Data dodania: 2007-08-11 (14:31)
No i stało się... Bill Gates nie jest już najbogatszym człowiekiem świata. Jak podał na koniec czerwca meksykański serwis finansowy "Sentido Comun" po 13 latach przywództwa twórcy Microsoftu najzamożniejszym człowiekiem został Carlos Slim Helu, syn libańskiego emigranta, który w wieku 67 lat doszedł do majątku wartości 67,8 mld dolarów, co stanowi 8% PKB Meksyku.
Przyczyną tak spektakularnego wzrostu wartości aktywów Slima był wzrost notowań posiadanych przez niego akcji spółek telekomunikacyjnych. Najwięcej zysków przyniósł Carlosowi pakiet 33% akcji America Movil, największego w Ameryce Łacińskiej operatora telefonii komórkowej. Wzrost kursów tej spółki wyniósł w drugim kwartale tego roku 27%. A jeszcze kilka miesięcy wcześniej meksykański arystokrata był wyceniany przez Forbes’a na 49 mld dolarów i plasował się na trzecim miejscu za Williamem Gatesem III oraz Warrenem Buffettem.
Nie zubożał również Bill Gates, który od wspomnianego rankingu Forbes’a zyskał 3,2 mld dolarów, stając się posiadaczem fortuny wartości 59,2 mld dolarów. Kwoty te mogą działać na wyobraźnię. Aby stać się posiadaczem fortuny Carlosa Slima Helu przeciętnie zarabiający Polak po opłaceniu podatków i składek na ubezpieczenia społeczne, co daje na rękę kwotę 1800 PLN, musiałby pracować 8,5 miliona lat. Nie będzie to wychowawcze, lecz muszę stwierdzić, że do wielkiej fortuny nie dochodzi się mozolną, najemną pracą.
To co łączy tych dwóch krezusów finansowych, to wiara w potencjał nowoczesnych technologii. Dziś świat stoi przed nową erą technologiczną, jaką zaczynają kreować nanotechnologie. To one zrewolucjonizują świat i będą mieć niebagatelny wpływ na życie naszych potomków w tym oraz następnych wiekach. Nie są one jeszcze dostatecznie wyceniane przez rynek, lecz ich potencjał wzrostowy jest nie mniejszy niż niegdyś informatyki czy telefonii komórkowej.
Bez względu na to, czy wielbłąd przejdzie przez ucho igielne, czy nie – zdecydowana większość ludzkości zawsze będzie dążyć do gromadzenia dóbr materialnych. Takie marzenia snuł również ubogi Żyd Tewie z Anatewki. Jego życie upływało skromnie, chociaż pragnął być bogaczem, nawet niewielkim. Oprócz pielęgnowania tradycji nic nie robił aby poprawić swój los. Swymi prośbami zamęczał Boga tak, jakby w niebiosach znajdował się kuferek wypełniony złotymi dukatami.
Bogactwo kontra bieda
Bogactwo i bieda zawsze dzieliły świat i były przyczyną konfliktów społecznych. Dziś w krajach Zachodu przykłada się miarę bogactwa również do polityków, którzy predestynują do rządzenia państwem. Obowiązuje zasada: jeżeli ktoś umiał sam się wzbogacić, ten będzie również potrafił przyczynić się do pomyślności ekonomicznej państwa i vice versa. Nie do pomyślenia jest więc powierzanie wysokich stanowisk osobom niewykształconym czy z nizin społecznych. Mądre narody cenią edukację, inteligencję, talent i pracowitość i obdarzają mandatem zaufania ludzi wykształconych oraz o odpowiedniej pozycji społecznej i ekonomicznej. Wszyscy na tym zyskują.
Jak więc żyć, aby nie zostać pariasem oraz ciężarem dla społeczeństwa żebrzącym o zasiłek czy zapomogę? Odpowiedź jest zawarta w trzech słowach – nauka, praca, inwestycje.
