
Data dodania: 2009-10-23 (17:09)
Warszawska giełda wreszcie przestała oglądać się na kaprysy inwestorów za oceanem i w Europie. Można to nazwać nadrabianiem zaległości, jeśli ktoś bardzo chce, można też nazwać kontynuacją tendencji zwyżkowej, która idzie własną „ścieżką”.
Nie sprawdziło się ani czekanie na korektę, ani obawy, że rynek pierwotny odetnie giełdę od kapitału i osłabi notowania. Od 5 października, gdy nadzieje na korektę były najbardziej realne, indeks największych spółek zyskał około 12 proc. a WIG wzrósł o prawie 8 proc.
Polska GPW
Warszawskie byki popisały się wczoraj doskonałym wyczuciem, nie poddając się powszechnemu w całej Europie pesymizmowi. Nie dały się tym razem też zwieść spadkom na początku sesji na Wall Street. Nie dopuszczając do większej przeceny, „udeptały” sobie twardy grunt do ataku. I od niego zaczęły dzisiejszą sesję. Indeks największych spółek zaczął od zwyżki o 1,55 proc. Do 2400 punktów niewielu mu brakowało i szybko się „podciągnął”, tylko na moment dając się ściągnąć niedźwiedziom poniżej tego poziomu. Przez większą część sesji były one bezsilne. WIG zaczął od razu ponad poziomem 40 tysięcy punktów i tej zdobyczy nie dał sobie wydrzeć. Na otwarciu wzrósł o 1,26 proc. Po jednym procencie zyskiwały wskaźniki małych i średnich firm.
Liderami wzrostów były akcje Telekomunikacji Polskiej, Lotosu, BZ WBK i KGHM., zyskujące od 2 do 4 proc. Na tym tle słabiej radziły sobie Pekao i PKO, których walory rosły przed południem „tylko” po ponad 1 proc.
Ostatecznie, po minimalnym osłabieniu w końcówce sesji, WIG20 zyskał 1,86 proc., WIG wzrósł o 1,49 proc., wskaźnik średnich spółek o 1,34 proc. a sWIG80 o 1,33 proc. Obroty wyniosły 1,62 mld zł.
Giełdy zagraniczne
Wczoraj po raz kolejny inwestorzy na Wall Street pokazali swoją przewrotną naturę. Zaczęli handel w bardzo kiepskich nastrojach a na koniec dnia okazało się, że się pomylili i indeksy wzrosły o ponad 1 proc. O ile można zrozumieć, że początkowy pesymizm wynikał z nienajlepszych danych z rynku pracy, to przyczyn euforii z końcowej części sesji doszukać się już o wiele trudniej. Zbyt wiele w obrazie rynku jednak wczorajsza sesja nie zmieniła. Można ją traktować jako odreagowanie po dwudniowej sporej zniżce.
Na inwestorach w Azji wrażenie jednak wywarła. Na wszystkich parkietach indeksy zwyżkowały. Liderem był Shanghai Composite, rosnący aż o 1,85 proc. To jednak chyba efekt wczorajszej informacji o wzroście chińskiej gospodarki, choć jego tempo było zgodne z oczekiwaniami. Indeks w Hong Kongu wzrósł o 1,7 proc. Na pozostałych giełdach zwyżki miały znacznie mniejszą skalę. Nikkei zyskał jedynie 0,15 proc.
Główne giełdy europejskie odreagowywały wczorajszą słabość, ale bez zbytniego entuzjazmu. Indeksy w Paryżu i Frankfurcie zaczęły dzień od zwyżki o około 1 proc. Londyński FTSE zyskiwał 0,8 proc. Przez większą część wartość wskaźników niemal się nie zmieniała. Do większego wzrostu nie pobudziły ich lepsze niż oczekiwano dane dotyczące wskaźników aktywności gospodarczej w produkcji i usługach w strefie euro. Także zamówienia w przemyśle zwiększyły się bardziej, niż się spodziewano. Z kolei gorsze informacje w spadku PKB Wielkiej Brytanii nie spowodowały spadków w Londynie. Oczy inwestorów najwyraźniej zwrócone były na to, co będzie się działo za oceanem. Gdy okazało się, że tam na początku dnia nastroje są dość zmienne, skala wzrostów nieco się zmniejszyła.
Dobra atmosfera panowała na parkietach naszego regionu, gdzie indeksy zyskiwały po około 1 proc.
