia ropy naftowej. W tym wypadku uwolnione na rynek byłoby nie 60 mln baryłek, jak podawała poprzednio IEA, ale około 40 milionów.
Miedź najdroższa od 27 kwietnia
Miedź w kontraktach trzymiesięcznych na Londyńskiej Giełdzie Metali (LME) wzrosła dzisiaj do 9.578 dolarów za tonę, czyli do najwyższego poziomu od 27 kwietnia. Do wzrostu cen przyczyniały się zakłócenia produkcji surowca, wynikłe z powodu wstrzymania produkcji w jednej z największych na świecie kopalni miedzi w Indonezji. Doszło do tego po zerwaniu rozmów między strajkującymi pracownikami, a kierownictwem spółki Freeport McMoRan Copper & Gold. Wcześniej kłopoty z wydobyciem miała trzecia pod względem wielkości kopalnia na świecie, chilijska Collahuasi, co zostało spowodowane silnymi opadami śniegu w regionie.
Na Londyńskiej Giełdzie Metali miedź znajduje się w trendzie spadkowym już od połowy lutego 2011. Po osiągnięciu minimum 12 maja kurs wzrastał aż do osiągnięcia poziomu zniesienia 61,80 proc. Fibonacciego, gdzie dodatkowo przecina się z linią trendu spadkowego. 435,00 to ważny opór z punktu widzenia analizy technicznej, który może zahamować wzrosty miedzi notowanej na LME. Podstaw do spadków dodają także dane makroekonomiczne. Import miedzi spadł w maju o 47% r/r do poziomu 149 tys. ton (to o 7% mniej w porównaniu z kwietniem). Zmniejszył się popyt płynący z Chin, które obecnie korzystają przede wszystkim ze zgromadzonych zapasów. Powrót do dotychczasowego zapotrzebowania na miedź ze strony tego państwa stoi pod znakiem zapytania w obliczu nasilającego się spowolnienia chińskiej koniunktury. Warto jednak pamiętać, że ceny miedzi rosły przez ostatnie 3 tygodnie mimo negatywnych danych płynących ze Stanów Zjednoczonych. Pozytywnie na wzrost cen może wpłynąć zacieśnienie polityki monetarna w Chinach, przejawiające się w podwyżkach stóp procentowych (ostatnia z 6 lipca) oraz w wypowiedziach tamtejszych polityków, którzy przyznają, że bardzo trudno będzie osiągnąć cel inflacyjny na założonym poziomie 4 proc.
Obawy o spowolnienie globalnej gospodarki wzmogły w tym tygodniu podwyżki stóp procentowych w Chinach oraz w strefie euro. W obu tych przypadkach banki centralne kierowały się koniecznością zacieśniania polityki monetarnej, wywołanej rosnącą inflacją, a rynki finansowe spodziewają się jej dalszego wzrostu w grupie krajów rozwijających się. Istotnym czynnikiem oddziałującym na przyszłe ceny złota jest też wzrost zapotrzebowania na ten kruszec w krajach rozwijających się. W samych Chinach spodziewane jest podwojenie się popytu na złoto w przeciągu następnej dekady. Biorąc pod uwagę powyższe czynniki, oczekiwane jest dalsze umacnianie się cen złota, zarówno w krótkim jak i dłuższym terminie.
Ropa brent kontynuuje wzrosty
Ropa Brent konsekwentnie umacnia się od 27 czerwca, kiedy to osiągnęła minimum na poziomie 102,25 i obecnie odrobiła już 50 proc. strat wynikłych z trwającej od początku maja korekty. Dzisiaj w południe cena ropy wzrosła do poziomu 114,58 dolara za baryłkę i nadal rosła. W ostatnich dniach notowania wspierały informacje o większym od oczekiwań spadku zapasów tego surowca w Stanach Zjednoczonych, które nadal są największym konsumentem ropy na świecie. Według podanych wczoraj danych przez API, zapasy spadły o 3,2 mln baryłek, wobec spadku o 2,7 mln baryłek przed tygodniem. Wskazuje to na zwiększenie popytu na paliwa w Stanach Zjednoczonych. Przyczynia się do tego fakt, że miesiące wakacyjne to okres, gdy zwłaszcza amerykańscy konsumenci wydają więcej na podróże samochodami.
Choć na wzrosty ropy cieniem kładzie się wolniejsze od oczekiwań tempo rozwoju amerykańskiej gospodarki, skąd płyną słabe odczyty makroekonomiczne, to w drugiej połowie roku przewidywany jest wzrost popytu na ropę. Lipcowym zwyżkom powinno sprzyjać polepszenie sentymentu, wywołane tymczasowym zażegnaniem problemów fiskalnych Grecji. Ponadto spodziewane jest ograniczenie sprzedaży ropy z rezerw Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA), ponieważ część państw planuje ograniczyć wymagania stawiane rafineriom w zakresie utrzymania rezerw, zamiast zbycia ropy naftowej. W tym wypadku uwolnione na rynek byłoby nie 60 mln baryłek, jak podawała poprzednio IEA, ale około 40 milionów.
