Data dodania: 2008-02-13 (10:29)
Przed naszym rynkiem ponownie staje pytanie o możliwość przełamania przez WIG psychologicznej bariery 50 tys. pkt. Indeks znalazł się na jej wysokości półtora tygodnia temu, ale zatrzymała ona trwające od 21 stycznia odbicie.
Po słabszym minionym tygodniu, w tym kupujący znów przeważają. Mają tym łatwiejsze zadanie, że podaż nie jest zbyt duża, o czym świadczą niezbyt duże obroty na rynku. Uwagę zwraca też to, że kupujący skupiają się głównie na największych spółkach. Wczoraj ewidentnie wzrostowi pomagali również arbitrażyści wykorzystujący podniesienie się w drugiej połowie dnia bazy na kontraktach terminowych do wysokiego poziomu (kupowali akcje oraz zajmowali krótkie pozycje na futures). Dość powiedzieć, że dzień kontrakty na WIG20 skończyły ok. 50 pkt powyżej wartości indeksu. Tak duży optymizm inwestorów z rynku terminowego nie jest dobrym sygnałem na przyszłość.
Skala wczorajszego ruchu w górę na parkiecie w Warszawie, jak również to, że solidne wzrosty przetoczyły się przez cały świat, wykreowały dość optymistyczny nastrój wokół rynków. Czy jednak rzeczywiście wczoraj na nich doszło do swojego rodzaju przełomu, który pozwalałby mówić o możliwości utrwalenia zwyżki? Wszak skala wczorajszego ruchu niewiele odbiegała od zmienności naszej giełdy w ostatnim czasie. Pierwsze co budzi pewne wątpliwości to przyczyny wtorkowego szturmu na akcje. Nie pojawiły się żadne nowe okoliczności, które uzasadniałyby tak ochocze kupowanie walorów. Deklarację pomocy ze strony Warrena Buffeta firmom ubezpieczającym emisje obligacji trzeba traktować raczej jedynie jako pretekst, a nie realny powód zwyżki. Podobnie trzeba odczytywać plan pomocy osobom mającym trudności ze spłatą kredytów hipotecznych, by nie stracili swoich domów. Te działania mają skutkować w przyszłości, natomiast w bieżącej sytuacji niewiele zmieniają. Pytanie więc, czy obawy recesyjne znikły już całkowicie, czy są wciąż obecne. Nie stało się nic, co by je rozwiewało, więc trzeba je wciąż brać pod uwagę. W związku z tym reakcja inwestorów była wczoraj przesadzona.
Równocześnie nie udało się pokonać żadnego ważnego oporu indeksom. Trzymamy się wciąż poniżej szczytu z początku tego miesiąca, wypadającego na WIG tuż poniżej 50 tys. pkt. Dziś będzie szansa go jeszcze raz zaatakować, ale rozstrzygnięcie jest sprawą otwartą. Jeszcze słabiej sytuacja ma się w przypadku S&P 500. Tam nawet jeszcze w połowie nie odrobione zostały straty poniesione w minionym tygodniu.
Wśród pozytywnych stron wczorajszego dnia był styczniowy indeks ZEW w Niemczech, który wypadł lepiej niż oczekiwano. Trudno jest jednak ten wskaźnik uznać za dobre wytłumaczenie tak dużego wzrostu na giełdach. Ma on skłonność do znacznych wahań, do tego odbił się z bardzo niskiego poziomu. Nie zaskoczyła negatywnie styczniowa inflacja w Wielkiej Brytanii. Wyniosła 2,2%, spodziewano się 2,3%. Jednak w porównaniu z grudniem nastąpił wzrost inflacji, co pokazuje, że presja na ceny wcale nie odeszła do przeszłości.
Nasza giełda wczorajszym zachowaniem przyjęła swoisty zakład o to, czy rynki na świecie powrócą do zwyżki rozpoczętej w drugiej połowie stycznia. Ryzyko takiego zakładu zwiększyłoby ewentualne wyjście WIG powyżej 50 tys. pkt. W takiej sytuacji każdy niepokojący sygnał ze świata, że są trudności z pokonaniem górki z początku lutego, byłby źle odbierany na naszym parkiecie. Można przypuszczać, że ze względu na podawane dziś dane o sprzedaży detalicznej w styczniu w USA, inwestorzy przyjmą przynajmniej w pierwszej połowie dnia wyczekującą postawę.
