Data dodania: 2007-08-09 (09:28)
Poprawa nastrojów na głównych rynkach światowych omija niestety warszawski parkiet. Podczas gdy drugi dzień z rzędu indeksy największych giełd wspinają się do góry główne wskaźniki na GPW zachowują się w sposób świadczący o braku wiary inwestorów o trwałość lepszego klimatu inwestycyjnego na świecie.
Optymistyczne spojrzenie na rynek w dłuższym horyzoncie ma wciąż mocne uzasadnienie, jednak krótkoterminowa perspektywa, mimo coraz mocniejszych sygnałów powrotu dobrego klimatu jak widać do końca nie przekonuje krajowych graczy. Nie należy jednak się dziwić – spora zmienność w ostatnich dniach na rynkach giełdowych powinna wzmagać ostrożność.
We wtorek mimo pozytywnego otwarcia zapału kupujących wystarczyło na niespełna dwie godziny, po czym indeksy ponownie znalazły się pod kreską. Dopiero dobre otwarcie rynków w USA ponownie skierowało indeksy do góry, jednak do dnia wcześniejsze straty nie zostały odrobione. WIG20 zakończył dzień minimalnym spadkiem 0,05% wobec poniedziałkowego zamknięcia przy nienajgorszych jak na sezon wakacyjny obrotach lekko przekraczających 1 mld zł. Cieniem na indeksie położyły się przede wszystkim słabsze od prognoz wyniki kwartalne PKO BP (-2,3%) oraz ponad 2,5% spadek KGHM. W spadkach ponownie przodowały średnie spółki. Indeks mWIG40 stracił 0,54%, na czym zaważyły również przecenione banki Millennium, ING czy Getin. Mile natomiast zaskoczyły spółki małe, których indeks sWIG80 zyskał 0,5%. Spojrzenie na indeksy branżowe pokazuje, że ponownie w spectrum zainteresowań inwestorów znalazły się firmy budowlane oraz deweloperskie, chociaż indeks tych drugich zwyżkował głównie dzięki 4,6% wzroście kursu akcji GTC. Lepsze zachowanie tych spółek od szerokiego rynku w ostatnim czasie wynika z mocnej przeceny papierów w lipcu, co najprawdopodobniej skłoniło inwestorów do poszukiwania okazji inwestycyjnych w tych sektorach.
Kolejne dni notowań powinny w mojej opinii przynieść bardziej zauważalną poprawę koniunktury, za sprawą lepszego sentymentu inwestorów na świecie. Przyczyn takiego zachowania upatrywałbym głównie w coraz lepszych informacjach płynących z amerykańskiego rynku nieruchomości, zmniejszeniu percepcji ryzyka tamtejszego rynku hipotecznego o niskiej jakości („subprime”) oraz spadku premii za ryzyko mierzonego różnicą w dochodowości obligacji skarbowych i korporacyjnych. Powyższą prognozę potwierdza również spojrzenie międzyrynkowe – silny spadek cen amerykańskich papierów skarbowych, przecena japońskiego jena czy powrót inwestorów do walut rynków wschodzących sugerują wyraźny wzrost apetytu na ryzyko.
Waluty: Inwestorzy wracają na rynki wschodzące, carry trade znów w modzie
Wtorkowe notowania na rynku walutowym śmiało można nazwać niespodzianką. Mimo relatywnie słabego zachowania indeksów nasza waluta zyskiwała na wartości przy zauważalnym zainteresowaniu inwestorów pozostałymi walutami regionu. Pod koniec notowań na rynku międzybankowym euro wyceniano na niewiele ponad 3,7650, w znacznie większym stopniu potaniał dolar, co było efektem jego słabej kondycji na rynkach głównych – kosztował niecałe 2.7250 zł. Wraz ze wzrostem apetytu na ryzyko do spadków powrócił frank, co przy umacniającym się złotym sprowadziło kurs CHFPLN do poziomu 2,285 zł.
Na szczególną uwagę zasługuje jednak kurs japońskiego jena, który uznawany jest obecnie za papierek lakmusowy nastawienia inwestorów do ryzyka. W relacji do wysokooprocentowanych dolarów australijskiego i nowozelandzkiego japońska waluta straciła ponad 1,6%, kurs EURJPY wzrósł o ponad 1% pokonując barierę 165 JPY. Mimo słabej kondycji dolara para USDJPY również zanotował wzrost o 0,5%.
