
Data dodania: 2010-09-01 (18:31)
Przemożną chęć do wzrostu indeksów widać było przez prawie cały dzień na niemal wszystkich giełdach. Do wyjątków należały Szanghaj, Warszawa i Ryga. Inwestorzy w Paryżu, Frankfurcie i Londynie zachwycali się wzrostem wskaźnika aktywności gospodarczej w Chinach bardziej niż sami Chińczycy, ...
... cieszyli się z niewielkiego wzrostu liczby kredytów hipotecznych za oceanem i mniejszej liczby planowanych zwolnień wynikającej z raportu Challengera. Nie speszyli się szacowanym przez ADP spadkiem liczby etatów w sektorze prywatnym o 10 tys., podczas gdy spodziewano się ich wzrostu o kilkanaście tysięcy. Nasz rynek drgnął dopiero po informacji po znacznie większym niż oczekiwano wzroście wskaźnika aktywności w amerykańskim przemyśle. W czasie gdy wskaźniki na Wall Street zyskiwały po 2,5 proc., a w Paryżu ponad 3 proc., WIG20 rósł o zaledwie 0,8 proc.
Polska GPW
Po bardzo dobrej końcówce wtorkowej sesji na warszawskiej giełdzie środowe notowania zaczęły się niezbyt optymistycznie. WIG20 tracił na otwarciu 0,3 proc., a wskaźnik szerokiego rynku zniżkował o niecałe 0,2 proc. Inwestorzy podążali za wskazówkami płynącymi z głównych parkietów europejskich. Nasze indeksy zareagowały ochoczo na poranne osłabienie. Gdy jednak nastroje w Paryżu, a później we Frankfurcie zdecydowanie się poprawiły, stać ich było jedynie na wyciągnięcie indeksu największych spółek w okolice wczorajszego zamknięcia. Pozostałe wskaźniki wciąż pozostawały nieznacznie pod kreską. I to mimo bardzo dobrych informacji o wzroście wskaźnika aktywności gospodarczej naszego przemysłu do poziomu najwyższego od ponad trzech lat. Spośród największych spółek początkowo na niewielkim plusie znajdowały się jedynie walory PZU. Później dołączyły do nich akcje KGHM i Pekao, ale skala zwyżek była niewielka i nie przekraczała 1 proc. Liderem były rosnące o ponad 2 proc. papiery Cyfrowego Polsatu. Niemoc naszego rynku była dość rażąca na tle zwyżkujących mocno giełd europejskich. Po południu indeksowi największych firm „dokuczał” sięgający 1,5 proc. spadek kursu akcji PKO, słabość walorów Telekomunikacji Polskiej, PZU i KGHM. W górę ruszył dopiero pod koniec dnia, po bardzo dobrych informacjach zza oceanu. Ostatecznie zyskał 0,9 proc., WIG wzrósł o 0,6 proc., sWIG80 zwiększył swoją wartość o 0,3 proc. Jedynie wskaźnik średnich firm zakończył dzień symboliczną zniżką o 0,02 proc. Obroty wyniosły prawie 1,6 mld zł.
Giełdy zagraniczne
Byki na Wall Street we wtorek znów miały bliskie spotkanie z poziomem 1040 punktów w przypadku S&P500. Przed głębszym spadkiem uratowały ich nieznacznie lepsze niż się spodziewano dane z rynku nieruchomości oraz poprawa nastrojów konsumentów. To pozwoliło indeksom wyjść nieznacznie nad kreskę. Optymizm wyraźnie osłabł po publikacji protokołu z poprzedniego posiedzenia Fed. Okazało się, że zdania członków tego gremium w kwestii wspomagania gospodarki były mocno podzielone, więc nadzieje na szybkie i zdecydowane działania stymulacyjne przygasły. Ostatecznie indeksy zakończyły dzień symbolicznymi zwyżkami. Sytuacja jednak nie wygląda najlepiej. W zależności od kolejnych danych, ruch w każdą stronę jest równie prawdopodobny.
