
Data dodania: 2007-12-31 (13:10)
Jeżeli porównamy ceny z początku i końca grudnia dla najważniejszych instrumentów finansowych moglibyśmy pokrótce określić ostatni miesiąc minionego roku po prostu jako nudny. W skali miesiąca nie zmieniły się zasadniczo najważniejsze indeksy giełdowe, notowania kluczowych par walutowych czy ceny najaktywniej handlowanych surowców.
Indeks S&P500, będący dla wielu barometrem nastrojów na globalnych rynkach finansowych nie zmienił się w zasadzie wcale, zaczynając i kończąc miesiąc nieznacznie poniżej poziomu 1480 pkt. To jednak nie był nudny miesiąc, był to raczej miesiąc niespełnionych nadziei.
Aby zrozumieć logikę zmian cen w grudniu w moim przekonaniu warto cofnąć się o kilka miesięcy wstecz. Po fali dobrych wyników spółek za trzeci kwartał podawanych w październiku inwestorzy nabrali ochoty na szturmowanie nowych maksimów. Po gradzie złych informacji z instytucji finansowych i beznadziejnych danych z rynku nieruchomości w listopadzie inwestorzy wyczekiwali jakichkolwiek pozytywnych sygnałów, które mogłyby uzasadnić wzrosty cen akcji i poprawić nieco wyniki za 2007 rok.
Zatem kiedy pojawiły się sygnały zwiększonego interwencjonizmu państwowego inwestorzy przystąpili do zakupów. Interwencjonizm to spekulacje dotyczące agresywnego obniżania stóp procentowych w USA, plan Paulsona (sekretarza stanu w USA) mający zamortyzować skutki kryzysu na rynku kredytów hipotecznych, czy w końcu informacja o skoordynowanej akcji banków centralnych mającej na celu zapewnienie dostatecznej płynności w sektorze bankowym przed końcem roku. Co ciekawe, inwestorzy nie dostrzegali, iż działania takie były konsekwencją bardzo niedobrej sytuacji w sektorze finansowym – wszystkie przyczyniły się do wzrostu apetytu na ryzyko, który z kolei przekładał się na wzrosty cen akcji, umocnienie się dolara, a także zwyżki na rynkach wschodzących.
Te nadzieje musiały jednak być skonfrontowane z twardymi faktami, które nie były najlepsze. Przede wszystkim, spekulacje co do agresywnych obniżek stóp zostały ucięte po danych o inflacji ze Stanów Zjednoczonych. Przypomnijmy, iż ceny konsumenta wzrosły o 0,8%, zaś ceny producenta aż o 3,2% w relacji miesięcznej. Było to w dużej mierze efektem drożejącej żywności i paliw, ale nawet po wyeliminowaniu tych kategorii inflacja wzrastała szybciej niż oczekiwał rynek. Dane te oznaczają, że zakładane wcześniej tempo obniżek stóp jest wykluczone. Jednocześnie dane od strony podażowej również nie rozpieszczały. Wskaźniki aktywności gospodarczej notowały spadki zarówno w przemyśle jak i usługach, zaś wskaźnik koniunktury Filadelfia Fed obniżył się do poziomu najniższego od 14 lat. Lepsze od oczekiwanych były dane o sprzedaży detalicznej, ale wbrew pozorom może to nie być dużym pocieszeniem, gdyż przyczyni się do wzrostu nierównowagi zewnętrznej i presji inflacyjnej.
Dobrego sentymentu nie były w stanie uratować nawet zapowiedzi dobrych wyników w czwartym kwartale ze strony firm technologicznych, gdyż niedługo po ich podaniu rynkami wstrząsnęły wydarzenia w Pakistanie. Czy zatem rozstrzygnięcie przyniesie styczeń?
W nadchodzącym miesiącu o nastrojach na rynku przesądzi konfrontacja wyników finansowych. Konfrontacja pomiędzy bankami, które pewnie znów zwiększą skalę odpisów, a firmami z innych sektorów. Początek miesiąca to dane z amerykańskiego rynku pracy, w połowie stycznia najważniejsze będą wskaźniki inflacji (również głównie w USA), które rozgrzeją dyskusję dotyczącą styczniowej decyzji Fed, a miesiąc zostanie zwieńczony publikacją danych dotyczących PKB Stanów Zjednoczonych za czwarty kwartał. Nie należy również zapominać o ECB, który od wielu miesięcy nie dostarczał emocji pozostawiając podstawową stopę na poziomie 4%. ECB nie przyłączy się do innych banków w obniżaniu kosztu pieniądza, wręcz przeciwnie, wcale nie można wykluczyć podwyżki.