Zakończenie sesji w Ameryce potwierdza tezę o ryzyku, jakie wzięli na siebie polscy inwestorzy, licząc na kontynuację wzrostu na świecie. Na razie odnośnie giełdy amerykańskiej obowiązuje diagnoza zakładająca zakończenie z początkiem lutego odbicia po styczniowych spadkach. To zaś oznacza, że najbardziej prawdopodobnym wariantem rozwoju sytuacji pozostaje atak na styczniowy dołek, prawdopodobnie udany. Przypomnijmy, że te oczekiwania opieramy na tym, że S&P 500 wybił się na początku roku w dół z wielomiesięcznej konsolidacji, tworzonej od wiosny 2007 r. Dopóki nie powróci w obszar tej konsolidacji (musiałby przebić się ponad 1407 pkt) są powody do obaw o kontynuację trendu spadkowego, o jakim możemy mówić od początku tego roku wraz z tym, jak 12-miesięczna zmiana S&P 500 stała się ujemna, a na wykresie indeksu pojawiła się sekwencja dwóch coraz niżej położonych dołków, wypełniająca definicję tendencji spadkowej.
Elementem ryzyka dla naszego parkietu mogą okazać się arbitrażyści. Gdyby w wyniku osłabienia nastrojów na świecie baza na kontraktach terminowych na WIG zmniejszyła się znów w okolice zera, zaczęliby zamykać pozycje. To oznaczałoby zwiększoną podaż akcji na rynku. Ciekawe są też sygnały z Japonii, do której także dotarła plaga inflacji. Gdyby i w tym kraju pojawiła się groźba podwyżek stóp procentowych byłoby to duże rozczarowanie dla inwestorów.
Najważniejsze wydarzenia z 12 lutego 2008 r.:
* Grudniowa produkcja przemysłowa w Indiach zwiększyła się więcej niż oczekiwano, o 7,6%
* Styczniowa inflacja CPI w Wielkiej Brytanii wyniosła 2,2%, bazowa inflacja CPI spadła do 1,3%
* Styczniowa sprzedaż detaliczna w Wielkiej Brytanii wzrosła o 4,1%, w grudniu było to 4%
* Lutowe indeksy nastrojów ZEW w Niemczech i strefie euro wypadły lepiej od oczekiwań i wyniosły odpowiednio –39,5 pkt oraz –41,4 pkt
* Grudniowy bilans obrotów bieżących Polski zamknął się deficytem 1944 mln euro, największym w historii
Dziś na rynkach
13 II 2008 r.
* Z ankiety Royal Institution of Chartered Surveyors wynika, że sytuacja na brytyjskim rynku nieruchomości była w styczniu najgorsza od 1992 r., czyli od ostatniej recesji
* Inflacja PPI w Japonii przyspieszyła w styczniu do 3%, najwyższego poziomu od 1981 r.
* Styczniowa inflacja PPI w Niemczech
* Grudniowa produkcja przemysłowa w strefie euro
* Cotygodniowy raport o liczbie kredytów hipotecznych w USA
* Styczniowa sprzedaż detaliczna w USA
Skala wczorajszego ruchu w górę na parkiecie w Warszawie, jak również to, że solidne wzrosty przetoczyły się przez cały świat, wykreowały dość optymistyczny nastrój wokół rynków. Czy jednak rzeczywiście wczoraj na nich doszło do swojego rodzaju przełomu, który pozwalałby mówić o możliwości utrwalenia zwyżki? Wszak skala wczorajszego ruchu niewiele odbiegała od zmienności naszej giełdy w ostatnim czasie. Pierwsze co budzi pewne wątpliwości to przyczyny wtorkowego szturmu na akcje. Nie pojawiły się żadne nowe okoliczności, które uzasadniałyby tak ochocze kupowanie walorów. Deklarację pomocy ze strony Warrena Buffeta firmom ubezpieczającym emisje obligacji trzeba traktować raczej jedynie jako pretekst, a nie realny powód zwyżki. Podobnie trzeba odczytywać plan pomocy osobom mającym trudności ze spłatą kredytów hipotecznych, by nie stracili swoich domów. Te działania mają skutkować w przyszłości, natomiast w bieżącej sytuacji niewiele zmieniają. Pytanie więc, czy obawy recesyjne znikły już całkowicie, czy są wciąż obecne. Nie stało się nic, co by je rozwiewało, więc trzeba je wciąż brać pod uwagę. W związku z tym reakcja inwestorów była wczoraj przesadzona.
