Wiara w stopy procentowe rządzi rynkami

Wiara w stopy procentowe rządzi rynkami
Analiza Bankier.pl
Data dodania: 2008-04-03 (11:51)

Działania banków centralnych wykazują się w ostatnim czasie narastającą dychotomią. Z jednej strony paniczna obawa europejskiej części finansowego świata przed inflacją, a z drugiej strony rozbuchany amerykański konsumpcjonizm podsycany paliwem z coraz mniej znaczącego dolara.

Działania banków centralnych wykazują się w ostatnim czasie narastającą dychotomią. Z jednej strony paniczna obawa europejskiej części finansowego świata przed inflacją, a z drugiej strony rozbuchany amerykański konsumpcjonizm podsycany paliwem z coraz mniej znaczącego dolara. Globalizacja rynków finansowych powoduje jednak, że ostrożni Europejczycy niemal tak samo ponoszą konsekwencje, jak rozrzutni Amerykanie.

Gwałtownie obniżki stóp procentowych przez amerykański Komitet Otwartego Rynku Rezerwy Federalnej (FOMC) rozpoczęte w drugiej połowie ubiegłego roku pokazują skalę problemu. Im gwałtowniejsze były kolejne reakcje FOMC, tym większe było przekonanie uczestników rynku o nieuchronności katastrofy finansowej w Stanach Zjednoczonych. Wzrost awersji do ryzyka na rynkach finansowych w 2007 roku spowodowany przez problemy z wyceną instrumentów zabezpieczonych kredytami hipotecznymi typu sub-prime zachwiał wiarygodnością wielu uznanych wcześniej instytucji.

Olbrzymie straty w 2007 roku takich banków, jak Merill Lynch, Citibank, Societe Generale lub UBS pokazują, że nawet najlepsi gracze nie dostrzegali lub nie doceniali zagrożeń w swoich systemach zarządzania ryzykiem. Z drugiej strony trzeba podkreślić, że problemy finansowe nie dotknęły wszystkich banków. Te, które świadomie ograniczały i alokowały ryzyko finansowe zgodnie z zasadami jego optymalizacji nie poniosły istotnych strat z inwestycji w sekurytyzacyjne papiery CDO - Unicredit, Grupa ING. Podjęte przez amerykańską administrację działania wzbudziły wiele kontrowersji (m.in. „interwencyjny” skup papierów hipotecznych, pomoc bankom inwestycyjnym). Widać jednak już pewne efekty. Wbrew pozorom większe problemy ma ECB - Europa po prostu ma zbyt wiele do stracenia.

Łączna wartość kredytów hipotecznych w USA przekracza 10 bln USD, a z tego około 13 proc. stanowią kredyty typu sub-prime udzielane klientom bez udokumentowanej zdolności kredytowej. W Europie zakres tego rodzaju finansowania (poza Wielką Brytanią) nie jest jednak tak powszechny. Średnia relacja wartości kredytów hipotecznych do PKB dla 27 członków Unii Europejskiej wyniosła na koniec 2006 roku 49 proc., a łączna wartość portfela kredytowego sięgnęła ponad 5,7 bln euro. Największy udział w akcji kredytowej miał rynek brytyjski, na którym funkcjonowały umowy kredytowe o równowartości blisko 1,6 bln euro. Relacja kredytów hipotecznych do PKB w Wielkiej Brytanii sięgnęła w ten sposób 87 proc. PKB . Charakterystyczną cechą rynku europejskiego jest znikoma wielkość kredytów sub-prime z uwagi na przewagę dwustopniowego modelu systemu finansowego z dominacją banków uniwersalnych lub specjalistycznych. Działania ECB mają w związku z powyższym inny charakter, niż decyzje w zakresie polityki monetarnej w Stanach Zjednoczonych. Ratowanie wiarygodności rynków finansowych ma zupełnie inny wymiar. Reakcja obronna banków centralnych w Europie ma na celu raczej ochronę przed inflacją. Koordynowanie działań interwencyjnych miało raczej charakter incydentalny dla upłynnienia rynków. Cele polityki pieniężnej wyraźnie się natomiast różnią. Podobnie jest z Polską.

