Data dodania: 2007-07-30 (19:07)
W dobrze funkcjonującej gospodarce rynkowej giełda jest podstawowym instrumentem dostarczania kapitału od podmiotów posiadających pieniądze do firm, które mają pomysł – i potrafią go skutecznie sprzedawać – na ich zagospodarowanie. Dlatego po zdobyciu odpowiedniej pozycji na rynku krokiem niezbędnym dla dalszego rozwoju firmy jest wejście na giełdę.
Coraz więcej polskich firm zdaję sobie z tego sprawę. Do 20 lipca 2007 liczba tegorocznych debiutantów na Warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych wynosiła już 37 spółek. Optymiści szacują, że do końca roku na parkiecie pojawi się 100 nowych podmiotów. Bardziej ostrożni mówią natomiast o 65 – 70 debiutantach. Nawet ta ostrożna wersja pokazuje, jak wiele firm chciałoby wkroczyć na parkiet. Oczywiście taka liczba debiutantów wiązałaby się z ustanowieniem nowego rekordu na GPW.
Jak wyglądały debiuty w 10 poprzednich latach pokazuje poniższa tabela.
ROK - LICZBA DEBIUTÓW NA WGPW
1997 - 62
1998 - 57
1999 - 28
2000 - 13
2001 - 9
2002 - 5
2003 - 6
2004 - 36
2005 - 35
2006 - 38
W roku 2007 zadebiutowało już 38 spółek, a do końca lipca ma być ich 41. Już taka ilość jest imponująca, jeżeli spojrzeć na inne rynki Europy – daje bowiem Warszawie 5. miejsce pod względem liczby nowych spółek. Pierwszy oczywiście jest Londyn z 576 nowymi podmiotami na parkiecie. Jeżeli natomiast spojrzymy tylko na giełdy Europy Środkowej, Polska jest niekwestionowanym liderem. Dość powiedzieć, że na giełdach w Budapeszcie, Lublianie, Pradze, Bratysławie i Wiedniu zadebiutowało w 2006 łącznie zaledwie 18 spółek.
Skąd taka dysproporcja? Debiut na giełdzie to dla każdej firmy istotny krok w rozwoju stawiający spółkę na zupełnie innym poziomie funkcjonowania. Daje dostęp do nowych źródeł kapitału i szerokiego grona inwestorów, wzmacnia wiarygodność i wymusza skierowanie firmy na rozwój a nie trwanie. Równie istotny jest także szybki zysk z emisji nowych akcji. Dlatego olbrzymi wpływ na decyzje o wejściu na giełdę ma otoczenie makroekonomiczne. W okresie hossy emisja papierów w ofercie publicznej potrafi dać duży zastrzyk gotówki na realizacje celów firmy i pomóc w dalszym rozwoju. Inwestorzy są wówczas o wiele bardziej skorzy do inwestowania w debiutanta. Bessa a nawet okres dłuższej konsolidacji sprawia, że natychmiast zwiększa się awersja do ryzyka, a pieniądze graczy lądują w znanych już podmiotach. Rok 2006 i jak dotąd 2007 w Polsce to dobry, a nawet bardzo dobry moment do wejścia na parkiet i dlatego tak wiele podmiotów decyduje się na ten krok. Przypomnijmy, że w 2006 roku WIG zyskał 41,60%, WIG20 23,75%, a nieistniejące już MIDWIG 69,10% i WIRR 132,42%. Taką koniunkturę powinny wykorzystywać spółki małe i średnie, którym w innych okolicznościach trudno byłoby zebrać pieniądze z parkietu. O tym, że jest tak w rzeczywistości, przekonuje analiza debiutów w ubiegłym roku według wartości emisji. Zdecydowana większość ofert (18) to emisje nie przekraczające 50 mln zł. 12 kolejnych nie przekroczyło 150 mln. Mieliśmy tylko 2 oferty przekraczające 500 mln zł.
Również w 2007 r. nie ma megaofert i jak na razie nie zapowiada się na ich wysyp.