Kto racjonalnie kieruje swym losem nie musi wycinać z gazet kuponów rabatowych. Nie potrzebne są miliardy aby dobrze i godnie żyć. Nawet niewielkie kwoty umiejętnie zainwestowane mogą w przyszłości przynieść zadowalające zyski. Na przykład regularne odkładanie od 20-tego roku życia kwoty 100 zł na miesiąc do funduszu inwestycyjnego, uzyskującego średnio stopę zwrotu na poziomie 8%, daje po 40 latach blisko 350 tysięcy złotych, nawet po uwzględnieniu inflacji. To dobry start w lata emerytalne. Nominalny wkład inwestycyjny wyniósł w tym przypadku zaledwie 48 tysięcy złotych. Spóźnienie się z inwestycją o 5 lat obniża końcową kwotę do 230 tysięcy zł. Obrazuje to potęgę procentu składanego a także straty, jakie rodzi zwłoka w podejmowaniu decyzji o inwestowaniu. Czas to pieniądz a jego strata jest bezpowrotna, jak każdy upływający dzień życia.
Jeżeli czytamy życiorysy ludzi sukcesu to widzimy, że nie tracili oni ani dnia. Przyjmując, że Bill Gates zaczął budować fortunę mając ukończone studia, czyli przez okres 27 lat, można wyliczyć, że każdy dzień jego życia przynosił mu 6 milionów dolarów. Podobne wyliczenia dla naszych ludzi sukcesu również dałyby oszałamiające wyniki.
Ilu mamy bogaczy?
Jak wynika z ostatniego raportu „World Wealth Report” opracowanego przez Capgemini oraz Merill Lynch, w 2006 roku 9,5 miliona ludzi na świecie posiadało aktywa finansowe o wartości co najmniej jednego miliona dolarów. Osoby takie są określane mianem High Net Worth Individuals („HNWI”). Jest ich o 8,3% więcej niż w 2005 roku. Łączna wartość aktywów tych ludzi stanowiła 37,2 bilionów dolarów i była wyższa o 11,4% w porównaniu z 2005 rokiem. Najwięcej, bo 3,2 mln zamożnych ludzi mieszka w Ameryce Północnej. Druga w tym rankingu jest Europa (2,9 mln), kolejna Azja i Pacyfik (2,6 mln). Najbiedniejsze regiony jak: Ameryka Łacińska, Środkowy Wschód i Afryka, gdzie mieszka łącznie 0,8 mln HNWI wykazują się natomiast najwyższą dynamiką wzrostu ilości zamożnych, średnio 12%. Wyróżniające się w tym zakresie kraje to: Singapur, Indie, Indonezja i Rosja.
Jak wynika z analiz amerykańskiego Forbes’a opublikowanych w marcu br., na koniec 2006 roku na świecie było 946 miliarderów dolarowych, z tego aż 405 to rezydenci Stanów Zjednoczonych.
Droga do sukcesu finansowego każdego w najzamożniejszych ludzi na świecie była inna. W przypadku 51-letniego Amerykanina, Billa Gatesa drogę na szczyt otworzył mu rozwój nowoczesnych technologii. Dzisiejszy świat jest skazany na komputeryzację i ta dziedzina dała już niejednemu krociowe zyski. Również na rozwoju nowoczesnych technologii zbił fortunę Carlos Slim Helu. Świat telekomunikacji rozwija się dziś w niesamowitym tempie. Inwestycje w ten sektor przynoszą duże zyski. Ogromny potencjał drzemie obecnie w inwestycjach w nanotechnologie, które zrewolucjonizują obecne stulecie. Jak wiele można zarobić grając na giełdzie można przekonać się obserwując rozwój fortuny Warrena Buffetta. Legendarny 76-letni inwestor widział już nie jedno na giełdzie i w większości przypadków potrafił wykorzystać trendy rynkowe, aby dorobić się 52 mld USD. Istnieje powiedzenie: lepszy kilogram handlu niż tona produkcji. Bogactwo wartości 33 mld USD należące do Szweda Ingvara Kamprada dowodzi jego słuszności. Sieć hipermarketów IKEA cieszy się uznaniem na całym świecie. Ludzie zarabiają coraz więcej - nabywają więc dobra trwałego użytku, natomiast rozwój budownictwa rodzi zapotrzebowanie na meble i elementy wyposażenia wnętrz, a takie oferuje IKEA.