Aby zrozumieć logikę zmian cen w grudniu w moim przekonaniu warto cofnąć się o kilka miesięcy wstecz. Po fali dobrych wyników spółek za trzeci kwartał podawanych w październiku inwestorzy nabrali ochoty na szturmowanie nowych maksimów. Po gradzie złych informacji z instytucji finansowych i beznadziejnych danych z rynku nieruchomości w listopadzie inwestorzy wyczekiwali jakichkolwiek pozytywnych sygnałów, które mogłyby uzasadnić wzrosty cen akcji i poprawić nieco wyniki za 2007 rok.
Zatem kiedy pojawiły się sygnały zwiększonego interwencjonizmu państwowego inwestorzy przystąpili do zakupów. Interwencjonizm to spekulacje dotyczące agresywnego obniżania stóp procentowych w USA, plan Paulsona (sekretarza stanu w USA) mający zamortyzować skutki kryzysu na rynku kredytów hipotecznych, czy w końcu informacja o skoordynowanej akcji banków centralnych mającej na celu zapewnienie dostatecznej płynności w sektorze bankowym przed końcem roku. Co ciekawe, inwestorzy nie dostrzegali, iż działania takie były konsekwencją bardzo niedobrej sytuacji w sektorze finansowym – wszystkie przyczyniły się do wzrostu apetytu na ryzyko, który z kolei przekładał się na wzrosty cen akcji, umocnienie się dolara, a także zwyżki na rynkach wschodzących.
Te nadzieje musiały jednak być skonfrontowane z twardymi faktami, które nie były najlepsze. Przede wszystkim, spekulacje co do agresywnych obniżek stóp zostały ucięte po danych o inflacji ze Stanów Zjednoczonych. Przypomnijmy, iż ceny konsumenta wzrosły o 0,8%, zaś ceny producenta aż o 3,2% w relacji miesięcznej. Było to w dużej mierze efektem drożejącej żywności i paliw, ale nawet po wyeliminowaniu tych kategorii inflacja wzrastała szybciej niż oczekiwał rynek. Dane te oznaczają, że zakładane wcześniej tempo obniżek stóp jest wykluczone. Jednocześnie dane od strony podażowej również nie rozpieszczały. Wskaźniki aktywności gospodarczej notowały spadki zarówno w przemyśle jak i usługach, zaś wskaźnik koniunktury Filadelfia Fed obniżył się do poziomu najniższego od 14 lat. Lepsze od oczekiwanych były dane o sprzedaży detalicznej, ale wbrew pozorom może to nie być dużym pocieszeniem, gdyż przyczyni się do wzrostu nierównowagi zewnętrznej i presji inflacyjnej.
Dobrego sentymentu nie były w stanie uratować nawet zapowiedzi dobrych wyników w czwartym kwartale ze strony firm technologicznych, gdyż niedługo po ich podaniu rynkami wstrząsnęły wydarzenia w Pakistanie. Czy zatem rozstrzygnięcie przyniesie styczeń?
W nadchodzącym miesiącu o nastrojach na rynku przesądzi konfrontacja wyników finansowych. Konfrontacja pomiędzy bankami, które pewnie znów zwiększą skalę odpisów, a firmami z innych sektorów. Początek miesiąca to dane z amerykańskiego rynku pracy, w połowie stycznia najważniejsze będą wskaźniki inflacji (również głównie w USA), które rozgrzeją dyskusję dotyczącą styczniowej decyzji Fed, a miesiąc zostanie zwieńczony publikacją danych dotyczących PKB Stanów Zjednoczonych za czwarty kwartał. Nie należy również zapominać o ECB, który od wielu miesięcy nie dostarczał emocji pozostawiając podstawową stopę na poziomie 4%. ECB nie przyłączy się do innych banków w obniżaniu kosztu pieniądza, wręcz przeciwnie, wcale nie można wykluczyć podwyżki.
Źródło: Przemysław Kwiecień, X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Rynek kapitałowy - Najnowsze wiadomości i komentarze
Jak sprawdzają się opony zimowe?
2023-11-13 Artykuł sponsorowanyJak wszyscy możemy sobie wyobrazić, opony zimowe to bezpieczeństwo dla wszystkich, którzy chcą poruszać się zimą, zwłaszcza jeśli mieszkają w obszarach, gdzie prawdopodobne jest występowanie śniegu lub lodu. W każdym razie we Włoszech od 15 listopada do 15 kwietnia obowiązuje obowiązek posiadania na pokładzie opon zimowych lub łańcuchów. Dzieje się tak dlatego, że zima we Włoszech, choć zależy od regionu, potrafi być bardzo sroga.
Oszczędzanie na rachunkach - Jak to zrobić?
2023-08-03 Poradnik konsumentaReperowanie domowego budżetu, to normalna sprawa, która może nas czasami przerastać. Są jednak kwestie, na których jesteście w stanie zaoszczędzić dużo bardziej, niż mogłoby się wydawać. Jednym ze świetnych tego przykładów jest oczywiście zmniejszenie opłat, które płacimy za rachunki. Warto wiedzieć, że istnieją na to sprawdzone sposoby, które sprawią, że liczby na rachunkach znacząco się skurczą. Jak to osiągnąć?