Nieco myląca może być tutaj oferta Immoeastu o wartości 10,7 mld zł, ale pamiętać trzeba, że do objęcia przez polskich inwestorów przeznaczono z tego jedynie 463 mln. Bardzo prawdopodobne, że żadna z mających zadebiutować spółek nie przebije największych do tej pory ofert – 777 mln J.W. Construction i 1,06 mld LC Corp. Nie ma jednak powodu, by dziwić się zarządom mniejszych podmiotów, że mierzą siły na zamiary i nie spieszą się z debiutami. Wystarczy spojrzeć, ile pieniędzy z parkietu „podniosły” tylko trzy spółki debiutujące w jednym tygodniu na GPW (od 16 do 20 lipca). Zaczęło się od poniedziałkowego mocnego wejścia Petrol Invest. Akcje spółki Ryszarda Krauzego podrożały z 229 zł podczas zapisów do 590 zł, czyli o 159,9%! W czwartek 19 lipca papiery debiutującej spółki Mercor (producent systemów przeciwpożarowych) zdrożały o 36,59% w stosunku do ceny emisyjnej. Na zakończenie tygodnia bardzo udany (na zamknięciu wzrost o 21,05%) start odnotowała budowlana spółka PA Nova. Z pewnością trudno będzie pobić wynik debiutu Petrol Invest, ale jeśli spojrzymy do tabeli najlepszych debiutów od 2000 r. – jest to możliwe.
Spółka - Data debiutu - Cena emisyjna - Kurs debiutu - Zysk z debiutu w %
Fortum Wrocław - 23.03.2000 - 6,40 - 11,40 - 78,13
MCI - 01.02.2001 - 6,00 - 8,95 - 49,17
EMAX - 20.11.2002 - 1,00 - 4,60 - 450
BACA - 14.10.2003 - 144,00 - 160,00 - 11,11
Nowa Gala - 14.07.2004 - 5,00 - 7,40 - 48
PC GUARD - 05.10.2005 - 6,00 - 9,60 - 60
Inwest Consult. - 20.07.2006 - 3,75 - 12,60 - 236
Osobny temat stanowi zwiększająca się liczba debiutów spółek spoza Polski. W 2006 r. w Warszawie zadebiutowało sześć zagranicznych spółek, w 2007 jak na razie już cztery. Z pewnością to jeszcze nie koniec zagranicznych debiutów w 2007 r. Kolejnym, 38. debiutantem w 2007 r. będzie bowiem estoński producent bielizny Silwano Fashion Group. Wejście na parkiet zapowiadają min. deweloper z Ukrainy XXI Century Investments i estońska PTA Group. Zdaniem Ludwika Sobolewskiego, Prezesa GPW, do końca 2007 roku na warszawskim parkiecie będzie notowanych już 20 firm zza granicy. Na razie takich spółek jest 16. Jednak trudno stwierdzić, że na ich akcjach można zbijać kokosy, mimo że sam dzień debiutu przynosi wzrost cen w stosunku do ceny emisyjnej. Ale już średnia stopa zwrotu z trzymiesięcznej inwestycji w akcje zagranicznych podmiotów to jedynie 8%. Jeżeli przyjrzeć się tegorocznym zagranicznym debiutantom, sytuacja jest jeszcze słabsza. Akcje ostatniego jak na razie debiutanta – Orco Property Group, zdążyły już stanieć z 480 zł w dniu debiutu do 430 zł. Sytuacja pozostałych jest niewiele lepsza: Immoeast stracił w ostatnim miesiącu prawie 7%, ACE ponad 4%, a pierwszy z zagranicznych debiutantów w 2007 r., austriacki deweloper Warimpex, zdążył już stracić w ciągu 3 miesięcy 21%, mimo że dzień debiutu zamknął zwyżką o 37,8%. Z cała pewnością generalnie trudno liczyć na olśniewające debiuty spółek zagranicznych, ale też trudno dziwić się takiej sytuacji.