Polityczne zawirowania… szansą dla Polski
Brak większego wpływu wydarzeń politycznych w kraju na rynki finansowe jest zjawiskiem stosunkowo młodym. Wraz z akcesją Polski do Unii Europejskiej ryzyko płynące z politycznego ringu w coraz mniejszym stopniu jest tematem dla analityków rynków finansowych. Z obserwacji kilku ostatnich miesięcy można jednak odnieść wrażenie, że wśród części (wydaje się, że jednak niewielkiej) inwestorów indywidualnych wciąż zakorzenione są schematy z „poprzedniej epoki”. Często bowiem na rynku giełdowym „czerwonym depeszom” towarzyszyły krótkotrwałe, ale zauważalne spadki cen akcji. W tym samym czasie rynek walutowy czy obligacji, gdzie obroty generowane przez inwestorów indywidualnych można zmierzyć w promilach pozostawały niewzruszone.
W środowym komunikacie agencja ratingowa Standard & Poors stwierdziła, że kwestie polityczne nie mają wpływu na ocenę wiarygodności naszego kraju i co najwyżej mogą zaszkodzić perspektywom jej poprawy. Kłótnie naszych włodarzy, zdaniem agencji mogą odsunąć w czasie przeprowadzenie strukturalnych reform, niezbędnych do poprawy perspektyw gospodarczych. Jednocześnie jednak analitycy S&P dostrzegli… szansę w ewentualnych wyborach, które dają nadzieję na wyłonienie gospodarczo pro-reformatorskiego rządu. Konkluzja wydaje się zatem oczywista, a jednocześnie zadziwiająca : pierwszy raz w historii naszej wolnorynkowej gospodarki rynki finansowe mogą szukać wsparcia we wcześniejszych wyborach.
We wtorek mimo pozytywnego otwarcia zapału kupujących wystarczyło na niespełna dwie godziny, po czym indeksy ponownie znalazły się pod kreską. Dopiero dobre otwarcie rynków w USA ponownie skierowało indeksy do góry, jednak do dnia wcześniejsze straty nie zostały odrobione. WIG20 zakończył dzień minimalnym spadkiem 0,05% wobec poniedziałkowego zamknięcia przy nienajgorszych jak na sezon wakacyjny obrotach lekko przekraczających 1 mld zł. Cieniem na indeksie położyły się przede wszystkim słabsze od prognoz wyniki kwartalne PKO BP (-2,3%) oraz ponad 2,5% spadek KGHM. W spadkach ponownie przodowały średnie spółki. Indeks mWIG40 stracił 0,54%, na czym zaważyły również przecenione banki Millennium, ING czy Getin. Mile natomiast zaskoczyły spółki małe, których indeks sWIG80 zyskał 0,5%. Spojrzenie na indeksy branżowe pokazuje, że ponownie w spectrum zainteresowań inwestorów znalazły się firmy budowlane oraz deweloperskie, chociaż indeks tych drugich zwyżkował głównie dzięki 4,6% wzroście kursu akcji GTC. Lepsze zachowanie tych spółek od szerokiego rynku w ostatnim czasie wynika z mocnej przeceny papierów w lipcu, co najprawdopodobniej skłoniło inwestorów do poszukiwania okazji inwestycyjnych w tych sektorach.
Kolejne dni notowań powinny w mojej opinii przynieść bardziej zauważalną poprawę koniunktury, za sprawą lepszego sentymentu inwestorów na świecie. Przyczyn takiego zachowania upatrywałbym głównie w coraz lepszych informacjach płynących z amerykańskiego rynku nieruchomości, zmniejszeniu percepcji ryzyka tamtejszego rynku hipotecznego o niskiej jakości („subprime”) oraz spadku premii za ryzyko mierzonego różnicą w dochodowości obligacji skarbowych i korporacyjnych. Powyższą prognozę potwierdza również spojrzenie międzyrynkowe – silny spadek cen amerykańskich papierów skarbowych, przecena japońskiego jena czy powrót inwestorów do walut rynków wschodzących sugerują wyraźny wzrost apetytu na ryzyko.
Waluty: Inwestorzy wracają na rynki wschodzące, carry trade znów w modzie
Wtorkowe notowania na rynku walutowym śmiało można nazwać niespodzianką. Mimo relatywnie słabego zachowania indeksów nasza waluta zyskiwała na wartości przy zauważalnym zainteresowaniu inwestorów pozostałymi walutami regionu. Pod koniec notowań na rynku międzybankowym euro wyceniano na niewiele ponad 3,7650, w znacznie większym stopniu potaniał dolar, co było efektem jego słabej kondycji na rynkach głównych – kosztował niecałe 2.7250 zł. Wraz ze wzrostem apetytu na ryzyko do spadków powrócił frank, co przy umacniającym się złotym sprowadziło kurs CHFPLN do poziomu 2,285 zł.