Wzrost inwestycji w Chinach i Indiach a także w innych krajach wykreował wielki popyt na metale. Otworzyło to drogę na szczyty fortuny dla hinduskiego biznesmena Lakshmi Mitttala (32 mld USD). Jego inwestycje obejmują również znaczną część polskiego przemysłu hutniczego - Mittal Steel Poland . Jak podał International Iron & Steel Institute światowe zużycie stali wzrosło od początku dekady do końca 2006 r. o 47% osiągając 1,1 mld ton rocznie. Ropa naftowa przyniosła 20-miliardową fortunę saudyjskiemu księciu Alwaleed Bin Talal Alsaud. Warto wspomnieć, że na listę miliarderów Forbes’a trafiła również autorka Harry’ego Potter’a – J.K. Rowling, która jeszcze dziesięć lat temu miała problemy finansowe.
Polska finansjera
Rozwój gospodarczy naszego kraju oraz wzrosty na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie dały możliwość bogacenia się również Polakom. Powstaje więc również u nas klasa ludzi bardzo bogatych. W efekcie najzamożniejsza „setka” wg polskiej edycji Forbes’a dysponowała na koniec 2006 r. majątkiem wartym 82 mld zł, o 44% wyższym niż rok wcześniej. Jest to ponad 1/3 dochodów budżetowych naszego państwa.
Elitarna czołówka to: Michał Sołowow z majątkiem wartości 7 mld zł. Kolejni potentaci to Leszek Czarnecki (6,2 mld zł), Roman i Grażyna Karkosikowie (5,6 mld zł), Zygmunt Solorz Żak (4,7 mld zł), Jan Wejchert (3,6 mld zł). Osoby te zostały również uhonorowane w rankingu miliarderów opracowywanym przez amerykańską edycję Forbes’a. Polscy krezusi finansowi inwestowali praktycznie we wszystkie dziedziny gospodarki.
Warto dodać, że „najbiedniejszy” z setki posiada majątek wartości 165 mln zł, rok temu było to 130 mln zł. To znacznie więcej, niż dałaby najlepsza kumulacja w grach liczbowych.
Przyczyny wzrostu
Podstawowymi czynnikami, determinującymi osiągnięcia tak dobrych wskaźników wzrostu bogactwa społeczeństw był trwający od trzech lat silny wzrost gospodarczy na świecie oraz bardzo dobra koniunktura na giełdach.
Rok 2006 był kolejnym rokiem gospodarczej prosperity większości krajów świata. Stopa wzrostu światowej gospodarki wyniosła 5,4%. Coraz więcej kapitału przenosi się z Zachodu na Wschód – do dalekiej Azji. W pierwszej kolejności należy wskazać na Chiny, których gospodarka od kilku lat rośnie w oszałamiającym tempie - 10,5% w ubiegłym roku. Dynamicznie rozwijają się Indie (8,8%). Duży udział w tym procesie mają inwestycje zagraniczne i rozwój nowoczesnych technologii.
Również Polska wyróżnia się wysokim wzrostem gospodarczym, który za ubiegły rok wyniósł 5,8% a w drugim kwartale sięgnął 7,4%. Bardzo wysoki wzrost odnotowują inne kraje rynków wschodzących, np. Rosja czy Korea Południowa. Wysoki wzrost w ostatnich latach odnotowały również kraje posiadające złoża ropy naftowej. Tu należy wskazać na Wenezuelę – 10,4%. W ciągu dwóch lat 2005-2006 ropa naftowa z ceny 35 USD za baryłkę podrożała do 55 USD za baryłkę a obecnie jej cena przekracza 70 USD.