Polska gospodarka rozwija się w dobrym tempie i inwestorzy liczą na to, że polskie spółki potrafią na tym skorzystać. Dlatego realną szansę na dobry debiut i utrzymanie pozycji mają tylko takie zagraniczne podmioty, które inwestują w naszym kraju bądź też mają bardzo rozpoznawalną markę.
Jakie perspektywy co do nowych IPO rysują się do końca roku? Rzecznik Komisji Nadzoru Finansowego, Łukasz Dajnowicz, poinformował, że w KNF toczą się obecnie postępowania w sprawie zatwierdzenia 33 prospektów IPO (Initial Public Offering, tj. pierwsze oferty publiczne). Nie wszystkie jednak muszą trafić na parkiet już w tym roku. Z pewnością możemy spodziewać się jeszcze kilkunastu niezłych debiutów w roku 2007. Jeszcze w sierpniu z ofertą przekraczającą 100 mln zł netto wystartuje PPH Bomi, nawet 200 mln zł sięgnąć może oferta Vobisu. Bardzo ciekawie zapowiadają się także debiuty spółek z grupy Asseco – Asseco Romania i Asseco Czech Republic. Na giełdzie ma się pojawić również Zremb i Konsorcjum Stali, jeden z największych dystrybutorów stali w Polsce. ITI zamierza wprowadzić na giełdę w ostatnim kwartale swoją spółkę Multikino. Biorąc pod uwagę, że inwestorzy entuzjastycznie reagują na projekty Ryszarda Krauzego bardzo udanym debiutem mogłoby być wejście na parkiet Beskidzkiego Domu Maklerskiego, w którym Prokom zamierza przejąć większość udziałów. Tylko Skarb Państwa z dziwnych powodów nie zamierza zarobić na dobrym momencie do przeprowadzenia prywatyzacji poprzez giełdę. Jedyne, na co można liczyć w tym roku, to Zakłady Azotowe Tarnów, Sklejka Pisz i grupa energetyczna Centrum. Z pewnością nie jest to oferta powalająca na kolana.
W zgodnej ocenie analityków druga połowa bieżącego roku przyniesie jednak spadek debiutów. Spodziewane we wrześniu ochłodzenie na rynku kapitałowym, którego pierwsze symptomy możemy obserwować już obecnie, może zniechęcić do debiutów. Wszystko zależy jednak od skali korekty. W sytuacji, gdy jest ona niewielka i nie ma podstaw do zakładania, że potrwa długo, może nawet pomóc debiutantowi. Inwestorzy nie mający wówczas szansy na zarabianie na rynku wtórnym bardzo często bardzo angażują się w oferty na rynku pierwotnym. Ale mocniejsza korekta i spadek indeksów o kilka procent mogą jednak odstraszać zarządy firm od wchodzenia w takim okresie na giełdę. Wbrew pozorom dla niektórych spółek może się to okazać korzystne. Oszołomieni potencjalnymi zyskami z emisji akcji niektórzy zarządzający firmami zdają się zapominać, że wejście na giełdę powinno nastąpić w momencie uzyskania odpowiedniej pozycji na rynku. W przeciwnym wypadku nawet po udanym debiucie może okazać się, że wartość papierów spółki zaczyna gwałtownie spadać. Odzyskanie pozycji bez spektakularnych powodów może być później bardzo trudne.
Jak wyglądały debiuty w 10 poprzednich latach pokazuje poniższa tabela.
ROK - LICZBA DEBIUTÓW NA WGPW
1997 - 62
1998 - 57
1999 - 28
2000 - 13
2001 - 9
2002 - 5
2003 - 6
2004 - 36
2005 - 35
2006 - 38
W roku 2007 zadebiutowało już 38 spółek, a do końca lipca ma być ich 41. Już taka ilość jest imponująca, jeżeli spojrzeć na inne rynki Europy – daje bowiem Warszawie 5. miejsce pod względem liczby nowych spółek. Pierwszy oczywiście jest Londyn z 576 nowymi podmiotami na parkiecie. Jeżeli natomiast spojrzymy tylko na giełdy Europy Środkowej, Polska jest niekwestionowanym liderem. Dość powiedzieć, że na giełdach w Budapeszcie, Lublianie, Pradze, Bratysławie i Wiedniu zadebiutowało w 2006 łącznie zaledwie 18 spółek.