Waluty
W czwartek wieczorem amerykańska waluta nie pokazała nic nowego. Wykazała swą tradycyjną uległość wobec wzrostów na Wall Street. O ile w ciągu dnia próbowała dążyć do dolnej granicy poziomu 1,49 dolara za euro, to wieczorem zupełnie spasowała i skończyła powyżej 1,5 dolara za euro. Dziś do południa spokojnie trzymała się tego poziomu, najwyraźniej czekając na Wall Street.
Złoty także trzymał się osiągniętych wczoraj wieczorem poziomów. Za dolara płacono 2,77 zł, euro wyceniano na 4,17 zł a franka na 2,76 zł. Tak spokojnego handlu i stabilizacji nie widziano od dobrych kilku dni. Widać, że na koniec tygodnia wszystkim znudziła się już ta huśtawka.
Podsumowanie
Pisanie o sile naszego rynku i nowych rekordach, pokonywanych przez główne indeksy od kilku dni stało się normą. Ale taka jest smutna dla niedźwiedzi rzeczywistość. Czekanie na korektę jak na razie okazało się strategią niezbyt trafioną. Nie zmienia to jednak faktu, że kupowanie akcji w tej chwili wciąż wiąże się z dużym ryzykiem. Październik jeszcze się nie skończył, ale wszystko wskazuje na to, że nie skończy się żadnym poważniejszym krachem. Widocznie giełdowy kalendarz w ostatnim czasie nieco się rozregulował. W takich czasach miał prawo.
Polska GPW
Warszawskie byki popisały się wczoraj doskonałym wyczuciem, nie poddając się powszechnemu w całej Europie pesymizmowi. Nie dały się tym razem też zwieść spadkom na początku sesji na Wall Street. Nie dopuszczając do większej przeceny, „udeptały” sobie twardy grunt do ataku. I od niego zaczęły dzisiejszą sesję. Indeks największych spółek zaczął od zwyżki o 1,55 proc. Do 2400 punktów niewielu mu brakowało i szybko się „podciągnął”, tylko na moment dając się ściągnąć niedźwiedziom poniżej tego poziomu. Przez większą część sesji były one bezsilne. WIG zaczął od razu ponad poziomem 40 tysięcy punktów i tej zdobyczy nie dał sobie wydrzeć. Na otwarciu wzrósł o 1,26 proc. Po jednym procencie zyskiwały wskaźniki małych i średnich firm.
Liderami wzrostów były akcje Telekomunikacji Polskiej, Lotosu, BZ WBK i KGHM., zyskujące od 2 do 4 proc. Na tym tle słabiej radziły sobie Pekao i PKO, których walory rosły przed południem „tylko” po ponad 1 proc.
Ostatecznie, po minimalnym osłabieniu w końcówce sesji, WIG20 zyskał 1,86 proc., WIG wzrósł o 1,49 proc., wskaźnik średnich spółek o 1,34 proc. a sWIG80 o 1,33 proc. Obroty wyniosły 1,62 mld zł.
Giełdy zagraniczne
Wczoraj po raz kolejny inwestorzy na Wall Street pokazali swoją przewrotną naturę. Zaczęli handel w bardzo kiepskich nastrojach a na koniec dnia okazało się, że się pomylili i indeksy wzrosły o ponad 1 proc. O ile można zrozumieć, że początkowy pesymizm wynikał z nienajlepszych danych z rynku pracy, to przyczyn euforii z końcowej części sesji doszukać się już o wiele trudniej. Zbyt wiele w obrazie rynku jednak wczorajsza sesja nie zmieniła. Można ją traktować jako odreagowanie po dwudniowej sporej zniżce.
Na inwestorach w Azji wrażenie jednak wywarła. Na wszystkich parkietach indeksy zwyżkowały. Liderem był Shanghai Composite, rosnący aż o 1,85 proc. To jednak chyba efekt wczorajszej informacji o wzroście chińskiej gospodarki, choć jego tempo było zgodne z oczekiwaniami. Indeks w Hong Kongu wzrósł o 1,7 proc. Na pozostałych giełdach zwyżki miały znacznie mniejszą skalę. Nikkei zyskał jedynie 0,15 proc.