Giełdy papierów wartościowych przysporzyły dużo radości w ostatnich latach większości z inwestorów. Rekordziści znów znaleźli się na Dalekim Wschodzie. Indeks giełdy w Szanghaju wzrósł o 130%. Funkcjonująca bliżej nas moskiewska giełda wzrosła o 71%. Nasz WIG w ubiegłym roku odnotował wzrost o 42%. Jednak największe zyski osiągnęli posiadacze akcji małych i średnich spółek WIRR zyskał 132% natomiast MiDWIG 68%.
Niech żyje wolność i swoboda
Dzięki demokracji coraz więcej ludzi może osiągnąć to na co w przeszłości nie pozwalały systemy społeczne. Szczególnie korzystnie przedstawia się sytuacja na Półkuli Północnej, na której wyrosły największe demokracje, dające możliwość rozwoju każdemu człowiekowi. Ameryka Północna i Europa przodują w tym względzie. Na dalekim Wschodzie wyróżnia się Japonia, Singapur, Malezja, Kora Południowa i kontynent australijski. W ostatnim czasie pozytywne trendy demokratyczne są widoczne w Chinach i Indiach. Jak widać swoboda gospodarcza przynosi wszystkim korzyści - rozwijają się gospodarki i bogacą społeczeństwa. Można stwierdzić, że przyrost ilości ludzi zamożnych jest wysoce skorelowany z poziomem swobód demokratycznych.
Przy wzroście bogactwa najzamożniejszych o 6,8% rocznie w 2011 r. jego wartość osiągnie 51,6 bln USD, szacują eksperci z Capgemini i Merrill Lynch.
Nie zubożał również Bill Gates, który od wspomnianego rankingu Forbes’a zyskał 3,2 mld dolarów, stając się posiadaczem fortuny wartości 59,2 mld dolarów. Kwoty te mogą działać na wyobraźnię. Aby stać się posiadaczem fortuny Carlosa Slima Helu przeciętnie zarabiający Polak po opłaceniu podatków i składek na ubezpieczenia społeczne, co daje na rękę kwotę 1800 PLN, musiałby pracować 8,5 miliona lat. Nie będzie to wychowawcze, lecz muszę stwierdzić, że do wielkiej fortuny nie dochodzi się mozolną, najemną pracą.
To co łączy tych dwóch krezusów finansowych, to wiara w potencjał nowoczesnych technologii. Dziś świat stoi przed nową erą technologiczną, jaką zaczynają kreować nanotechnologie. To one zrewolucjonizują świat i będą mieć niebagatelny wpływ na życie naszych potomków w tym oraz następnych wiekach. Nie są one jeszcze dostatecznie wyceniane przez rynek, lecz ich potencjał wzrostowy jest nie mniejszy niż niegdyś informatyki czy telefonii komórkowej.
Bez względu na to, czy wielbłąd przejdzie przez ucho igielne, czy nie – zdecydowana większość ludzkości zawsze będzie dążyć do gromadzenia dóbr materialnych. Takie marzenia snuł również ubogi Żyd Tewie z Anatewki. Jego życie upływało skromnie, chociaż pragnął być bogaczem, nawet niewielkim. Oprócz pielęgnowania tradycji nic nie robił aby poprawić swój los. Swymi prośbami zamęczał Boga tak, jakby w niebiosach znajdował się kuferek wypełniony złotymi dukatami.
Bogactwo kontra bieda
Bogactwo i bieda zawsze dzieliły świat i były przyczyną konfliktów społecznych. Dziś w krajach Zachodu przykłada się miarę bogactwa również do polityków, którzy predestynują do rządzenia państwem. Obowiązuje zasada: jeżeli ktoś umiał sam się wzbogacić, ten będzie również potrafił przyczynić się do pomyślności ekonomicznej państwa i vice versa. Nie do pomyślenia jest więc powierzanie wysokich stanowisk osobom niewykształconym czy z nizin społecznych. Mądre narody cenią edukację, inteligencję, talent i pracowitość i obdarzają mandatem zaufania ludzi wykształconych oraz o odpowiedniej pozycji społecznej i ekonomicznej. Wszyscy na tym zyskują.
Jak więc żyć, aby nie zostać pariasem oraz ciężarem dla społeczeństwa żebrzącym o zasiłek czy zapomogę? Odpowiedź jest zawarta w trzech słowach – nauka, praca, inwestycje.
