
Data dodania: 2016-01-22 (18:18)
Jako bank centralny, to, jak zostaną odebrane Twoje decyzje, w dużym stopniu zależy, jakie jest Twoje miejsce w hierarchii. W tym tygodniu odmienne stanowiska Banku Kanady (BoC) i ECB miały podobny wydźwięk dla rynkowego sentymentu. Teraz przed testem stoją Fed, RBNZ i Bank Japonii.
Nastroje na rynkach finansowych na koniec tygodnia są wyraźnie lepsze niż kiedykolwiek od początku roku. Wygląda na to, że przerwana została spirala pesymizmu budowana między rynkiem akcji a towarowym, która sama z siebie wytworzyła obawy o globalne spowolnienie gospodarcze. Na szczęście w porę do głosu doszły banki centralne, których wspólny przekaz brzmi” „Nie ma powodu do paniki”.
Jeśli BoC dokonałby obniżki, zostałoby to odebrane jako oznaka kapitulacji instytucji w obliczu rynkowego załamania, wyzwoliłoby to oczekiwania na podobne ruchy innych banków „powiązanych” (RBA, RBNZ), przynosząc skokowy wzrost awersji do ryzyka. Tymczasem BoC pozostał optymistyczny co do perspektyw wzrostu w Kanadzie oraz na świecie i uznał, że ma czas, by na chłodno ocenić sytuację. Bez nerwów! ECB z kolei dało silny sygnał, że kolejne narzędzia ekspansji monetarnej zostaną wprowadzone na następnym posiedzeniu w marcu, ale i tutaj zostało to „sprzedane” jako reakcja na zagrożenia dla ścieżki inflacji, a nie jako zapowiedź drastycznej odpowiedzi na globalny kryzys. Dla rynków luzowanie ECB jest dobre, bo oznacza spory zastrzyk płynności, który potrafi ostudzić największą panikę. Ekspansja polityki ECB podoba się jeszcze bardziej, jeśli nie jest dyktowana gaszeniem pożaru. Na razie nie wiemy, na ile jastrzębie z Rady Prezesów ECB pozwolą prezesowi Draghiemu popuścić wodze fantazji przy doborze instrumentów ekspansji monetarnej. Ale dla uspokojenia rynków wystarczy kiełkowanie się myśli, że ECB nie widzi dla siebie ograniczeń.
Przyszły tydzień: Fed, RBNZ, BoJ
W przyszłym tygodniu pozostajemy skupieni na decyzjach banków centralnych z największym zainteresowaniem wokół Fed (śr). Rynek obecnie wycenia 0 proc. szans na podwyżkę, jednak ważniejszą kwestią jest, na ile decydenci pozostają zdeterminowani do podtrzymania jastrzębiego poglądu na resztę roku. Naszym zdaniem Fed zrozumiał swój błąd z września ubiegłego roku, kiedy zasygnalizowano podwyższone obaw o zmienność rynków finansowych i ryzyka dla globalnego wzrostu, tylko podsycają rynkową panikę. Powinniśmy usłyszeć stonowany komunikat, ale podtrzymujący gotowość banku do 3-4 podwyżek stóp procentowych w tym roku. Przy spadku oczekiwań rynkowych do wyceny zaledwie jednej podwyżki do końca 2016 r. USD ma więcej pola do pozytywnej reakcji.
Poza Fed, publikacje danych z USA skupione są w drugiej części tygodnia. Najważniejszy jest wstępny odczyt PKB za IV kw. (pt), gdzie po serii rozczarowań w danych miesięcznych spodziewane jest osłabienie tempa do 0,7 proc. z 2 proc. w III kw. Wcześniej zamówienia na dobra trwałego użytku (czw) będą ostatnią szansą na kosmetyczne korekty oczekiwań względem PKB.
W strefie euro otrzymamy wstępne szacunki inflacji HICP za styczeń (pt), gdzie oczekuje się wzrostu do 0,4 proc. r/r z 0,2 proc. w grudniu. Jednakże może to być ostatni widoczny wpływ efektu niskiej bazy statycznej sprzed roku, gdyż powrót spadków cen ropy naftowej będzie spychał wskaźnik inflacji poniżej zera. W Niemczech indeks nastrojów przedsiębiorców Ifo (pn) powinien podzielić los wskaźników PMI i nieznacznie spaść, odzwierciedlając rosnące obawy o wzrost gospodarek wschodzących i tanią ropę. Dla EUR zaczyna się okres dyskontowania ostatniej decyzji ECB, co zwiększa presję na spadki, ale tempo realizacji tego scenariusza będzie uzależnione od kształtowania się globalnego sentymentu rynkowego.