Równocześnie nie udało się pokonać żadnego ważnego oporu indeksom. Trzymamy się wciąż poniżej szczytu z początku tego miesiąca, wypadającego na WIG tuż poniżej 50 tys. pkt. Dziś będzie szansa go jeszcze raz zaatakować, ale rozstrzygnięcie jest sprawą otwartą. Jeszcze słabiej sytuacja ma się w przypadku S&P 500. Tam nawet jeszcze w połowie nie odrobione zostały straty poniesione w minionym tygodniu.
Wśród pozytywnych stron wczorajszego dnia był styczniowy indeks ZEW w Niemczech, który wypadł lepiej niż oczekiwano. Trudno jest jednak ten wskaźnik uznać za dobre wytłumaczenie tak dużego wzrostu na giełdach. Ma on skłonność do znacznych wahań, do tego odbił się z bardzo niskiego poziomu. Nie zaskoczyła negatywnie styczniowa inflacja w Wielkiej Brytanii. Wyniosła 2,2%, spodziewano się 2,3%. Jednak w porównaniu z grudniem nastąpił wzrost inflacji, co pokazuje, że presja na ceny wcale nie odeszła do przeszłości.
Nasza giełda wczorajszym zachowaniem przyjęła swoisty zakład o to, czy rynki na świecie powrócą do zwyżki rozpoczętej w drugiej połowie stycznia. Ryzyko takiego zakładu zwiększyłoby ewentualne wyjście WIG powyżej 50 tys. pkt. W takiej sytuacji każdy niepokojący sygnał ze świata, że są trudności z pokonaniem górki z początku lutego, byłby źle odbierany na naszym parkiecie. Można przypuszczać, że ze względu na podawane dziś dane o sprzedaży detalicznej w styczniu w USA, inwestorzy przyjmą przynajmniej w pierwszej połowie dnia wyczekującą postawę.
Zakończenie sesji w Ameryce potwierdza tezę o ryzyku, jakie wzięli na siebie polscy inwestorzy, licząc na kontynuację wzrostu na świecie. Na razie odnośnie giełdy amerykańskiej obowiązuje diagnoza zakładająca zakończenie z początkiem lutego odbicia po styczniowych spadkach. To zaś oznacza, że najbardziej prawdopodobnym wariantem rozwoju sytuacji pozostaje atak na styczniowy dołek, prawdopodobnie udany. Przypomnijmy, że te oczekiwania opieramy na tym, że S&P 500 wybił się na początku roku w dół z wielomiesięcznej konsolidacji, tworzonej od wiosny 2007 r. Dopóki nie powróci w obszar tej konsolidacji (musiałby przebić się ponad 1407 pkt) są powody do obaw o kontynuację trendu spadkowego, o jakim możemy mówić od początku tego roku wraz z tym, jak 12-miesięczna zmiana S&P 500 stała się ujemna, a na wykresie indeksu pojawiła się sekwencja dwóch coraz niżej położonych dołków, wypełniająca definicję tendencji spadkowej.
Elementem ryzyka dla naszego parkietu mogą okazać się arbitrażyści. Gdyby w wyniku osłabienia nastrojów na świecie baza na kontraktach terminowych na WIG zmniejszyła się znów w okolice zera, zaczęliby zamykać pozycje. To oznaczałoby zwiększoną podaż akcji na rynku. Ciekawe są też sygnały z Japonii, do której także dotarła plaga inflacji. Gdyby i w tym kraju pojawiła się groźba podwyżek stóp procentowych byłoby to duże rozczarowanie dla inwestorów.