Na szczególną uwagę zasługuje jednak kurs japońskiego jena, który uznawany jest obecnie za papierek lakmusowy nastawienia inwestorów do ryzyka. W relacji do wysokooprocentowanych dolarów australijskiego i nowozelandzkiego japońska waluta straciła ponad 1,6%, kurs EURJPY wzrósł o ponad 1% pokonując barierę 165 JPY. Mimo słabej kondycji dolara para USDJPY również zanotował wzrost o 0,5%.
Polityczne zawirowania… szansą dla Polski
Brak większego wpływu wydarzeń politycznych w kraju na rynki finansowe jest zjawiskiem stosunkowo młodym. Wraz z akcesją Polski do Unii Europejskiej ryzyko płynące z politycznego ringu w coraz mniejszym stopniu jest tematem dla analityków rynków finansowych. Z obserwacji kilku ostatnich miesięcy można jednak odnieść wrażenie, że wśród części (wydaje się, że jednak niewielkiej) inwestorów indywidualnych wciąż zakorzenione są schematy z „poprzedniej epoki”. Często bowiem na rynku giełdowym „czerwonym depeszom” towarzyszyły krótkotrwałe, ale zauważalne spadki cen akcji. W tym samym czasie rynek walutowy czy obligacji, gdzie obroty generowane przez inwestorów indywidualnych można zmierzyć w promilach pozostawały niewzruszone.
W środowym komunikacie agencja ratingowa Standard & Poors stwierdziła, że kwestie polityczne nie mają wpływu na ocenę wiarygodności naszego kraju i co najwyżej mogą zaszkodzić perspektywom jej poprawy. Kłótnie naszych włodarzy, zdaniem agencji mogą odsunąć w czasie przeprowadzenie strukturalnych reform, niezbędnych do poprawy perspektyw gospodarczych. Jednocześnie jednak analitycy S&P dostrzegli… szansę w ewentualnych wyborach, które dają nadzieję na wyłonienie gospodarczo pro-reformatorskiego rządu. Konkluzja wydaje się zatem oczywista, a jednocześnie zadziwiająca : pierwszy raz w historii naszej wolnorynkowej gospodarki rynki finansowe mogą szukać wsparcia we wcześniejszych wyborach.
Giełda - Najnowsze wiadomości i komentarze
Optymistyczny piątek na światowych rynkach
2024-11-22 Komentarz giełdowy XTBWall Street zamyka tydzień na zielono, częściowo za sprawą mocnych odczytów PMI, które wzmożyły aktywność na głównych amerykańskich indeksach. Wzrostowi przewodzi indeks małych spółek Russell 2000 (+0,9%), zaraz po nim Dow Jones (+0,6%), następnie S&P500 oraz Nasdaq na delikatnym plusie (+0,1%), odzyskując nieco spokoju po wczorajszej zmienności na akcjach Big Techu.
Big Techy ciążą na rynkowym sentymencie
2024-11-21 Komentarz giełdowy XTBInwestorzy w Europie mogą mieć dziś powody do zadowolenia. Po mocniejszych przecenach na indeksach na początku tygodnia i wczorajszych odbiciach większość rynków Starego Kontynentu notuje kolejną wzrostową sesję z rzędu. Wśród największych giełd wzrostom przewodzi brytyjski FTSE 100 z prawie 0,8% wzrostem, w ślad za nim podąża niemiecki DAX z 0,7% wzrostem, natomiast szwajcarski SMI kończy sesję z prawie 0,5% wzrostem, a francuski CAC40 rośnie o 0,2%.
Indeksy w mieszanych nastrojach, WIG20 odrabia straty
2024-11-20 Komentarz giełdowy XTBIndeksy europejskie kończą dzień na zróżnicowanych poziomach. Podczas gdy WIG20 próbuje bronić się przed spadkami, na europejskich parkietach widoczna jest przewaga spadków. W20 pokazuje około 0,7% wzrostu, podczas gdy niemiecki DE40 (-0,00%) i francuski CAC40 (-0,13%) notują lekkie spadki. Europejskie indeksy pokazują mieszane nastroje - od wzrostu 0,70% na WIG20, przez plus 0,34% na austriackim ATX.
Wall Street wraca do zysków. Europa bez wyraźnego kierunku
2024-11-18 Komentarz giełdowy XTBPo mieszanym otwarciu Wall Street wychodzi na prostą, wracając do umiarkowanych zysków po tygodniu zdefiniowanym przez realizację zysków i falę pytań o potencjalne konsekwencje polityki administracji Trumpa na wyniki amerykańskich firm. Zyskom przewodzi Nasdaq (+0,8%), niesiony przede wszystkim entuzjazmem wokół Tesli, której sprzyja zapowiedź potencjalnego luzowania prawa federalnego dot. autonomicznych samochodów. Odbijają również akcje Super Micro Computer (+14%), które doświadczają ostatnio silnej presji w związku z zaległym raportem finansowym i ryzykiem usunięcie z indeksu Nasdaq.
Korekty na światowych rynkach. WIG20 zamyka tydzień poniżej 2200
2024-11-15 Komentarz giełdowy XTBWall Street zmierza do końca piątkowej sesji na czerwono. Stratom przewodzi Nasdaq (-1,9%), zaraz po nim indeks małych spółek Russell 2000 (-1,25%), S&P500 (-1,1%) i Dow Jones (0,3%). Amerykańskie indeksy zamykają powyborczy tydzień wymazując znaczną część zysków, które piętrzyły się na fali tzw. Trump Trade, a na kursach wielu kluczowych spółek widoczna jest niepewność wobec skutków jakie przyniesie polityka ekonomiczna administracji nowego-starego prezydenta USA.
GPW zamyka niepewną sesję na plusie. Trzy oblicza polskiego detalu
2024-11-14 Komentarz giełdowy XTBWall Street daje dzisiaj znaki potencjalnego zmęczenia serią byczych wzrostów i osiągania przez indeksy coraz to nowych szczytów. S&P 500 i Dow Jones wycofują się o 0.2%, Nasdaq traci 0.17% a największa korekta widoczna jest na indeksie małych spółek Russell 2000 (-0.5%). Giełdy w Europie zamknęły się z kolei na zielono. Niemiecki DAX zyskuje 1.37%, francuski CAC40 dodaje 1.32% a brytyjski FTSE 100 notowany jest 0.5% wyżej. Sesja zakończyła się również pozytywnie dla rodzimego WIG20, który po dość dużych wahaniach wyszedł na plus z wynikiem 0.68%.
Czy DOGE pomoże Wall Street?
2024-11-13 Komentarz giełdowy XTBElon Musk w amerykańskim rządzie? Przed wyborami wiele spekulowało się na temat tego, że jeden z najbogatszych ludzi na świecie może zasiąść w administracji Trumpa w przypadku jego wygranej. Donald Trump ogłosił dzisiaj, że Musk zasiądzie w Departamencie Efektywności Rządowej. Choć nie ma to być oficjalny nowy departament, to jednak Musk ze współpracownikami ma być ciałem doradczym dla Trumpa oraz rządu. Czy ambitne plany Muska doprowadzą do lepszej alokacji wydatków i doprowadzi do jeszcze większych wzrostów na Wall Street?
Powyborcza zadyszka na głównych indeksach
2024-11-12 Komentarz giełdowy XTBEuropejskie indeksy kończą sesję w większości ze spadkami. Przewodzi im CAC40, który traci dziś ponad 2%. Niemiecki DAX traci dziś -1,1%, a szwajcarski SMI spada o ponad 0,9%. Sentyment na europejskich rynkach napędzany jest obawą o napięcia na linii USA-Chiny. Wraz z wprowadzaniem zaostrzonych ceł na towary z Chin, sytuacja spółek z Państwa Środka może znacząco się pogorszyć, ściągając tym samym w dół spółki europejskie z dużą ekspozycją na chiński rynek.
Kontynuacja Trump Trade na amerykańskich spółkach
2024-11-08 Komentarz giełdowy XTBNa europejskich rynkach widzimy dziś lekką korektę po wczorajszych wzrostach. DAX traci dziś 0,8%, szwajcarski SMI -1%, a brytyjski FTSE 100 kontynuuje spadki z 0,8% stratą. Najmocniejszą przecenę widać na francuskim rynku gdzie indeks CAC40 spada o 1,2%. Tym samym tydzień wyborczy dla największych indeksów europejskich kończy się na minusie, a wszelkie wzrosty zapoczątkowane przez informację o zwycięstwie wyborów przez Trumpa zostały zredukowane w kolejnych sesjach.
BigTech pod presją mieszanych wyników Mety i Microsoftu
2024-10-31 Komentarz giełdowy XTBCzwartkowa sesja na Wall Street ma wyjątkowo niedźwiedzi charakter. Główne amerykańskie indeksy ramię w ramię notują spadki, którym przewodzi Nasdaq, tracący na ten moment 2.5%. Ostatnie osunięcie się technologicznego indeksu na taką skalę miało miejsce na początku września, po tym jak NVIDIA zaraportowała stonowane (jak na giganta) prognozy na Q3 2024, które wywołały obawy o dalszą dynamikę rozwoju i rentowności w sektorze AI.