Z Wielkiej Brytanii otrzymamy wstępny odczyt PKB za IV kw. (czw). Oczekiwania są nieco powyżej wyniku z poprzedniego kwartału (0,5 proc. k/k, poprz. 0,4 proc.). Naszym zdaniem sentyment rynkowy uległ odwróceniu, dając wsparcie dla odreagowania ostatniej słabości funta i dobre dane będą napędzać redukcję krótkich pozycji w GBP. Uważamy, że GBP najlepsze perspektywy ma względem EUR.
W Skandynawii mamy odczyty stopy bezrobocia w Norwegii i Szwecji oraz sprzedaż detaliczną ze Szwecji, ale są to drugorzędne dane z ograniczonym wpływem na rynek walutowy. Sądzimy, że NOK pozostanie pod dominującym wpływem wahań cen ropy naftowej, a EUR/SEK respektuje przedział wahań 9,15-9,40.
W Polsce otrzymamy pierwszy szacunek PKB za 2015 r. Przy solidnej postawie danych miesięcznych za grudzień mamy silne przekonanie, że wzrost mógł przyspieszyć do 3,7 proc. w IV kw., ale dla całego roku oczekujemy 3,5 proc. Lepszy wynik raczej niewiele zmieni w pozycji złotego, choć przy odbiciu nastrojów na rynkach zewnętrznych presja na wyjście EUR/PLN ponad 4,50 systematycznie będzie maleć.
Bank Japonii stał się trochę zakładnikiem kursu walutowego po gwałtownej aprecjacji jena w ślad za wzrostem globalnej awersji do ryzyka. Pomimo rosnących oczekiwań, że przyszłotygodniowe posiedzenie może przynieść zapowiedź rozszerzenia ekspansji monetarnej, osobiście nie jesteśmy przekonani do interwencji już teraz. Jest prawdopodobne, że Bank obniży prognozowaną ścieżkę CPI na 2016 rok w oparciu o przecenę ropy naftowej, jednak BoJ będzie się czuł komfortowo z miarami inflacji bazowej, które trzymają się dobrze (0,9 proc. r/r). Komunikat po posiedzeniu powinien być jednak gołębi z wyróżnieniem monitorowania kursu walutowego. Sądzimy, że próg bólu dla BoJ raczej leży poniżej 115 i dopiero po jego przełamaniu wrosną szanse na luzowanie monetarne. Przed posiedzeniem rynek będzie się pozycjonował pod większe szanse ekspansji monetarnej, więc sama decyzja może przynieść rozczarowanie spychające USD/JPY niżej.
W Australii wokół odczytu CPI za IV kw. (śr) ryzyka są po negatywnej stronie w ślad za rozczarowującym odczytem z Nowej Zelandii w tym tygodniu. Obecnie rynek wspiera AUD na fali poprawy apetyt na ryzyko, ale słaby odczyt może rozpocząć pozycjonowanie pod decyzję RBA 2 lutego. Wiele będzie też zależeć od sygnału po posiedzeniu RBNZ (śr). Niska inflacja, spadające ceny ropy naftowej i obawy o globalne spowolnienie stanowią argumenty za obniżką, jednak po przeciwnej stronie stoi bardzo solidna postawa krajowej gospodarki. Oczekujemy utrzymania stopy OCR bez zmian, ale komunikat po posiedzeniu powinien brzmieć gołębio z podkreśleniem ryzyka dla ścieżki polityki pieniężnej. Biorąc pod uwagę niewielką (1 pb) wycenę obniżki, taki wydźwięk komunikatu może podciąć skrzydła kiwi.
W Kanadzie mamy cichy tydzień aż do piątku, kiedy otrzymamy dane o PKB za listopad. Ponieważ Bank Kanady utrzymuje wyższe od konsensusu oczekiwania względem wzrostu gospodarczego, słabsze odczyty mogą wspierać oczekiwania na obniżkę stóp procentowych. Będzie to cios dla CAD, który w ostatnich dniach zainicjował korektę w ślad za odbiciem cen ropy naftowej.