Najważniejsze wydarzenia z 12 lutego 2008 r.:
* Grudniowa produkcja przemysłowa w Indiach zwiększyła się więcej niż oczekiwano, o 7,6%
* Styczniowa inflacja CPI w Wielkiej Brytanii wyniosła 2,2%, bazowa inflacja CPI spadła do 1,3%
* Styczniowa sprzedaż detaliczna w Wielkiej Brytanii wzrosła o 4,1%, w grudniu było to 4%
* Lutowe indeksy nastrojów ZEW w Niemczech i strefie euro wypadły lepiej od oczekiwań i wyniosły odpowiednio –39,5 pkt oraz –41,4 pkt
* Grudniowy bilans obrotów bieżących Polski zamknął się deficytem 1944 mln euro, największym w historii
Dziś na rynkach
13 II 2008 r.
* Z ankiety Royal Institution of Chartered Surveyors wynika, że sytuacja na brytyjskim rynku nieruchomości była w styczniu najgorsza od 1992 r., czyli od ostatniej recesji
* Inflacja PPI w Japonii przyspieszyła w styczniu do 3%, najwyższego poziomu od 1981 r.
* Styczniowa inflacja PPI w Niemczech
* Grudniowa produkcja przemysłowa w strefie euro
* Cotygodniowy raport o liczbie kredytów hipotecznych w USA
* Styczniowa sprzedaż detaliczna w USA
Rynek kapitałowy - Najnowsze wiadomości i komentarze
Krótka sprzedaż na GPW: jak działa, kto z niej korzysta i dlaczego wciąż budzi tyle emocji?
2025-11-24 Felieton MyBank.plKrótka sprzedaż na GPW to wciąż jedna z najbardziej emocjonujących i niezrozumianych strategii inwestycyjnych wśród inwestorów indywidualnych. Temat regularnie wraca na nagłówki, gdy tylko na którejś z dużych spółek pojawia się fala „shortów”, albo gdy kursy dynamicznie spadają. Dane z końca października 2025 roku pokazują, że w Rejestrze Krótkiej Sprzedaży prowadzonym przez KNF widnieje 26 pozycji na 14 spółkach, w tym m.in. Allegro, Dino, CD Projekt, CCC, LPP, Pepco, Kruk, XTB i Żabka, przy czym największa koncentracja zakładów na spadek dotyczy dziś CCC.
Małe firmy pod lupą fiskusa – jak przygotować się na kontrole w 2025 roku
2025-11-17 Poradnik przedsiębiorcyCyfrowy fiskus nie śpi — widzi więcej, szybciej i dokładniej niż kiedykolwiek wcześniej. W 2025 roku to nie kontroler zapuka pierwszy, lecz algorytm, który automatycznie wychwyci każdą rozbieżność w fakturach, deklaracjach czy przepływach bankowych. Małe firmy, które dotąd działały „na intuicję”, stają dziś przed nową rzeczywistością: precyzja i porządek w dokumentach stają się tarczą ochronną przed błędami i karami. Kto przygotuje się wcześniej, ten kontrolę potraktuje jak formalność — nie zagrożenie.
Wiek ma znaczenie: dlaczego każdy rok opóźnienia w założeniu IKE/IKZE to strata tysięcy złotych?
2025-11-12 Poradnik konsumentaZłota zasada inwestycyjna mówi, że im dłużej oszczędzasz, tym większy kapitał zgromadzisz. Nie inaczej wygląda to w przypadku indywidualnych kont emerytalnych – IKE i IKZE. Odkładając decyzję o ich założeniu, nie wykorzystujesz ulg podatkowych oraz możliwości zarobku dzięki inwestycjom.
Co to jest Biała Lista podatników VAT i jak program do faktur może automatycznie weryfikować kontrahentów?
2025-11-10 Poradnik przedsiębiorcyJedna błędna płatność może kosztować firmę więcej, niż się wydaje. Wystarczy przelać środki na niezgłoszony rachunek kontrahenta, by narazić się na utratę prawa do kosztów lub odpowiedzialność solidarną z nieuczciwym partnerem. Właśnie dlatego biała lista podatników VAT staje się dziś nie tyle opcją, co koniecznością. Jak jednak sprawnie z niej korzystać i nie tracić czasu na ręczne weryfikacje? Z pomocą przychodzi program do faktur, który zautomatyzuje cały proces i pomoże zachować należytą staranność bez zbędnych formalności.