Skąd taka dysproporcja? Debiut na giełdzie to dla każdej firmy istotny krok w rozwoju stawiający spółkę na zupełnie innym poziomie funkcjonowania. Daje dostęp do nowych źródeł kapitału i szerokiego grona inwestorów, wzmacnia wiarygodność i wymusza skierowanie firmy na rozwój a nie trwanie. Równie istotny jest także szybki zysk z emisji nowych akcji. Dlatego olbrzymi wpływ na decyzje o wejściu na giełdę ma otoczenie makroekonomiczne. W okresie hossy emisja papierów w ofercie publicznej potrafi dać duży zastrzyk gotówki na realizacje celów firmy i pomóc w dalszym rozwoju. Inwestorzy są wówczas o wiele bardziej skorzy do inwestowania w debiutanta. Bessa a nawet okres dłuższej konsolidacji sprawia, że natychmiast zwiększa się awersja do ryzyka, a pieniądze graczy lądują w znanych już podmiotach. Rok 2006 i jak dotąd 2007 w Polsce to dobry, a nawet bardzo dobry moment do wejścia na parkiet i dlatego tak wiele podmiotów decyduje się na ten krok. Przypomnijmy, że w 2006 roku WIG zyskał 41,60%, WIG20 23,75%, a nieistniejące już MIDWIG 69,10% i WIRR 132,42%. Taką koniunkturę powinny wykorzystywać spółki małe i średnie, którym w innych okolicznościach trudno byłoby zebrać pieniądze z parkietu. O tym, że jest tak w rzeczywistości, przekonuje analiza debiutów w ubiegłym roku według wartości emisji. Zdecydowana większość ofert (18) to emisje nie przekraczające 50 mln zł. 12 kolejnych nie przekroczyło 150 mln. Mieliśmy tylko 2 oferty przekraczające 500 mln zł.
Również w 2007 r. nie ma megaofert i jak na razie nie zapowiada się na ich wysyp.
Nieco myląca może być tutaj oferta Immoeastu o wartości 10,7 mld zł, ale pamiętać trzeba, że do objęcia przez polskich inwestorów przeznaczono z tego jedynie 463 mln. Bardzo prawdopodobne, że żadna z mających zadebiutować spółek nie przebije największych do tej pory ofert – 777 mln J.W. Construction i 1,06 mld LC Corp. Nie ma jednak powodu, by dziwić się zarządom mniejszych podmiotów, że mierzą siły na zamiary i nie spieszą się z debiutami. Wystarczy spojrzeć, ile pieniędzy z parkietu „podniosły” tylko trzy spółki debiutujące w jednym tygodniu na GPW (od 16 do 20 lipca). Zaczęło się od poniedziałkowego mocnego wejścia Petrol Invest. Akcje spółki Ryszarda Krauzego podrożały z 229 zł podczas zapisów do 590 zł, czyli o 159,9%! W czwartek 19 lipca papiery debiutującej spółki Mercor (producent systemów przeciwpożarowych) zdrożały o 36,59% w stosunku do ceny emisyjnej. Na zakończenie tygodnia bardzo udany (na zamknięciu wzrost o 21,05%) start odnotowała budowlana spółka PA Nova. Z pewnością trudno będzie pobić wynik debiutu Petrol Invest, ale jeśli spojrzymy do tabeli najlepszych debiutów od 2000 r. – jest to możliwe.
