
Data dodania: 2009-10-07 (16:50)
Jednorazowe wyskoki indeksów na niewiele się zdają i nie zmieniają obrazu rynku. Nie dają wskazówek, w jakim kierunku może podążyć. Wciąż dominuje niepewność i trzeba poczekać na bardziej zdecydowane rozstrzygnięcia.
We wrześniu się ich nie doczekaliśmy, czekamy więc dalej. Wyniki amerykańskich firm powinny dać odpowiedź, ale gwarancji nie ma. Przedłużenie wrześniowej stabilizacji działałoby na korzyść byków.
Polska GPW
Wczorajsza euforia przetrwała niewiele dłużej niż godzinę dzisiejszych notowań. Indeksy zaczęły dzień od zwyżki o 0,5-0,7 proc. Około 10.00 WIG znalazł się już w okolicy zera, łagodnie przechodząc do strefy spadkowej. Za nim podążały pozostałe wskaźniki. Nie były się w stanie podnieść przez niemal cały dzień. Najmniejsze straty notowały indeksy małych i średnich spółek, zniżkując po około 0,2 proc. Z wtorkowej siły większości dużych spółek niewiele zostało. Rano jedynie akcje BRE, BZ WBK, Pekao i PKN zyskiwały po około 1 proc. PKO i Telekomunikacja Polska podtrzymywały indeks zwyżką o około 0,5 proc. W ciągu dnia układ sił mocno się zmienił. Akcje BRE, PKO i Telekomunikacji zdecydowanie zniżkowały. Podobnie było z trzymającymi się na początku sesji blisko zera walorami KGHM, które spadały pod koniec dnia o prawie 2 proc. Rolę obrońców rynku pełniły niezbyt skutecznie jedynie papiery PKN Orlen i Pekao. Te ostatnie wyróżniały się nie tylko skalą zwyżki, sięgającą „aż” 0,7 proc., ale przede wszystkim obrotami, stanowiącymi niemal jedną trzecią realizowanych na całym rynku akcji.
WIG20 stracił ostatecznie 1,76 proc., indeks szerokiego rynku zniżkował o 1,17 proc., a wskaźnik średnich firm o 0,69 proc. Jedynie sWIG80 zdołał wyjść na niewielki plus, zyskując symboliczne 0,05 proc. Obroty wyniosły 1,26 mld zł.
Giełdy zagraniczne
Wtorek był drugim dniem zdecydowanego odreagowania poprzedniej serii spadków, trwającej cztery kolejne sesje. Zmiany indeksów są wciąż niewielkie. W przypadku S&P500 od ponad miesiąca wydarzenia rozgrywają się na „przestrzeni” 80 punktów, czyli około 8 proc. wzwyż, licząc od 1 września. W ciągu ostatnich dwóch sesji wskaźnik przebył niemal połowę tego dystansu. Przypomina to bardziej zabawę w kotka i myszkę, niż walkę byków z niedźwiedziami. Ale pewnie to tylko pozory. W każdym razie zwyżka S&P500 o 1,37 proc., będąca poprawką niemal 1,5 proc. wzrostu z poniedziałku, to na tle niedawnej mizerii pewne wydarzenie. Wczorajsza była tak samo konsekwentna i zdecydowana, jak dzień wcześniej. Co spowodowało taką pewność decyzji inwestorów zza oceanu, mimo że kilka dni temu ich nastroje były chwiejne, jak trawa na wietrze? Raczej nie były to ważne informacje z gospodarki. Choć od biedy za takie można by uznać poniedziałkowe dane o wzroście wskaźnika aktywności gospodarczej w sferze usług, to trudno uwierzyć, że ich oddziaływanie na inwestorów trwałoby aż dwa dni, a reakcja na nie przybrałaby takie rozmiary. Wszystko wskazuje na to, że impet zwyżki opiera się tylko na nastrojach inwestorów. Tym bardziej, jeśli spojrzeć na wczorajsze zachowanie się rynku surowców, a w szczególności złota. Czyżby poprawa w amerykańskich usługach wywarła aż taką presję na ropę, miedź, złoto, platynę i wszelkie inne dobra poza dolarem, cukrem, sokiem pomarańczowym i kakao? Trochę nie chce się wierzyć w taki scenariusz.