Kto racjonalnie kieruje swym losem nie musi wycinać z gazet kuponów rabatowych. Nie potrzebne są miliardy aby dobrze i godnie żyć. Nawet niewielkie kwoty umiejętnie zainwestowane mogą w przyszłości przynieść zadowalające zyski. Na przykład regularne odkładanie od 20-tego roku życia kwoty 100 zł na miesiąc do funduszu inwestycyjnego, uzyskującego średnio stopę zwrotu na poziomie 8%, daje po 40 latach blisko 350 tysięcy złotych, nawet po uwzględnieniu inflacji. To dobry start w lata emerytalne. Nominalny wkład inwestycyjny wyniósł w tym przypadku zaledwie 48 tysięcy złotych. Spóźnienie się z inwestycją o 5 lat obniża końcową kwotę do 230 tysięcy zł. Obrazuje to potęgę procentu składanego a także straty, jakie rodzi zwłoka w podejmowaniu decyzji o inwestowaniu. Czas to pieniądz a jego strata jest bezpowrotna, jak każdy upływający dzień życia.
Jeżeli czytamy życiorysy ludzi sukcesu to widzimy, że nie tracili oni ani dnia. Przyjmując, że Bill Gates zaczął budować fortunę mając ukończone studia, czyli przez okres 27 lat, można wyliczyć, że każdy dzień jego życia przynosił mu 6 milionów dolarów. Podobne wyliczenia dla naszych ludzi sukcesu również dałyby oszałamiające wyniki.
Ilu mamy bogaczy?
Jak wynika z ostatniego raportu „World Wealth Report” opracowanego przez Capgemini oraz Merill Lynch, w 2006 roku 9,5 miliona ludzi na świecie posiadało aktywa finansowe o wartości co najmniej jednego miliona dolarów. Osoby takie są określane mianem High Net Worth Individuals („HNWI”). Jest ich o 8,3% więcej niż w 2005 roku. Łączna wartość aktywów tych ludzi stanowiła 37,2 bilionów dolarów i była wyższa o 11,4% w porównaniu z 2005 rokiem. Najwięcej, bo 3,2 mln zamożnych ludzi mieszka w Ameryce Północnej. Druga w tym rankingu jest Europa (2,9 mln), kolejna Azja i Pacyfik (2,6 mln). Najbiedniejsze regiony jak: Ameryka Łacińska, Środkowy Wschód i Afryka, gdzie mieszka łącznie 0,8 mln HNWI wykazują się natomiast najwyższą dynamiką wzrostu ilości zamożnych, średnio 12%. Wyróżniające się w tym zakresie kraje to: Singapur, Indie, Indonezja i Rosja.
Jak wynika z analiz amerykańskiego Forbes’a opublikowanych w marcu br., na koniec 2006 roku na świecie było 946 miliarderów dolarowych, z tego aż 405 to rezydenci Stanów Zjednoczonych.
Droga do sukcesu finansowego każdego w najzamożniejszych ludzi na świecie była inna. W przypadku 51-letniego Amerykanina, Billa Gatesa drogę na szczyt otworzył mu rozwój nowoczesnych technologii. Dzisiejszy świat jest skazany na komputeryzację i ta dziedzina dała już niejednemu krociowe zyski. Również na rozwoju nowoczesnych technologii zbił fortunę Carlos Slim Helu. Świat telekomunikacji rozwija się dziś w niesamowitym tempie. Inwestycje w ten sektor przynoszą duże zyski. Ogromny potencjał drzemie obecnie w inwestycjach w nanotechnologie, które zrewolucjonizują obecne stulecie. Jak wiele można zarobić grając na giełdzie można przekonać się obserwując rozwój fortuny Warrena Buffetta. Legendarny 76-letni inwestor widział już nie jedno na giełdzie i w większości przypadków potrafił wykorzystać trendy rynkowe, aby dorobić się 52 mld USD. Istnieje powiedzenie: lepszy kilogram handlu niż tona produkcji. Bogactwo wartości 33 mld USD należące do Szweda Ingvara Kamprada dowodzi jego słuszności. Sieć hipermarketów IKEA cieszy się uznaniem na całym świecie. Ludzie zarabiają coraz więcej - nabywają więc dobra trwałego użytku, natomiast rozwój budownictwa rodzi zapotrzebowanie na meble i elementy wyposażenia wnętrz, a takie oferuje IKEA.