Miedź najdroższa od 27 kwietnia
Miedź w kontraktach trzymiesięcznych na Londyńskiej Giełdzie Metali (LME) wzrosła dzisiaj do 9.578 dolarów za tonę, czyli do najwyższego poziomu od 27 kwietnia. Do wzrostu cen przyczyniały się zakłócenia produkcji surowca, wynikłe z powodu wstrzymania produkcji w jednej z największych na świecie kopalni miedzi w Indonezji. Doszło do tego po zerwaniu rozmów między strajkującymi pracownikami, a kierownictwem spółki Freeport McMoRan Copper & Gold. Wcześniej kłopoty z wydobyciem miała trzecia pod względem wielkości kopalnia na świecie, chilijska Collahuasi, co zostało spowodowane silnymi opadami śniegu w regionie.
Na Londyńskiej Giełdzie Metali miedź znajduje się w trendzie spadkowym już od połowy lutego 2011. Po osiągnięciu minimum 12 maja kurs wzrastał aż do osiągnięcia poziomu zniesienia 61,80 proc. Fibonacciego, gdzie dodatkowo przecina się z linią trendu spadkowego. 435,00 to ważny opór z punktu widzenia analizy technicznej, który może zahamować wzrosty miedzi notowanej na LME. Podstaw do spadków dodają także dane makroekonomiczne. Import miedzi spadł w maju o 47% r/r do poziomu 149 tys. ton (to o 7% mniej w porównaniu z kwietniem). Zmniejszył się popyt płynący z Chin, które obecnie korzystają przede wszystkim ze zgromadzonych zapasów. Powrót do dotychczasowego zapotrzebowania na miedź ze strony tego państwa stoi pod znakiem zapytania w obliczu nasilającego się spowolnienia chińskiej koniunktury. Warto jednak pamiętać, że ceny miedzi rosły przez ostatnie 3 tygodnie mimo negatywnych danych płynących ze Stanów Zjednoczonych. Pozytywnie na wzrost cen może wpłynąć zacieśnienie polityki monetarna w Chinach, przejawiające się w podwyżkach stóp procentowych (ostatnia z 6 lipca) oraz w wypowiedziach tamtejszych polityków, którzy przyznają, że bardzo trudno będzie osiągnąć cel inflacyjny na założonym poziomie 4 proc.
Towary - Najnowsze wiadomości i komentarze
Gadżety reklamowe jako element strategii employer brandingu
2024-10-11 Poradnik przedsiębiorcyWiele mówi się o wpływie gadżetów reklamowych na odbiór marki przez klientów. Upominki z logo mają przyciągnąć nowych odbiorców usług i zatrzymać ich na długi czas. Wciąż jednak niewiele słyszy się o gadżetach reklamowych jako elemencie strategii employer brandingu. Jak się okazuje, personalizowane upominki reklamowe są znakomitym sposobem na wykreowanie wizerunku dobrego pracodawcy, który troszczy się o swoją załogę i proponuje atrakcyjne warunki współpracy.
Powrót do ostrożności na rynku ropy naftowej
2024-06-18 Komentarz surowcowy DM BOŚPoprzedni tydzień przyniósł dynamiczne wzrosty notowań ropy naftowej. Cena tego surowca kontynuowała zwyżkę z wcześniejszych dni, będącą z kolei odreagowaniem wyjątkowo gwałtownych spadków cen ropy na przełomie maja i czerwca. Obecnie cena ropy WTI powróciła w okolice 79-80 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent dotarły z powrotem do rejonu 84 USD za baryłkę. Po wzrostowym odreagowaniu na wykresie cen ropy naftowej, dzisiaj mamy do czynienia ze stabilizacją, a wręcz delikatnym spadkiem notowań tego surowca.
Stabilizacja notowań ropy naftowej
2024-06-14 Komentarz surowcowy DM BOŚPo krótkiej, aczkolwiek dynamicznej, korekcie wzrostowej, notowania ropy naftowej ustabilizowały się – w przypadku ropy WTI w okolicach 78 USD za baryłkę, a dla ropy Brent w rejonie 82 USD za baryłkę. W ostatnich dniach na rynku ropy naftowej nie brakowało zarówno optymistycznych danych, wspierających dalsze zwyżki – jak i takich, które generowały presję spadkową. W rezultacie, inwestorzy obecnie tkwią w wyczekiwaniu na kolejne dane, które mogą przynieść więcej jasności co do perspektyw dla cen ropy.
Powrót do słabszych danych na rynku ropy naftowej
2024-06-13 Komentarz surowcowy DM BOŚWczoraj notowania ropy naftowej wyhamowały zwyżkę z ostatnich kilku dni, a dzisiaj delikatnie spadają. Po kilku dniach optymizmu, na rynku tego surowca pojawiły się bowiem dane, które skutecznie tamują dobre nastroje. Po pierwsze, wczorajsze dane dotyczące zapasów paliw w USA przyniosły negatywną niespodziankę w postaci wzrostu zapasów ropy naftowej.