Optymizm udzielił się inwestorom w Azji. Nikkei wzrósł dziś o 1,1 proc. Na Tajwanie zwyżka osiągnęła niemal 1 proc., ale już w Hong Kongu przekroczyła 2 proc. Szanghaj wciąż świętuje. Europejskie parkiety zaczęły dzień od niewielkiej korekty sporych wtorkowych wzrostów. Czyżby inwestorzy poczuli, że były przesadzone? Jeśli tak, to niewiele, bo trzy główne indeksy traciły na otwarciu od 0,3 do 0,4 proc. W ciągu dnia niewiele się zmieniało. Paryż i Frankfurt trzymały się na minusie, jedynie Londyn zdobył się na wzrost o 0,2 proc. Na parkietach naszego regionu korekta była nieco większa. Poza Tallinem, Rygą i Moskwą, wskaźniki zniżkowały od 0,2 do 0,6 proc. Najbardziej cierpiał Bukareszt, gdzie spadek sięgał 2 proc. W Istambule indeks zniżkował o ponad 1 proc. Liderem wzrostów był moskiewski RTS, zyskujący wczesnym popołudniem 1,8 proc. Pomagała mu wczorajsza zwyżka na rynku surowców. Nienajlepszy początek notowań za oceanem spowodował pogorszenie się nastrojów w naszej części świata. Tuż po godzinie 16.00 indeksy w Paryżu i Frankfurcie wróciły do stanu z początku dnia, a Londyn lądował w okolicach zera.
Waluty
Amerykańska waluta drugi dzień z rzędu zachowywała się trochę nietypowo. Największe chwile słabości przeżywała na długo przed rozpoczęciem sesji na Wall Street. Na pokaźną zwyżkę indeksów nie reagowała już zbyt mocno. Pod koniec dnia wyraźnie słabła. Ostatecznie zatrzymała się na poziomie 1,47 dolara za euro. Dziś do południa notowania przebiegały bez większych sensacji. Widać było jednak wyraźnie delikatną tendencję umacniania się dolara.
Złoty, po wczorajszym sukcesie wobec głównych walut, dziś zdecydowanie był w odwrocie. Wczesnym popołudniem za dolara trzeba było płacić 2,87 zł, o prawie 4 grosze więcej niż we wtorek wieczorem. Euro podrożało z 4,17 do 4,21 zł, a więc tyle samo, co dolar. Za franka trzeba było płacić 2,78 zł, o 2 grosze więcej niż dzień wcześniej. Do końca dnia sytuacja niemal się nie zmieniła.
Podsumowanie
Jak widać nastroje na rynkach są bardzo zmienne. Trudno przywiązywać większą wagę do takich wzrostów, jak wczorajsze i wyciągać na tej podstawie wnioski na przyszłość. Można się srodze zawieść. Lepiej zaczekać, aż pojawią się bardziej wyraźne sygnały, które pozwolą podjąć racjonalne decyzje. Od niemal sześciu tygodni indeksy w Warszawie poruszają się w bok i trudno wyrokować, jakim kierunek obiorą w najbliższej przyszłości. Na wielkie wzrosty liczyć raczej nie można, ale wykluczyć ich nie sposób.
Polska GPW
Wczorajsza euforia przetrwała niewiele dłużej niż godzinę dzisiejszych notowań. Indeksy zaczęły dzień od zwyżki o 0,5-0,7 proc. Około 10.00 WIG znalazł się już w okolicy zera, łagodnie przechodząc do strefy spadkowej. Za nim podążały pozostałe wskaźniki. Nie były się w stanie podnieść przez niemal cały dzień. Najmniejsze straty notowały indeksy małych i średnich spółek, zniżkując po około 0,2 proc. Z wtorkowej siły większości dużych spółek niewiele zostało. Rano jedynie akcje BRE, BZ WBK, Pekao i PKN zyskiwały po około 1 proc. PKO i Telekomunikacja Polska podtrzymywały indeks zwyżką o około 0,5 proc. W ciągu dnia układ sił mocno się zmienił. Akcje BRE, PKO i Telekomunikacji zdecydowanie zniżkowały. Podobnie było z trzymającymi się na początku sesji blisko zera walorami KGHM, które spadały pod koniec dnia o prawie 2 proc. Rolę obrońców rynku pełniły niezbyt skutecznie jedynie papiery PKN Orlen i Pekao. Te ostatnie wyróżniały się nie tylko skalą zwyżki, sięgającą „aż” 0,7 proc., ale przede wszystkim obrotami, stanowiącymi niemal jedną trzecią realizowanych na całym rynku akcji.