Wzrost inwestycji w Chinach i Indiach a także w innych krajach wykreował wielki popyt na metale. Otworzyło to drogę na szczyty fortuny dla hinduskiego biznesmena Lakshmi Mitttala (32 mld USD). Jego inwestycje obejmują również znaczną część polskiego przemysłu hutniczego - Mittal Steel Poland . Jak podał International Iron & Steel Institute światowe zużycie stali wzrosło od początku dekady do końca 2006 r. o 47% osiągając 1,1 mld ton rocznie. Ropa naftowa przyniosła 20-miliardową fortunę saudyjskiemu księciu Alwaleed Bin Talal Alsaud. Warto wspomnieć, że na listę miliarderów Forbes’a trafiła również autorka Harry’ego Potter’a – J.K. Rowling, która jeszcze dziesięć lat temu miała problemy finansowe.
Polska finansjera
Rozwój gospodarczy naszego kraju oraz wzrosty na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie dały możliwość bogacenia się również Polakom. Powstaje więc również u nas klasa ludzi bardzo bogatych. W efekcie najzamożniejsza „setka” wg polskiej edycji Forbes’a dysponowała na koniec 2006 r. majątkiem wartym 82 mld zł, o 44% wyższym niż rok wcześniej. Jest to ponad 1/3 dochodów budżetowych naszego państwa.
Elitarna czołówka to: Michał Sołowow z majątkiem wartości 7 mld zł. Kolejni potentaci to Leszek Czarnecki (6,2 mld zł), Roman i Grażyna Karkosikowie (5,6 mld zł), Zygmunt Solorz Żak (4,7 mld zł), Jan Wejchert (3,6 mld zł). Osoby te zostały również uhonorowane w rankingu miliarderów opracowywanym przez amerykańską edycję Forbes’a. Polscy krezusi finansowi inwestowali praktycznie we wszystkie dziedziny gospodarki.
Warto dodać, że „najbiedniejszy” z setki posiada majątek wartości 165 mln zł, rok temu było to 130 mln zł. To znacznie więcej, niż dałaby najlepsza kumulacja w grach liczbowych.
Przyczyny wzrostu
Podstawowymi czynnikami, determinującymi osiągnięcia tak dobrych wskaźników wzrostu bogactwa społeczeństw był trwający od trzech lat silny wzrost gospodarczy na świecie oraz bardzo dobra koniunktura na giełdach.
Rok 2006 był kolejnym rokiem gospodarczej prosperity większości krajów świata. Stopa wzrostu światowej gospodarki wyniosła 5,4%. Coraz więcej kapitału przenosi się z Zachodu na Wschód – do dalekiej Azji. W pierwszej kolejności należy wskazać na Chiny, których gospodarka od kilku lat rośnie w oszałamiającym tempie - 10,5% w ubiegłym roku. Dynamicznie rozwijają się Indie (8,8%). Duży udział w tym procesie mają inwestycje zagraniczne i rozwój nowoczesnych technologii.
Również Polska wyróżnia się wysokim wzrostem gospodarczym, który za ubiegły rok wyniósł 5,8% a w drugim kwartale sięgnął 7,4%. Bardzo wysoki wzrost odnotowują inne kraje rynków wschodzących, np. Rosja czy Korea Południowa. Wysoki wzrost w ostatnich latach odnotowały również kraje posiadające złoża ropy naftowej. Tu należy wskazać na Wenezuelę – 10,4%. W ciągu dwóch lat 2005-2006 ropa naftowa z ceny 35 USD za baryłkę podrożała do 55 USD za baryłkę a obecnie jej cena przekracza 70 USD.