Główne giełdy europejskie odreagowywały wczorajszą słabość, ale bez zbytniego entuzjazmu. Indeksy w Paryżu i Frankfurcie zaczęły dzień od zwyżki o około 1 proc. Londyński FTSE zyskiwał 0,8 proc. Przez większą część wartość wskaźników niemal się nie zmieniała. Do większego wzrostu nie pobudziły ich lepsze niż oczekiwano dane dotyczące wskaźników aktywności gospodarczej w produkcji i usługach w strefie euro. Także zamówienia w przemyśle zwiększyły się bardziej, niż się spodziewano. Z kolei gorsze informacje w spadku PKB Wielkiej Brytanii nie spowodowały spadków w Londynie. Oczy inwestorów najwyraźniej zwrócone były na to, co będzie się działo za oceanem. Gdy okazało się, że tam na początku dnia nastroje są dość zmienne, skala wzrostów nieco się zmniejszyła.
Dobra atmosfera panowała na parkietach naszego regionu, gdzie indeksy zyskiwały po około 1 proc.
Waluty
W czwartek wieczorem amerykańska waluta nie pokazała nic nowego. Wykazała swą tradycyjną uległość wobec wzrostów na Wall Street. O ile w ciągu dnia próbowała dążyć do dolnej granicy poziomu 1,49 dolara za euro, to wieczorem zupełnie spasowała i skończyła powyżej 1,5 dolara za euro. Dziś do południa spokojnie trzymała się tego poziomu, najwyraźniej czekając na Wall Street.
Złoty także trzymał się osiągniętych wczoraj wieczorem poziomów. Za dolara płacono 2,77 zł, euro wyceniano na 4,17 zł a franka na 2,76 zł. Tak spokojnego handlu i stabilizacji nie widziano od dobrych kilku dni. Widać, że na koniec tygodnia wszystkim znudziła się już ta huśtawka.
Podsumowanie
Pisanie o sile naszego rynku i nowych rekordach, pokonywanych przez główne indeksy od kilku dni stało się normą. Ale taka jest smutna dla niedźwiedzi rzeczywistość. Czekanie na korektę jak na razie okazało się strategią niezbyt trafioną. Nie zmienia to jednak faktu, że kupowanie akcji w tej chwili wciąż wiąże się z dużym ryzykiem. Październik jeszcze się nie skończył, ale wszystko wskazuje na to, że nie skończy się żadnym poważniejszym krachem. Widocznie giełdowy kalendarz w ostatnim czasie nieco się rozregulował. W takich czasach miał prawo.
Rynek kapitałowy - Najnowsze wiadomości i komentarze
Nowoczesne programy do fakturowania online – jak wybrać najlepsze rozwiązanie dla Twojej firmy?
2025-04-04 Materiał zewnętrznyW cyfrowej rzeczywistości biznesowej programy do fakturowania online stają się standardem wśród narzędzi do zarządzania finansami. Umożliwiają szybkie wystawianie dokumentów, automatyzują procesy i minimalizują ryzyko błędów. Niezależnie od skali działalności – od jednoosobowej firmy po duże przedsiębiorstwo – odpowiedni system fakturowania przekłada się na oszczędność czasu, większą kontrolę nad sprzedażą i profesjonalny wizerunek. W artykule podpowiadamy, jak wybrać rozwiązanie dopasowane do potrzeb Twojej firmy.
Aktywa realne mogą chronić oszczędności w okresach inflacji
2025-02-12 Poradnik konsumentaInflacja jest często opisywana jako cichy złodziej, który stale osłabia siłę nabywczą konsumentów i oszczędności. W ostatnich latach presja inflacyjna powróciła w różnych gospodarkach, co skłoniło inwestorów i oszczędzających do poszukiwania skutecznych strategii ochrony swojego majątku. Spośród licznych dostępnych opcji inwestycyjnych aktywa realne — takie jak nieruchomości, towary i infrastruktura — wyłoniły się jako realne alternatywy, które mogą stanowić zabezpieczenie przed inflacją. W tym artykule zbadano, w jaki sposób aktywa realne działają jako bastion przeciwko inflacji, ich zalety i ryzyko oraz strategie włączania ich do kompleksowego portfela inwestycyjnego.