WIG20 stracił ostatecznie 1,76 proc., indeks szerokiego rynku zniżkował o 1,17 proc., a wskaźnik średnich firm o 0,69 proc. Jedynie sWIG80 zdołał wyjść na niewielki plus, zyskując symboliczne 0,05 proc. Obroty wyniosły 1,26 mld zł.
Giełdy zagraniczne
Wtorek był drugim dniem zdecydowanego odreagowania poprzedniej serii spadków, trwającej cztery kolejne sesje. Zmiany indeksów są wciąż niewielkie. W przypadku S&P500 od ponad miesiąca wydarzenia rozgrywają się na „przestrzeni” 80 punktów, czyli około 8 proc. wzwyż, licząc od 1 września. W ciągu ostatnich dwóch sesji wskaźnik przebył niemal połowę tego dystansu. Przypomina to bardziej zabawę w kotka i myszkę, niż walkę byków z niedźwiedziami. Ale pewnie to tylko pozory. W każdym razie zwyżka S&P500 o 1,37 proc., będąca poprawką niemal 1,5 proc. wzrostu z poniedziałku, to na tle niedawnej mizerii pewne wydarzenie. Wczorajsza była tak samo konsekwentna i zdecydowana, jak dzień wcześniej. Co spowodowało taką pewność decyzji inwestorów zza oceanu, mimo że kilka dni temu ich nastroje były chwiejne, jak trawa na wietrze? Raczej nie były to ważne informacje z gospodarki. Choć od biedy za takie można by uznać poniedziałkowe dane o wzroście wskaźnika aktywności gospodarczej w sferze usług, to trudno uwierzyć, że ich oddziaływanie na inwestorów trwałoby aż dwa dni, a reakcja na nie przybrałaby takie rozmiary. Wszystko wskazuje na to, że impet zwyżki opiera się tylko na nastrojach inwestorów. Tym bardziej, jeśli spojrzeć na wczorajsze zachowanie się rynku surowców, a w szczególności złota. Czyżby poprawa w amerykańskich usługach wywarła aż taką presję na ropę, miedź, złoto, platynę i wszelkie inne dobra poza dolarem, cukrem, sokiem pomarańczowym i kakao? Trochę nie chce się wierzyć w taki scenariusz.
Optymizm udzielił się inwestorom w Azji. Nikkei wzrósł dziś o 1,1 proc. Na Tajwanie zwyżka osiągnęła niemal 1 proc., ale już w Hong Kongu przekroczyła 2 proc. Szanghaj wciąż świętuje. Europejskie parkiety zaczęły dzień od niewielkiej korekty sporych wtorkowych wzrostów. Czyżby inwestorzy poczuli, że były przesadzone? Jeśli tak, to niewiele, bo trzy główne indeksy traciły na otwarciu od 0,3 do 0,4 proc. W ciągu dnia niewiele się zmieniało. Paryż i Frankfurt trzymały się na minusie, jedynie Londyn zdobył się na wzrost o 0,2 proc. Na parkietach naszego regionu korekta była nieco większa. Poza Tallinem, Rygą i Moskwą, wskaźniki zniżkowały od 0,2 do 0,6 proc. Najbardziej cierpiał Bukareszt, gdzie spadek sięgał 2 proc. W Istambule indeks zniżkował o ponad 1 proc. Liderem wzrostów był moskiewski RTS, zyskujący wczesnym popołudniem 1,8 proc. Pomagała mu wczorajsza zwyżka na rynku surowców. Nienajlepszy początek notowań za oceanem spowodował pogorszenie się nastrojów w naszej części świata. Tuż po godzinie 16.00 indeksy w Paryżu i Frankfurcie wróciły do stanu z początku dnia, a Londyn lądował w okolicach zera.