Bardzo ciekawie zrobiło się na giełdach azjatyckich. Po wtorkowym silnym spadku indeksu w Japonii, dziś Nikkei zwiększył swoją wartość o 1,2 proc. Na razie można to traktować jedynie jako odreagowanie po dotarciu tego wskaźnika w okolice ważnego dołka, którego przełamanie doprowadziłoby do dalszej przeceny. Na razie jej widmo zostało przynajmniej odroczone. Poprawę nastrojów w regionie przypisuje się większej niż się spodziewano dynamice wzrostu gospodarki australijskiej oraz lepszemu niż się spodziewano odczytowi wskaźnika aktywności gospodarczej w Chinach, co może wskazywać na odzyskiwanie kondycji przez tamtejszy przemysł. Indeks giełdy australijskiej wzróść o niemal 2 proc. Jednak chiński Shanghai B-Share zniżkował aż o 2,8 proc., a Shanghai Composite stracił 0,6 proc. Trochę dziwna reakcja na optymistyczne dane.
Na giełdach europejskich dzień zaczął się lekko optymistycznie. Indeksy w Paryżu i Londynie zyskiwały na otwarciu po 0,3 proc., a DAX rósł o 0,1 proc. W pierwszych godzinach handlu sytuacja była jednak dość zmienna. Najpierw nastroje wyraźnie się pogorszyły ale wkrótce indeksy znów znalazły się nad kreską. CAC40 i FTSE zyskiwały przed południem po 0,8-0,9 proc. Na tym tle bardzo słabo prezentował się wskaźnik we Frankfurcie. Choć po chwilowym osłabieniu utrzymywał się powyżej 5900 punktów, chęcią do wzrostów nie tryskał, z trudem trzymając się w okolicach wtorkowego zamknięcia. Po zaskakująco dobrej wtorkowej sesji na giełdach naszego regionu dziś nastroje były zdecydowanie chłodniejsze. Szczególnie dotyczyło to indeksów w Budapeszcie i Warszawie. W Moskwie i Sofii wskaźniki zyskiwały przed południem po 0,8-0,9 proc. Przełom nastąpił jeszcze przed południem. Indeksy w Londynie i Frankfurcie zwiększyły skalę zwyżki do 1 proc., a CAC40 zyskiwał 1,7 proc. Bodziec do wzrostów dały kontrakty na amerykańskie indeksy, które dynamicznie poszybowały w górę. Niezłe dane z amerykańskiego rynku finansowego i rynku pracy, podtrzymywały giełdy na wysokim pułapie. Gorszy raport ADP nie spowodował wielkiej reakcji. Końcówka stała pod znakiem mini euforii po publikacji wskaźnika ISM dla amerykańskiego przemysłu. Tuż po godzinie 16.00 CAC40 zyskiwał ponad 3 proc., FTSE rósł o 1,6 proc., a DAX o 1,5 proc.
Waluty
Wtorkowe silne odbicie wspólnej waluty od osiągniętego rano poziomu 1,262 dolara za euro wskazywało na próbę jej powrotu do tendencji wzrostowej. Wczoraj niewiele z tego wyszło, bo wieczorem próba ta spotkała się z kontrą. Jednak dziś euro nie dało „zielonemu” szans. Wczesnym rankiem jego kurs czaił się w okolicach 1,266 dolara, a w południe dotarł do niemal 1,28 dolara. Amerykańska waluta słabła też zdecydowanie wobec franka. Kurs „szwajcara” zbliżył się do 1,01 dolara i jest o krok od wymiany tych walut w proporcji jeden do jednego.
Złoty wyraźnie korzystał z osłabienia dolara. Tendencja ta widoczna była już we wtorek po południu, gdy kurs amerykańskiej waluty spadł z niemal 3,18 do 3,14 zł. Dziś ten ruch był kontynuowany i około południa „zielonego” można było kupić już po 3,1-3,11 zł. Notowania euro już wczoraj spadły poniżej 4 zł. Dziś w pierwszej części dnia kurs wspólnej waluty znajdował się w okolicach 3,98-3,99 zł. Z nieco większym trudem odrabiał straty wobec franka. Jeszcze we wtorek wieczorem trzeba było za niego płacić 3,09 zł, dziś był o 2 grosze tańszy.