Giełdy papierów wartościowych przysporzyły dużo radości w ostatnich latach większości z inwestorów. Rekordziści znów znaleźli się na Dalekim Wschodzie. Indeks giełdy w Szanghaju wzrósł o 130%. Funkcjonująca bliżej nas moskiewska giełda wzrosła o 71%. Nasz WIG w ubiegłym roku odnotował wzrost o 42%. Jednak największe zyski osiągnęli posiadacze akcji małych i średnich spółek WIRR zyskał 132% natomiast MiDWIG 68%.
Niech żyje wolność i swoboda
Dzięki demokracji coraz więcej ludzi może osiągnąć to na co w przeszłości nie pozwalały systemy społeczne. Szczególnie korzystnie przedstawia się sytuacja na Półkuli Północnej, na której wyrosły największe demokracje, dające możliwość rozwoju każdemu człowiekowi. Ameryka Północna i Europa przodują w tym względzie. Na dalekim Wschodzie wyróżnia się Japonia, Singapur, Malezja, Kora Południowa i kontynent australijski. W ostatnim czasie pozytywne trendy demokratyczne są widoczne w Chinach i Indiach. Jak widać swoboda gospodarcza przynosi wszystkim korzyści - rozwijają się gospodarki i bogacą społeczeństwa. Można stwierdzić, że przyrost ilości ludzi zamożnych jest wysoce skorelowany z poziomem swobód demokratycznych.
Przy wzroście bogactwa najzamożniejszych o 6,8% rocznie w 2011 r. jego wartość osiągnie 51,6 bln USD, szacują eksperci z Capgemini i Merrill Lynch.
Rynek kapitałowy - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czy wirtualne biuro w Warszawie jest dla Ciebie? Sprawdź nasze wskazówki!
2024-07-29 Poradnik przedsiębiorcySposób, w jaki pracujemy nie jest dziś taki, jak kiedyś. Z biegiem lat firmy zaczęły zachęcać swoich pracowników do stawiania na wygodę i kreatywność. Czterodniowe tygodnie prace, elastyczne godziny, spotkania integracyjne – to tylko kilka z pomysłów. Jednym z chętniej wybieranych rozwiązań jest koncepcja wirtualnych biur. Czy będzie ona odpowiednia dla Twojej firmy?
InPost Pay - Twój przycisk do wygodnych zakupów online
2024-06-24 Poradnik konsumentaEra zakupów online przynosi ze sobą wiele udogodnień. Oglądasz, porównujesz i kupujesz produkty, nie ruszając się z miejsca, o dowolnej porze dnia czy nocy. Ale co gdybyśmy powiedzieli, że zakupy w sieci mogą być jeszcze bardziej przyjazne dla klienta? Witaj w świecie InPost Pay - usługi, która zmieni Twoje postrzeganie e-commerce.
Jakie są 10 najbardziej poszukiwanych zawodów w 2024 roku?
2024-06-06 Poradnik pracownikaNadszedł czas, aby po latach nauki wybrać odpowiedni dla siebie zawód. Jak jednak zrozumieć, która droga jest właściwa? Istnieje wiele ścieżek kariery, które możesz podążać, opierając swój wybór na wynagrodzeniu i zapotrzebowaniu na daną pozycję w firmach. W tym artykule dowiesz się, jakie są 10 najbardziej poszukiwanych zawodów w bieżącym roku, i zobaczysz, że wiele trendów przesunęło się w kierunku sektora medycznego i inżynieryjnego.
EBITDA - kluczowy wskaźnik analizy finansowej firm
2024-05-22 Poradnik inwestoraEBITDA (ang. Earnings Before Interest, Taxes, Depreciation and Amortization) to kluczowy wskaźnik finansowy używany w analizie wyników firm. Reprezentuje zysk operacyjny przedsiębiorstwa przed odliczeniem odsetek, podatków, amortyzacji i deprecjacji. Wskaźnik ten dostarcza informacji na temat zdolności firmy do generowania zysków z podstawowej działalności operacyjnej.