Waluty
Amerykańska waluta drugi dzień z rzędu zachowywała się trochę nietypowo. Największe chwile słabości przeżywała na długo przed rozpoczęciem sesji na Wall Street. Na pokaźną zwyżkę indeksów nie reagowała już zbyt mocno. Pod koniec dnia wyraźnie słabła. Ostatecznie zatrzymała się na poziomie 1,47 dolara za euro. Dziś do południa notowania przebiegały bez większych sensacji. Widać było jednak wyraźnie delikatną tendencję umacniania się dolara.
Złoty, po wczorajszym sukcesie wobec głównych walut, dziś zdecydowanie był w odwrocie. Wczesnym popołudniem za dolara trzeba było płacić 2,87 zł, o prawie 4 grosze więcej niż we wtorek wieczorem. Euro podrożało z 4,17 do 4,21 zł, a więc tyle samo, co dolar. Za franka trzeba było płacić 2,78 zł, o 2 grosze więcej niż dzień wcześniej. Do końca dnia sytuacja niemal się nie zmieniła.
Podsumowanie
Jak widać nastroje na rynkach są bardzo zmienne. Trudno przywiązywać większą wagę do takich wzrostów, jak wczorajsze i wyciągać na tej podstawie wnioski na przyszłość. Można się srodze zawieść. Lepiej zaczekać, aż pojawią się bardziej wyraźne sygnały, które pozwolą podjąć racjonalne decyzje. Od niemal sześciu tygodni indeksy w Warszawie poruszają się w bok i trudno wyrokować, jakim kierunek obiorą w najbliższej przyszłości. Na wielkie wzrosty liczyć raczej nie można, ale wykluczyć ich nie sposób.
Rynek kapitałowy - Najnowsze wiadomości i komentarze
A3 e-tron – czy warto postawić na hybrydę plug-in od Audi?
2025-05-12 Materiał zewnętrznyA3 e-tron to odpowiedź marki Audi na rosnące zapotrzebowanie rynku na ekologiczne, a jednocześnie dynamiczne pojazdy. Hybryda plug-in łączy najlepsze cechy napędu spalinowego i elektrycznego, oferując kierowcom nowe możliwości zarówno w mieście, jak i poza nim. W tym artykule przyglądamy się, czym wyróżnia się A3 e-tron i czy warto rozważyć jego zakup.
Planowanie luksusowych podróży z partnerem w oparciu o trendy rynkowe
2025-05-05 Artykuł sponsorowanyW dobie globalizacji luksusowe podróże stają się coraz bardziej dostępne i pożądane. Kursy walut odgrywają kluczową rolę w planowaniu takich wyjazdów, wpływając na wybory destynacji i budżety. Świadomość trendów rynkowych może znacząco zwiększyć jakość podróży i umocnić relacje partnerskie. Luksusowe podróże stanowią istotny element nowoczesnych relacji, umożliwiając parom odkrywanie nowych miejsc w komfortowych warunkach.
Własna domena w biznesie online: od zera do 10000 zł miesięcznie [Poradnik 2025]
2025-04-22 Poradnik przedsiębiorcyProwadzenie biznesu online stało się jedną z najpopularniejszych dróg do osiągnięcia finansowej niezależności w Polsce. Statystyki pokazują, że coraz więcej przedsiębiorców osiąga miesięczne przychody przekraczające 10000 złotych, ale wciąż na rynku jest wiele osób, które nie mają pojęcia, od czego zacząć swoją przygodę z biznesem w sieci. Przede wszystkim własna domena to nie tylko adres w internecie - to fundament, na którym można zbudować dochodowego bloga, profesjonalny sklep internetowy lub portfolio usług.
Nowoczesne programy do fakturowania online – jak wybrać najlepsze rozwiązanie dla Twojej firmy?