Podsumowanie
Nasze indeksy przez większą część dnia straszyły spadkami na tle zwyżkujących niemal wszystkich parkietów europejskich. Towarzyszył im jedynie tracący ponad 2 proc. wskaźnik w Rydze. U nas zniżki były niewielkie, ale taka słabość była wyjątkowo rażąca. Szczególnie jeśli wziąć pod uwagę niedawne informacje o wzroście polskiej gospodarki oraz dzisiejszy odczyt wskaźnika aktywności gospodarczej naszego przemysłu, najwyższy od lipca 2007 r. Giełdy nie był wstanie wspomóc umacniający się wyraźnie złoty. Dopiero w końcówce notowań „zmusiła” ją do wzrostu mała euforia Wall Street i na głównych parkietach Europy. Zupełne „znieczulenie” na nasze dane makroekonomiczne można jeszcze zrozumieć, choć z pewnym trudem. Jednak mała niewrażliwość naszych inwestorów na duże zwyżki indeksów na świecie nie świadczy o ich sile najlepiej. Ostatnio jednak dość często bywało tak, że byli oni mocni wówczas, gdy reszta „świata” nie była w najlepszych nastrojach. Może będzie tak i tym razem.
Polska GPW
Po bardzo dobrej końcówce wtorkowej sesji na warszawskiej giełdzie środowe notowania zaczęły się niezbyt optymistycznie. WIG20 tracił na otwarciu 0,3 proc., a wskaźnik szerokiego rynku zniżkował o niecałe 0,2 proc. Inwestorzy podążali za wskazówkami płynącymi z głównych parkietów europejskich. Nasze indeksy zareagowały ochoczo na poranne osłabienie. Gdy jednak nastroje w Paryżu, a później we Frankfurcie zdecydowanie się poprawiły, stać ich było jedynie na wyciągnięcie indeksu największych spółek w okolice wczorajszego zamknięcia. Pozostałe wskaźniki wciąż pozostawały nieznacznie pod kreską. I to mimo bardzo dobrych informacji o wzroście wskaźnika aktywności gospodarczej naszego przemysłu do poziomu najwyższego od ponad trzech lat. Spośród największych spółek początkowo na niewielkim plusie znajdowały się jedynie walory PZU. Później dołączyły do nich akcje KGHM i Pekao, ale skala zwyżek była niewielka i nie przekraczała 1 proc. Liderem były rosnące o ponad 2 proc. papiery Cyfrowego Polsatu. Niemoc naszego rynku była dość rażąca na tle zwyżkujących mocno giełd europejskich. Po południu indeksowi największych firm „dokuczał” sięgający 1,5 proc. spadek kursu akcji PKO, słabość walorów Telekomunikacji Polskiej, PZU i KGHM. W górę ruszył dopiero pod koniec dnia, po bardzo dobrych informacjach zza oceanu. Ostatecznie zyskał 0,9 proc., WIG wzrósł o 0,6 proc., sWIG80 zwiększył swoją wartość o 0,3 proc. Jedynie wskaźnik średnich firm zakończył dzień symboliczną zniżką o 0,02 proc. Obroty wyniosły prawie 1,6 mld zł.
Giełdy zagraniczne
Byki na Wall Street we wtorek znów miały bliskie spotkanie z poziomem 1040 punktów w przypadku S&P500. Przed głębszym spadkiem uratowały ich nieznacznie lepsze niż się spodziewano dane z rynku nieruchomości oraz poprawa nastrojów konsumentów. To pozwoliło indeksom wyjść nieznacznie nad kreskę. Optymizm wyraźnie osłabł po publikacji protokołu z poprzedniego posiedzenia Fed. Okazało się, że zdania członków tego gremium w kwestii wspomagania gospodarki były mocno podzielone, więc nadzieje na szybkie i zdecydowane działania stymulacyjne przygasły. Ostatecznie indeksy zakończyły dzień symbolicznymi zwyżkami. Sytuacja jednak nie wygląda najlepiej. W zależności od kolejnych danych, ruch w każdą stronę jest równie prawdopodobny.