Jeśli BoC dokonałby obniżki, zostałoby to odebrane jako oznaka kapitulacji instytucji w obliczu rynkowego załamania, wyzwoliłoby to oczekiwania na podobne ruchy innych banków „powiązanych” (RBA, RBNZ), przynosząc skokowy wzrost awersji do ryzyka. Tymczasem BoC pozostał optymistyczny co do perspektyw wzrostu w Kanadzie oraz na świecie i uznał, że ma czas, by na chłodno ocenić sytuację. Bez nerwów! ECB z kolei dało silny sygnał, że kolejne narzędzia ekspansji monetarnej zostaną wprowadzone na następnym posiedzeniu w marcu, ale i tutaj zostało to „sprzedane” jako reakcja na zagrożenia dla ścieżki inflacji, a nie jako zapowiedź drastycznej odpowiedzi na globalny kryzys. Dla rynków luzowanie ECB jest dobre, bo oznacza spory zastrzyk płynności, który potrafi ostudzić największą panikę. Ekspansja polityki ECB podoba się jeszcze bardziej, jeśli nie jest dyktowana gaszeniem pożaru. Na razie nie wiemy, na ile jastrzębie z Rady Prezesów ECB pozwolą prezesowi Draghiemu popuścić wodze fantazji przy doborze instrumentów ekspansji monetarnej. Ale dla uspokojenia rynków wystarczy kiełkowanie się myśli, że ECB nie widzi dla siebie ograniczeń.
Przyszły tydzień: Fed, RBNZ, BoJ
W przyszłym tygodniu pozostajemy skupieni na decyzjach banków centralnych z największym zainteresowaniem wokół Fed (śr). Rynek obecnie wycenia 0 proc. szans na podwyżkę, jednak ważniejszą kwestią jest, na ile decydenci pozostają zdeterminowani do podtrzymania jastrzębiego poglądu na resztę roku. Naszym zdaniem Fed zrozumiał swój błąd z września ubiegłego roku, kiedy zasygnalizowano podwyższone obaw o zmienność rynków finansowych i ryzyka dla globalnego wzrostu, tylko podsycają rynkową panikę. Powinniśmy usłyszeć stonowany komunikat, ale podtrzymujący gotowość banku do 3-4 podwyżek stóp procentowych w tym roku. Przy spadku oczekiwań rynkowych do wyceny zaledwie jednej podwyżki do końca 2016 r. USD ma więcej pola do pozytywnej reakcji.
Poza Fed, publikacje danych z USA skupione są w drugiej części tygodnia. Najważniejszy jest wstępny odczyt PKB za IV kw. (pt), gdzie po serii rozczarowań w danych miesięcznych spodziewane jest osłabienie tempa do 0,7 proc. z 2 proc. w III kw. Wcześniej zamówienia na dobra trwałego użytku (czw) będą ostatnią szansą na kosmetyczne korekty oczekiwań względem PKB.
W strefie euro otrzymamy wstępne szacunki inflacji HICP za styczeń (pt), gdzie oczekuje się wzrostu do 0,4 proc. r/r z 0,2 proc. w grudniu. Jednakże może to być ostatni widoczny wpływ efektu niskiej bazy statycznej sprzed roku, gdyż powrót spadków cen ropy naftowej będzie spychał wskaźnik inflacji poniżej zera. W Niemczech indeks nastrojów przedsiębiorców Ifo (pn) powinien podzielić los wskaźników PMI i nieznacznie spaść, odzwierciedlając rosnące obawy o wzrost gospodarek wschodzących i tanią ropę. Dla EUR zaczyna się okres dyskontowania ostatniej decyzji ECB, co zwiększa presję na spadki, ale tempo realizacji tego scenariusza będzie uzależnione od kształtowania się globalnego sentymentu rynkowego.
Z Wielkiej Brytanii otrzymamy wstępny odczyt PKB za IV kw. (czw). Oczekiwania są nieco powyżej wyniku z poprzedniego kwartału (0,5 proc. k/k, poprz. 0,4 proc.). Naszym zdaniem sentyment rynkowy uległ odwróceniu, dając wsparcie dla odreagowania ostatniej słabości funta i dobre dane będą napędzać redukcję krótkich pozycji w GBP. Uważamy, że GBP najlepsze perspektywy ma względem EUR.
W Skandynawii mamy odczyty stopy bezrobocia w Norwegii i Szwecji oraz sprzedaż detaliczną ze Szwecji, ale są to drugorzędne dane z ograniczonym wpływem na rynek walutowy. Sądzimy, że NOK pozostanie pod dominującym wpływem wahań cen ropy naftowej, a EUR/SEK respektuje przedział wahań 9,15-9,40.
W Polsce otrzymamy pierwszy szacunek PKB za 2015 r. Przy solidnej postawie danych miesięcznych za grudzień mamy silne przekonanie, że wzrost mógł przyspieszyć do 3,7 proc. w IV kw., ale dla całego roku oczekujemy 3,5 proc. Lepszy wynik raczej niewiele zmieni w pozycji złotego, choć przy odbiciu nastrojów na rynkach zewnętrznych presja na wyjście EUR/PLN ponad 4,50 systematycznie będzie maleć.