Optymistyczny wydźwięk raportów na rynku ropy naftowej
2024-06-12 Komentarz surowcowy DM BOŚNotowania ropy naftowej kontynuują wzrosty, aczkolwiek ich dynamika jest już spokojniejsza. Cena surowca gatunku WTI w USA porusza się w rejonie 78-79 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy naftowej Brent oscylują w okolicach 82 USD za baryłkę. Wzrosty cen ropy naftowej dziś mają swoje uzasadnienie w raportach, które pojawiły się na rynku tego surowca. Optymistyczne raporty napłynęły m.in. z USA. Tamtejsza Energy Information Administration (EIA), statystyczna gałąź Departamentu Energii, podniosła prognozy wzrostu globalnego popytu na ropę naftową do poziomu 1,1 mln baryłek dziennie z wcześniejszych 900 tys. baryłek dziennie.
Szanse na wznowienie eksportu ropy z północnego Iraku
2024-06-10 Komentarz surowcowy DM BOŚPiątkowa siła amerykańskiego dolara po publikacji lepszych od oczekiwań danych z amerykańskiego rynku pracy nie zaszkodziła wycenie ropy naftowej. Wręcz przeciwnie – można odnieść wrażenie, że na rynku ropy pojawiła się nowa dawka optymizmu po wspomnianych danych. Mogą one stwarzać bowiem szanse na większy popyt na paliwa w letnich miesiącach. Relatywnie dobra sytuacja na rynku pracy oznacza bowiem, że więcej osób może decydować się na wyjazdy wakacyjne, że będą one częstsze lub dłuższe.
Chwiejna korekta wzrostowa cen ropy naftowej
2024-06-06 Komentarz surowcowy DM BOŚPo spadkowym początku tygodnia, notowania ropy naftowej od wczoraj odbijają nieco w górę. Na razie jednak korekta wzrostowa ma niewielki zasięg, a na rynku ropy naftowej niezmiennie pojawiają się pesymistyczne tony. Wiele z nich jest echem niedawnej decyzji OPEC+ o zamiarach stopniowego wycofywania się z dobrowolnych cięć produkcji ropy naftowej pod koniec bieżącego roku. Perspektywa zwiększania podaży ropy naftowej w krajach OPEC+ jest negatywnym akcentem dla inwestorów, którzy i tak obawiają się mizernego popytu na ten surowiec.
Uspokojenie nastrojów po spadkach cen ropy naftowej
2024-06-05 Komentarz surowcowy DM BOŚPo pięciu sesjach dynamicznych spadków cen ropy naftowej, ceny tego surowca dzisiaj się stabilizują. Na rynku ropy przeważają jednak negatywne nastroje, a korekta cen tego surowca ma niewielki zakres w porównaniu do wcześniejszych spadków. Przyczyną presji spadkowej na rynku ropy naftowej w ostatnich dniach była przede wszystkim decyzja OPEC+ dotycząca przedłużenia cięć produkcji ropy naftowej, ale jednoczesnego powolnego wycofywania się z dobrowolnych dodatkowych cięć wydobycia.
Więcej optymizmu na rynku ropy naftowej
2024-05-28 Komentarz surowcowy DM BOŚBieżący tydzień na rynku ropy naftowej jak na razie upływa pod znakiem zwyżek. Cena ropy naftowej WTI powróciła do okolic 79 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent oscylują w rejonie 83 USD za baryłkę. Widać więc, że na rynku ropy naftowej pojawiło się więcej optymizmu. Jest on związany z dwoma głównymi czynnikami. Po pierwsze, trwa wyczekiwanie na spotkanie OPEC+, zaplanowane na 1 czerwca. Inwestorzy oczekują, że rozszerzony kartel przedłuży okres obowiązywania dobrowolnych cięć produkcji ropy naftowej, obecnie wynoszących ok. 2,2 mln baryłek dziennie.
Spadkowy tydzień na rynku ropy naftowej
2024-05-24 Komentarz surowcowy DM BOŚNotowania ropy naftowej w tym tygodniu systematycznie zniżkują – czego kluczową przyczyną są obawy o popyt na ten surowiec oraz wzrost jego zapasów. Cena ropy WTI wczoraj spadła poniżej 77 USD za baryłkę i dziś w tych rejonach rozpoczyna dzień – z kolei notowania europejskiej ropy Brent zniżkowały do okolic 81 USD za baryłkę, a nawet przez chwilę znalazły się poniżej tego poziomu po raz pierwszy od trzech miesięcy. Jastrzębi wydźwięk opublikowanych w tym tygodniu minutes Fed, jak również wzrost zapasów ropy naftowej w USA, były głównymi negatywnymi akcentami na rynku ropy w tym tygodniu.