Bardzo ciekawie zrobiło się na giełdach azjatyckich. Po wtorkowym silnym spadku indeksu w Japonii, dziś Nikkei zwiększył swoją wartość o 1,2 proc. Na razie można to traktować jedynie jako odreagowanie po dotarciu tego wskaźnika w okolice ważnego dołka, którego przełamanie doprowadziłoby do dalszej przeceny. Na razie jej widmo zostało przynajmniej odroczone. Poprawę nastrojów w regionie przypisuje się większej niż się spodziewano dynamice wzrostu gospodarki australijskiej oraz lepszemu niż się spodziewano odczytowi wskaźnika aktywności gospodarczej w Chinach, co może wskazywać na odzyskiwanie kondycji przez tamtejszy przemysł. Indeks giełdy australijskiej wzróść o niemal 2 proc. Jednak chiński Shanghai B-Share zniżkował aż o 2,8 proc., a Shanghai Composite stracił 0,6 proc. Trochę dziwna reakcja na optymistyczne dane.
Na giełdach europejskich dzień zaczął się lekko optymistycznie. Indeksy w Paryżu i Londynie zyskiwały na otwarciu po 0,3 proc., a DAX rósł o 0,1 proc. W pierwszych godzinach handlu sytuacja była jednak dość zmienna. Najpierw nastroje wyraźnie się pogorszyły ale wkrótce indeksy znów znalazły się nad kreską. CAC40 i FTSE zyskiwały przed południem po 0,8-0,9 proc. Na tym tle bardzo słabo prezentował się wskaźnik we Frankfurcie. Choć po chwilowym osłabieniu utrzymywał się powyżej 5900 punktów, chęcią do wzrostów nie tryskał, z trudem trzymając się w okolicach wtorkowego zamknięcia. Po zaskakująco dobrej wtorkowej sesji na giełdach naszego regionu dziś nastroje były zdecydowanie chłodniejsze. Szczególnie dotyczyło to indeksów w Budapeszcie i Warszawie. W Moskwie i Sofii wskaźniki zyskiwały przed południem po 0,8-0,9 proc. Przełom nastąpił jeszcze przed południem. Indeksy w Londynie i Frankfurcie zwiększyły skalę zwyżki do 1 proc., a CAC40 zyskiwał 1,7 proc. Bodziec do wzrostów dały kontrakty na amerykańskie indeksy, które dynamicznie poszybowały w górę. Niezłe dane z amerykańskiego rynku finansowego i rynku pracy, podtrzymywały giełdy na wysokim pułapie. Gorszy raport ADP nie spowodował wielkiej reakcji. Końcówka stała pod znakiem mini euforii po publikacji wskaźnika ISM dla amerykańskiego przemysłu. Tuż po godzinie 16.00 CAC40 zyskiwał ponad 3 proc., FTSE rósł o 1,6 proc., a DAX o 1,5 proc.
Waluty
Wtorkowe silne odbicie wspólnej waluty od osiągniętego rano poziomu 1,262 dolara za euro wskazywało na próbę jej powrotu do tendencji wzrostowej. Wczoraj niewiele z tego wyszło, bo wieczorem próba ta spotkała się z kontrą. Jednak dziś euro nie dało „zielonemu” szans. Wczesnym rankiem jego kurs czaił się w okolicach 1,266 dolara, a w południe dotarł do niemal 1,28 dolara. Amerykańska waluta słabła też zdecydowanie wobec franka. Kurs „szwajcara” zbliżył się do 1,01 dolara i jest o krok od wymiany tych walut w proporcji jeden do jednego.
Złoty wyraźnie korzystał z osłabienia dolara. Tendencja ta widoczna była już we wtorek po południu, gdy kurs amerykańskiej waluty spadł z niemal 3,18 do 3,14 zł. Dziś ten ruch był kontynuowany i około południa „zielonego” można było kupić już po 3,1-3,11 zł. Notowania euro już wczoraj spadły poniżej 4 zł. Dziś w pierwszej części dnia kurs wspólnej waluty znajdował się w okolicach 3,98-3,99 zł. Z nieco większym trudem odrabiał straty wobec franka. Jeszcze we wtorek wieczorem trzeba było za niego płacić 3,09 zł, dziś był o 2 grosze tańszy.
