Enea chce sprzedać w ofercie publicznej akcje za ok. 3 mld PLN. W poniedziałek papiery Zakładów Azotowych Tarnów udało się sprzedać dzięki objęciu sporych pakietów przez inne państwowe spółki (PGNiG oraz Ciech) i nie ma wątpliwości, że bez udziału zagranicznych funduszy i banków inwestycyjnych debiut Enei zakończyłby się fiaskiem. Wiceminister skarbu zapewnił w czwartek, że gorsza koniunktura na giełdzie na przeszkodzi we wprowadzeniu na GPW akcji Enei, Bogdanki oraz Zakładów Azotowych Kędzieżyn.

SYTUACJA NA GPW

W czwartek w przeciwieństwie do Europy Zachodniej nasza giełda pogłębiała wcześniejsze spadki - lekko taniały największe spółki (WIG20 stracił 0,3 proc.), a te mniejsze jeszcze istotniej traciły na wartości (mWIG40 i sWIG80 spadły o 1,5 proc.). Wśród dużych spółek najgorzej radził sobie KGHM, który pomimo historycznie najdroższej miedzi najprawdopodobniej nie podniesie prognoz zysku na 2008r. ponieważ koszty energii wzrosły w spółce silniej od przychodów. Nowe rekordy ceny ropy naftowej nie pomagają polskim spółkom paliwowym, którym brakuje własnych złóż - w czwartek taniały akcje Lotosu i PKN Orlen.

GIEŁDY ZAGRANICZNE

Czwartkowa sesja za oceanem była o 3 godz. ktrósza niż zazwyczaj z powodu dzisiejszego święta narodowego USA i można zaryzykować stwierdzenie, że uchroniło to indeksy przed dalszymi spadkami. S&P 500 i DJIA po kiepskim odczycie danych o nastrojach przedsiębiorców, przez drugą część dnia spadały, ale ostatecznie zakończyły dzień powyżej kreski - wzrosły odpowiednio o 0,1 proc. i 0,7 proc.. W tym tygodniu Wall Street formalnie wkroczyło w rynek niedźwiedzia - Amerykanie uznają za taki sygnał spadek indeksu przynajmniej o 20 proc. poniżej ostatnich szczytów. Rekordowa cena ropy naftowej powstrzymuje rynki akcji przed odbiciem i jest jednym z najważniejszych globalnych problemów powstrzymujących inwestorów od ryzykownych inwestycji. Japoński Nikkei tracił na wartości dwunastą sesję z rzędu.

OBSERWUJ AKCJE

Cersanit - od jesieni kurs spółki systematycznie przebija kolejne wsparcia i z tygodnia na tydzień poszukuje dna na niższym poziomie. 19 PLN za akcję również nie zdołało się obronić i w czwartek przy wysokich obrotach po przecenie o 3,3 proc. jeden papier można było kupić za 18,98 PLN, czyli najtaniej od ponad dwóch lat. Średnia krocząca z 50 sesji od kilku miesięcy działa w przypadku tej spółki doskonale jako opór i inwestorom rozważającym dodanie akcji do portfela można polecić rozpoczęcie zakupów dopiero po przecięciu jej od dołu przez wykres ceny walorów.

TVN - wysoka biała świeca pozwoliła cenie akcji po czwartkowej wzrostowej sesji po raz pierwszy od połowy maja zakończyć dzień powyżej szybkiej średniej kroczącej (20 sesyjnej). Bardzo silnej wyprzedaży akcji z połowy maja towarzyszyły wysokie obroty, które stopniowo się zmniejszały wraz z pogłębianiem strat, co oznacza, że chętnych do oddawania akcji po niskich cenach było coraz mniej. Najbliższymi oporami są maksimum z ostatnich notowań (18 PLN), oraz 19,3 PLN (średnia z 50 sesji oraz zniesienie 38,2 proc. fali spadkowej). Zlecenia obronne warto ustawić tuż poniżej średniej z 20 sesji oraz w okolicy 16 PLN (ostatnich dołków).