Ewolucja Rynku Kapitałowego w XXI Wieku: Wyzwania i Perspektywy
2025-01-24 Analizy MyBank.plRynek kapitałowy odgrywa kluczową rolę w gospodarce każdego kraju, będąc miejscem, gdzie spotykają się inwestorzy poszukujący zysków oraz przedsiębiorstwa potrzebujące środków na rozwój. W XXI wieku rynek ten przeszedł znaczące transformacje, napędzane zarówno postępem technologicznym, jak i zmieniającymi się oczekiwaniami uczestników rynku. Te zmiany mają głęboki wpływ na sposób, w jaki funkcjonują rynki finansowe, a także na strategie inwestycyjne przedsiębiorstw i indywidualnych inwestorów.
Jak bogactwo wpływa na dynamikę związków finansowych
2025-01-09 Artykuł sponsorowanyBogactwo może znacząco wpływać na relacje osobiste, zmieniając sposób, w jaki partnerzy postrzegają siebie nawzajem. Niezależność finansowa często prowadzi do nowych wyzwań i możliwości, które mogą wzbogacić lub skomplikować życie uczuciowe. Zrozumienie tych dynamicznych zmian jest kluczem do budowania zdrowych związków.
Czy warto rozpocząć budowę domu w 2025?
2024-11-27 Poradnik inwestoraZastanawiasz się, czy warto zainwestować w budowę domu w 2025 roku? Analizujemy trendy, koszty oraz prognozy ekspertów, aby pomóc Ci podjąć decyzję.
Czy wirtualne biuro w Warszawie jest dla Ciebie? Sprawdź nasze wskazówki!
2024-07-29 Poradnik przedsiębiorcySposób, w jaki pracujemy nie jest dziś taki, jak kiedyś. Z biegiem lat firmy zaczęły zachęcać swoich pracowników do stawiania na wygodę i kreatywność. Czterodniowe tygodnie prace, elastyczne godziny, spotkania integracyjne – to tylko kilka z pomysłów. Jednym z chętniej wybieranych rozwiązań jest koncepcja wirtualnych biur. Czy będzie ona odpowiednia dla Twojej firmy?
InPost Pay - Twój przycisk do wygodnych zakupów online
2024-06-24 Poradnik konsumentaEra zakupów online przynosi ze sobą wiele udogodnień. Oglądasz, porównujesz i kupujesz produkty, nie ruszając się z miejsca, o dowolnej porze dnia czy nocy. Ale co gdybyśmy powiedzieli, że zakupy w sieci mogą być jeszcze bardziej przyjazne dla klienta? Witaj w świecie InPost Pay - usługi, która zmieni Twoje postrzeganie e-commerce.
Jakie są 10 najbardziej poszukiwanych zawodów w 2024 roku?
2024-06-06 Poradnik pracownikaNadszedł czas, aby po latach nauki wybrać odpowiedni dla siebie zawód. Jak jednak zrozumieć, która droga jest właściwa? Istnieje wiele ścieżek kariery, które możesz podążać, opierając swój wybór na wynagrodzeniu i zapotrzebowaniu na daną pozycję w firmach. W tym artykule dowiesz się, jakie są 10 najbardziej poszukiwanych zawodów w bieżącym roku, i zobaczysz, że wiele trendów przesunęło się w kierunku sektora medycznego i inżynieryjnego.
EBITDA - kluczowy wskaźnik analizy finansowej firm
2024-05-22 Poradnik inwestoraEBITDA (ang. Earnings Before Interest, Taxes, Depreciation and Amortization) to kluczowy wskaźnik finansowy używany w analizie wyników firm. Reprezentuje zysk operacyjny przedsiębiorstwa przed odliczeniem odsetek, podatków, amortyzacji i deprecjacji. Wskaźnik ten dostarcza informacji na temat zdolności firmy do generowania zysków z podstawowej działalności operacyjnej.
Praca za granicą - korzyści i wyzwania
2024-05-06 Poradnik pracownikaDlaczego coraz więcej Polaków szuka pracy za granicą? W ostatnich latach coraz więcej Polaków decyduje się na poszukiwanie lepszych możliwości zawodowych poza granicami kraju, zwłaszcza w krajach sąsiednich Unii Europejskiej, takich jak Niemcy. Ta tendencja nie jest przypadkowa – wynika zarówno z różnic ekonomicznych, jak i z szerszych perspektyw, które otwierają się dzięki pracy za granicą. W niniejszym artykule przyjrzymy się głównym przyczynom tej migracji zarobkowej oraz korzyściom, jakie płyną z pracy w innym kraju UE, zarówno pod względem finansowym, jak i osobistym.