Podsumowanie
Nasze indeksy przez większą część dnia straszyły spadkami na tle zwyżkujących niemal wszystkich parkietów europejskich. Towarzyszył im jedynie tracący ponad 2 proc. wskaźnik w Rydze. U nas zniżki były niewielkie, ale taka słabość była wyjątkowo rażąca. Szczególnie jeśli wziąć pod uwagę niedawne informacje o wzroście polskiej gospodarki oraz dzisiejszy odczyt wskaźnika aktywności gospodarczej naszego przemysłu, najwyższy od lipca 2007 r. Giełdy nie był wstanie wspomóc umacniający się wyraźnie złoty. Dopiero w końcówce notowań „zmusiła” ją do wzrostu mała euforia Wall Street i na głównych parkietach Europy. Zupełne „znieczulenie” na nasze dane makroekonomiczne można jeszcze zrozumieć, choć z pewnym trudem. Jednak mała niewrażliwość naszych inwestorów na duże zwyżki indeksów na świecie nie świadczy o ich sile najlepiej. Ostatnio jednak dość często bywało tak, że byli oni mocni wówczas, gdy reszta „świata” nie była w najlepszych nastrojach. Może będzie tak i tym razem.
Giełda - Najnowsze wiadomości i komentarze
Jakimi cechami powinien odznaczać się dobry inwestor?
2025-05-22 Poradnik inwestoraInwestowanie to sztuka, wymagająca połączenia wiedzy, doświadczenia oraz odpowiednich cech charakteru. Każdy inwestor, bez względu na to, czy jest nowicjuszem, czy profesjonalistą, musi wykazać się szeregiem umiejętności i cech, które mogą pomóc mu osiągnąć sukces na rynku. W niniejszym artykule omówimy kluczowe cechy, które powinien posiadać dobry inwestor, aby skutecznie zarządzać swoimi finansami, podejmować świadome decyzje, a w konsekwencji maksymalizować osiągane przez siebie zyski.
Rynek zakłada koniec zawirowań celnych w drugiej połowie roku
2025-05-20 Komentarz giełdowy XTBEuropejskie indeksy notują solidną sesję. Na rynkach Starego Kontynentu dominują wzrosty, którym przewodzi brytyjski FTSE 100 (+1%). Solidną sesję notują także szwajcarski SMI oraz francuski CAC40, zyskując 0,7%. Niemiecki DAX rośnie 0,5%, a włoski IT40 wzrasta o 0,3%. Szeroki indeks europejski rośnie o 0,7%. Na warszawskim parkiecie widzimy dziś spokojną sesję. Duże spółki notują lekkie wzrosty. WIG20 rośnie o 0,3%, a szeroki indeks WIG zyskuje ok. 0,1%. Nieco słabiej radzą sobie mniejsze spółki. mWIG40 traci 0,4%, a sWIG80 -0,3%.
Giełda amerykańska przedłuża majową przewagę
2025-05-14 Komentarz giełdowy XTBAmerykańskie indeksy kontynuują relatywną przewagę trwającą od początku maja. Na europejskich rynkach dominuje dziś czerwień. Najsłabiej radzi sobie niemiecki DAX, który spada o -0,6%. Straty ok. 0,5% notują francuski CAC40 oraz szwajcarski SMI. Najlepiej radzi sobie brytyjski FTSE 100, który spada o ok. 0,4%. Tym razem od przecen nie uchronił się polski parkiet. Szeroki indeks WIG traci dziś ok. 0,5%, a indeks blue chipów notuje przecenę o -0,6%, spadając w okolice 2830 pkt.
Porozumienie Chin ze Stanami siłą napędową indeksów
2025-05-12 Komentarz giełdowy XTBNa rynkach europejskich widzimy dziś wzrosty, które wskazują na mocny początek tygodnia na rynkach akcyjnych. Najlepiej wśród głównych indeksów europejskich radzi sobie CAC40, który zyskuje prawie 1,4%. Mocne wzrosty widać także na szwajcarskim SMI, które sięgają prawie 1,1%. Wzrosty notuje także brytyjski FTSE 100, który zyskuje 0,5%, a niemiecki DAX rośnie o 0,2%.