Praca za granicą - korzyści i wyzwania
2024-05-06 Poradnik pracownikaDlaczego coraz więcej Polaków szuka pracy za granicą? W ostatnich latach coraz więcej Polaków decyduje się na poszukiwanie lepszych możliwości zawodowych poza granicami kraju, zwłaszcza w krajach sąsiednich Unii Europejskiej, takich jak Niemcy. Ta tendencja nie jest przypadkowa – wynika zarówno z różnic ekonomicznych, jak i z szerszych perspektyw, które otwierają się dzięki pracy za granicą. W niniejszym artykule przyjrzymy się głównym przyczynom tej migracji zarobkowej oraz korzyściom, jakie płyną z pracy w innym kraju UE, zarówno pod względem finansowym, jak i osobistym.
Jakie sejfy powinny znaleźć się w hotelu?
2024-04-09 Artykuł sponsorowanyBezpieczeństwo gości hotelowych to jeden z najważniejszych czynników, o który musi zadbać każdy właściciel hotelu wraz ze swoim personelem. Niestety nawet najlepsza obsługa hotelowa nie jest w stanie zagwarantować, że nie dojdzie do kradzieży kosztowności osób, które zdecydowały się na pobyt w pokoju hotelowym. Aby uniknąć nieprzyjemności, warto zainwestować w sejfy hotelowe umieszczone w każdym pokoju. Jak wybrać skrytkę pancerną do pokoju lub recepcji hotelowej? Zobacz poradnik i dowiedz się więcej.
Jak wykorzystać kody rabatowe i oszczędzić więcej pieniędzy?
2024-02-19 Poradnik konsumentaW dzisiejszych czasach, w dobie dynamicznego rozwoju e-commerce, sklepy online oferują coraz więcej sposobów na oszczędzanie podczas zakupów. Jednym z najpopularniejszych narzędzi są kody rabatowe, które stanowią świetny sposób na obniżenie kosztów zakupów i zwiększenie wartości pieniędzy wydanych online. W tym artykule eksperckim omówimy, jak wykorzystać kody rabatowe do sklepów online i maksymalizować oszczędności.
Jak sprawdzają się opony zimowe?
2023-11-13 Artykuł sponsorowanyJak wszyscy możemy sobie wyobrazić, opony zimowe to bezpieczeństwo dla wszystkich, którzy chcą poruszać się zimą, zwłaszcza jeśli mieszkają w obszarach, gdzie prawdopodobne jest występowanie śniegu lub lodu. W każdym razie we Włoszech od 15 listopada do 15 kwietnia obowiązuje obowiązek posiadania na pokładzie opon zimowych lub łańcuchów. Dzieje się tak dlatego, że zima we Włoszech, choć zależy od regionu, potrafi być bardzo sroga.
Oszczędzanie na rachunkach - Jak to zrobić?
2023-08-03 Poradnik konsumentaReperowanie domowego budżetu, to normalna sprawa, która może nas czasami przerastać. Są jednak kwestie, na których jesteście w stanie zaoszczędzić dużo bardziej, niż mogłoby się wydawać. Jednym ze świetnych tego przykładów jest oczywiście zmniejszenie opłat, które płacimy za rachunki. Warto wiedzieć, że istnieją na to sprawdzone sposoby, które sprawią, że liczby na rachunkach znacząco się skurczą. Jak to osiągnąć?
Polacy zjedzą pączki warte tyle co 381 mieszkań
2023-02-16 Analizy HRE INvestmentsPączki jeszcze nigdy nie były tak drogie jak dziś. Wysokiej jakości drożdżowy przysmak wyceniony został przez HRE Investments na 4,63 złote za sztukę. To aż o 31% więcej niż przed rokiem. Niemniej na finiszu karnawału mało kto odmówi sobie tego przysmaku. W efekcie w ciągu zaledwie jednego dnia możemy wydać na ten cel 176 milionów złotych. Tłusty czwartek to święto, które wywołuje szczególnie ciepłe uczucia. Jest to dzień, w którym tradycyjnie możemy trochę sobie pofolgować.