Obecne decyzje polskiej Rady Polityki Pieniężnej budzą duże kontrowersje na tle amerykańskich cięć stóp procentowych. W pewnym zakresie daje się je jednak obronić, chociaż nie jest to dobra informacja dla osób spłacających kredyty w złotówkach. Efektem ubocznym takich działań może być utrata zaufania do waluty krajowej. Pomijając fakt umacniania się złotego może to powodować kolejną falę ucieczki w stronę kredytów walutowych, które stają się istotnie tańsze. Czy jest to działanie oczekiwane przez RPP? Ta wydaje się skupiać na inflacji i jej zastopowaniu po przespanym pod tym względem 2007 roku. Skutki dzisiejszych działań odczuwalne będą za około rok, a dziś pozostaje tylko zaklinanie rzeczywistości. To jednak wydaje się współcześnie równie ważne, bo jeśli uda się wszystkich przekonać, że inflację ograniczymy, będzie to samospełniająca się prognoza. Wydaje się jednak, że RPP (w przeciwieństwie do FED-u) sama już nie wierzy w niską inflację.

Patrząc na wykresy stóp procentowych banku centralnego w przeciągu ostatnich 5 lat można stwierdzić, że w Polsce stopy procentowe (pomimo obniżek) były i tak relatywnie wysokie. Przyczyną takiego stanu rzeczy wydaje się utrzymujący status polskiej gospodarki. Pomimo rewelacyjnej dynamiki PKB (na tle UE) i bardzo dobrych wyników produkcji przemysłowej, etc. nadal jesteśmy jedną z najsłabszych gospodarek UE. Wstrzymanie procesu integracji polskiej gospodarki, chociażby poprzez odkładanie przystąpienia do Strefy Euro, nie poprawia sytuacji i wskazuje, że po prostu mamy z tym problem. Z zewnątrz wygląda to na sygnał, że ciągle postrzegani jesteśmy jako emerging markets, a te nie są dobrym miejscem na czas kryzysu dla kapitału inwestycyjnego, a raczej spekulacyjnego. Nie dziwmy się więc, że w ten sposób postrzegana gospodarka w ocenie podmiotu odpowiedzialnego za politykę pieniężną jest zdana sama na siebie. A w takim kontekście zagrożenie inflacyjne wydaje się rzeczywiście groźne. Tu też należałoby szukać przyczyn zachowawczych decyzji RPP. Inaczej też mówiąc nie stać nas na działania takie jak podejmuje FED.

W Polsce ciągle borykamy się ze schedą cen regulowanych, które mają wpływ na koszty życia, koszty produkcji. Inflacji kosztowej nie da się zwalczać z dnia na dzień. Jedyną bronią RPP więc jest hamowanie oczekiwań, brakuje natomiast działania z drugiej strony. W niektórych branżach zakonserwowane struktury są wręcz archaiczne. Brak rachunku ekonomicznego w takich branżach, jak energetyka, górnictwo, czy wreszcie usługi medyczne doprowadził do utrwalenia deficytu w tych branżach i generowania olbrzymiego zadłużenia, które w efekcie obciąża poprzez budżet całą gospodarkę. Dziś bardziej niż kiedykolwiek widać, że konieczne są dalsze reformy gospodarcze i niestety wiele lat zostało zmarnowanych. Bez wnikania w szczegóły, im lepiej jest w zdrowych częściach gospodarki, tym bardziej widoczne są nieprawidłowości i problemy. Patrząc na tempo zacieśniania polityki pieniężnej, plany uwalniania cen regulowanych oraz bieżące wyniki gospodarcze powrót do celu inflacyjnego (2,5%, +-1%) w 2008 roku wydaje się utrudniony i raczej niemożliwy. Efekty drugiej rundy i rozbuchanie żądań płacowych może zdestabilizować politykę pieniężną. Pytanie, czy podwyższanie stóp procentowych może zahamować żądania płacowe, czy raczej przeciwnie.