2025-04-04 Materiał zewnętrznyW cyfrowej rzeczywistości biznesowej programy do fakturowania online stają się standardem wśród narzędzi do zarządzania finansami. Umożliwiają szybkie wystawianie dokumentów, automatyzują procesy i minimalizują ryzyko błędów. Niezależnie od skali działalności – od jednoosobowej firmy po duże przedsiębiorstwo – odpowiedni system fakturowania przekłada się na oszczędność czasu, większą kontrolę nad sprzedażą i profesjonalny wizerunek. W artykule podpowiadamy, jak wybrać rozwiązanie dopasowane do potrzeb Twojej firmy.
Aktywa realne mogą chronić oszczędności w okresach inflacji
2025-02-12 Poradnik konsumentaInflacja jest często opisywana jako cichy złodziej, który stale osłabia siłę nabywczą konsumentów i oszczędności. W ostatnich latach presja inflacyjna powróciła w różnych gospodarkach, co skłoniło inwestorów i oszczędzających do poszukiwania skutecznych strategii ochrony swojego majątku. Spośród licznych dostępnych opcji inwestycyjnych aktywa realne — takie jak nieruchomości, towary i infrastruktura — wyłoniły się jako realne alternatywy, które mogą stanowić zabezpieczenie przed inflacją. W tym artykule zbadano, w jaki sposób aktywa realne działają jako bastion przeciwko inflacji, ich zalety i ryzyko oraz strategie włączania ich do kompleksowego portfela inwestycyjnego.
Ewolucja Rynku Kapitałowego w XXI Wieku: Wyzwania i Perspektywy
2025-01-24 Analizy MyBank.plRynek kapitałowy odgrywa kluczową rolę w gospodarce każdego kraju, będąc miejscem, gdzie spotykają się inwestorzy poszukujący zysków oraz przedsiębiorstwa potrzebujące środków na rozwój. W XXI wieku rynek ten przeszedł znaczące transformacje, napędzane zarówno postępem technologicznym, jak i zmieniającymi się oczekiwaniami uczestników rynku. Te zmiany mają głęboki wpływ na sposób, w jaki funkcjonują rynki finansowe, a także na strategie inwestycyjne przedsiębiorstw i indywidualnych inwestorów.
Jak bogactwo wpływa na dynamikę związków finansowych
2025-01-09 Artykuł sponsorowanyBogactwo może znacząco wpływać na relacje osobiste, zmieniając sposób, w jaki partnerzy postrzegają siebie nawzajem. Niezależność finansowa często prowadzi do nowych wyzwań i możliwości, które mogą wzbogacić lub skomplikować życie uczuciowe. Zrozumienie tych dynamicznych zmian jest kluczem do budowania zdrowych związków.
Czy warto rozpocząć budowę domu w 2025?
2024-11-27 Poradnik inwestoraZastanawiasz się, czy warto zainwestować w budowę domu w 2025 roku? Analizujemy trendy, koszty oraz prognozy ekspertów, aby pomóc Ci podjąć decyzję.
Czy wirtualne biuro w Warszawie jest dla Ciebie? Sprawdź nasze wskazówki!
2024-07-29 Poradnik przedsiębiorcySposób, w jaki pracujemy nie jest dziś taki, jak kiedyś. Z biegiem lat firmy zaczęły zachęcać swoich pracowników do stawiania na wygodę i kreatywność. Czterodniowe tygodnie prace, elastyczne godziny, spotkania integracyjne – to tylko kilka z pomysłów. Jednym z chętniej wybieranych rozwiązań jest koncepcja wirtualnych biur. Czy będzie ona odpowiednia dla Twojej firmy?
InPost Pay - Twój przycisk do wygodnych zakupów online
2024-06-24 Poradnik konsumentaEra zakupów online przynosi ze sobą wiele udogodnień. Oglądasz, porównujesz i kupujesz produkty, nie ruszając się z miejsca, o dowolnej porze dnia czy nocy. Ale co gdybyśmy powiedzieli, że zakupy w sieci mogą być jeszcze bardziej przyjazne dla klienta? Witaj w świecie InPost Pay - usługi, która zmieni Twoje postrzeganie e-commerce.