Czy polski rynek kapitałowy jest gotowy na inwestorów instytucjonalnych z zagranicy?
2025-10-08 Analizy MyBank.plPolski rynek kapitałowy w 2025 roku znajduje się w kluczowym punkcie swojego rozwoju, stając przed istotnym pytaniem o gotowość na napływ zagranicznego kapitału instytucjonalnego. Od czasu akcesji do Unii Europejskiej polska giełda zyskała rangę najważniejszego rynku finansowego regionu Europy Środkowo-Wschodniej, a jej rola wzrosła jeszcze mocniej w warunkach geopolitycznych napięć ostatnich lat.
Odzyskiwanie długów w Małopolsce – kiedy warto skorzystać z pomocy kancelarii?
2025-09-16 Poradnik przedsiębiorcyOdzyskiwanie należności w Małopolsce to temat, który w ostatnich latach zyskał na znaczeniu zarówno wśród przedsiębiorców z Krakowa, Tarnowa czy Nowego Sącza, jak i wśród osób fizycznych udzielających pożyczek lub sprzedających towary z odroczonym terminem płatności. Powody są różne: wahania koniunktury, opóźnienia w łańcuchach dostaw, ostrożniejsza polityka banków oraz zwyczajna niewypłacalność dłużników.
Podatki prościej niż myślisz – jak Podatnik.info oswaja rozliczenia PIT
2025-09-08 Materiał zewnętrznyPodatki to temat, którego nie da się ominąć. Nieważne, czy jesteś studentem, pracujesz na etacie, prowadzisz własną działalność czy jesteś na emeryturze – PIT i tak trzeba będzie rozliczyć. Dla wielu osób ten obowiązek oznacza stres, godziny spędzone nad formularzami, niepewność i obawy przed popełnieniem błędów. Tu właśnie wchodzi Podatnik.info – bezpłatny portal podatkowy, który łączy rzetelną wiedzę, praktyczne narzędzia i intuicyjny program do rozliczeń. Nie musisz znać przepisów, nie potrzebujesz księgowego. Wystarczy kilka minut i możesz mieć PIT z głowy – bez kosztów, bez nerwów, bez wychodzenia z domu.
Trump–Putin zakończone bez umowy. Giełdy i waluty czekają na poniedziałek
2025-08-17 Puls rynku MyBank.plSpotkanie Donalda Trumpa i Władimira Putina w Anchorage, w bazie Joint Base Elmendorf–Richardson, zakończyło się po niespełna trzech godzinach bez ogłoszenia formalnego porozumienia. Prezydent USA określił je jako „bardzo produktywne”, rosyjski przywódca mówił o „wspólnym zrozumieniu”, ale dla rynków i opinii publicznej liczą się nie deklaracje, lecz efekty. Nie padły ani słowa o rozejmie w Ukrainie, ani o przełomie w sprawie sankcji. Z geopolitycznego punktu widzenia był to ruch zatrzymany w pół kroku; z rynkowego — sygnał, że najważniejsze dopiero przed nami.
A3 e-tron – czy warto postawić na hybrydę plug-in od Audi?
2025-05-12 Materiał zewnętrznyA3 e-tron to odpowiedź marki Audi na rosnące zapotrzebowanie rynku na ekologiczne, a jednocześnie dynamiczne pojazdy. Hybryda plug-in łączy najlepsze cechy napędu spalinowego i elektrycznego, oferując kierowcom nowe możliwości zarówno w mieście, jak i poza nim. W tym artykule przyglądamy się, czym wyróżnia się A3 e-tron i czy warto rozważyć jego zakup.
Planowanie luksusowych podróży z partnerem w oparciu o trendy rynkowe
2025-05-05 Artykuł sponsorowanyW dobie globalizacji luksusowe podróże stają się coraz bardziej dostępne i pożądane. Kursy walut odgrywają kluczową rolę w planowaniu takich wyjazdów, wpływając na wybory destynacji i budżety. Świadomość trendów rynkowych może znacząco zwiększyć jakość podróży i umocnić relacje partnerskie. Luksusowe podróże stanowią istotny element nowoczesnych relacji, umożliwiając parom odkrywanie nowych miejsc w komfortowych warunkach.