Wirtualna wartość kredytowych instrumentów pochodnych stworzyła na niespotykaną skalę wrażenie bogactwa. Swoisty kryzys wartości na rynkach finansowych jest już tylko konsekwencją wcześniejszych działań i oczekiwań bez pokrycia. Wpływ kryzysu na rynku kredytowym na obniżenie wartości aktywów finansowych szacowany jest według różnych źródeł na co najmniej 100-400 mld dolarów, ale prawdziwe rozmiary strat rozpoznane po latach wraz z rozwiązywaniem rezerw z tym związanych. I to jest największy problem związany z pochodnymi kredytowymi. Trudne do oszacowania są skutki przewartościowania ryzyka i wzrostu niepewności. FED próbuje inwestorów przekonać, że nic się nie zmieniło i rynki finansowe są takie same, jak przed 2007 rokiem. Amerykańscy kredytobiorcy już w to wierzą i zaciągają nowe kredyty hipoteczne, czy aby jednak w przyszłości nie spotka ich jeszcze większe rozczarowanie? Ręczne sterowanie gospodarką, a szczególnie jednostronnie w zakresie jej pobudzania może w perspektywie źle się skończyć. Przede wszystkim dla wszystkich tych, których uwierzyli w miraż łatwych i nieograniczonych zysków oraz dla kredytobiorców przejadających swoje przyszłe oszczędności już dziś. Dla pełni obrazu należy jednak zauważyć, że pomimo kłopotów rynków finansowych zakres strat wbrew pozorom nie będzie tak duży. Pytanie podstawowe jaki wnioski wyciągną uczestnicy rynków po ubiegłorocznym kryzysie? Czy działania FED-u, który obarcza się odpowiedzialnością za narośnięcie bańki spekulacyjnej poprzez zbyt liberalną politykę pieniężną przed kilku laty znów nie przyczynią się do kłopotów? A może wszyscy znów uwierzą w zbawczą rolę niskich stóp procentowych? Odpowiedzi na te pytania nie są trudne. Rynki przecież mają krótką pamięć i karmią się hossą, a nie bessą.

Źródło: Bogusław Półtorak, Główny Ekonomista Bankier.pl
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Rynek kapitałowy - Najnowsze wiadomości i komentarze

Krótka sprzedaż na GPW: jak działa, kto z niej korzysta i dlaczego wciąż budzi tyle emocji?

2025-11-24 Felieton MyBank.pl
Krótka sprzedaż na GPW to wciąż jedna z najbardziej emocjonujących i niezrozumianych strategii inwestycyjnych wśród inwestorów indywidualnych. Temat regularnie wraca na nagłówki, gdy tylko na którejś z dużych spółek pojawia się fala „shortów”, albo gdy kursy dynamicznie spadają. Dane z końca października 2025 roku pokazują, że w Rejestrze Krótkiej Sprzedaży prowadzonym przez KNF widnieje 26 pozycji na 14 spółkach, w tym m.in. Allegro, Dino, CD Projekt, CCC, LPP, Pepco, Kruk, XTB i Żabka, przy czym największa koncentracja zakładów na spadek dotyczy dziś CCC.

Małe firmy pod lupą fiskusa – jak przygotować się na kontrole w 2025 roku

2025-11-17 Poradnik przedsiębiorcy
Cyfrowy fiskus nie śpi — widzi więcej, szybciej i dokładniej niż kiedykolwiek wcześniej. W 2025 roku to nie kontroler zapuka pierwszy, lecz algorytm, który automatycznie wychwyci każdą rozbieżność w fakturach, deklaracjach czy przepływach bankowych. Małe firmy, które dotąd działały „na intuicję”, stają dziś przed nową rzeczywistością: precyzja i porządek w dokumentach stają się tarczą ochronną przed błędami i karami. Kto przygotuje się wcześniej, ten kontrolę potraktuje jak formalność — nie zagrożenie.

Wiek ma znaczenie: dlaczego każdy rok opóźnienia w założeniu IKE/IKZE to strata tysięcy złotych?

2025-11-12 Poradnik konsumenta
Złota zasada inwestycyjna mówi, że im dłużej oszczędzasz, tym większy kapitał zgromadzisz. Nie inaczej wygląda to w przypadku indywidualnych kont emerytalnych – IKE i IKZE. Odkładając decyzję o ich założeniu, nie wykorzystujesz ulg podatkowych oraz możliwości zarobku dzięki inwestycjom.

Co to jest Biała Lista podatników VAT i jak program do faktur może automatycznie weryfikować kontrahentów?

2025-11-10 Poradnik przedsiębiorcy
Jedna błędna płatność może kosztować firmę więcej, niż się wydaje. Wystarczy przelać środki na niezgłoszony rachunek kontrahenta, by narazić się na utratę prawa do kosztów lub odpowiedzialność solidarną z nieuczciwym partnerem. Właśnie dlatego biała lista podatników VAT staje się dziś nie tyle opcją, co koniecznością. Jak jednak sprawnie z niej korzystać i nie tracić czasu na ręczne weryfikacje? Z pomocą przychodzi program do faktur, który zautomatyzuje cały proces i pomoże zachować należytą staranność bez zbędnych formalności.