Bank Japonii stał się trochę zakładnikiem kursu walutowego po gwałtownej aprecjacji jena w ślad za wzrostem globalnej awersji do ryzyka. Pomimo rosnących oczekiwań, że przyszłotygodniowe posiedzenie może przynieść zapowiedź rozszerzenia ekspansji monetarnej, osobiście nie jesteśmy przekonani do interwencji już teraz. Jest prawdopodobne, że Bank obniży prognozowaną ścieżkę CPI na 2016 rok w oparciu o przecenę ropy naftowej, jednak BoJ będzie się czuł komfortowo z miarami inflacji bazowej, które trzymają się dobrze (0,9 proc. r/r). Komunikat po posiedzeniu powinien być jednak gołębi z wyróżnieniem monitorowania kursu walutowego. Sądzimy, że próg bólu dla BoJ raczej leży poniżej 115 i dopiero po jego przełamaniu wrosną szanse na luzowanie monetarne. Przed posiedzeniem rynek będzie się pozycjonował pod większe szanse ekspansji monetarnej, więc sama decyzja może przynieść rozczarowanie spychające USD/JPY niżej.
W Australii wokół odczytu CPI za IV kw. (śr) ryzyka są po negatywnej stronie w ślad za rozczarowującym odczytem z Nowej Zelandii w tym tygodniu. Obecnie rynek wspiera AUD na fali poprawy apetyt na ryzyko, ale słaby odczyt może rozpocząć pozycjonowanie pod decyzję RBA 2 lutego. Wiele będzie też zależeć od sygnału po posiedzeniu RBNZ (śr). Niska inflacja, spadające ceny ropy naftowej i obawy o globalne spowolnienie stanowią argumenty za obniżką, jednak po przeciwnej stronie stoi bardzo solidna postawa krajowej gospodarki. Oczekujemy utrzymania stopy OCR bez zmian, ale komunikat po posiedzeniu powinien brzmieć gołębio z podkreśleniem ryzyka dla ścieżki polityki pieniężnej. Biorąc pod uwagę niewielką (1 pb) wycenę obniżki, taki wydźwięk komunikatu może podciąć skrzydła kiwi.
W Kanadzie mamy cichy tydzień aż do piątku, kiedy otrzymamy dane o PKB za listopad. Ponieważ Bank Kanady utrzymuje wyższe od konsensusu oczekiwania względem wzrostu gospodarczego, słabsze odczyty mogą wspierać oczekiwania na obniżkę stóp procentowych. Będzie to cios dla CAD, który w ostatnich dniach zainicjował korektę w ślad za odbiciem cen ropy naftowej.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Amerykanie obawiają się drastycznego wzrostu cen
2025-04-28 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWzrost długoterminowych oraz krótkoterminowych oczekiwań inflacyjnych w USA, rejestrowany przez Uniwersytet Michigan, przestaje wyglądać na statystyczną anomalię. Dane z drugiej rundy kwietniowych badań jedynie potwierdzają tendencję, którą wskazywały już wcześniejsze wyniki z marca i początku kwietnia: konsumenci wyraźnie zaczęli spodziewać się wyższej cen w krótkim oraz długim horyzoncie czasowym. To znacząca zmiana, zwłaszcza w zestawieniu z okresem inflacji po pandemii covid, kiedy wzrost oczekiwań był stosunkowo niewielki.
Wyczekiwanie na kolejne wieści
2025-04-28 Raport DM BOŚ z rynku walutSekretarz Skarbu Scott Bessent poinformował agencje o spotkaniu z przedstawicielami Chin, po którym stwierdził, że tak wysokie, wzajemne stawki celne są nie do utrzymania, co podbiło spekulacje, co do ich obniżenia. Presja rynków na konkretne działania rośnie, choć trudno ocenić, kiedy pojawiłyby się konkrety. Niemniej administracja Trumpa zdaje się czuć naciski z Wall Street, gdyż pojawiły się doniesienia, że urzędnicy chcieliby zawrzeć nowe umowy handlowe z niektórymi krajami nawet w tym tygodniu, chociaż mogą pojawić się opóźnienia - innymi słowy: chcemy, rozumiemy i pracujemy nad jak najszybszą finalizacją.
Intensywna majówka
2025-04-28 Poranny komentarz walutowy XTBDość spokojnie jest w poniedziałkowy poranek na rynkach finansowych, szczególnie jak na wydarzenia ostatnich tygodni. Wyprzedaż dolara zatrzymała się, zaś indeksy odbiły wobec pewnego rodzaju odwilży w polityce celnej Waszyngtonu, choć sytuacja może się szybko zmienić. Paradoksalnie główne wydarzenia tego tygodnia czekają nas w okresie polskiego majowego weekendu. Kwiecień był drugim kolejnym miesiącem intensywnej wyprzedaży dolara amerykańskiego, a kurs EURUSD dotarł w okolice 1,15 – poziomu niewidzianego od końca 2021 roku.