Sesja pod znakiem decyzji bankierów
2025-05-07 Komentarz giełdowy XTBNa europejskich rynkach dominują dziś przeceny. W szczególności spadki widać na szwajcarskim indeksie SMI, który spada dziś o ponad 1%. W ślad za nim spada francuski CAC40, który traci ok. 0,9%. Nieco lepsze nastroje widać w Wielkiej Brytanii i Niemczech, choć i tam dominuje czerwień. DAX traci ok. 0,6%, a brytyjski FTSE 100 spada o ok. 0,5%.
Czy faktycznie należy sprzedawać akcje w maju?
2025-05-05 Komentarz giełdowy XTBPoczątek tygodnia rozpoczynamy od spadków na głównych indeksach giełdowych. Donald Trump ponownie straszy rynki nowymi cłami, co na nowo wywołuje obawy o stabilność na rynkach finansowych. Inwestorzy dostali również wstrząsu po weekendowym ogłoszeniu odejścia na emeryturę największego inwestora giełdowego na świecie, czyli Warrena Buffeta. Czy obawy dotyczące ceł i rezygnacja Buffeta doprowadzą do spadków w maju, który zgodnie z rynkowym porzekadłem, powinien być czasem odpoczynku dla inwestorów giełdowych?
Szaleństwa celnego ciąg dalszy
2025-04-23 Komentarz giełdowy XTBDzisiejsza sesja przebiega znów pod znakiem doniesień zza oceanu dotyczących nowych decyzji w sprawie polityki celnej prezydenta USA. Temat ostrej wojny celnej między Stanami Zjednoczonymi a resztą świata, zapoczątkowany w 2 kwietnia tzw. “Dniem Wyzwolenia”, ewoluował w ciągu ostatnich trzech tygodni, wprowadzając rynek na drogę zmienności znaną z kryzysów finansowych z 1930 i 2008 r.
Odreagowanie na amerykańskim rynku, choć daleko do pełnego spokoju
2025-04-22 Komentarz giełdowy XTBEuropejskie indeksy notują dziś w większości spadki, które stanowią odbicie wczorajszych nastrojów inwestorów na Wall Street. Niemiecki DAX spada o -0,4%, CAC40 traci -0,1%, szwajcarski SMI spada o -1%. Spadki na europejskich indeksach nieco wyhamowały po otwarciu sesji w USA, choć dalej pozostają na minusie. Na tle Starego Kontynentu pozytywnie wyróżnia się polska giełda, która notuje ponad 1% wzrosty. Najlepiej radzi sobie mWIG40, który rośnie dziś o 1,6%.
Solidne wyniki Netflixa. Czy uspokoją nastroje na Wall Street?
2025-04-18 Market News XTBAkcje Netflixa w pierwszej reakcji wzrosły ponad 4% po bardzo solidnych wynikach finansowych za I kwartał 2025 roku. Istnieją powody, dla których Netflix jest przez rynek odbierany jako pewien ‘papierek lakmusowy’ nastrojów konsumentów i ich apetytu na konsumpcję uznaniowych dóbr, w tym przypadku - usług. Jeśli założymy, że tak naprawdę jest, możemy dojść do wniosku, że globalna konsumpcja wygląda solidnie, choć przychody na rynku w Ameryce Północnej zawiodły prognozy. Wciąż jednak mówimy o prawie 10% wzroście rok do roku.
Mieszane nastroje w Ameryce, GPW z wyraźną przewagą nad Europą
2025-04-17 Komentarz giełdowy XTBEuropejskie indeksy notują dziś mieszaną sesję. Notowania francuskiego CAC40 oraz niemieckiego DAXa spadają o ok. 0,5%, a brytyjski FTSE 100 spada o ok. 0,1%. Z drugiej strony nieco lepsze nastroje notuje szwajcarski SMI, który rośnie o 0,2% oraz włoski IT40, który rośnie o 0,7%. Nastrój zawieszenia sentymentu na europejskich rynkach wskazuje szeroki indeks STOXX Europe 600, który notuje odczyt o ok. 0,1% niższy niż wczorajsza cena zamknięcia.