Czy polski rynek kapitałowy jest gotowy na inwestorów instytucjonalnych z zagranicy?

2025-10-08 Analizy MyBank.pl
Polski rynek kapitałowy w 2025 roku znajduje się w kluczowym punkcie swojego rozwoju, stając przed istotnym pytaniem o gotowość na napływ zagranicznego kapitału instytucjonalnego. Od czasu akcesji do Unii Europejskiej polska giełda zyskała rangę najważniejszego rynku finansowego regionu Europy Środkowo-Wschodniej, a jej rola wzrosła jeszcze mocniej w warunkach geopolitycznych napięć ostatnich lat.

Odzyskiwanie długów w Małopolsce – kiedy warto skorzystać z pomocy kancelarii?

2025-09-16 Poradnik przedsiębiorcy
Odzyskiwanie należności w Małopolsce to temat, który w ostatnich latach zyskał na znaczeniu zarówno wśród przedsiębiorców z Krakowa, Tarnowa czy Nowego Sącza, jak i wśród osób fizycznych udzielających pożyczek lub sprzedających towary z odroczonym terminem płatności. Powody są różne: wahania koniunktury, opóźnienia w łańcuchach dostaw, ostrożniejsza polityka banków oraz zwyczajna niewypłacalność dłużników.

Podatki prościej niż myślisz – jak Podatnik.info oswaja rozliczenia PIT

2025-09-08 Materiał zewnętrzny
Podatki to temat, którego nie da się ominąć. Nieważne, czy jesteś studentem, pracujesz na etacie, prowadzisz własną działalność czy jesteś na emeryturze – PIT i tak trzeba będzie rozliczyć. Dla wielu osób ten obowiązek oznacza stres, godziny spędzone nad formularzami, niepewność i obawy przed popełnieniem błędów. Tu właśnie wchodzi <b>Podatnik.info</b> – bezpłatny portal podatkowy, który łączy rzetelną wiedzę, praktyczne narzędzia i intuicyjny program do rozliczeń. Nie musisz znać przepisów, nie potrzebujesz księgowego. Wystarczy kilka minut i możesz mieć PIT z głowy – bez kosztów, bez nerwów, bez wychodzenia z domu.

Trump–Putin zakończone bez umowy. Giełdy i waluty czekają na poniedziałek

2025-08-17 Puls rynku MyBank.pl
Spotkanie Donalda Trumpa i Władimira Putina w Anchorage, w bazie Joint Base Elmendorf–Richardson, zakończyło się po niespełna trzech godzinach bez ogłoszenia formalnego porozumienia. Prezydent USA określił je jako „bardzo produktywne”, rosyjski przywódca mówił o „wspólnym zrozumieniu”, ale dla rynków i opinii publicznej liczą się nie deklaracje, lecz efekty. Nie padły ani słowa o rozejmie w Ukrainie, ani o przełomie w sprawie sankcji. Z geopolitycznego punktu widzenia był to ruch zatrzymany w pół kroku; z rynkowego — sygnał, że najważniejsze dopiero przed nami.

A3 e-tron – czy warto postawić na hybrydę plug-in od Audi?

2025-05-12 Materiał zewnętrzny
A3 e-tron to odpowiedź marki Audi na rosnące zapotrzebowanie rynku na ekologiczne, a jednocześnie dynamiczne pojazdy. Hybryda plug-in łączy najlepsze cechy napędu spalinowego i elektrycznego, oferując kierowcom nowe możliwości zarówno w mieście, jak i poza nim. W tym artykule przyglądamy się, czym wyróżnia się A3 e-tron i czy warto rozważyć jego zakup.

Planowanie luksusowych podróży z partnerem w oparciu o trendy rynkowe

2025-05-05 Artykuł sponsorowany
W dobie globalizacji luksusowe podróże stają się coraz bardziej dostępne i pożądane. Kursy walut odgrywają kluczową rolę w planowaniu takich wyjazdów, wpływając na wybory destynacji i budżety. Świadomość trendów rynkowych może znacząco zwiększyć jakość podróży i umocnić relacje partnerskie. Luksusowe podróże stanowią istotny element nowoczesnych relacji, umożliwiając parom odkrywanie nowych miejsc w komfortowych warunkach.