Deeskalacja i doważanie USA
2025-04-25 Raport DM BOŚ z rynku walutChińczycy temu zaprzeczają, ale prezydent Trump twierdzi, że prowadzone są już zakulisowe rozmowy z Chinami na temat obniżenia stawek celnych po obu stronach i progres w tym temacie jest widoczny. Chiny mają rozważyć zwolnienia dla amerykańskiego sprzętu medycznego i chemikaliów przemysłowych, podczas kiedy USA mogą wprowadzić zwolnienia na wybrane półprzewodniki i układy scalone.
Rynkowe światełko w tunelu?
2025-04-25 Poranny komentarz walutowy XTBOstatnia w tym tygodniu sesja na międzynarodowych rynkach finansowych rozpoczyna się pozytywnie, ponieważ dobre wyniki kwartalne Alphabet oraz informacje o możliwych luzowaniach celnych ze strony Chin zmniejszają szansę wystąpienia globalnej recesji, która jeszcze ostatnio jako temat przewodni stanowiła główny element wywołujący paniczne wyprzedaże rynku.
Deal z Chinami nie pojawi się prędko
2025-04-24 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartek przynosi cofnięcie dolara na szerokim rynku po dwóch dniach jego odbicia. W tym czasie mocno wzrosły tez indeksy na Wall Street, zanotowaliśmy ruch na kryptowalutach, odreagowały też przecenione ostatnio amerykańskie obligacje. Rynki zareagowały tak na sygnały, że USA oczekują deeskalacji w wywołanej przez siebie wojnie handlowej z Chinami, a prezydent Trump wyraźnie podkreślił, że nie planuje zwolnić szefa FED, który uparcie nie chce obniżyć stóp procentowych.
Złoto wrażliwe na sygnały z Waszyngtonu
2025-04-24 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW środę ceny złota doświadczyły największego jednodniowego spadku od prawie czterech lat, co wywołało pytania o trwałość dotychczasowego rajdu cenowego na tym rynku. Gwałtowny spadek był bezpośrednią reakcją na złagodzenie retoryki prezydenta Donalda Trumpa w sprawie ceł wobec Chin oraz na rosnącą niepewność dotyczącą przyszłości szefa Rezerwy Federalnej.
Polska gotowa na obniżki stóp procentowych
2025-04-24 Poranny komentarz walutowy XTBDane z polskiej gospodarki, które poznaliśmy w tym tygodniu, wyraźnie sygnalizują, że pojawiła się przestrzeń do obniżek stóp procentowych. Dynamika płac, o której wspominał szef NBP, prof. Glapiński wyraźnie spadła, a reszta danych również pokazuje wyraźne schłodzenie gospodarki. Dodatkowo inflacja za marzec wypadła wyraźnie poniżej prognoz NBP, a szefowa Europejskiego Banku Centralnego wskazuje, że ryzyko dotyczące ceł jest duże i prawdopodobnie wojna handlowa będzie działała dezinflacyjnie na ceny.
Dolar wróci silniejszy?
2025-04-23 Poranny komentarz walutowy XTBAmerykański dolar padł ofiarą oczekiwanych zmian w polityce handlowej Stanów Zjednoczonych. Jednak wciąż nie jest jasne, jak wiele z tych zmian naprawdę znajdzie odzwierciedlenie w rzeczywistości. Obecna sytuacja stanowi ekstremum, które wciąż może doczekać się korzystnych dla globalnej gospodarki, jak i amerykańskiego dolara rezultatów. Polityka Trumpa - jak dotąd chaotyczna i wymierzona w Chiny spowodowała niemal całkowite embargo i zawieszenie wymiany handlowej między dwiema największymi gospodarkami świata.
Przesilenie?
2025-04-23 Raport DM BOŚ z rynku walutAdministracja Donalda Trumpa czuje się coraz mniej komfortowo z obecną sytuacją na rynkach finansowych? Wczoraj wieczorem rynki obiegły informacje z zamkniętego spotkania Sekretarza Skarbu z inwestorami organizowanego przez bank inwestycyjny JP Morgan - atmosfera była nerwowa, a Scott Bessent miał powiedzieć, że obecna sytuacja handlowa z Chinami jest nie do utrzymania i spodziewa się on rozpoczęcia negocjacji i deeskalacji.