Polacy zjedzą pączki warte tyle co 381 mieszkań
2023-02-16 Analizy HRE INvestmentsPączki jeszcze nigdy nie były tak drogie jak dziś. Wysokiej jakości drożdżowy przysmak wyceniony został przez HRE Investments na 4,63 złote za sztukę. To aż o 31% więcej niż przed rokiem. Niemniej na finiszu karnawału mało kto odmówi sobie tego przysmaku. W efekcie w ciągu zaledwie jednego dnia możemy wydać na ten cel 176 milionów złotych. Tłusty czwartek to święto, które wywołuje szczególnie ciepłe uczucia. Jest to dzień, w którym tradycyjnie możemy trochę sobie pofolgować.
Polowanie na promocje - gdzie znaleźć zniżki?
2022-12-16 Artykuł sponsorowanyKońcówka roku to dla wielu osób czas wzmożonych zakupów. To właśnie wtedy pojawiają się liczne atrakcyjne oferty, a także kupuje się prezenty dla rodziny i przyjaciół. I choć polowanie na promocje trwa w najlepsze, to jednak niskie ceny można uzyskać znacznie łatwiej, czyli korzystając z portalu Rabatio.com. Portal gromadzi w jednym miejscu aktualne zniżki z tysięcy sklepów internetowych. Możesz z nich skorzystać za darmo, a w koszyku w Twoim ulubionym sklepie naliczy się zniżka.
Pomimo słabszej zimy koszty ogrzewania znacznie w górę
2022-11-25 Analizy HRE INvestmentsTegoroczny sezon zimowy przyniesie sporej części z nas bardzo duże podwyżki rachunków za ogrzewanie. Niewielką ulgę daje nam póki co aura za oknem. Dotychczas było bowiem trochę cieplej niż zwykle, co ograniczyło nasze zapotrzebowanie na ciepło. Od początku tegorocznego sezonu grzewczego zapotrzebowanie na ciepło nie było zbyt duże. Zarówno we wrześniu jak i październiku było relatywnie ciepło. Uwagę zwraca szczególnie ten drugi miesiąc, który jak się okazuje był najcieplejszym październikiem w europejskiej historii pomiarów klimatologicznych. Nic więc dziwnego, że zapotrzebowanie na ciepło w tym miesiącu było mniejsze.
Putin straszy inwestorów
2022-01-25 Komentarz XTBŚwietne nastroje z początku roku nie trwały długo. Nagle okazuje się, że litania problemów trapiących inwestorów jest długa, a wśród nich na wysokiej pozycji jest potencjalna rosyjska agresja wobec Ukrainy. Czy za konflikt na Ukrainie zapłacimy wszyscy? Walka o wpływy trwa już niemal dekadę: Warto przypomnieć, że konflikt wokół Ukrainy trwa już 8 lat, a rozpoczęły go demokratyczne przemiany w tym kraju po obaleniu prezydenta Wiktora Janukowycza.
Najlepszy styczeń w historii deweloperów
2021-02-19 Analizy HRE InvestmentsDeweloperzy nadrabiają zaległości z ubiegłego roku. Do tego mamy spory popyt na nowe mieszkania. W efekcie styczeń pod względem liczby rozpoczynanych inwestycji był najbardziej pracowitym początkiem roku w historii polskiej deweloperki.
Paradoks epidemii – ceny mieszkań rosną, a miały spadać
2020-12-10 Analizy HRE InvestmentsW 45 krajach na 55 przebadanych ceny nieruchomości w ciągu ostatniego roku wzrosły – wynika z danych zebranych przez portal Global Property Guide. Ceny nie tylko rosną, ale rosną coraz szybciej pokonując inflację. Jeszcze kilka miesięcy temu twierdzenie, że pandemia nie zachwieje fundamentami rynku mieszkaniowego było uznawane za herezję.
Polska wdraża technologię 5G
2020-02-17 Informacje rynkowePamiętasz, kiedy pojawiło się 3G? To było tak, jakby nasze smartfony dostały drugie życie. Nagle mieliśmy dostęp do szybkich danych i mogliśmy zacząć wysyłać zdjęcia i filmy do naszych przyjaciół oraz wysadzać platformy mediów społecznościowych. Wiele lat później to samo stało się z 4G, dając nam prędkości nawet 10-krotnie szybszą Cóż, zapnijcie pasy bezpieczeństwa, bo nadchodzi 5G, a znaczna część akcji dzieje się tutaj, w Polsce, prowadzona przez trzech głównych graczy w rewolucji 5G.
6 tematów makroekonomicznych na 2020 rok
2020-01-05 Analiza makroekonomicznaPoczątek roku to dobry moment na omówienie najistotniejszych tematów makroekonomicznych na nadchodzący czas. Poniższa lista nie wyczerpuje wszystkich z nich, ale jest dobrym podsumowaniem tego, czego możemy spodziewać się w 2020 roku: