
Data dodania: 2008-02-05 (10:35)
Pierwszy raz od półtora tygodnia było czuć wczoraj powracające wątpliwości inwestorów dotyczące zasadności kupowania akcji. Szczególnie w poprzednim tygodniu zdawali się zupełnie zapomnieć o obecnych problemach związanych z amerykańskim i globalnym spowolnieniem gospodarczym.
Rynki szły w górę mimo, że w dalszym ciągu większość napływających informacji miało negatywne zabarwienie. Przeważyły jednak ostatecznie nadzieje związane z radykalnymi obniżkami stóp procentowych. U nas zupełnie zniknął temat odpływów z funduszy inwestycyjnych. To zdaje się potwierdzać, że nie jest to kluczowy temat z punktu widzenia kondycji warszawskiej giełdy. Może on jedynie wzmacniać lub osłabiać trendy przychodzące do nas z zewnątrz. Tak zapewne będzie jeszcze przez dłuższy czas, zanim inwestorzy nabiorą pewności, że najgorsze już minęło. Wysoka korelacja WIG z europejskim DJ Stoxx 600, przekraczająca w ostatnich 3 miesiącach poziom 0,96, jest potwierdzeniem bardzo silnej zależności naszej giełdy z parkietami na Starym Kontynencie. Tak silna zbieżność zachowań w ostatnich latach jest wyjątkiem.
Potwierdzeniem jej utrzymywania się była poniedziałkowa sesja. Przebieg WIG w ciągu dnia był kopią tego, co działo się na rynkach europejskich. Początkowo trwał wzrost, który wynikał z piątkowej zwyżki w Ameryce. Stopniowo dochodziła jednak do głosu podaż, którą zachęcały pesymistyczne oczekiwania na to, co przyniesie w USA pierwsza sesja tego tygodnia. Inwestorzy w Europie nie pomylili się. Indeksy w Stanach Zjednoczonych spadły. Ta zniżka jeszcze o niczym nie przesądza. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że S&P 500 jest w specyficznym położeniu. Ostatni wzrost trzeba traktować w kategoriach ruchu powrotnego do dolnej granicy konsolidacji, jaka tworzyła się od wiosny 2007 r. Dopóki więc indeks nie przebije się ponad 1407 pkt, gdzie ta granica wypada, trzeba z ostrożnością podchodzić do scenariuszy oczekujących na trwalszy wzrost. W naszym wypadku rolę jako opór, na razie nie do przejścia, odegrała psychologiczna bariera 50 tys. pkt dla WIG. Wczoraj zabrakło do niej niewiele. Jednak po zbliżeniu się do tej granicy uaktywniła się podaż. Generalnie jednak ze względu na ograniczone obroty trudno do wczorajszej sesji przywiązywać jakieś istotne znaczenie. Jednocześnie jednak warto przypomnieć, że zakładając obecność na naszym parkiecie trendu spadkowego, warto przywiązywać większe znaczenie do oporów niż do wsparć. Zatem kłopot z przełamaniem jakiejś bariery podażowej zawsze powinien zapalać ostrzegawczą lampkę.
Tym bardziej, że rynki funkcjonują nadal w atmosferze podwyższonej niepewności. W poniedziałek kształtowały ją redukcje prognoz wzrostu chińskiej gospodarki przez Bank Światowy. Wedle tej instytucji PKB zwiększy się w tym roku o 9,6%, czyli w najmniejszym stopniu od 6 lat. Powodem tego jest globalne spowolnienie, które wpłynie na mniejsze zapotrzebowanie na importowane z Chin towary. Pozytywnie nie nastrajał raport Challengera z którego wynikało, że w styczniu ogłoszono o 19% więcej zwolnień w firmach niż rok wcześniej. Natomiast badanie Rezerwy Federalnej potwierdzało, że w ostatnich trzech miesiącach trudniej było uzyskać kredyty zarówno przedsiębiorstwom, jak i konsumentom. Restrykcje dotyczyły w dużym stopniu nieruchomości, ale nie tylko. To oznacza, że wpływ redukcji stóp procentowych w Ameryce, na wolumeny kredytów będzie ograniczony. To zaś oznacza mniejsze korzyści dla gospodarki z tańszego pieniądza. W Europie martwiło przyspieszenie w grudniu inflacji PPI do 4,3%.
O widocznym zagubieniu inwestorów w obecnej sytuacji świadczą nie tylko komentarze w mediach finansowych. Wczoraj w kontekście spadającej giełdy w USA mogliśmy czytać o powracających obawach przed recesją, a do obligacji amerykańskich, których rentowność szła w górę, o nadziejach wiążących się z ostatnimi cięciami stóp procentowych. Jednocześnie insiderzy w Ameryce pierwszy raz od 1995 r. kupili w styczniu więcej akcji niż sprzedali. Ze względu na to, że wiedzą najlepiej, jakie są perspektywy rozwoju firm, w których pracują, uznaje się ich decyzje za prognostyk, w tym wypadku pozytywny, dla całego rynku. Z drugiej jednak strony, do rekordowego poziomu 3,7% wszystkich akcji z NYSE, zwiększyła się liczba papierów sprzedanych na krótko. To najwięcej przynajmniej od 1931 r.
Wygląda więc na to, że dziś rynki przyjmą wyczekującą postawę. Będzie to sprzyjać odreagowaniu po ostatnich zwyżkach. Na naszym parkiecie naturalną konsekwencją wczorajszych notowań powinno być cofnięcie się WIG. Skala tego ruchu będzie zależeć od nastrojów na świecie. Zakończenie sesji w Azji pod kreską będzie ważyć negatywnie na nastrojach w Europie.
Najważniejsze wydarzenia z 4 lutego 2008 r.:
* Grudniowa inflacja PPI w strefie euro wyniosła 4,3%, tyle ile się spodziewano
* Grudniowe zamówienia fabryczne w USA zwiększyły się o 2,3%, liczono na 2,5%
* Styczniowy raport Challengera o planowanych zwolnieniach w amerykańskich firmach wykazał wzrost o 19% r/r
Dziś na rynkach
5 II 2008 r.
* Bank centralny w Australii podniósł stopy procentowe do 7%
* Liczba pozwoleń na budowę w Australii spadła w grudniu najbardziej od pięciu lat
* Indeksy aktywności PMI dla sektora usług w strefie euro, Niemczech i Wielkiej Brytanii
* Grudniowa sprzedaż detaliczna w strefie euro
* Styczniowy indeks aktywności ISM dla sektora usług
Potwierdzeniem jej utrzymywania się była poniedziałkowa sesja. Przebieg WIG w ciągu dnia był kopią tego, co działo się na rynkach europejskich. Początkowo trwał wzrost, który wynikał z piątkowej zwyżki w Ameryce. Stopniowo dochodziła jednak do głosu podaż, którą zachęcały pesymistyczne oczekiwania na to, co przyniesie w USA pierwsza sesja tego tygodnia. Inwestorzy w Europie nie pomylili się. Indeksy w Stanach Zjednoczonych spadły. Ta zniżka jeszcze o niczym nie przesądza. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że S&P 500 jest w specyficznym położeniu. Ostatni wzrost trzeba traktować w kategoriach ruchu powrotnego do dolnej granicy konsolidacji, jaka tworzyła się od wiosny 2007 r. Dopóki więc indeks nie przebije się ponad 1407 pkt, gdzie ta granica wypada, trzeba z ostrożnością podchodzić do scenariuszy oczekujących na trwalszy wzrost. W naszym wypadku rolę jako opór, na razie nie do przejścia, odegrała psychologiczna bariera 50 tys. pkt dla WIG. Wczoraj zabrakło do niej niewiele. Jednak po zbliżeniu się do tej granicy uaktywniła się podaż. Generalnie jednak ze względu na ograniczone obroty trudno do wczorajszej sesji przywiązywać jakieś istotne znaczenie. Jednocześnie jednak warto przypomnieć, że zakładając obecność na naszym parkiecie trendu spadkowego, warto przywiązywać większe znaczenie do oporów niż do wsparć. Zatem kłopot z przełamaniem jakiejś bariery podażowej zawsze powinien zapalać ostrzegawczą lampkę.
Tym bardziej, że rynki funkcjonują nadal w atmosferze podwyższonej niepewności. W poniedziałek kształtowały ją redukcje prognoz wzrostu chińskiej gospodarki przez Bank Światowy. Wedle tej instytucji PKB zwiększy się w tym roku o 9,6%, czyli w najmniejszym stopniu od 6 lat. Powodem tego jest globalne spowolnienie, które wpłynie na mniejsze zapotrzebowanie na importowane z Chin towary. Pozytywnie nie nastrajał raport Challengera z którego wynikało, że w styczniu ogłoszono o 19% więcej zwolnień w firmach niż rok wcześniej. Natomiast badanie Rezerwy Federalnej potwierdzało, że w ostatnich trzech miesiącach trudniej było uzyskać kredyty zarówno przedsiębiorstwom, jak i konsumentom. Restrykcje dotyczyły w dużym stopniu nieruchomości, ale nie tylko. To oznacza, że wpływ redukcji stóp procentowych w Ameryce, na wolumeny kredytów będzie ograniczony. To zaś oznacza mniejsze korzyści dla gospodarki z tańszego pieniądza. W Europie martwiło przyspieszenie w grudniu inflacji PPI do 4,3%.
O widocznym zagubieniu inwestorów w obecnej sytuacji świadczą nie tylko komentarze w mediach finansowych. Wczoraj w kontekście spadającej giełdy w USA mogliśmy czytać o powracających obawach przed recesją, a do obligacji amerykańskich, których rentowność szła w górę, o nadziejach wiążących się z ostatnimi cięciami stóp procentowych. Jednocześnie insiderzy w Ameryce pierwszy raz od 1995 r. kupili w styczniu więcej akcji niż sprzedali. Ze względu na to, że wiedzą najlepiej, jakie są perspektywy rozwoju firm, w których pracują, uznaje się ich decyzje za prognostyk, w tym wypadku pozytywny, dla całego rynku. Z drugiej jednak strony, do rekordowego poziomu 3,7% wszystkich akcji z NYSE, zwiększyła się liczba papierów sprzedanych na krótko. To najwięcej przynajmniej od 1931 r.
Wygląda więc na to, że dziś rynki przyjmą wyczekującą postawę. Będzie to sprzyjać odreagowaniu po ostatnich zwyżkach. Na naszym parkiecie naturalną konsekwencją wczorajszych notowań powinno być cofnięcie się WIG. Skala tego ruchu będzie zależeć od nastrojów na świecie. Zakończenie sesji w Azji pod kreską będzie ważyć negatywnie na nastrojach w Europie.
Najważniejsze wydarzenia z 4 lutego 2008 r.:
* Grudniowa inflacja PPI w strefie euro wyniosła 4,3%, tyle ile się spodziewano
* Grudniowe zamówienia fabryczne w USA zwiększyły się o 2,3%, liczono na 2,5%
* Styczniowy raport Challengera o planowanych zwolnieniach w amerykańskich firmach wykazał wzrost o 19% r/r
Dziś na rynkach
5 II 2008 r.
* Bank centralny w Australii podniósł stopy procentowe do 7%
* Liczba pozwoleń na budowę w Australii spadła w grudniu najbardziej od pięciu lat
* Indeksy aktywności PMI dla sektora usług w strefie euro, Niemczech i Wielkiej Brytanii
* Grudniowa sprzedaż detaliczna w strefie euro
* Styczniowy indeks aktywności ISM dla sektora usług
Rynek kapitałowy - Najnowsze wiadomości i komentarze
Nowoczesne programy do fakturowania online – jak wybrać najlepsze rozwiązanie dla Twojej firmy?
2025-04-04 Materiał zewnętrznyW cyfrowej rzeczywistości biznesowej programy do fakturowania online stają się standardem wśród narzędzi do zarządzania finansami. Umożliwiają szybkie wystawianie dokumentów, automatyzują procesy i minimalizują ryzyko błędów. Niezależnie od skali działalności – od jednoosobowej firmy po duże przedsiębiorstwo – odpowiedni system fakturowania przekłada się na oszczędność czasu, większą kontrolę nad sprzedażą i profesjonalny wizerunek. W artykule podpowiadamy, jak wybrać rozwiązanie dopasowane do potrzeb Twojej firmy.
Aktywa realne mogą chronić oszczędności w okresach inflacji
2025-02-12 Poradnik konsumentaInflacja jest często opisywana jako cichy złodziej, który stale osłabia siłę nabywczą konsumentów i oszczędności. W ostatnich latach presja inflacyjna powróciła w różnych gospodarkach, co skłoniło inwestorów i oszczędzających do poszukiwania skutecznych strategii ochrony swojego majątku. Spośród licznych dostępnych opcji inwestycyjnych aktywa realne — takie jak nieruchomości, towary i infrastruktura — wyłoniły się jako realne alternatywy, które mogą stanowić zabezpieczenie przed inflacją. W tym artykule zbadano, w jaki sposób aktywa realne działają jako bastion przeciwko inflacji, ich zalety i ryzyko oraz strategie włączania ich do kompleksowego portfela inwestycyjnego.
Ewolucja Rynku Kapitałowego w XXI Wieku: Wyzwania i Perspektywy
2025-01-24 Analizy MyBank.plRynek kapitałowy odgrywa kluczową rolę w gospodarce każdego kraju, będąc miejscem, gdzie spotykają się inwestorzy poszukujący zysków oraz przedsiębiorstwa potrzebujące środków na rozwój. W XXI wieku rynek ten przeszedł znaczące transformacje, napędzane zarówno postępem technologicznym, jak i zmieniającymi się oczekiwaniami uczestników rynku. Te zmiany mają głęboki wpływ na sposób, w jaki funkcjonują rynki finansowe, a także na strategie inwestycyjne przedsiębiorstw i indywidualnych inwestorów.
Jak bogactwo wpływa na dynamikę związków finansowych
2025-01-09 Artykuł sponsorowanyBogactwo może znacząco wpływać na relacje osobiste, zmieniając sposób, w jaki partnerzy postrzegają siebie nawzajem. Niezależność finansowa często prowadzi do nowych wyzwań i możliwości, które mogą wzbogacić lub skomplikować życie uczuciowe. Zrozumienie tych dynamicznych zmian jest kluczem do budowania zdrowych związków.
Czy warto rozpocząć budowę domu w 2025?
2024-11-27 Poradnik inwestoraZastanawiasz się, czy warto zainwestować w budowę domu w 2025 roku? Analizujemy trendy, koszty oraz prognozy ekspertów, aby pomóc Ci podjąć decyzję.
Czy wirtualne biuro w Warszawie jest dla Ciebie? Sprawdź nasze wskazówki!
2024-07-29 Poradnik przedsiębiorcySposób, w jaki pracujemy nie jest dziś taki, jak kiedyś. Z biegiem lat firmy zaczęły zachęcać swoich pracowników do stawiania na wygodę i kreatywność. Czterodniowe tygodnie prace, elastyczne godziny, spotkania integracyjne – to tylko kilka z pomysłów. Jednym z chętniej wybieranych rozwiązań jest koncepcja wirtualnych biur. Czy będzie ona odpowiednia dla Twojej firmy?
InPost Pay - Twój przycisk do wygodnych zakupów online
2024-06-24 Poradnik konsumentaEra zakupów online przynosi ze sobą wiele udogodnień. Oglądasz, porównujesz i kupujesz produkty, nie ruszając się z miejsca, o dowolnej porze dnia czy nocy. Ale co gdybyśmy powiedzieli, że zakupy w sieci mogą być jeszcze bardziej przyjazne dla klienta? Witaj w świecie InPost Pay - usługi, która zmieni Twoje postrzeganie e-commerce.
Jakie są 10 najbardziej poszukiwanych zawodów w 2024 roku?
2024-06-06 Poradnik pracownikaNadszedł czas, aby po latach nauki wybrać odpowiedni dla siebie zawód. Jak jednak zrozumieć, która droga jest właściwa? Istnieje wiele ścieżek kariery, które możesz podążać, opierając swój wybór na wynagrodzeniu i zapotrzebowaniu na daną pozycję w firmach. W tym artykule dowiesz się, jakie są 10 najbardziej poszukiwanych zawodów w bieżącym roku, i zobaczysz, że wiele trendów przesunęło się w kierunku sektora medycznego i inżynieryjnego.
EBITDA - kluczowy wskaźnik analizy finansowej firm
2024-05-22 Poradnik inwestoraEBITDA (ang. Earnings Before Interest, Taxes, Depreciation and Amortization) to kluczowy wskaźnik finansowy używany w analizie wyników firm. Reprezentuje zysk operacyjny przedsiębiorstwa przed odliczeniem odsetek, podatków, amortyzacji i deprecjacji. Wskaźnik ten dostarcza informacji na temat zdolności firmy do generowania zysków z podstawowej działalności operacyjnej.
Praca za granicą - korzyści i wyzwania
2024-05-06 Poradnik pracownikaDlaczego coraz więcej Polaków szuka pracy za granicą? W ostatnich latach coraz więcej Polaków decyduje się na poszukiwanie lepszych możliwości zawodowych poza granicami kraju, zwłaszcza w krajach sąsiednich Unii Europejskiej, takich jak Niemcy. Ta tendencja nie jest przypadkowa – wynika zarówno z różnic ekonomicznych, jak i z szerszych perspektyw, które otwierają się dzięki pracy za granicą. W niniejszym artykule przyjrzymy się głównym przyczynom tej migracji zarobkowej oraz korzyściom, jakie płyną z pracy w innym kraju UE, zarówno pod względem finansowym, jak i osobistym.