Spółka - Data debiutu - Cena emisyjna - Kurs debiutu - Zysk z debiutu w %
Fortum Wrocław - 23.03.2000 - 6,40 - 11,40 - 78,13
MCI - 01.02.2001 - 6,00 - 8,95 - 49,17
EMAX - 20.11.2002 - 1,00 - 4,60 - 450
BACA - 14.10.2003 - 144,00 - 160,00 - 11,11
Nowa Gala - 14.07.2004 - 5,00 - 7,40 - 48
PC GUARD - 05.10.2005 - 6,00 - 9,60 - 60
Inwest Consult. - 20.07.2006 - 3,75 - 12,60 - 236
Osobny temat stanowi zwiększająca się liczba debiutów spółek spoza Polski. W 2006 r. w Warszawie zadebiutowało sześć zagranicznych spółek, w 2007 jak na razie już cztery. Z pewnością to jeszcze nie koniec zagranicznych debiutów w 2007 r. Kolejnym, 38. debiutantem w 2007 r. będzie bowiem estoński producent bielizny Silwano Fashion Group. Wejście na parkiet zapowiadają min. deweloper z Ukrainy XXI Century Investments i estońska PTA Group. Zdaniem Ludwika Sobolewskiego, Prezesa GPW, do końca 2007 roku na warszawskim parkiecie będzie notowanych już 20 firm zza granicy. Na razie takich spółek jest 16. Jednak trudno stwierdzić, że na ich akcjach można zbijać kokosy, mimo że sam dzień debiutu przynosi wzrost cen w stosunku do ceny emisyjnej. Ale już średnia stopa zwrotu z trzymiesięcznej inwestycji w akcje zagranicznych podmiotów to jedynie 8%. Jeżeli przyjrzeć się tegorocznym zagranicznym debiutantom, sytuacja jest jeszcze słabsza. Akcje ostatniego jak na razie debiutanta – Orco Property Group, zdążyły już stanieć z 480 zł w dniu debiutu do 430 zł. Sytuacja pozostałych jest niewiele lepsza: Immoeast stracił w ostatnim miesiącu prawie 7%, ACE ponad 4%, a pierwszy z zagranicznych debiutantów w 2007 r., austriacki deweloper Warimpex, zdążył już stracić w ciągu 3 miesięcy 21%, mimo że dzień debiutu zamknął zwyżką o 37,8%. Z cała pewnością generalnie trudno liczyć na olśniewające debiuty spółek zagranicznych, ale też trudno dziwić się takiej sytuacji.
Polska gospodarka rozwija się w dobrym tempie i inwestorzy liczą na to, że polskie spółki potrafią na tym skorzystać. Dlatego realną szansę na dobry debiut i utrzymanie pozycji mają tylko takie zagraniczne podmioty, które inwestują w naszym kraju bądź też mają bardzo rozpoznawalną markę.
Jakie perspektywy co do nowych IPO rysują się do końca roku? Rzecznik Komisji Nadzoru Finansowego, Łukasz Dajnowicz, poinformował, że w KNF toczą się obecnie postępowania w sprawie zatwierdzenia 33 prospektów IPO (Initial Public Offering, tj. pierwsze oferty publiczne). Nie wszystkie jednak muszą trafić na parkiet już w tym roku. Z pewnością możemy spodziewać się jeszcze kilkunastu niezłych debiutów w roku 2007. Jeszcze w sierpniu z ofertą przekraczającą 100 mln zł netto wystartuje PPH Bomi, nawet 200 mln zł sięgnąć może oferta Vobisu. Bardzo ciekawie zapowiadają się także debiuty spółek z grupy Asseco – Asseco Romania i Asseco Czech Republic. Na giełdzie ma się pojawić również Zremb i Konsorcjum Stali, jeden z największych dystrybutorów stali w Polsce. ITI zamierza wprowadzić na giełdę w ostatnim kwartale swoją spółkę Multikino. Biorąc pod uwagę, że inwestorzy entuzjastycznie reagują na projekty Ryszarda Krauzego bardzo udanym debiutem mogłoby być wejście na parkiet Beskidzkiego Domu Maklerskiego, w którym Prokom zamierza przejąć większość udziałów. Tylko Skarb Państwa z dziwnych powodów nie zamierza zarobić na dobrym momencie do przeprowadzenia prywatyzacji poprzez giełdę. Jedyne, na co można liczyć w tym roku, to Zakłady Azotowe Tarnów, Sklejka Pisz i grupa energetyczna Centrum. Z pewnością nie jest to oferta powalająca na kolana.
W zgodnej ocenie analityków druga połowa bieżącego roku przyniesie jednak spadek debiutów. Spodziewane we wrześniu ochłodzenie na rynku kapitałowym, którego pierwsze symptomy możemy obserwować już obecnie, może zniechęcić do debiutów. Wszystko zależy jednak od skali korekty. W sytuacji, gdy jest ona niewielka i nie ma podstaw do zakładania, że potrwa długo, może nawet pomóc debiutantowi. Inwestorzy nie mający wówczas szansy na zarabianie na rynku wtórnym bardzo często bardzo angażują się w oferty na rynku pierwotnym. Ale mocniejsza korekta i spadek indeksów o kilka procent mogą jednak odstraszać zarządy firm od wchodzenia w takim okresie na giełdę. Wbrew pozorom dla niektórych spółek może się to okazać korzystne. Oszołomieni potencjalnymi zyskami z emisji akcji niektórzy zarządzający firmami zdają się zapominać, że wejście na giełdę powinno nastąpić w momencie uzyskania odpowiedniej pozycji na rynku. W przeciwnym wypadku nawet po udanym debiucie może okazać się, że wartość papierów spółki zaczyna gwałtownie spadać. Odzyskanie pozycji bez spektakularnych powodów może być później bardzo trudne.
Źródło: Maciej Krojec, Doradca Finansowy Money Expert SA
Komentarz dostarczyła firma:
Money Expert SA
Money Expert SA
Giełda - Najnowsze wiadomości i komentarze
Ambiwalentna sesja po piątkowym rajdzie
2024-08-26 Komentarz giełdowy XTBByczy rajd rozpoczęty na Wall Street po piątkowym przemówieniu Jerome Powella i zapowiedziach normalizacji polityki monetarnej Fed powoli się stabilizuje, niemniej bez utraty optymizmu. Rynek coraz silniej wycenia większą obniżkę stóp we wrześniu (37% szans na 50 pb, 63% dla 25 pb), zaś do końca roku oczekuje się cięć rzędu 105 pb. Królem wzrostów za Atlantykiem pozostaje Russell 2000 (+0,7%), z kolei S&P500 zyskuje 0,1%.
Rynki wstrzymują oddech przed Jackson Hole
2024-08-19 Komentarz giełdowy XTBGłówne indeksy amerykańskie otworzyły dzisiejszą sesję lekkimi wzrostami. Widoczne jest oczekiwanie na wydarzenia pod koniec tygodnia. Notowania amerykańskich indeksów pozostają na neutralnych poziomach - S&P 500, Nasdaq 100 i Dow Jones utrzymują się w momencie pisania w okolicach otwarcia. Indeksy europejskie zbliżają się do zamknięcia na zielono. Liderem wzrostów jest hiszpański IBEX35 ze wzrostem powyżej 1%, zaraz za nim znajduje się włoski FTSE MIB. Francuski CAC40 i WIG20 również kończą sesję na plusie.
Obawy amerykańskich inwestorów stygną
2024-08-08 Komentarz giełdowy XTBDzisiejsze dane dotyczące wniosków dla bezrobotnych okazały się pozytywnym zaskoczeniem. Ze względu na obecne otoczenie i nastawienie inwestorów, należy przygotować się, że najbliższe dni wciąż będą w dużej mierze uzależnione od sentymentu wokół wydarzeń makroekonomicznych. Stąd dzisiejsze poluzowanie widma recesji, jakiego obecnie najbardziej się boją inwestorzy, przyniosło mocniejsze odbicia na amerykańskich indeksach. Najwięcej zyskuje Nasdaq 100, który rośnie dziś o ponad 2%.
Spółki technologiczne spadają po rozczarowujących wynikach
2024-07-24 Komentarz giełdowy XTBPierwsze wyniki finansowe z sektora spółek technologicznych są rozczarowujące, co ma swoje odbicie w notowaniach indeksu Nasdaq 100. Indeks amerykańskich spółek traci dziś ponad 2,5% po publikacji wyników m.in. Alphabetu i Tesli. Producent aut elektrycznych rozczarował Wall Street słabszym zyskiem na akcję, niższą od oczekiwań marżą operacyjną oraz gorszymi przepływami pieniężnymi.