POINFORMOWALI PRZED SESJĄ

CEZ - jeżeli spółka wygra przetarg na zakup rumuńskiej farmy wiatrowej, w zwiększenie jej mocy zainwestuje ok. 800 mln euro.

Amrest - BZ WBK AIB Asset Management posiada akcje stanowiące 18,64 proc. kapitału zakładowego spółki.

Cersanit - podpisał umowę o współpracy z Opocznem, wartości kontraktu nie ujawniono.

Bank BPH - BZ WBK AIB Asset Management posiada akcje stanowiące 5,001 proc. kapitału zakładowego spółki.

Dom Development - zawarł z Wartą umowę ubezpieczenia mienia od ognia i innych zdarzeń losowych na sumę 50,7 mln PLN.

Kolastyna - obniżyła prognozę przychodów na 2008 r. do 98 mln PLN (ze 115 mln PLN), zysk netto ma wynieść ok. 12-15 mln PLN.

Próchnik - sprzedał w czerwcu produkty za 2,7 mln PLN, co stanowi wzrost sprzedaży o 45 proc. w stosunku do czerwca 2007r.

PROGNOZA GIEŁDOWA

Dzień Niepodległości w USA stwarza szansę na wyzwolenie się europejskich giełd spod amerykańskiej presji i wszechogarniających pesymistycznych nastrojów, chociaż mieszane wyniki azjatyckich na ostatniej w tym tygodniu sesji indeksów mogą być czynnikiem powstrzymującym aktywność popytu. Zamknięte giełdy za oceanem możemy wykorzystać do odrabiania części strat z ostatnich tygodni - WIG20, aby uniknąć siódmego spadkowego tygodnia z rzędu musiałby zyskać w piątek na wartości ok. 1,8 proc.. Umiarkowanym wzrostom sprzyja brak publikacji makroekonomicznych, ale mocny złoty sprawia, że zagranicy nie opłaca się u nas kupować i akcjami spółek z GPW zainteresowani będą tylko krajowi inwestorzy, a ci z kolei pod koniec czwartkowej sesji nieco się ożywili. Wydaje się, że po spokojnej sesji zakończymy raczej na minusach.

WALUTY

Na kilka minut przed decyzją ECB w czwartek pewne było, że wzrosną stopy procentowe w strefie euro, ale rynki oczekiwały na uzasadnienie decyzji, w którym Trichet przemycił sugestię, że w najbliższym czasie nie należy oczekiwać dalszych podwyżek. Po tej informacji inwestorzy natychmiast odwrócili się od euro, które w piątek rano kontynuowało przecenę - po spadku o ok. 1 proc. kosztowało 1,571 USD oraz 3,328 PLN (o 0,7 proc. taniej niż w czwartek). Morgan Stanley przewiduje, że dolar w najbliższym czasie umocni się w stosunku do większości walut gospodarek wschodzących, które najboleśniej odczują skutki drogich surowców. W piątek na rynku walutowym za USD płaciliśmy o 0,4 proc. więcej niż dzień wcześniej tj, 2,119 PLN, a za CHF o 2,067 PLN (o 0,5 proc. więcej).

SUROWCE

Miedź rano była droższa o ok. 20 USD niż dzień wcześniej i kosztowała 8670 USD za tonę, ale biorąc pod uwagę fakt, że dwa dni temu tonę wyceniano na prawie 9000 USD, jest to kolejny surowiec po ropie i soi, który w tym tygodniu był droższy niż kiedykolwiek w historii. Złoto, które jest niemal odwrotnie skorelowane z kursem dolara od czwartkowych szczytów spadło o ok. 10 USD do 935 USD za uncję, ponieważ inwestorzy rozczarowani łagodniejszym niż oczekiwano komentarzem ECB, odkupowali w piątek rano amerykańską walutę. Pomimo umocnienia dolara, baryłka ropy nie potaniał - rano wyceniano ją na ponad 145,2 USD (+0,9 proc.).

Źródło: Łukasz Wróbel - Open Finance