Wyniki amerykańskich spółek pozytywnie zaskakują
2024-07-23 Komentarz giełdowy XTBDzisiejszy dzień z perspektywy rynków europejskich przyniósł w mieszane odczyty. Z jednej strony mamy DAXa, który rośnie dziś o ponad 0,6%, tym samym zbliżającego się do nadrobienia strat wywołanych obawą o przyszłość relacji między USA i Europą po zwiększeniu się prawdopodobieństwa na wygranie wyborów przez Donalda Trumpa. Jednocześnie na rynku francuskim widać spadki (CAC40 spada o 0,4%), a indeks Europe Stoxx 600 notuje wynik blisko zamknięcia z poprzedniej sesji.
Wyniki banków utwierdzają trendy mocnego rynku bankowości inwestycyjnej
2024-07-16 Komentarz giełdowy XTBRynki kontynuują tzw. “Trump-trade”. Wraz ze wzrostem sondażowej przewagi Donalda Trumpa oraz oficjalnym mianowaniem przez Partię Republikańską byłego prezydenta na kandydata w tych wyborach, rynki inwestorzy kontynuują potencjalną wycenę wpływu jego zwycięstwa na obraz gospodarczy. Rynki akcji w USA przyjmują taki scenariusz z większym optymizmem. Program Trumpa kojarzony jest z większymi ukłonami w stronę korporacji m.in. poprzez cięcia podatków.
Zamach przybliża perspektywę zwycięstwa Trumpa w wyborach
2024-07-15 Komentarz giełdowy XTBNieudany zamach na Donalda Trumpa umocnił prawdopodobieństwo zwycięstwa kandydata Partii Republikańskiej. Chociaż już po debacie prezydenckiej miał on mocną przewagę w sondażach, tak wiele wskazuje, że po wydarzeniach z tego weekendu poparcie byłego prezydenta wśród wyborców jeszcze mocniej wzrośnie.
Spółki technologiczne zwycięzcami tygodnia
2024-06-14 Komentarz giełdowy XTBIndeksy europejskie notują dziś bardzo słabe zwieńczenie tygodnia. Liderami spadków są rynek włoski z 3,3% stratą oraz francuski CAC40 z ponad 3% spadkiem. DAX również notuje przecenę w wysokości 1,5%. Na indeksie niemieckim poza ryzykiem politycznym związanym z wyborami do Parlamentu Europejskiego ciąży mocno podwyżka ceł na samochody elektryczne z Chin. UE zdecydowała się, że nowa opłata wyniesie maksymalnie 48,1% ze średnią ważoną w okolicach 31%.
Surowcowa hossa ważniejsza niż Nvidia?
2024-05-20 Komentarz giełdowy XTBPoniedziałek zaczyna się bardzo optymistycznie dla tych, którzy od dawna są w posiadaniu metali szlachetnych. Złoto wzrosło do nowego historycznego szczytu, a srebro nie było tak drogie od 2013 roku. Mocno zyskują również metale przemysłowe, gdzie miedź wzrosła do również rekordowych poziomów, co może być powiązane z grą pomiędzy takimi gigantami surowcowymi jak BHP oraz Anglo American.
Sygnał optymizmu na początku tygodnia
2024-05-06 Komentarz giełdowy XTBNa rynkach akcji dominowały dzisiaj optymistyczne nastroje inwestorów wywołane przez zeszłotygodniowe dane z USA. Słabszy odczyt z rynku pracy spowodował powrót nadziei o obniżce stóp procentowych przez FED, choć sygnały z Rezerwy Federalnej wcale nie zapowiadają aż tak gołębiego podejścia. Europejskie indeksy notują lekkie wzrosty, wśród których niemiecki DAX wzrasta o 0,87%, FTSE 100 0,51%, a największym zwycięzcą dzisiejszej sesji jest polski WIG, który podwyższył się o 2,58%.